niedziela, 10 kwietnia 2016

Komunikat wojenny nr 4/1935



Komunikat wojenny nr 4/1935

Komunikat wojenny nr 4/1935
Trwają działania zbrojne przeciwko państwu północnoniemieckiemu.
Na froncie wschodnim 1.Armia polska przekroczyła swymi wysuniętymi elementami rzekę Sprewa w rejonie miejscowości Kehrigk i dotarła do południowowschodnich przedmieść Berlina, gdzie napotkała na silny opór wroga. 2.Armia podeszła od południa do Brandenburga, oskrzydlając od zachodu berlińskie zgrupowanie wojsk nieprzyjaciela. Część oddziałów tej armii prowadziła w okolicach Magdeburga walki obronne z nacierającymi z rejonu Brunszwiku siłami północnoniemieckimi, utrzymując w swoim posiadaniu wschodni brzeg Łaby.
Na froncie północnym nadal trwają walki pozycyjne; ciężka artyleria duńska całkowicie panuje nad linią Kanału Kilońskiego, uniemożliwiając przeciwnikowi jego użycie.
Na froncie zachodnim siły francuskie opanowały miasta Marburg, Fulda, Würzburg i przegrupowują się do ofensywy w kierunkach wschodnim i północnowschodnim.
Oddziały polskiej piechoty morskiej dokonały desantu morskiego na wybrzeżu meklemburskim na zachód od miejscowości Warnemünde. Wobec słabego oporu przeciwnika, opanowano przyczółek do linii miejscowości Warnemünde, Rostock, Bad Doberan, Kröpelin, Kühlungsborn. Desant morski został wsparty lądowaniem naszych oddziałów powietrzno-desantowych w rejonie na południe od Kröpelin.
Trwa blokada morska wybrzeża północnoniemieckiego. W Zatoce Helgolandzkiej został zatopiony przez siły okręty sojusznicze nieprzyjacielski okręt podwodny nieustalonego typu.
Lotnictwo sprzymierzonych bombardowało zgrupowania wojsk nieprzyjacielskich w rejonach miejscowości Oranienburg, Güstrow, Neumünster, Kassel i Gotha oraz bazy morskie Cuxhaven i Lubeka.

Informacje uzupełniające.
Na północny-wschód od Frankfurtu nad Menem siły francuskie okrążyły zgrupowanie wojsk północnoniemieckich w sile ok. 10 000 żołnierzy.
W desancie na wybrzeżu meklemburskim brały udział dwie nasze brygady piechoty morskiej wzmocnione kompanią czołgów średnich. Użyto praktycznie całej naszej floty desantowej. Desant był wsparty ogniem monitora Admirał Sierpinek oraz 4 niszczycieli typu Tsunami, co wobec słabej obrony wroga (ok. 2 kompanii o wartości bojowej charakteru wartowniczo-obserwacyjnego) okazało się raczej niekonieczne. Wojska wroga zszokowane zarówno samym rozwojem sytuacji, jak i siłą ognia, zostały całkowicie rozproszone, a ich resztki - całkowicie pozbawione wartości bojowej - odeszły na południe. W trybie interwencyjnym nieprzyjaciel rzucił przeciwko lądującym oddziałom polskim podoficerską szkołę artylerii ze Schwerinu. Jednostka ta w sile ok. batalionu wykazała się  dużo większą ochotą do walki, niż wyszkoleniem w zakresie taktyki piechoty oraz wyposażeniem i uzbrojeniem (brak strzeleckiej broni zespołowej, kilkanaście dział i moździerzy, każde innego modelu); w efekcie poniosła wielkie straty w ludziach (ok. 200 zabitych) i została całkowicie rozbita. Po krótkich walkach piechurzy morscy opanowali słabo broniony Rostock, w którym zaskoczony nieprzyjaciel nie zdążył poczynić istotnych zniszczeń (i zatopień) mogących uniemożliwić na pewien czas korzystanie z tego portu. Aktualnie wykorzystując zarówno jednostki desantowe, jak i port w Rostocku, prowadzone jest wyładowanie jednej dywizji piechoty oraz elementów dywizji pancernej.
Wspomniany w komunikacie desant powietrzny planowany był w celu wsparcia desantu morskiego. Ponieważ sam desant morski szybko osiągnął stawiane przed nim cele, zasadność przeprowadzenia desantu powietrznego stała się co najmniej problematyczna. Jednakże dowódca Brygady Powietrzno-Desantowej płk Bobasowski wymusił u najwyższych decydentów realizację pierwotnego planu, jedynie z ograniczeniem do dwu batalionów spadochronowych, argumentując to celami szkolno-eksperymentalnymi. Desant się odbył, lecz z dość wątpliwym skutkiem. Na skutek błędów planistycznych (niewłaściwy wybór miejsca zrzutu) oraz niedostatecznego wyszkolenia zarówno lądujących pododdziałów, jak i załóg samolotów transportowych, desant poniósł spore straty (głównie połamane kończyny dolne) oraz został nadmiernie rozproszony w terenie. Na szczęście słabe przeciwdziałanie wroga oraz dobre postępy oddziałów piechoty morskiej wybawiły spadochroniarzy z kłopotów. Niemniej akcja ta – mimo wspomnianego wyżej rezultatu – pozwoliła na zebranie cennych doświadczeń, a także w pewnym stopniu ułatwiła działania piechoty morskiej. Decyzją Głównodowodzącego płk Bobasowski został zawieszony w czynnościach oraz zostało wdrożone wobec niego postępowanie wyjaśniające.
W zdobytym przez piechotę morską Rostocku zatopiony został uszkodzony wcześniej torpedowiec typu Möwe oraz holownik (wprawdzie w wejściu do portu, ale nie blokujący go całkowicie). W tej sytuacji, przed znajdującymi się już na przyczółku, a przede wszystkim dalszymi, lądującymi siłami polskimi otwierają się co najmniej dwie możliwości; atak na południe w celu całkowitego okrążenia Berlina, lub ruch na zachód wychodzący na tyły broniących linii Kanału Kilońskiego sił północnoniemieckich. Tak, czy inaczej plany przeciwnika zmierzające do obrony obszaru pomiędzy dolną Odrą, Berlinem, dolną Łabą i wybrzeżem meklemburskim legły w gruzach.
Na morskich liniach blokadowych nie doszło do żadnych poważniejszych starć. Zestrzelony przez okrętową artylerię plot został prowadzący rozpoznanie(?) wodnosamolot wroga. Zespół w składzie francuskiego pancernika Paris, polskich Władysław Łokietek i Kazimierz Wielki oraz okrętów towarzyszących próbował ostrzelać morską bazę nieprzyjacielską w Wilhelmshaven, lecz wycofał się wobec silnego ognia baterii nadbrzeżnych.
Bazujące na PPTR: krążownik liniowy Henryk Brodaty oraz lekkie krążowniki Rabaul  i Kavieng ostrzelały główny port Niemieckiej Nowej Gwinei, Lae. Wg wstępnych ustaleń zatopiono frachtowiec ok. 1 500 BRT i szkuner handlowy ok. 400 BRT oraz w poważnym stopniu uszkodzono urządzenia portowe. Powracający z rejsu na Belitung nasz zaopatrzeniowiec Pemba napotkał na Morzu Arabskim północnoniemiecki tankowiec o pojemności ok. 10 000 BRT; statek ten został zniszczony ogniem artyleryjskim i dobity torpedą.
W wyniku działań naszych jednostek nawodnych i podwodnych na wszystkich oceanach, od początku wojny do dnia dzisiejszego zostało zatopionych 9 statków północnoniemieckich o łącznej pojemności ok. 40 000 BRT.
Aktualny bilans walk powietrznych naszego lotnictwa wygląda, jak poniżej:
- zestrzelonych 71 samolotów wroga,
- straty własne 24 samoloty.
Dodając do tego doniesienia naszych sojuszników, zestrzelonych zostało już łącznie ok. 110 samolotów północnoniemieckich, a ok. 60 zniszczonych na lotniskach. Biorąc pod uwagę wyjściowy stan lotnictwa północnoniemieckiego, można uznać, że sprzymierzeni osiągnęli już całkowite panowanie w powietrzu.

Aspekty polityczne.
Rząd włoski w odpowiedzi na północnoniemieckie monity stwierdził, że sojusz jest wprawdzie sojuszem, ale wobec aktualnego nieprzygotowania jego kraju do wojny, musi wziąć górę jego (włoska) własna racja stanu. Jednocześnie wyraził podziw dla „bohaterskiej walki narodu niemieckiego przeciw agresorom” i wiarę, że „dobro zło zwycięży” Ewentualne włoskie zapały wojenne skutecznie studzi obecność głównych sił francuskiej floty na Morzu Śródziemnym oraz koncentracja połowy francuskich sił lądowych i lotniczych na granicy francusko-włoskiej. Rząd rosyjski (poufnie) zapewnił Niemcy Północne, że wystąpi zbrojnie w ich obronie po ukończeniu – bardzo trudnej w tym kraju – mobilizacji, czyli za ok. 2 miesiące (sic!) – przy założeniu, że Włosi również itd…  J.
Rząd brytyjski, nie mogąc odnieść się oficjalnie do tajnych (vide post „Wojna”) ustaleń, ustawicznie wzywa do uregulowania sprzeczności na drodze pokojowej, ofiarując jednocześnie swoje dobre usługi i pośrednictwo. USA tymczasowo rozszerzyło pas swoich wód terytorialnych do 200 Mm, zapowiadając, że wszystkie okręty i statki stron wojujących będą tam internowane. W nieciekawej sytuacji znalazł się rząd japoński; primo – zarówno Rosja, jak i Polska to potencjalni wrogowie, na czyją korzyść działać? secundo – cesarz aktualnie niedomaga, jakże podejmować ważkie decyzje bez jego, choćby tylko formalnej akceptacji.
Wykorzystując fakt zaabsorbowania uwagi międzynarodowych czynników politycznych wydarzeniami w Niemczech, Polska zawarła z Litwą (obok obowiązujących już pocztowej i celnej) unię walutową. Jest to ważki krok w kierunku planowanego i pożądanego przez obydwa(?) kraje połączenia.

Okręt podwodny typu Jesiotr 1935-1936 (6 szt.)



Okręt podwodny typu Jesiotr 1935-1936 (6 szt.)

Oceaniczny okręt podwodny, zbudowany z myślą zastąpienia wysłużonych już jednostek typu Żarłacz (SS-23 1921).
Wnikliwi obserwatorzy zauważą, że prezentowane OP posiadają kiosk prawie identyczny z jednostkami typów Dorsz i Morszczuk; jedyna różnica wynika ze powiększenia platformy działka 25 mm (tu jest podwójne, tam pojedyncze). Konstrukcja tego kiosku jest chwalona przez dotychczasowych użytkowników i o ile na starszych i mniejszych okrętach sprawiała wrażenie zbyt masywnej (co niektórzy z Was mi zarzucali), to tutaj wygląda chyba proporcjonalnie. Ogólnie sylwetka okrętu mnie się podoba, chociaż w przypadku OP ma to niewielkie znaczenie.
W porównaniu ze wspomnianymi powyżej typami, Jesiotry charakteryzują się trochę gorszą wytrzymałością kadłuba (mniejsze dopuszczalne głębokości zanurzenia), ale wartości te są – moim zdaniem – i tak niezłe, a poza tym, jak wiemy, zawsze jest coś za coś, więc... Mamy tu wyższe prędkości, większe zasięgi (w tym podwodny), silniejsze uzbrojenie itd.
Jednostki tego typu wyglądają – wg mojej opinii – na udane, więc w tej, lub lekko zmodernizowanej wersji, mają szansę stać się naszymi podstawowymi oceanicznymi OP do końca tematycznego tego bloga, czyli roku 1945.
W związku z wprowadzeniem do służby Jesiotrów, nastąpiła częściowa dyslokacja OP bazujących w naszych posiadłościach zamorskich; mianowicie: okręty Żarłacz, Koleń i Kosogon (typ Żarłacz SS-23 1921) zostają przebazowane z Pemby na Belitung; okręty Lamna i Tawrosz (typ Lamna SS-32 1924) z PPTR na Pembę; a ich miejsce zajmą tam (na PPTR) OP prezentowanego tu typu.


 Jesiotr, Poland Submarine laid down 1935


Displacement:
            972 t light; 998 t standard; 1 130(1 356) t normal; 1 235 t full load

Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
            (275,22 ft / 272,31 ft) x 22,64 ft x (15,09 / 16,05 ft)
            (83,89 m / 83,00 m) x 6,90 m  x (4,60 / 4,89 m)

Armament:
      1 - 4,13" / 105 mm 45,0 cal gun - 33,29lbs / 15,10kg shells, 150 per gun
              Dual purpose gun in deck mount, 1921 Model
              1 x Single mount on centreline, forward deck centre
      2 - 0,98" / 25,0 mm 60,0 cal guns - 0,55lbs / 0,25kg shells, 600 per gun
              Anti-air guns in deck mount, 1933 Model
              1 x Twin mount on centreline, aft deck forward
                        1 raised mount
      Weight of broadside 34 lbs / 16 kg
      Main Torpedoes
      6 - 21,0" / 533 mm, 27,33 ft / 8,33 m torpedoes - 1,794 t each, 10,764 t total
            submerged bow tubes + 6 torpedoes reloads
      2nd Torpedoes
      2 - 21,0" / 533 mm, 27,33 ft / 8,33 m torpedoes - 1,794 t each, 3,588 t total
            submerged stern tubes + 2 torpedoes reloads

Machinery:
            Diesel Internal combustion engines plus batteries,
            Geared drive, 2 shafts, 3 705(1 328) shp / 2 764(991) Kw = 19,00(9,50) kts
            Range 10 500(115)nm at 9,50(5,00) kts
            Bunker at max displacement = 238 tons

Complement:
            56

Cost:
            £0,516 million / $2,064 million

Distribution of weights at normal displacement:
            Armament: 36 tons, 3,2%
               - Guns: 7 tons, 0,6%
               - Weapons: 29 tons, 2,5%
            Machinery: 105 tons, 9,3%
            Hull, fittings & equipment: 591 tons, 52,3%
            Fuel, ammunition & stores: 158 tons, 14,0%
            Miscellaneous weights: 240 tons, 21,3%
               - Hull below water: 14 tons
               - Hull void weights: 226 tons

Overall survivability and seakeeping ability:
            Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
              2 166 lbs / 983 Kg = 31,4 x 4,1 " / 105 mm shells or 0,3 torpedoes
            Stability (Unstable if below 1.00): 1,15
            Metacentric height 0,7 ft / 0,2 m
            Roll period: 11,4 seconds
            Steadiness      - As gun platform (Average = 50 %): 70 %
                                   - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,08
            Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,27

Hull form characteristics:
            Hull has a flush deck,
              a normal bow and a round stern
            Block coefficient (normal/deep): 0,425 / 0,437
            Length to Beam Ratio: 12,03 : 1
            'Natural speed' for length: 16,50 kts
            Power going to wave formation at top speed: 41 %
            Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 55
            Bow angle (Positive = bow angles forward): 15,50 degrees
            Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
            Freeboard (% = length of deck as a percentage of waterline length):
                                               Fore end,        Aft end
               - Forecastle:            20,00%,  10,50 ft / 3,20 m,  8,53 ft / 2,60 m
               - Forward deck:       30,00%,  8,53 ft / 2,60 m,  8,53 ft / 2,60 m
               - Aft deck:    30,00%,  8,53 ft / 2,60 m,  8,53 ft / 2,60 m
               - Quarter deck:        20,00%,  8,53 ft / 2,60 m,  0,49 ft / 0,15 m
               - Average freeboard:                      7,88 ft / 2,40 m
            Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
            Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 51,2%
                        - Above water (accommodation/working, high = better): 65,3%
            Waterplane Area: 3 857 Square feet or 358 Square metres
            Displacement factor (Displacement / loading): 241%
            Structure weight / hull surface area: 74 lbs/sq ft or 363 Kg/sq metre
            Hull strength (Relative):
                        - Cross-sectional: 1,84
                        - Longitudinal: 3,29
                        - Overall: 1,95
            Excellent machinery, storage, compartmentation space
            Cramped accommodation and workspace room
            Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
            Good seaboat, rides out heavy weather easily

Operational diving depth - 82 m
Emergency diving depth - 132 m
Crush depth - 206 m

Jesiotr (1935)
Sterlet (1935)
Szyp(1935)
Czeczuga (1936)
Siewruga (1936)
Bieługa (1936)

Komunikat wojenny nr 3/1935



Komunikat wojenny nr 3/1935

Komunikat wojenny nr 3/1935
Działania zbrojne przeciwko państwu północnoniemieckiemu nadal rozwijają się pomyślnie
1.Armia polska zdobyła Chociebuż (Cottbus) i łamiąc miejscami twardy opór przeciwnika, kieruje się na Berlin. Po dwudniowych walkach 2.Armia opanowała Drezno i wzdłuż wschodniego brzegu Łaby posuwa się na Wittenbergę. Na tym kierunku, częściowo rozbite wojska nieprzyjaciela nie stawiając silniejszego oporu odchodzą na północ. W trakcie walk nasze wojska wzięły do niewoli 6 200 oficerów i żołnierzy wroga, w tym jednego generała.
Na froncie północnym trwają walki pozycyjne na linii Kanału Kilońskiego.
Wojska francuskie północnym swoim skrzydłem przekroczyły granicę pomiędzy Związkiem Reńskim, a Królestwem Północnoniemieckim i opanowały miasta Siegen i Giessen. Skrzydło południowe toczy zacięte walki o Frankfurt nad Menem.
Nadal trwa blokada morska wybrzeża północnoniemieckiego; miejscowe próby jej przełamania nie przyniosły nieprzyjacielowi powodzenia.
Lotnictwo sojusznicze skutecznie wspiera działania wojsk lądowych oraz atakuje bombami bazy morskie, lotniska, rejony ześrodkowań wojsk oraz węzły komunikacyjne. W trakcie walk powietrznych lotnictwo polskie zestrzeliło 48 nieprzyjacielskich samolotów.

Informacje uzupełniające.
Biorące udział w walkach polskie wojska lądowe zostały teraz zgrupowane w dwie armie o łącznym składzie 4 korpusów piechoty oraz 2 korpusów pancerno-motorowych i liczebności ok. 400 000 żołnierzy. Aktualna liczebność wojsk sojuszniczych walczących w Niemczech Północnych dochodzi do 900 000. Wywiad donosi, że przeciwnik wobec wyraźnej przewagi liczebnej i technicznej sprzymierzonych, planuje skoncentrować swoje siły w rejonie Holsztynu, Meklemburgii oraz północnej Brandenburgii, i tam się bronić w oczekiwaniu na wejście do akcji Włoch i Rosji. 
W związku z prowadzoną blokadą morską Niemiec Północnych doszło do dwu starć morskich. W Zatoce Helgolandzkiej, 6 północnoniemieckich kutrów torpedowych -korzystając z ograniczonej widoczności - zaatakowało na linii blokadowej okręty francuskie; Trafiony jedną torpedą pancernik Provence udał się o własnych siłach do Hawru w celu naprawy uszkodzeń. Dwa nieprzyjacielskie kutry zostały na pewno zatopione, a dwa dalsze prawdopodobnie uszkodzone. Z kolei w Zatoce Meklemburskiej, polski zespół złożony z 4 niszczycieli typu Grom natknął się na 4 północnoniemieckie torpedowce typu Möwe, szykujące się zapewne do ataku na duże okręty blokady. W wyniku krótkiego, lecz gwałtownego starcia, jeden z torpedowców wroga został ogniem artyleryjskim zatopiony, a drugi ciężko uszkodzony i dobity torpedą niszczyciela Błyskawica. Pozostałe dwa torpedowce – prawdopodobnie również uszkodzone – salwowały się ucieczką. Dwa z polskich niszczycieli zostały nieznacznie uszkodzone, a straty na nich ograniczyły się do 2 zabitych i 7 rannych. Jedną z ofiar śmiertelnych okazał się niestety dowódca niszczyciela Piorun, kmdr ppor. Sokół, pośmiertnie odznaczony orderem Virtuti Militari IV klasy. Silny zespól naszej floty w składzie: 1 krążownika typu Warszawa, 2 typu Kołobrzeg oraz 4 niszczycieli typu Monsun, podszedł o świcie pod bazę nieprzyjacielską w Kilonii i ostrzelał ją, powodując poważne uszkodzenia urządzeń portowych oraz wzniecając liczne pożary (w tym prawdopodobnie zbiorników paliwa). Wywiad utrzymuje, że na skutek tej akcji zatopione zostały m.in. niszczyciel typu V99 i okręt podwodny typu IIA. W wyniku wzorowej współpracy łodzi latającej typu PWL-66HRBb Albatros, patrolowca Ozylia (typ Zelandia PB-8 1923) oraz niszczyciela Fala (typ Tsunami DD-33 1925), zatopiony został północnoniemiecki okręt podwodny typu IA. Albatros OP wykrył, zaatakował działkiem i bombami, wpędził pod wodę i zawiadomił kogo trzeba; przybyłe na miejsce patrolowiec i niszczyciel przekazywały sobie cel „z ręki do ręki” (na przemian, jeden namierzał, drugi atakował), aż ciężko uszkodzony OP zmuszony został do wynurzenia. Ostrzelany z broni małokalibrowej wywiesił białą flagę i wkrótce zatonął (na skutek uszkodzeń lub samozatopienia); ocalała część załogi została wzięta do niewoli.
Bazujące na Pembie: krążownik liniowy Leszek Biały, lekkie krążowniki Portus Regius i Tanjung Pandan oraz kanonierka Argus, zbombardowały główny port Niemieckiej Afryki Wschodniej Dar-es-Salaam; rezultatów ostrzału na razie nie udało się ustalić. Patrolująca Morze Nowogwinejskie kanonierka Cerber, zatopiła niewielką, lecz uzbrojoną jednostkę północnoniemiecką, prawdopodobnie patrolowiec pomocniczy. W wyniku działań naszych jednostek nawodnych i podwodnych na wszystkich oceanach, od początku wojny do dnia dzisiejszego zostały zatopione łącznie 4 frachtowce północnoniemieckie o łącznej pojemności ok. 14 000 BRT; jeden zaś o pojemności 4 200 BRT zdobyty. Liczne statki nieprzyjacielskie, w obliczu zagrożenia ze strony flot sprzymierzonych, dały się internować w portach neutralnych.
W uzupełnieniu informacji o zestrzeleniu 48 samolotów wroga, należy zaznaczyć, że nastąpiło to przy stratach własnych 17 aparatów (9 myśliwców, 7 bombowców i 1 samolotu rozpoznawczego). Ponadto w wyniku katastrofy został utracony jeden wodnosamolot rozpoznawczy.

Aspekty polityczne.
Rządy włoski i rosyjski nadal ślą Niemcom Północnym gorące wyrazy poparcia i nadal uchylają się od udzielenia im pomocy militarnej, akcentując rozliczne, aktualnie niemożliwe do pokonania trudności. Najprawdopodobniej obydwa te państwa - zaskoczone szybkim rozwojem wydarzeń - obawiają się, że zanim będą mogły skutecznie wkroczyć do akcji,  Niemcy Północne będą już pobite i wtedy staną same wobec całej potęgi sprzymierzonych.
Rząd brytyjski ponownie wezwał strony konfliktu do zaprzestania działań zbrojnych i zaoferował swoje dobre usługi, a nawet pośrednictwo celem rozwiązania sporu na drodze dyplomatycznej. W podobnym tonie wystąpił rząd holenderski, oferując dobre usługi, jednakże z wykluczeniem pośrednictwa.