Symbole państwowe i Marynarki Wojennej
Ten
temat powinien pojawić się na początku bloga, skoro tak się nie stało, to teraz
nadrabiam to zaniedbanie. Ogólnie aktualne symbole nawiązują do wspólnej
historii państw, które razem utworzyły dzisiejsze Królestwo Polskie. Pod
rysunkiem zamieszczam wyjaśnienia i uwagi tych symboli dotyczące.
Flaga
państwowa.
Jest
prostokątem o proporcjach 5:8 podzielonym na dwa poziome pasy równej wysokości,
z których dolny jest czerwony, a górny biały. W części przydrzewcowej znajdują
się dwa pola o proporcjach 2,5:2,5, górny nawiązuje do godła dawnego państwa
polskiego, a dolny do flagi dawnego państwa mazurskiego.
Godło
państwowe.
Jest
tarczą z wyobrażeniem orła białego, na którego piersi widnieje mniejsza tarcza
o barwach dawnego państwa mazurskiego.
Bandera
wojenna.
Jest
odzwierciedleniem flagi państwowej z dodanymi dwoma trójkątnymi płatami w
kolorach zgodnych z ogólną kolorystyką flagi.
Proporzec
Marynarki Wojennej.
Jest
kwadratem o wzorze identycznym z proporcem dawnego państwa polskiego.
Proporczyki.
Są
wydłużonymi prostokątami o proporcjach 5:35 z wycięciem w odległości 5/7 od
drzewca, podzielonymi na dwa poziome pasy w barwach flagi państwowej z
umieszczonym w części przydrzewcowej wyobrażeniem proporca Marynarki Wojennej.
Na proporczykach widnieją symbole omówione poniżej.
Symbolika
dawnego państwa mazurskiego.
Flagą
Królestwa Mazurskiego był kwadrat podzielony na cztery pola w krzyż o barwach:
zielonej, białej, czerwonej i niebieskiej. Godłem była tarcza również
podzielona na cztery pola w krzyż z umieszczonymi w każdym z pól symbolami. W
polu zielonym złoty kłos symbolizujący rolnictwo, leśnictwo i dawniej stan
chłopski. W polu białym czarna wieża symbolizująca handel, przemysł i
rzemiosło, a także dawniej stan mieszczański. W polu czerwonym srebrny miecz
symbolizujący armię, panującą dynastię, a dawniej stan rycerski. W polu
niebieskim czarna kotwica symbolizująca marynarkę, rybołówstwo, a dawniej także
stan duchowny.
Symbolika
dawnego państwa polskiego.
Jest
powszechnie znana, więc nie będę jej omawiał.
Zasady
umieszczania bandery wojennej.
Okręt
w ruchu nosi banderę na gaflu masztu rufowego, jeżeli okręt posiada tylko jeden
maszt, lub maszt rufowy jest niewielkiej wysokości, to bandera jest podnoszona
na maszcie jedynym, bądź znacznie wyższym. Na postoju okręt nosi banderę na drzewcu
rufowym. Powyższe zasady mogą nie mieć zastosowania w przypadku okrętów
bezmasztowych (np. okrętów podwodnych, ścigaczy), w takim przypadku banderę
podnosi się w najbardziej widocznym z możliwych miejsc.
Zasady
umieszczania proporca Marynarki Wojennej.
Umieszczany
jest zawsze na drzewcu dziobowym. Prawo do jego podnoszenia mają wyłącznie
okręty bojowe i szkolne, a nie mają jednostki pomocnicze.
Zasady
umieszczania proporczyków.
Proporczyki
są umieszczane na topie najwyższego z masztów, tylko i wyłącznie w czasie
przebywania na okręcie osoby, której przysługują. Dodatkowe symbole na
proporczykach oznaczają: godło państwowe dowódcę Marynarki Wojennej, 3 gwiazdki
admirała, 2 gwiazdki vice-admirała, 1 gwiazdka kontradmirała.
Skróty
(prefiksy) przed nazwami okrętów.
Bojowe
i szkolne okręty wojenne państwa polskiego stosują przed nazwą skrót OKP (Okręt
Królestwa Polskiego), zaś okręty pomocnicze skrót OPKP (Okręt Pomocniczy
Królestwa Polskiego).
Prawo
do miana okrętu.
Okrętem
wojennym jest każda jednostka wcielona (nawet czasowo) do Marynarki Wojennej
i/lub dowodzona przez oficera (lub p.o. oficera chorążego albo podoficera)
Marynarki Wojennej.
Z
uwagi na wspomniane na wstępie zaniedbanie, na wszystkich dotychczasowych moich
rysunkach, okręty nosiły banderę identyczną z banderą państwa, w którym żyjemy
(przepraszam ewentualnych emigrantów). Oczywiście rysunków tych nie będę teraz
zmieniał, ale następne projekty będą już nosić banderę prawidłową. Będę także
umieszczał na okrętach proporczyki odpowiednie do potencjalnej roli okrętu w
łańcuchu dowodzenia.
Planuję
w najbliższych tygodniach przedstawić hierarchię rang (stopni wojskowych) w
marynarce oraz uprawnienia dowódcze tym rangom przysługujące.
Myślę,
że ten niejako „heraldyczny” temat może zainteresować kolegę ŁK, który jak już
wiemy jest zawodowym historykiem-genealogiem. Nie wiem czy powinienem się z
tego powodu cieszyć, czy raczej tego obawiać :).