Kto pyta, nie bładzi

Zdecydowałem się założyć jeszcze jedną stronę na moim blogu. Z założenia ma to być pewien rodzaj forum wymiany wiadomości dotyczących problematyki wojennomorskiej z lat 1919-1945. 
Formułę tej strony wyobrażam sobie tak, że jedni Czytelnicy (w tym ja) zadają pytania, a inni (w tym może i ja), posiadający odpowiednią wiedzę udzielają odpowiedzi. Apeluję, aby odpowiedzi nie ograniczały się jedynie do podawania linków, odnośniki winny być - moim zdaniem - jedynie uzupełnieniem lub rozszerzeniem odpowiedzi.
Dla przejrzystości strony, proszę o trzymanie się zasady: 
- wątek 1 pytanie 1 (w formie komentarza)
     - odpowiedź 1
     - odpowiedź 2
     - odpowiedź 3...
- wątek 2 pytanie 2 (w formie komentarza)
     - odpowiedź 1
     - odpowiedź 2...
itd.
Życzę wszystkim pytającym znalezienia satysfakcjonujących odpowiedzi i zaspokojenia swojej żądzy wiedzy. Zapraszam!

24 komentarze:

  1. Na początek moje pytanie: czy ktoś wie kiedy pierwszy raz na okręcie wojennym zastosowano radionamiernik?

    JKS

    OdpowiedzUsuń
  2. "....Idea wykrywania nieprzyjacielskich okrętów wojennych na podstawie namierzania ich sygnałów radiowych pojawiła się na początku ubiegłego wieku. Technikę ustalania kierunku na nadajnik radiowy przy użyciu anteny kierunkowej i odpowiedniego wskaźnika udoskonalono w czasie pierwszej wojny światowej. ...."
    Z tego co kojarzę, to "elementy radionamierzania" wystąpiły już chyba pod Cuszimą. Ale tu chyba mierzono tylko siłę sygnału (iskry) i dane były mocno przybliżone. Najpewniej pierwsze radionamierniki okrętowe pojawiły się na przełomie lat 20 i 30-tych ubiegłego wieku. Ale nie można wykluczyć wcześniejszych instalacji eksperymentalno-specjalistycznych.

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako uzupełnienie należy dodać, ze pierwsze radiolatarnie powstały w końcu lat 20-tych.
    "...W 1906r. opracowano koncepcję radiolatarni nawigacyjnej z obrotową wiązką. W 1929r. zbudowano pierwszą użytkową radiolatarnię nawigacyjną w Orfordness, pracującą na falach średnich.
    Z czasem radiolatarnie zaczęto umieszczać w wieżach latarni morskich. Stały się przydatne w momencie znacznego pogorszenia warunków atmosferycznych. Także ich zasięg był dużo większy...."
    Czyli z tego wynika - że rozwój radionamierników musiał nastąpić po roku 1930.... inaczej nie miałyby prawie z czym współpracować.

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za informacje. Ja mam na myśli radionamierniki (radiopelengatory) służące nie tyle do nawigacji, co do namierzania nieprzyjacielskich radiostacji okrętowych w celu ustalenia pozycji na morzu jednostek wroga.
      I jeszcze prośba, dla przejrzystości strony proszę udzielać informacji w formie odpowiedzi do komentarza-pytania. Dziękuję.

      JKS

      Usuń
  4. Tu myślę, że kolega podąża ślepą uliczką. Odpowiedź na to pytanie jest częściowo zawarta w moich informacjach.
    Te sprawy są bezwzględnie ze sobą powiązane. Idea radionawigacji wyszła z radionamierzania. Jednak początkowo z uwagi na uwarunkowania sprzętowe radionamierniki (te takie pelengacyjne właśnie) - były stałymi elementami instalowanymi na lądzie.
    Posłużę się poszerzonym cytatem:
    "...Idea wykrywania nieprzyjacielskich okrętów wojennych na podstawie namierzania ich sygnałów radiowych pojawiła się na początku ubiegłego wieku. Technikę ustalania kierunku na nadajnik radiowy przy użyciu anteny kierunkowej i odpowiedniego wskaźnika udoskonalono w czasie pierwszej wojny światowej. Spektakularny sukces w tej dziedzinie odnieśli Anglicy. W celu śledzenia ruchów jednostek niemieckiej floty wojennej wywiad Royal Navy zbudował na wschodnim wybrzeżu Anglii sieć stacji radionamiarowych.
    Informacje pochodzące z tej sieci doprowadziły w maju 1916 roku do bitwy pod Jutlandią, która przeszła do historii jako największa bitwa morska I wojny światowej. W jej trakcie brytyjska Grand Fleet zmusiła do odwrotu niemiecką Hochseeflotte. Epizod ten raz na zawsze ugruntował znaczenie radionamierzania w prowadzeniu wojen morskich.
    W okresie międzywojennym z radionamierzania stacji średnio- i długofalowych uczyniono powszechnie stosowaną metodę wyznaczania pozycji jednostek morskich. Widok obrotowej anteny ramowej lub krzyżowej anteny goniometrycznej Belliniego-Tosiego na pokładzie statku nie był wówczas czymś niezwykłym. Namierzaniem jednostek pozbawionych odpowiedniego zestawu urządzeń zajmowała się rozwinięta sieć brzegowych stacji radionamiarowych...."
    Dynamiczniej rozwój radionamierzania to lata 30 XX w.

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyszedł mi do głowy chyba bardzo dziwny pomysł. Chodzi mianowicie o łódź latającą - amfibię z płozami zamiast kół podwozia. Wynalazek ten startowałby z katapulty, wody lub lodu/śniegu, a lądował na wodzie lub lodzie/śniegu.
    Napiszcie - proszę - co o tym myślicie. Nie udowadniajcie mi, że pomysł jest szalony - to sam wiem; udowodnijcie, że jest nierealny z przyczyn obiektywnych, technicznych lub innej natury. Jeśli Wam się to uda, to z pewnym żalem, ale z pomysłu zrezygnuję.

    JKS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możecie się już nie męczyć, znalazłem taki realny samolot. Był to Heinkel HD-55, zakupiony przez Sowietów i używany pod oznaczeniem KR-1. Czyli okazało się, że ten mój pomysł nie był taki szalony :).

      JKS

      Usuń
    2. Nie tylko był Heinkel, kilka lat temu jak byłem w Anglii zwiedzałem muzeum w Leeds, była jakaś wystawa fotografii wojennej na jednym ze zdjęć z okresu I wojny światowej był jakiś Curtiss chyba typu H-12 lub coś podobnego dobrze nie pamiętam ale łódź latająca z dodatkowymi płozami.
      pozdrawiam
      Republika Kokosowa

      Usuń
  6. Mam małe pytanko. Czy może ktoś zarekomendować jakieś inne blogi czy tym podobne strony porzuszające tematykę alternatywnej historii i oczywiście marynarki wojennej? Mogą to być polsko lub angielsko języczne.

    SK ze Stalowej Woli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://springsharp.blogspot.com Zdecydowanie polecam!

      JKS

      Usuń
  7. Może ktoś tu odpowie. Mam pytanie lotnicze. Ile ważyła kaseta z 10 myszkami wz. 34?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok. 12 kg. Wprawdzie brak na ten temat wiarygodnych danych, ale 10x0,8 kg + obudowa = ok. 10-12 kg.

      JKS

      Usuń
  8. W nadchodzącej wojnie mogą wystąpić czołgi Marmon-Herrington. Czy ma ktoś informacje o modelu MTLS-1? W internecie znalazłem tylko kilka zdań i to sprzecznych.
    W artykule:
    http://www.smartage.pl/zapomniane-czolgi-marmon-herrington/2/ jest napisane, że uzbrojeniem głównym były dwa działka kal. 20 mm i powstało 19 egzemplarzy. Nie podano źródeł tych informacji. Wikipedia podaje, że uzbrojeniem były działka 37 mm i nie było produkcji seryjnej. Źródłem jest "Hunnicutt, R.P. (1992). Stuart, A History of the American Light Tank. Volume 1. Novato, CA: Presidio Press."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podaję link: https://www.aviarmor.net/tww2/tanks/usa/medium_marmon_mtls.htm
      Jeżeli nie czytasz po rosyjsku, napisz a przetłumaczę Ci ten tekst.

      JKS

      Usuń
    2. Niestety nie umiem czytać rosyjskich tekstów ani żadnych pisanych alfabetem niełacińskim.

      Usuń
    3. W wolnej chwili Ci przetłumaczę. Podaj adres mailowy, na który mam wysłać tłumaczenie.

      JKS

      Usuń
    4. Dziękuję. Jednak były to armaty 37 mm.
      Bardziej przypadł mi do gustu pomysł uzbrojenia takiego czołgu w dwa działka dwudziestomilimetrowe. Dałyby one gęstość ognia karabinu maszynowego przy wielokrotnie większej skuteczności pojedynczego pocisku - świetny zamiatacz piechoty, zwłaszcza w dżungli, gdzie pociski małokalibrowych kaemów są mało skuteczne.

      Usuń
    5. Nie w celu własnej chwalby, ale dla wspólnej sprawy pytam, czy to moje tłumaczenie uważasz za dobre, a może nawet profesjonalne?
      Przyznam się, że jeszcze nigdy nie tłumaczyłem tak szybko tekstu technicznego z żadnego z dostępnych dla mnie języków.

      JKS

      Usuń
    6. Profesjonalne nie jest. Znalazło się kilka wyrażeń w stylu: "(...) zastosowano uchwyty do zainstalowania kolejnych dwóch karabinów maszynowych plot o średnicy 7.62 mm."
      Jednak jest w pełni zrozumiałe, a w tak krótkim tekście to wystarczy.

      Usuń
    7. Zależało mi na terminie, stąd brak pewnego "wygładzenia" literackiego. Przepraszam.

      JKS

      Usuń
  9. Ktoś zna jakieś podobne zagraniczne strony?
    MB

    OdpowiedzUsuń