Torpedowce – tak czy nie?
Pisałem
już kiedyś, że istniejące w naszej flocie torpedowce posłużą do momentu ich zużycia,
a nowe nie będą już budowane. Po kolejnym zastanowieniu się, nie jestem już
taki pewny, czy to stanowisko jest całkiem słuszne. Wprawdzie zadania
torpedowców przejęły niszczyciele i klasa ta jest „na wymarciu”, ale myślę, że można
by znaleźć jeszcze dla nich zastosowanie, szczególnie na małym morzu
zamkniętym, jakim jest Bałtyk.
Stanowisko
takie podzielały niektóre inne państwa np.: Francja (La Melpomene 1936-38), Niemcy (Möwe 1926-28 i Wolf 1928-29), Włochy (Albatros
1934 i Spica 1935-38),
Japonia (Tomozuru 1933-34 i Otori
1936-37)
oraz kraje skandynawskie.
Główną zaletą torpedowców jest możliwość
wypełniania większości zadań niszczycieli przy znacznie niższym koszcie budowy
i eksploatacji. Ewentualne nowe torpedowce w naszej flocie – podobnie jak istniejące
– działałyby w zasadzie wyłącznie na Bałtyku, zwalniając tym samym niszczyciele
do służby oceanicznej.
Charakterystyki
nowych torpedowców widziałbym tak: 750-900 t, 33-36 w, 2-3x105 mm, 3-4 wt, 2-3
wbg. Można by się tu oprzeć na udanym włoskim typie Spica lub wspomnianych wyżej typach niemieckich.
Zapraszam
Kolegów do dyskusji.
Zgodnie z zapowiedzią, uzupełniam post o tabelkę-klucz do klasyfikacji okrętów eskortowych oraz poglądowy wykres podstawowych parametrów.
Klasa
|
Wyporność >1200 t
|
Szybkość >30 w
|
Wyrzutnie torpedowe
|
Niszczyciel
|
TAK
|
TAK
|
TAK
|
Niszczyciel eskortowy
|
NIE
|
NIE
|
TAK
|
Eskortowiec
|
NIE
|
NIE
|
NIE
|
Torpedowiec
|
NIE
|
TAK
|
TAK
|
Oczywiście zestawienie to ma charakter umowny; np. niszczyciel eskortowy od niszczyciela różni się nie tylko wypornością i szybkością, ale też inaczej rozłożonymi akcentami w uzbrojeniu.
Nie chciałem zbytnio rozciągać wykresu, co nie znaczy, że wykluczam budowę superniszczycieli/liderów o wyporności ponad 2 100 t czy prędkości ponad 39 w.