czwartek, 7 czerwca 2018

Malowanie okrętów



Malowanie okrętów

Odpowiadając na pytanie kolegi JU87 z dnia 03.06.2018 oraz dalsze uwagi kolegów Stonka i Andrzeja, a także spełniając swoją obietnicę, przedstawiam poniżej przykładowy schemat malowania naszych okrętów na Pacyfiku. Jako wzorzec został użyty lekki krążownik kolonialny typu Gustavia (CL-26 1933). Okręt ten został użyty do tego celu nieprzypadkowo; dopiero co dwa krążowniki tego typu zostały przeniesione z Oceanu Indyjskiego na Pacyfik, a więc sposób ich malowania powinien być przykładem najnowszych trendów w tej dziedzinie. Opierają się one na kilku zasadach:
- kolory winny nawiązywać do najczęściej spotykanej barwy morza w regionie;
- układ rysunku powinien optycznie zniekształcać sylwetkę okrętu;
- górna część okrętu winna być jaśniejsza od dolnej, ponieważ obserwowany na średnich dystansach okręt jest niejako przecięty poziomo przez linię horyzontu, a niebo o każdej porze dnia jest jaśniejsze niż morze.
Czy udało mi się te zasady zachować – sami ocenicie.
Rysunek górny przedstawia malowanie na środkowy Pacyfik i północny Ocean Indyjski, a dolny na południowy i północny Pacyfik oraz południowy Ocean Indyjski. Jeszcze inne schematy malowania obowiązują na Atlantyku, Bałtyku i obszarach podbiegunowych; ponieważ obszary te są oddalone od strefy działań wojennych, zrezygnowałem z ich przedstawiania.

PS. Czy tylko mnie się tak wydaje, czy rzeczywiście okręty typu Gustavia mają piękną sylwetkę?

Jako załącznik do dyskusji na temat sylwetki Gustavii, wkleiłem poniżej propozycję zmian kolegi H_Babbocka (górna sylwetka).