Dokonałem korekty rysunku okrętu, poprawiając błąd w okolicy podnośnika burtowego. Ponadto, w celu rozwiania wątpliwości jednego z Kolegów, dodałem schematyczny rysunek wzajemnego położenia burty, pokładu startowego i tegoż podnośnika.
JKS
niedziela, 31 grudnia 2017
sobota, 30 grudnia 2017
Lotniskowiec eskortowy/osłonowy/lekki typu Generał Kątski 1943-1944 (6 szt.)
Lotniskowiec eskortowy/osłonowy/lekki typu Generał Kątski 1943-1944 (6 szt.)
Oto
tak mocno dyskutowany niedawno projekt lotniskowca. Jak już w trakcie
wspomnianej dyskusji pisałem, przeznaczenie tej jednostki będzie zależało
głównie od składu grupy lotniczej. Planowany ich skład wygląda tak:
-
dla funkcji eskortowej – 21 myśliwców PWL-126M(p) Wężojad, 10 samolotów rozpoznawczo-bombowych CZL-93RTB(p) Jaskólak i 2 rozpoznawczo-ratunkowe
łodzie latające/amfibie PWL-118HRb Dubelt;
-
dla funkcji osłonowej - 31 myśliwców PWL-126M(p) Wężojad i 3 rozpoznawczo-ratunkowe łodzie latające/amfibie PWL-118HRb
Dubelt;
-
dla funkcji lekkiego lotniskowca uderzeniowego - 10 myśliwców PWL-126M(p) Wężojad, 10 bombowców nurkujących PFS-63BN(p)
Kaniuk i 10 samolotów
torpedowo-bombowych PWL-119TB(p)-m Płomykówka
i 1 rozpoznawczo-ratunkowa łódź latająca/amfibia PWL-118HRb Dubelt.
Ogólnie
– w zależności od konfiguracji – okręt może być wyposażony w 28-35 samolotów
(biorąc pod uwagę tylko te, które mieszczą się w hangarze). Obliczając zapasy
paliwa i amunicji lotniczej, przyjęto konfigurację eskortową z 15 startami dla
myśliwców i samolotów rozpoznawczo-bombowych oraz 5 dla amfibii. Katapulta
parowa umożliwia skrócony start dla wszystkich używanych na jednostce
samolotów, za wyjątkiem PWL-119TB(p)-m Płomykówka,
te muszą niestety samodzielnie rozpędzać się od podnośnika rufowego.
Lotniskowiec
– jak na swoją wielkość – posiada liczne i silne uzbrojenie plot, szczególnie
do walki na średnich i małych dystansach. Główny burtowy pas pancerny chroni
urządzenia napędowe oraz magazyny amunicji i paliw. Hangar jest zabezpieczony
burtowym pancerzem przeciwodłamkowym. Opancerzenie poziome składa się z dwu
części; 25 mm na poziomie pokładu startowego i 50 mm na poziomie pokładu
hangarowego. Powinno to zabezpieczyć najżywotniejsze elementy okrętu przed bombami
o wagomiarze do 200 kg.
Skorygowano
w górę „raportową” prędkość maksymalną o 0,5 w z uwagi na zastosowanie gruszki
dziobowej. Zasięg jednostki winien być wystarczający dla stawianych przed nią
zadań. Zwracają uwagę bardzo dobre właściwości morskie oraz stabilność, co
czyni zastosowanie stabilizowanych dział plot niekoniecznym.
Na
rysunku przedstawiono wszystkie typy możliwych do użycia na okręcie samolotów,
co nie oznacza, że wszystkie one będą używane jednocześnie. Wnikliwi
obserwatorzy zauważą, że zmieniłem wygląd kół ratunkowych; poprzednio rysowane
były po prostu za wielkie, co coraz bardziej mnie drażniło, aż wreszcie… I jeszcze
jedna nowość, dawniej na pokładach lotniskowców widniał kod „stoczniowy”
jednostki. Aby nie ułatwiać wrogowi rozpoznania, na czas wojny zamieniono go na
znak taktyczny, których system nadawania i dla Kolegów nadal pozostaje zagadką.
Obawiając się, że
kopiowanie z bloga rysunku okrętu tej wielkości może dawać zniekształcenia,
wysłałem rysunek na nowy host plików – poprzednio używany nie chciał już ze mną
współpracować.
Generał Kątski, Poland Escort aircraft
carrier laid down 1943
Displacement:
12 415
t light; 12 886 t standard; 14 480 t normal; 15 756 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x
beam x draught (normal/deep)
(695,30
ft / 688,98 ft) x 78,74 ft x (21,98 / 23,30 ft)
(211,93
m / 210,00 m) x 24,00 m x (6,70 / 7,10
m)
Armament:
4
- 4,72" / 120 mm 50,0 cal guns - 52,91lbs / 24,00kg shells, 300 per gun
Dual purpose guns in deck and hoist mounts,
1936 Model
2 x Twin mounts on sides amidships
32 - 1,57" / 40,0 mm 60,0 cal guns - 2,05lbs / 0,93kg shells,
2 500 per gun
Anti-air guns in deck mounts, 1933 Model
2 x Quad mounts on centreline, aft deck aft
6 x Quad mounts on sides, evenly spread
4
hull mounts on lower deck
36 - 0,98" / 25,0 mm 60,0 cal guns - 0,55lbs / 0,25kg shells,
5 000 per gun
Anti-air guns in deck mounts, 1933 Model
18 x Twin mounts on sides, evenly spread
2
double raised mounts
16
hull mounts on lower deck
Weight of broadside 264 lbs / 110 kg
Armour:
-
Belts: Width (max) Length (avg) Height
(avg)
Main: 3,94" / 100 mm 524,93 ft / 160,00 m 17,39
ft / 5,30 m
Ends: Unarmoured
Upper: 0,98" / 25 mm 524,93 ft / 160,00 m 20,01 ft
/ 6,10 m
Main Belt covers 117% of normal length
-
Torpedo Bulkhead - Strengthened structural bulkheads:
1,97"
/ 50 mm 524,93 ft / 160,00 m 18,70 ft / 5,70 m
Beam
between torpedo bulkheads 65,62 ft / 20,00 m
-
Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist (max)
Main: - - 0,98" / 25 mm
-
Armoured deck - multiple decks:
For
and Aft decks: 2,95" / 75 mm
-
Conning towers: Forward 2,95" / 75 mm, Aft 0,00" / 0 mm
Machinery:
Oil
fired boilers, steam turbines,
Geared
drive, 2 shafts, 54 854 shp / 40 921 Kw = 28,00 kts
Range
13 000nm at 14,00 kts
Bunker
at max displacement = 2 870 tons
Complement:
659
- 858
Cost:
£4,350
million / $17,402 million
Distribution of weights at normal
displacement:
Armament:
81 tons, 0,6%
- Guns: 81 tons, 0,6%
Armour:
4 292 tons, 29,6%
- Belts: 1 862 tons, 12,9%
- Torpedo bulkhead: 715 tons, 4,9%
- Armament: 1 tons, 0,0%
- Armour Deck: 1 676 tons, 11,6%
- Conning Tower: 38 tons, 0,3%
Machinery:
1 417 tons, 9,8%
Hull,
fittings & equipment: 5 621 tons, 38,8%
Fuel,
ammunition & stores: 2 066 tons, 14,3%
Miscellaneous
weights: 1 003 tons, 6,9%
- Hull below water: 854 tons
- Hull above water: 134 tons
- On freeboard deck: 15 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
61 956 lbs / 28 103 Kg = 385,3 x
4,7 " / 120 mm shells or 3,8 torpedoes
Stability
(Unstable if below 1.00): 1,31
Metacentric
height 5,7 ft / 1,7 m
Roll
period: 13,9 seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 80 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,04
Seaboat
quality (Average = 1.00): 2,00
Hull form characteristics:
Hull
has low quarterdeck,
an
extended bulbous bow and a round stern
Block
coefficient (normal/deep): 0,425 / 0,436
Length
to Beam Ratio: 8,75 : 1
'Natural
speed' for length: 26,25 kts
Power
going to wave formation at top speed: 43 %
Trim
(Max stability = 0, Max steadiness = 100): 40
Bow
angle (Positive = bow angles forward): 10,50 degrees
Stern
overhang: 0,00 ft / 0,00 m
Freeboard
(% = length of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 16,00%, 34,12 ft /
10,40 m, 34,12 ft / 10,40 m
- Forward deck: 38,00%, 34,12 ft / 10,40
m, 34,12 ft / 10,40 m
- Aft deck: 38,00%, 34,12 ft / 10,40 m, 34,12 ft / 10,40 m
- Quarter deck: 8,00%, 14,11 ft / 4,30
m, 14,11 ft / 4,30 m
- Average freeboard: 32,52 ft / 9,91 m
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 52,5%
-
Above water (accommodation/working, high = better): 334,7%
Waterplane
Area: 33 942 Square feet or 3 153 Square metres
Displacement
factor (Displacement / loading): 172%
Structure
weight / hull surface area: 103 lbs/sq ft or 505 Kg/sq metre
Hull
strength (Relative):
-
Cross-sectional: 0,88
-
Longitudinal: 3,05
-
Overall: 1,00
Excellent
machinery, storage, compartmentation space
Excellent
accommodation and workspace room
Ship
has slow, easy roll, a good, steady gun platform
Excellent
seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather
Air group - see description
Sensors:
2 x RDC-P-4
2 x RN-2
1 x RWN-PM-2
1 x RWN-PM-1
Generał Kątski (1943)
Generał Przyjemski (1943)
Generał Gosiewski (1943)
Generał Denhoff (1944)
Generał Chojnicki (1944)
Generał Hartmann (1944)
środa, 27 grudnia 2017
Uzupełnienie Komunikatu wojennego nr 8/1943
Informuję Kolegów, że uzupełniłem Komunikat wojenny nr 8/1943 o mapkę Bitwy pod Kayangel. Ponieważ rysowanie takich mapek zabiera bardzo dużo czasu, nie należy się spodziewać, aby w przyszłości pojawiały się często.
Mapka jest mocno schematyczna (może nawet prymitywna), ale - uwierzcie mi! - narysowanie profesjonalnej jej wersji, z precyzyjnie wyznaczonymi kursami, dystansami i czasami, zajęłoby mi kilka dni. Poza tym, jestem w dużo gorszej sytuacji od kreślarzy rysujących mapki historycznych bitew; oni mają do dyspozycji dzienniki nawigacyjne i całą pozostałą dokumentację okrętową przynajmniej jednej ze stron, a także mniej lub bardziej bogate i wiarygodne wspomnienia uczestników starć. Ja muszę tę całą "rzeczywistość wirtualną" tworzyć od podstaw.
Uwaga: godziny podane na mapce nie odnoszą się do jakiegokolwiek czasu rzeczywistego, a jedynie odmierzają czas od umownego rozpoczęcia starcia, czyli 0.00.
Mapka jest mocno schematyczna (może nawet prymitywna), ale - uwierzcie mi! - narysowanie profesjonalnej jej wersji, z precyzyjnie wyznaczonymi kursami, dystansami i czasami, zajęłoby mi kilka dni. Poza tym, jestem w dużo gorszej sytuacji od kreślarzy rysujących mapki historycznych bitew; oni mają do dyspozycji dzienniki nawigacyjne i całą pozostałą dokumentację okrętową przynajmniej jednej ze stron, a także mniej lub bardziej bogate i wiarygodne wspomnienia uczestników starć. Ja muszę tę całą "rzeczywistość wirtualną" tworzyć od podstaw.
Uwaga: godziny podane na mapce nie odnoszą się do jakiegokolwiek czasu rzeczywistego, a jedynie odmierzają czas od umownego rozpoczęcia starcia, czyli 0.00.
Jednocześnie dokonałem "kosmetycznej" korekty opisu bitwy, aby zgadzał się z mapką.
JKS
wtorek, 26 grudnia 2017
Krótka, chwalebna epopeja parowca "Li-Wo"
W dyskusji dotyczącej holownika Jeleń (post z 10.12.2017), kolega Stonk poprosił o jakiś przykład sukcesu okrętu pomocniczego w walce z silniejszym okrętem bojowym. Pozwalam sobie poniżej (za Z.Flisowskim) przytoczyć autentyczną historyjkę z czasu walk o Singapur w roku 1942; nie jest ona może całkiem "na temat", ale tak - moim zdaniem - urocza, że warta przeczytania. Możecie ją potraktować jako mój prezent świąteczny dla Was :).
JKS
"Przy nadbrzeżu Clifforda stał przycumowany dziwny, wysoki statek, z wielkim kominem i kołowym napędem. Na rufie, dwujęzycznie, po angielsku i chińsku, wymalowana była nazwa Li-Wo. Na dziobie figurowała fantastycznie wielka armata, a obok niej leżało 13 ogromnych pocisków. [...] Z komina statku, który cały swój mechaniczno-parowy żywot spędził wożąc pasażerów po górnym biegu rzeki Jang-tse-kiang, szedł czarny, gęsty dym. Krótki gwizd syreny, odcumowanie i statek mijając falochron, [...] wyszedł w czarne, gładkie morze.
Dowodzący nim porucznik marynarki Wilkinson klął swój los, który związał go z czymś takim, jak Li-Wo, dymiącym jak eskadra pancerników z czasów pierwszej wojny światowej. Patrzył z podziwem zmieszanym z przerażeniem na 14-calowe działo, zdemontowane najwyraźniej z jakiejś starej twierdzy, albo z pociętego na złom okrętu liniowego. Obawiał się po prostu, że przy pierwszym wystrzale, w jego muzealnym statku dziób straci kontakt z rufą i wszyscy pójdą na dno, nie zdążywszy się przeżegnać.
Nad ranem pojawiły się na niebie japońskie bombowce, które sprowadził gdzieś z północy ten przeklęty komin. Nurkowały kilkakrotnie, ale Li-Wo, przy wszystkich swych wadach, okazał się statkiem zwrotnym i bomby zawsze szły w wodę. Było po 13.00, gdy daleko na południu ukazały się maszty, a później sylwetki kilkunastu okrętów, które poczęły rosnąć w szkłach lornetki dowódcy. Jeśli Wilkinson i jego pasażerowie mieli jeszcze jakieś wątpliwości co do kraju, z którego te okręty pochodziły, to rozwiane one zostały w sposób oczywisty, gdy w odległości 200 m od Li-Wo pojawiły się fontanny wody. Na horyzoncie płynął w stronę Sumatry konwój japoński, eskortowany, ni mniej ni więcej, tylko przez krążownik. Wilkinson zdawał sobie sprawę, że ze swym archaicznym pudłem nie wymknie się Japończykom. Zdecydował się jednak drogo sprzedać swoją skórę. Kazał załadować działo, zrobił zwrot w stronę przeciwnika i Li-Wo, wyrzucając potworne kłęby dymu, pełną parą ruszył kursem na zbliżenie. Artylerzyści dali ognia w stronę pierwszego z prawej transportowca i ku nieopisanej radości całej załogi zapalili go piątym strzałem. Tymczasem krążownik wziął Li-Wo najpierw w duże, potem w małe "widły", wreszcie zaczął go trafiać. W pokładzie i burtach powstały ogromne otwory, po kilkunastu minutach runął maszt, ale maszyny jeszcze pracowały. Konwój japoński rósł w oczach. Wilkinson kazał posłać krążownikowi ostatnie granaty i skierował okręt w stronę uszkodzonego, płonącego transportowca japońskiego. Dopadł go ostatkiem pary w kotłach i staranował. Japończyk począł tonąć, a Li-Wo został w tym momencie dosłownie wyrzucony z wody salwą krążownika oddaną z najbliższej odległości. Jego walka trwała półtorej godziny...*
*Porucznik Wilkinson odznaczony został pośmiertnie najwyższym orderem bojowym - Victoria Cross"
Subskrybuj:
Posty (Atom)