Arsenał floty
Odpowiadając na już
zadane i uprzedzając ewentualne przyszłe pytania, przedstawiam „arsenał” floty.
W arsenale tym zaszły w ostatnich latach i nadal zachodzą dość istotne zmiany
szczególnie w zakresie artylerii. Do początków XX w. polska artyleria morska
oparta była na głównie na konstrukcjach francuskich i własnych. Jeszcze przed Wielką
Wojną Admiralicja nawiązała porozumienie z jej szwedzką odpowiedniczką i
wspólnie powołano Zespół Badawczo-projektowy ds. Rozwoju uzbrojenia Artyleryjskiego,
w skrócie zwany ZEBRA. W skład zespołu weszli naukowcy, konstruktorzy i
oficerowie artylerii głównie ze szwedzkich Zakładów Bofors i polskich Zakładów
w Starachowicach. Zgodnie z porozumieniem, wspólnie opracowane konstrukcje mogą
być produkowane tak w Polsce jak i w Szwecji bez konieczności wykupywania
licencji. Efektem działań ZEBR-y było zaprojektowanie i rozpoczęcie produkcji w
latach 1917-1919 kliku nowych konstrukcji dział morskich (25, 40, 75(p)*,
120(m)* mm). W kolejce na rozpoczęcie produkcji czekają następne działa (57,
105(u)*, 120(u)* mm). Porozumienie to objęło także wcześniej opracowane w
Polsce lub Szwecji działa 75(m)*, 152, 254, 283 i 356 mm oraz konstrukcje, których
produkcja jest planowana w najbliższej przyszłości (203, 406 mm). „Produktów”
ZEBR-y mogą – i pewnie będą – używać pozostałe floty sojusznicze (francuska,
duńska i turecka), ale już na zasadach licencyjnych. Możliwa jest także ich
sprzedaż do krajów życzliwie neutralnych.
W związku z powyższym
sukcesywnie będą wycofywane z uzbrojenia polskiej floty starsze działa przede
wszystkim francuskiej produkcji. Działanie to nie oznacza rozluźnienia sojuszu polsko-francuskiego,
po prostu flota polska jest bliżej związana ze szwedzką (i duńską) ze względu
na akwen i stawiane zadania.
*(m) – działo przeciwokrętowe, (p) –
działo przeciwlotnicze, (u) – działo uniwersalne; określenie działa jako przeciwlotnicze nie wyklucza użycia go zwalczania celów pływających
Zestawienie używanych
we flocie (w tym artylerii nadbrzeżnej) lub planowanych dział w poniższej
tabeli.
ARTYLERIA
|
||||||||||
Kaliber
|
Rok
|
Długość lufy
|
Masa pocisku
|
Prędkość początkowa
|
Donośność
|
Przebijany pancerz
|
Szybko-strzelność
|
Przeznaczenie
|
Kraj producenta
|
|
D
|
projekt
|
produkcja
|
L
|
S
|
V
|
R
|
P
|
N
|
||
mm
|
1/D
|
kg
|
m/s
|
m
|
mm
|
1/min
|
||||
13
|
1918
|
1918
|
76
|
0,04
|
770
|
4 600
|
12
|
200
|
przeciwlotnicze
|
Polska
|
25
|
1918
|
1919
|
60
|
0,25
|
875
|
5 500
|
25
|
120
|
przeciwlotnicze
|
Szwecja/Polska
|
37
|
1908
|
1910
|
50
|
0,48
|
610
|
6 400
|
34
|
25
|
przeciwokrętowe
|
Francja
|
40
|
1918
|
1919
|
60
|
0,93
|
855
|
9 800
|
69
|
120
|
przeciwlotnicze
|
Szwecja/Polska
|
47
|
1905
|
1906
|
50
|
1,50
|
670
|
6 250
|
53
|
25
|
przeciwokrętowe
|
Francja
|
57
|
1918
|
1920
|
60
|
2,67
|
880
|
13 000
|
85
|
20
|
przeciwlotnicze
|
Szwecja/Polska
|
75
|
1908
|
1910
|
50
|
6,40
|
830
|
14 100
|
106
|
15
|
przeciwokrętowe
|
Szwecja
|
75
|
1917
|
1918
|
60
|
5,90
|
890
|
14 600
|
111
|
15
|
przeciwlotnicze
|
Szwecja/Polska
|
102
|
1910
|
1913
|
50
|
14,06
|
760
|
15 200
|
116
|
9
|
przeciwokrętowe
|
Polska
|
105
|
1919
|
1920
|
50
|
15,10
|
785
|
15 400
|
100
|
12
|
uniwersalne
|
Szwecja
|
120
|
1918
|
1919
|
50
|
24,00
|
900
|
19 500
|
140
|
10
|
przeciwokrętowe
|
Szwecja/Polska
|
120
|
1919
|
1920
|
50
|
24,00
|
900
|
19 100
|
134
|
10
|
uniwersalne
|
Szwecja/Polska
|
152
|
1912
|
1917
|
50
|
46,00
|
850
|
23 600
|
204
|
6
|
przeciwokrętowe
|
Szwecja
|
203
|
1901
|
1903
|
45
|
95,00
|
855
|
28 000
|
246
|
4
|
przeciwokrętowe
|
Polska
|
203
|
1918
|
1920
|
50
|
119,07
|
850
|
28 600
|
305
|
5
|
przeciwokrętowe
|
Polska
|
254
|
1900
|
1902
|
40
|
231,00
|
825
|
21 000
|
292
|
3
|
przeciwokrętowe
|
Szwecja
|
254
|
1909
|
1912
|
45
|
227,00
|
850
|
30 300
|
292
|
3
|
przeciwokrętowe
|
Szwecja
|
274
|
1893
|
1896
|
45
|
262,60
|
815
|
27 000
|
350
|
3
|
przeciwokrętowe
|
Francja
|
283
|
1912
|
1917
|
45
|
305,00
|
870
|
29 000
|
460
|
3
|
przeciwokrętowe
|
Szwecja
|
305
|
1906
|
1910
|
45
|
387,00
|
780
|
33 800
|
427
|
2
|
przeciwokrętowe
|
Francja
|
356
|
1911
|
1912
|
52
|
719,40
|
730
|
34 900
|
668
|
2
|
przeciwokrętowe
|
Polska
|
406
|
1919
|
1921
|
45
|
1016,00
|
770
|
36 800
|
754
|
2
|
przeciwokrętowe
|
Polska
|
Uwagi:
|
||||||||||
Donośność maksymalna
przy optymalnym możliwym kącie podniesienia dla danego działa
|
||||||||||
Przebijany pancerz z
odległości 0 m powierzchni prostopadłej pod naturalnym kątem uderzenia
|
||||||||||
Działa przeznaczone do
wycofania
|
||||||||||
Konstrukcje
przeznaczone do wdrożenia
|
||||||||||
Nowo wdrożone
konstrukcje
|
Dodatkowo
przedstawiam poniżej tabele zestawieniowe aktualnie używanej w polskiej flocie
broni podwodnej.
TORPEDY
|
|||||||||
Kaliber
|
Rok
|
Masa całkowita
|
Masa ładunku wybuchowego
|
Prędkość
|
Zasięg
|
Napęd
|
Nosiciele
|
Kraj producenta
|
|
D
|
projekt
|
produkcja
|
S
|
s
|
V
|
R
|
|||
mm
|
kg
|
kg
|
w
|
m
|
|||||
450
|
1907
|
1910
|
690
|
145
|
41
|
6 500
|
parogazowy
|
okręty podwodne
|
Polska
|
450
|
1913
|
1914
|
870
|
145
|
35
|
3 700
|
parogazowy
|
lotnictwo
|
Polska
|
533
|
1910
|
1914
|
1 450
|
235
|
45
|
9 500
|
parogazowy
|
okręty nawodne
|
Polska
|
533
|
1917
|
1918
|
1 750
|
310
|
40
|
12 300
|
parogazowy
|
okręty nawodne
|
Polska
|
Uwagi:
|
|||||||||
Zasięg zależny od
prędkości, im większa prędkość, tym mniejszy zasięg
|
MINY
|
|||||
Rok
|
Masa całkowita
|
Masa ładunku wybuchowego
|
Rodzaj
|
Kraj producenta
|
|
projekt
|
produkcja
|
S
|
s
|
||
kg
|
kg
|
||||
1906
|
1907
|
380
|
145
|
kontaktowa
|
Polska
|
1908
|
1909
|
575
|
254
|
kontaktowa
|
Polska
|
BOMBY GŁĘBINOWE
|
||||
Rok
|
Masa całkowita
|
Masa ładunku wybuchowego
|
Kraj producenta
|
|
projekt
|
produkcja
|
S
|
s
|
|
kg
|
kg
|
|||
1915
|
1916
|
40
|
16
|
Polska
|
1917
|
1918
|
195
|
135
|
Polska
|
Bardzo awangardowo! Armaty uniwersalne 105 mm i 120 mm wz. 1919/1920 oraz automatyczne 57 mm wz. 1918/19120 nie mają chyba odpowiedników nigdzie na świecie. Wycofywanie dział 102 mm wz. 1910/1913 wydaje mi się przedwczesne. Można pomyśleć o przekalibrowaniu/wymianie luf na nowy standard - 105 mm.
OdpowiedzUsuńŁK
Awangardowo? Tak ma być! Patrz założenia rozwoju floty z dnia 11.10.2014.
UsuńDziała 102 mm będą wycofywane sukcesywnie, tzn. istniejące będą zachowane, ale nie będą się pojawiać na okrętach nowych i modernizowanych. "Zluzowane" sprawne egzemplarze znajdą swoje miejsce np. w bateriach nadbrzeżnych Trzeba wykorzystać istniejące zapasy amunicji.
Tak na marginesie, będę musiał w jednym z następnych postów zająć się właśnie artylerią nadbrzeżną.
Nie jestem zwolennikiem przekalibrowywania dział, ogólnie skraca to żywotność luf, poza tym co zrobić z zapasami amunicji do dział przed zmianą kalibru?
JKS
Myślałem, że jednak trzymamy się bardziej realiów epoki. Automatyczne armaty 57 mm plot pojawiły się na okrętach dopiero po II wojnie światowej (chyba późne lata 40-te). Uniwersalne armaty kalibru ponad 100 mm wchodzą do uzbrojenia od 2 poł. lat 20-tych (może jednak mylę się?). Przekalibrowanie lufy ze 102 mm na 105 mm wpływa bardzo nieznacznie na obniżenie żywotności lufy, a zapasy amunicji można sprzedać kontrahentom zagranicznym. W realu, w czasie II wojny światowej, Finowie przekalibrowali eks-rosyjskie 102 mm L/60 armaty na 105 mm L/58 i używali tych dział w artylerii nadbrzeżnej jeszcze przez 30 lat.
UsuńŁK
Kolego ŁK, bardzo cenię sobie Twoje uwagi i komentarze.
UsuńCo do realiów, staram się ich trzymać pod względem technologicznym, mniejszą uwagę zwracam na względy historyczne, tzn. nie musimy robić pewnych rzeczy zawsze po kimś innym. Przykładowo; jeżeli np. w roku 1920 jest technicznie możliwe skonstruowanie armaty uniwersalnej 105 mm, to nie widzę przeszkód we wprowadzeniu jej do uzbrojenia, nawet jeśli nikt wcześniej tego nie uczynił. Zawsze ktoś musi być pierwszy, dlaczego nie ZEBRA?
Moje armaty 57 mm są półautomatyczne, tzn. otwarcie zamka i wyrzut łusek następuje samoczynnie, a reszta robiona jest ręcznie. Zastosowanie zasobników na 5 naboi pozwala uzyskać założoną szybkostrzelność. Jest to oczywiście szybkostrzelność teoretyczna, tak jak i dla innych dział.
Zastosowanie armat uniwersalnych o kalibrze ok. 4" jest tylko kwestią wysokości podniesienia lufy z kołyską. Czyli i tu nie ma ograniczeń technologicznych, ograniczenia mogą być najwyżej mentalne (po co strzelać tak wysoko? ;)).
Moja opinia na temat przekalibrowania dotyczyła przypadków zwiększania kalibru lufy (rozwiercania). Zmniejszanie kalibru m.in. przez tzw. koszulkowanie ma skutek odwrotny. Niemniej na służących aktualnie okrętach liczba dział 102 mm jest - moim zdaniem - zbyt mała, aby przekalibrowanie miało sens techniczny i ekonomiczny. Ogólnie przekalibrowanie jest powodowane brakiem dostępu do dział o pożądanym kalibrze, głównie z powodów ekonomicznych.
JKS
Dziękuję za uprzejme słowa pod moim adresem. I gratuluję intuicji - rzeczywiście jako historyk mam nieco inne spojrzenie na temat, a zbyt śmiałe alternatywy wywołują u mnie odrobinę wewnętrznego oporu. A przechodząc do meritum, pozwolę sobie zauważyć, że 57 mm armata półautomatyczna nie będzie miała aż tak wysokiej szybkostrzelności teoretycznej. Będzie to raczej poziom ok. 35 strz./min., a praktyczna szybkostrzelność długotrwała nie przekroczy zapewne 20 strz./min.Nie do końca pojmuję też zasadność zastosowania ładownika/zasobnika amunicji, skoro dosyłanie naboju do komory i zaryglowanie zamka odbywa się ręcznie. Zaproponowana przez Kolegę armata przypomina mi włoską 65 mm L/64 armatę Ansaldo-Terni, młodszą o 20 lat, mało udaną i ostatecznie nie przyjętą do uzbrojenia Regia Marina. Z niecierpliwością będę oczekiwał postu na temat artylerii nadbrzeżnej!
UsuńŁK
Kolega ma dużo racji, a ja trochę pomieszałem pojęcia. Miałem na myśli następujący proces strzelania: ręczne dołączenie zasobnika na 5 naboi, automatyczna runda strzałów i ręczne odłączenie pustego zasobnika. Proces podobny jak u armat p.panc. w latach międzywojennych. Przyznając się do błędu, obniżam szybkostrzelność do poziomu 20 strzałów na minutę - to i tak nieźle.
UsuńOgólnie chciałbym powtórzyć założenie formułowane już wcześniej kilkukrotnie; największym potęgom nie dorównamy ilościowo, nadrabiamy to jakościowo. Stąd to moje "parcie" na innowacyjność i czasami wyprzedzanie biegu zdarzeń. To trochę taki syndrom ucznia, który na początku roku szkolnego przeczytał cały podręcznik historii i wie więcej niż w danym momencie wiedzieć powinien. Mam nadzieję, że Kolega nadal będzie kontrolował moje pomysły i nie pozwoli mi na zbytnie ekstrawagancje w tym zakresie :).
W zapowiadanym poście chcę przedstawić rozmieszczenie artylerii nadbrzeżnej na polskim wybrzeżu Bałtyku z uwzględnieniem jej zasięgu.
JKS