Komunikat wojenny nr 13/1943 cz.II – wrzesień 1943
Przebieg działań.
W
celu inwazji na Tajwan utworzono dwa duże zespoły desantowe, oznaczone D.4.1 i
D.4.2. Formowały się one w portach Belitung, w naszej chińskiej bazie Szantou,
oraz w położonej również na terenie Chin polskiej bazie tranzytowo-zaopatrzeniowej
Szanjang. Poszczególne części armady desantowej spotkały się na północ od
filipińskich wysp Batanes, o czym zajęły pozycję wyjściową na NW od wyspy
Yonaguni.
W
skład zespołu D.4.1 wchodziły podzespoły desantowe: D.4.1.g, D.4.1.s i D.4.1.d.
Każdy z podzespołów składał się z:
-
18 kutrów desantowych,
-
24 małych okrętów desantowych piechoty,
-
12 małych okrętów desantowych czołgów,
-
6 średnich okrętów desantowych,
-
3 transportowców desantowych,
-
6 trałowców desantowych.
Ponadto,
w zespole był 1 duży okręt desantowy czołgów. Zespół ten przewoził złożony z
trzech brygad korpus piechoty morskiej wraz z korpuśną kompanią czołgów
średnich.
Zespół
D.4.2 składał się z:
-
56 kutrów desantowych,
-
8 małych okrętów desantowych czołgów,
-
25 średnich okrętów desantowych,
-
18 dużych okrętów desantowych czołgów,
-
10 dużych okrętów desantowych piechoty,
-
4 transportowców desantowych.
Przewoził
on jedną dywizję piechoty oraz jedną dywizję pancerną.
Bezpośrednio
morskiemu dowódcy całej operacji podlegały:
-
okręt dowodzenia Mars (CS-1 1940);
- zespół lotniskowców
L.4.2 w składzie: 3 lotniskowców eskortowych (typu Generał Krajeński CVE-1 1935), 2 krążowników plot (typu Skarżysko CLA-8 1940), 8 niszczycieli
eskortowych i 8 eskortowców;
- zespół
wsparcia artyleryjskiego W.4.1 w składzie: krążownika liniowego (typu Leszek Biały BC-3 1930), eskadry
krążowników (1 typu Giżycko CA-14
1937 i 2 typu Tarnopol CL-32 1936), lekkiego
krążownika (typu Philipsburg CL-40
1938), 2 kanonierek (typu Harpia
GB-11 1922/1943) i 8 niszczycieli;
- zespół
transportowców T.4.1 w składzie: 2 transportowców wojska, 2 tankowców
towarzyszących, 4 zaopatrzeniowców i 1 statek szpitalny (adaptowany
transportowiec wojska typu Giewont TS-8/HS-1
1936/1943).
Łącznie ta
cała armada desantowa składała się z:
- 1 okrętu
dowodzenia, 3 lotniskowców eskortowych, 1 krążownika liniowego, 1 krążownika
ciężkiego, 3 krążowników lekkich, 2 krążowników plot, 2 kanonierek, 8
niszczycieli, 8 niszczycieli eskortowych, 8 eskortowców, 6 trałowców, 28 dużych
okrętów desantowych, 31 średnich okrętów
desantowych, 44 małych okrętów desantowych, 74 kutrów desantowych i 16
tankowców oraz transportowców różnego rodzaju. Daje to ogółem liczbę 236
jednostek, a razem z okrętami, osłaniającego desant od północy zespołu U.4.1 – równe
270 okrętów.
Wg doniesień
naszego wywiadu, japoński garnizon wyspy to 8.Armia, składająca się z 4 dywizji
piechoty i samodzielnego pułku czołgów. Ponadto, na Tajwanie stacjonowała
jednostka specjalna marynarki wojennej (piechota morska) w sile ok. 1500-2000
żołnierzy, jednostka bazowa MW (ok. 1000 żołnierzy) oraz personel baz
lotniczych (ok. 2500 ludzi). Ogólną
liczbę japońskich żołnierzy na Tajwanie szacuje na 67-68 tys. Znajdowały się
tam też złożone głównie z Koreańczyków, praktycznie nieuzbrojone oddziały
robocze. Większość sił japońskich była zgromadzona na zachodnim wybrzeżu wyspy,
bo tam – dość logicznie – spodziewano się ewentualnego desantu. Na wybrzeżu
wschodnim była rozmieszczona jedna dywizja (nie licząc małych oddziałków
bazowych), mocno rozczłonkowana i większością sił skupiona w rejonach: Jilan,
Hualien i Tajtung. Paradoksalnie, garnizon Tajwanu silniejszy był przed wojną;
po jej wybuchu przerzucono część sił na front chiński.
Desant
poprzedzony był ponownym bombardowaniem lotniczym wszystkich tajwańskich
lotnisk oraz ostrzałem artyleryjskim (zespół W.4.1) strefy lądowania. W trakcie
tego ostatniego, doszło do pojedynku z japońską artylerią nadbrzeżną w okolicy
portu Jilan. Artyleria ta składała się z 4 dział 140mm/40 wz.1914 oraz 4 8cm/40
wz. 1914. Zanim zniszczone zamilkły, działa te zdołały uzyskać trzy niegroźne
trafienia na naszym krążowniku liniowym i jedno na kanonierce.
Strefę
lądowania desantu podzielono na trzy odcinki: „g”, „s” i „d” Na każdym odcinku w
pierwszym rzucie lądowała brygada piechoty morskiej, wyprzedzana przez swój
organiczny batalion rozpoznawczy, stanowiący pierwszą falę desantu. Na końcu
rzutu wyładowano korpuśną artylerię i kompanię czołgów. W drugim rzucie lądować
miały: dywizja piechoty i dywizja pancerna, które na razie pozostawały jeszcze
na morzu, czekając na wystarczające rozszerzenie przyczółka.
Brygada
lądująca na odcinku „g” nie napotkała silniejszego oporu i po oczyszczeniu
swojego „podwórka” zajęła bez walki pierwszą linię wzgórz na drodze do Tajpej.
Brygada wyładowana na odcinku „s” miała trudniejsze zadanie, ponieważ zmierzyć
się musiała z Japończykami w sile wzmocnionego batalionu. Wsparta ogniem
zespołu W.4.1, odrzuciła wroga na zachód i okrążyła go w centrum Jilan. Brygada
z odcinka „d” po zniszczeniu lub rozbiciu odosobnionych japońskich pododdziałów
w łącznej sile batalionu, wysunęła się ok. 10 km na zachód, ubezpieczając się
jednocześnie od południa.
W dniu „T+1”
połączono poszczególne odcinki w jeden ciągły przyczółek o szerokości ok. 35 km
i głębokości 8-12 km. Wciąż trwały walki o Jilan. Japończycy próbowali atakować
przyczółek nielicznymi ocalałymi samolotami z lotnisk Tajpej, Tajuan i
Tajczung. Ponieważ przyczółek stale patroluje ok. 20 myśliwców z lotniskowców
eskortowych, nie odnieśli istotnych sukcesów tracąc 13 samolotów, nasze straty
ograniczyły się do 3 maszyn. W celu „ostatecznego rozwiązania” kwestii
japońskiego lotnictwa na Tajwanie, samoloty z zespołu U.4.1 oraz z baz
lądowych, ponownie uderzyły na japońskie lotniska. Zniszczono w powietrzu i na
ziemi 36 samolotów wroga, przy stratach własnych tylko 4 aparatów. Szacuje się,
że na całej wyspie Japończykom pozostało nie więcej niż 20-30 samolotów
bojowych, w tym znaczna część
uszkodzonych lub bez załóg.
W następnych
dwu dniach brygada z odcinka „g” posunęła się ok. 12 km w stronę Tajpej, tocząc
mało intensywne walki z luźnymi japońskimi grupkami. Udaremniono próbę wyrwania
się japońskiej załogi Jilan z okrążenia, zadając nieprzyjacielowi ciężkie
straty. Na południu polskie wojska osiągnęły wylot doliny rzeki Lonjong oraz
odparły przeprowadzony wzdłuż wybrzeża japoński atak w sile batalionu.
Kontratakując przeciwnika, oddziały nasze zajęły mało uszkodzony port Suao. W
walkach tych oddziały lądowe wspierały niektóre okręty zespołu wsparcia
W.4.1. W zajętym porcie zdobyto
unieruchomiony z braku paliwa japoński stawiacz min. Na odcinku „g” rozpoczęło
się wyładowywanie wojsk drugiego rzutu. Chyba dopiero teraz japońskie dowództwo
doszło do wniosku, że polski desant w rejonie Jilan nie jest dywersją mającą
zamaskować właściwą akcję na wybrzeżu zachodnim i zaczęli przerzucać swoje siły
z zachodniego wybrzeża pod Tajpej.
W siódmym
dniu operacji, piechota morska z odcinka „g” osiągnęła ostatnie wyższe pasmo
wzgórz przed Tajpej. Równolegle do niej, lecz z ok. 2-dniowym opóźnieniem
posuwała się dywizja pancerna, a za nią dywizja piechoty. Zlikwidowano broniące
się w Jilan i odmawiające kapitulacji wojska japońskie. Aby uniknąć dużych
strat własnych, opór zgnieciono głównie za pomocą artylerii i lotnictwa.
Zamieniło to centrum Jilan w morze ruin, cóż, wojna, to wojna… Na południu nasi
piechurzy morscy całkowicie rozbili szaleńczo atakujące, choć niezbyt liczne
japońskie pododdziały. Saperzy doprowadzili niewielki port Suao do pełnej
funkcjonalności; ułatwi to wyładunek sprzętu i zaopatrzenia, a także ewakuację
rannych i chorych. Przyczółek osiągnął rozmiary: 45 km szerokości i 15-20 km
głębokości.
W dwunastym
dniu działań, nasze wojska na południowym i środkowym odcinku odpoczywają i
uzupełniają straty i zaopatrzenie. Połączone doraźnie w 21.Korpus armijny, polskie
dywizja piechoty i dywizja pancerna, wychodząc w obszar na południe od Tajpej,
stoczyły bój spotkaniowy z japońską grupą operacyjną składającą się z dywizji
piechoty wzmocnionej pułkiem czołgów i pułkiem piechoty z innej dywizji.
Składający się w większości z czołgów lekkich oraz nielicznych czołgów
średnich, japoński pułk czołgów nie miał szans w starciu z naszą dywizją
pancerną. Został całkowicie rozbity, tracąc ok. 80% wozów. Nasze straty
ograniczyły się tylko do 5 czołgów, w tym dwu na skutek awarii. Pozbawiona
wsparcia pancernego i rozjeżdżana naszymi czołgami, japońska grupa poszła w
rozsypkę; mniejsza jej część zamknęła się w Tajpej, a większa wycofała na
południowy zachód. Północna brygada piechoty morskiej zajęła tymczasowe pozycje
obronne 15 km na południe od Tajpej.
Dzień „T+15”
– batalion rozpoznawczy dywizji pancernej zajął prawie nie bronione lotnisko
Tajpej. W pierwszej próbie dostarczenia na wyspę posiłków, Japończycy wysłali w
nocnej akcji do portu Kilung 4 niszczyciele z tysiącem żołnierzy na pokładach.
Niefortunnie, osłaniający desant i krążący na wschód od tego portu nasz zespół
U.4.1 znajdował się w tym czasie w skrajnie wschodnim położeniu, na skutek
czego japońska akcja została wykryta z opóźnieniem. Podjęta po niewczasie
kontrakcja lotnicza doprowadziła do zatopienia tylko jednego japońskiego
niszczyciela. Dla zapobieżenia podobnym japońskim akcjom w przyszłości,
wydzielono z zespołu 2.Eskadrę krążowników z 23.Dywizjonem niszczycieli i
wyznaczono im obszar patrolowania 60 Mm na północ od Kilung. Grupa ta będzie
jednocześnie pełnić rolę pływającego posterunku radarowego „wczesnego
ostrzegania”
Aspekty polityczne.
Zawarto z
Syjamem zawieszenie broni na warunkach opisanych w Komunikacie nr 12/1943.
Podpisanie traktatu pokojowego przewiduje się w terminie ok. 3 miesięcy od
zakończenia wojny.
Bilans strat.
Po stronie
polskiej:
- zatopionych:
2 lotniskowce, 1 ciężki krążownik, 2 lekkie krążowniki, 1 kanonierka, 1
kanonierka rzeczno-morska, 2 niszczyciele, 1 niszczyciel eskortowy, 5 okrętów
podwodnych, 1 podwodny stawiacz min, 1 eskortowiec, 1 patrolowiec, 4 kutry
patrolowe, 1 mały okręt desantowy, 1 kuter desantowy, 3 holowniki, 7 statków;
-
zestrzelonych lub zniszczonych na ziemi 738 samolotów;
- zabitych i
wziętych do niewoli 13290 osób.
Po stronie
chińskiej:
-
zatopionych: 1 niszczyciel, 1 torpedowiec, 3 okręty podwodne, 2 ścigacze
torpedowe, 21 statków;
-
zestrzelonych lub zniszczonych na ziemi 506 samolotów;
- zabitych i
wziętych do niewoli 119900 osób.
Po stronie
japońskiej:
- zatopionych: 1 pancernik, 1 krążownik liniowy, 6
lotniskowców, 1 transportowiec wodnosamolotów, 5 ciężkich krążowników, 3 lekkie
krążowniki, 10 niszczycieli, 1 torpedowiec, 8 okrętów podwodnych, 3 stawiacze
min, 3 trałowce, 1 patrolowiec. 1 dozorowiec, 51 statków;
-
zestrzelonych lub zniszczonych na ziemi 1430 samoloty;
- zabitych i
wziętych do niewoli ok. 87880 osób.
Po stronie syjamskiej:
-
zatopionych: 2 pancerniki obrony wybrzeża, 1 krążownik lekki, 1 kanonierka, 8
torpedowców, 2 okręty podwodne, 2 patrolowce, 3 trałowce, 1 ścigacz torpedowy,
1 holownik, 14 statków;
-
zestrzelonych lub zniszczonych na ziemi 46 samolotów;
- zabitych i
wziętych do niewoli ok. 2690 osób.
Uwaga: w zestawieniu
nie ujęto strat polskich jednostek desantowych, bilans ogólny zostanie
uzupełniony po całkowitym zakończeniu operacji desantowej.