Imperium Niderlandów – bilans otwarcia -
Część I
Ponieważ,
za wyjątkiem kolegi ŁK, w zasadzie nikt nie podrzuca mi pomysłów do
opracowania, jako właściciel i autor bloga, aby zapewnić jego (bloga, nie
autora J)
dalsze trwanie, rozpoczynam – dyskretnie już wcześniej zapowiadaną – nową
„sagę” pt. „Marynarka wojenna Imperium Niderlandów w latach 1921-1940” Na
wyłączny użytek tego tematu, jestem zmuszony – lekceważąc momentami realne
dzieje – wprowadzić do bloga, częściowo tylko historyczny twór, zwany Imperium
Niderlandzkim. Poniżej jego charakterystyka.
Historia
Szeroko
rozumiane Niderlandy (mniej więcej obszar dzisiejszej Holandii, Belgii i
Luksemburga) już od XIII w. uważane były, obok północnych Włoch, za najlepiej
rozwinięty gospodarczo region Europy. Na przełomie XIV i XV wieku, za pomocą
podbojów, a głównie małżeństw dynastycznych, zostały opanowane przez Burgundów
(za wyjątkiem niektórych terytoriów podległych Rzeszy Niemieckiej lub
biskupstwom). Małżeństwa dynastyczne są jednak bronią obosieczną; po wygaśnięciu
burgundzkiej linii męskiej i śmierci Małgorzaty Burgundzkiej, na mocy układów w
Arras (1482) i Senlis (1493), Niderlandy przeszły pod władanie Habsburgów. W
roku 1519 władzę w Niderlandach objęła hiszpańska linia Habsburgów. W latach
1523-48 Niderlandy hiszpańskie zostały powiększone m.in. o Tournai, Fryzję i
Utrecht. Hiszpański ucisk ekonomiczny i wyznaniowy (północne Niderlandy w większości
przyjęły kalwinizm) doprowadził w roku 1572 do antyhiszpańskiego powstania.
Przerywane licznymi rozejmami, walki toczyły się do roku 1609. W roku 1581
niepodległość wywalczyła tzw. Republika Zjednoczonych Prowincji (De Zeven
Provinciën), a ostatecznie, na mocy pokoju westfalskiego w roku 1648, Hiszpania
uznała niepodległość Północnych Niderlandów. Niderlandy Południowe pozostały we
władaniu hiszpańskim do roku 1714, kiedy to przypadły Austrii. Po spowodowanych
wojnami napoleońskimi rozlicznych perypetiach, w roku 1815 obie części
Niderlandów zostały połączone, tworząc Zjednoczone Królestwo Niderlandów pod
berłem Wilhelma I z dynastii Oranje-Nassau. Tolerancyjna wyznaniowo i
narodowościowo polityka kolejnych władców i rządów Zjednoczonego Królestwa,
zapobiegła rozpadowi państwa (jak to miało realnie miejsce w latach 1830-67. Od
końca XIX w. zaczęła się rozpowszechniać nazwa „Imperium Niderlandzkie” Mimo,
że nie ma to odzwierciedlenia w niderlandzkiej konstytucji, będziemy się nią
dalej posługiwać.
Kolonie
Mieszkańcy
Niderlandów, zwłaszcza północnych, zawsze byli silnie związani z morzem;
rybołówstwo i handel morski były głównym zajęciem sporej części ludności tego
regionu. Znaczący postęp w budownictwie okrętowym oraz uzyskanie niepodległości
przez Republikę Zjednoczonych Prowincji, mocno zdynamizował niderlandzką
aktywność na morzach i oceanach. Z początkiem wieku XVII Holendrzy zdominowali
światowy handel morski, stając się jednocześnie potęgą polityczną i militarną.
Ponieważ, dalekosiężny handel morski wymaga pewnych punktów oparcia, już z
końcem XVI w. zaczęły powstawać w różnych regionach świata niderlandzkie faktorie
handlowe. Faktorie potrzebują zarówno ochrony, jak i zaplecza, skąd mogłyby
pozyskiwać żywność i towary wymienne. Ochronę zapewniały forty, a zaplecze
nabywanie, lub siłowe zagarnianie okolicznych terenów. Taka jest geneza niderlandzkich
(i nie tylko) kolonii. Mimo, że w wieku XVIII Niderlandy przeżywały pod
względem polityczno-militarnym swój okres schyłkowy, nie odbiło się to
negatywnie na procesach kolonizacji. Wprost przeciwnie, rozwinęły się niderlandzkie
kolonie na Antylach i w Gujanie, poszerzyło się niderlandzkie panowanie w Indiach
Wschodnich i na Cejlonie, zdobyte zostało Złote Wybrzeże, a także rozpoczął się
proces kolonizowania Afryki południowej. Okres wojen napoleońskich spowodował
liczne przetasowania w posiadaniu terytoriów kolonialnych; ostatecznie, w XIX
w. zakres posiadania Niderlandów niewiele różnił się od tego z końca wieku
poprzedniego. Jedyny istotny ubytek to utrata na rzecz Wielkiej Brytanii Kraju
Przylądkowego w Afryce południowej. Aktualne zestawienie niderlandzkich kolonii znajduje
się poniżej, w dziale Geografia i demografia.
Geografia
i demografia
Poniżej,
tabelaryczne zestawienie niderlandzkich posiadłości, wraz z Metropolią.
Zestawienie jest aktualne na rok 1921.
L.p.
|
Kraj / prowincja
|
Stolica
|
Powierzchnia
|
Zaludnienie
|
Gęstość zaludnienia
|
Główne bazy morskie
|
[km2]
|
[osób]
|
[osób/km2]
|
METROPOLIA
|
Den Helder
|
1
|
Holandia
|
Amsterdam
|
33 600
|
9 997 000
|
297,5
|
Den Helder
|
2
|
Belgia
|
Bruksela
|
30 528
|
6 438 000
|
210,9
|
Ostenda
|
3
|
Luksemburg
|
Luksemburg
|
2 586
|
368 000
|
142,3
|
-
|
Razem:
|
66 714
|
16 803 000
|
251,9
|
|
INDIE
ZACHODNIE
|
Willemstad
|
4
|
Gujana
|
Paramaribo
|
163 820
|
191 000
|
1,2
|
Paramaribo
|
5
|
Aruba
|
Oranjestad
|
179
|
29 000
|
162,0
|
Oranjestad
|
6
|
Bonaire
|
Kralendijk
|
294
|
5 000
|
17,0
|
Kralendijk
|
7
|
Curaçao
|
Willemstad
|
444
|
48 000
|
108,1
|
Willemstad
|
8
|
Saba
|
De Botte
|
13
|
1 000
|
76,9
|
-
|
9
|
Sint Eustatius
|
Oranjestad
|
21
|
1 000
|
47,6
|
Oranjestad
|
10
|
Sint Maarten1
|
Philipsburg
|
34
|
9 000
|
323,5
|
Philipsburg
|
Razem:
|
164 805
|
286 000
|
1,7
|
|
AFRYKA
POŁUDNIOWA
|
Durban
|
11
|
Orania
|
Bloemfontein
|
129 480
|
623 000
|
4,8
|
-
|
12
|
Natal
|
Pietermaritzburg
|
86 967
|
559 000
|
6,4
|
Durban
|
13
|
Transwal
|
Pretoria
|
191 789
|
226 000
|
1,2
|
-
|
14
|
Namibia
|
Windhuk
|
824 292
|
795 000
|
1,0
|
Walvisbaai
|
Razem:
|
1 232 528
|
2 203 000
|
1,8
|
|
INDIE
WSCHODNIE
|
Batawia
|
15
|
Cejlon
|
Kolombo
|
65 268
|
5 507 000
|
84,4
|
Trincomalee
|
16
|
Sumatra
|
Palembang
|
481 153
|
5 749 000
|
11,9
|
Padang
|
17
|
Jawa Zachodnia
|
Batawia
|
45 041
|
8 156 000
|
181,1
|
Batawia
|
18
|
Jawa Środkowa
|
Jogjakarta
|
35 934
|
9 088 000
|
252,9
|
Semarang
|
19
|
Jawa Wschodnia
|
Surabaja
|
47 800
|
10 773 000
|
225,4
|
Surabaja
|
20
|
Borneo2
|
Balikpapan
|
544 151
|
1 595 000
|
2,9
|
Balikpapan
|
21
|
Groote Oost3
|
Makassar
|
750 490
|
6 544 000
|
8,7
|
Makassar
|
Razem:
|
1 969 837
|
47 412 000
|
24,1
|
|
OGÓŁEM:
|
3 433 884
|
66 704 000
|
19,4
|
|
|
|
|
|
|
|
|
1
|
południowa część wyspy
|
2
|
bez Sarawaku, Sabahu i
Brunei
|
3
|
Małe Wyspy Sundajskie,
Celebes, Moluki i zachodnia Nowa Gwinea
|
Ekonomika
Poziom
rozwoju gospodarczego Imperium Niderlandzkiego jest – jak w każdym imperium
kolonialnym – mocno zróżnicowany. Metropolia (Holandia, Belgia i Luksemburg) to
jeden z najlepiej ekonomicznie rozwiniętych regionów Europy. Z drugiej strony,
niektóre obszary kolonialne są zasiedlone przez ludy pozostające jeszcze na
etapie wspólnot plemiennych, z prymitywną gospodarką, nie różniącą się istotnie
od gospodarki epoki kamienia (Borneo, zachodnia Nowa Gwinea, Namibia). Trzeba
jednak zaznaczyć, że władze Imperium podejmują działania zmierzające do
aktywizacji społeczno-ekonomicznej obszarów pod tym względem zacofanych.
Przykładem mogą być następujące większe przedsięwzięcia:
-
rafinerie ropy naftowej w Willemstad (Curaçao), Durbanie (Natal), Palembang (Sumatra) i Balikpapan (Borneo);
- zakłady przeróbki kauczuku w Paramaribo (Gujana), Banjarmasinie (Borneo),
Makassarze (Celebes);
- stocznie w Tanjung Prok i Surabaji (Jawa), Willemstadt (Curaçao) oraz Durbanie (Natal);
- cukrownie w Paramaribo (Gujana), Philipsburgu (Sint Maarten) i Durbanie
(Natal);
- zakłady włókiennicze w Batawii, Semarangu i Surabaji (Jawa),
- huta cyny w Palembang (Sumatra);
- zakład przeróbki diamentów w Pretorii (Transwal).
Surowce
naturalne
Poniżej
wymienione są tylko najważniejsze zasoby surowcowe:
-
węgiel kamienny w Belgii i Oranii;
-
ropa naftowa na Jawie i Borneo;
-
rudy żelaza w Luksemburgu;
-
rudy cyny w Indiach Wschodnich;
-
boksyty w Gujanie;
-
złoto w Transwalu, Oranii i Gujanie;
-
diamenty w Oranii i Namibii.
Przemysł
przetwórczy
Największe
znaczenie mają następujące gałęzie przemysłu:
-
chemiczny (rafinacja ropy naftowej, przetwórstwo kauczuku);
-
hutniczy i metalurgiczny (wyroby z żelaza i stali oraz metali kolorowych);
-
maszynowy (budowa maszyn i okrętów);
-
elektrotechniczny (silniki i prądnice, elementy oświetlenia, kable elektryczne
i osprzęt);
-
precyzyjny (urządzenia optyczne, kontrolno-pomiarowe i sterujące);
-
włókienniczy (tkaniny wełniane, lniane, koronki);
-
spożywczy (masło, sery, piwo, cukier, herbata, kakao, przetwórstwo rybne).
Rolnictwo
Na
terenie Metropolii dominuje hodowla bydła, koni i trzody chlewnej oraz uprawa roślin
pastewnych, warzyw i kwiatów (tulipany!). Bardzo dobrze rozwinięte jest
rybołówstwo. W koloniach przeważają uprawy wyżywieniowe (głównie ryż, także
kukurydza, proso, sorgo, bataty i maniok), miejscami hodowla (bydło, trzoda
chlewna i drób). Spore znaczenie ma rybołówstwo wraz z pozyskaniem innych
bogactw morza (perły, korale), uprawa roślin przemysłowych (kauczuk, palma
oleista i kokosowa, trzcina cukrowa, tytoń, herbata, kakao) oraz przypraw.
Ciąg
dalszy w Części II.
Brawo! Szeroko zakrojona alternatywa. Floty należy spodziewać się we właściwej proporcji do potęgi tego państwa, a więc przynależnej do I Ligi Światowej! :) Oczekuję z niecierpliwością na ciąg dalszy!
OdpowiedzUsuńŁK
Z radością witam pojawienie się nowej duże historii alternatywnej.
OdpowiedzUsuńOczywiście przyzwyczajenie się do tego zmienionego świata to będzie oddzielne wyzwanie.
Na początek chciałbym się upewnić – tutaj momentem zmiany, „odklejenia się”, od realnej historii, jest okres 1815-1830, po którym utrzymuje się jednolite Królestwo Niderlandów?
Jeśli tak, to start następuj już po marginalizacji Holandii w XVIIIw. Efekt, to dość słaby „potencjał rozwojowy” Królestwa na początku XIXw, przede wszystkim ludnościowy, ale także pod względem powierzchni kraju. No i liczba ludności (metropolii) w 1921 roku też jest bardzo skromna.
Pytanie czy kraj tak mały (ludnościowo) może być bazą do 1-ligowego mocarstwa?
No i z niecierpliwością czekam na to, jaki wariant polityki Niderlandów przyjmiesz w kluczowych (dla nich) momentach:
1. Wojny Duńsko Pruskiej;
2. Wojny Austriacko Pruskiej.
3. Wojny Francusko Pruska;
4. A może popróbuje szczęścia w Chinach pod koniec XIXw – jak wszystkie ówczesne potęgi? Co mogłoby doprowadzić do konfliktu z np. Japonią.
5. Wojna Burska (tu z powodów sentymentalnych);
6. Ponadto jeśli kraj jest silny, może spróbować przejąć jakieś kolonie hiszpańskie w trakcie wojny Hiszpańsko Amerykańskiej 1899.
7. Pierwsza wojna światowa.
H_Babbock
Jeśli uczyniłem to niewyraźnie, to teraz powtórzę; okres, którym będę się zajmował to lata 1921-1940. Wynika z tego, że zagadnienia uwzględnione przez Kolegę w pkt pkt 1-4 i 6 nie będą poruszane. Tematy z pkt pkt 5 i 7 zostaną pobieżnie omówione w części II bilansu otwarcia.
Usuń"Pytanie czy kraj tak mały (ludnościowo) może być bazą do 1-ligowego mocarstwa?" Po pierwsze, zależy to od tego, co uważamy za 1-ligowe mocarstwo? Na pewno "moje" Niderlandy nie mogą równać się z Anglią, USA, czy Francją. Nie zawsze wielkość posiadłości zamorskich jest skorelowana z potencjałem demograficznym i potęgą polityczno-militarną, vide chociażby Portugalia i Hiszpania na początku XIX w. Odwrotna z kolei sytuacja dotyczy USA - potencjał jest, potęga jest, kolonii brak. Po drugie, jak na początek XX w. prawie 17 mln w Metropolii i prawie 50 mln w koloniach, to nie jest mało. Sądzę, że będziemy mogli zaliczyć Niderlandy do ligi "1B" (może "2A"?), razem z takimi państwami jak Włochy czy Japonia. Oczywiście, to co pisze dotyczy roku 1921, a nie lat późniejszych.
JKS
Osobiście również żałuję, że narracja nie rozpoczyna się od epoki wojny prusko-duńskiej. Ta wojna i następujące po niej konflikty (austriacko-pruski i francusko-pruski) tworzą znakomitą okazję dla Niderlandów do "ugrania" czegoś na swoją korzyść. I to wcale nie poprzez wstąpienie do wojny, a zaoferowanie "przyjaznej neutralności" któreś ze stron. Neutralności za którą przychodzi zapłacić np. cesjami terytorialnymi (od Prusaków można "wydusić" w ten sposób np. Wyspy Wschodniofryzyjskie (Ostfriesland). :)
UsuńŁK
Ja też zrozumiałem, że opis alternatywnej floty zacznie się od roku 1921. Ale żeby zrozumieć politykę kraju, w konsekwencji zadania stawiane przed flotą i sposoby ich realizacji (zazwyczaj też wynikające z własnych doświadczeń historycznych) trzeba znać historię kraju.
UsuńDrugi element to realność alternatywy. Kraj się nie wziął „z nikąd”, więc trzeba wskazać jak przeszedł kluczowe zdarzenia, czyli przede wszystkim wojny toczone praktycznie tuż obok (albo nawet wewnątrz?) jego granic.
PS Ciekawe, dlaczego wybrałeś 1921, a nie np. 1918?
PPS „….Tolerancyjna wyznaniowo i narodowościowo polityka kolejnych władców i rządów Zjednoczonego Królestwa, zapobiegła rozpadowi państwa….” Obecna Belgia uchodzi za tolerancyjny kraj. Ale miałem zawodową styczność z szerokiego kierownictwa wielkiej firmy Belgijskiej, a raczej Flamandzkiej (holendersko języczni Belgowie). Pod przykrywką kulturalnych, otwartych i tolerancyjnych ludzi, krył się rasizm i pogarda wobec „leniwych Walonów (francusko języcznych Belgów)”. W centrali firmy bywało, że zatrudniali obcokrajowców, ale Walonów – nigdy. A po piwie dyskutowali, co zrobią z Walonami z Brukseli po podziale kraju (który według nich oczywiście nastąpi wkrótce).
Dla mnie to potwierdzenie, że kraje różnojęzyczne prawie zawsze ulegają stopniowej dezintegracji. Tylko wyjątkowo silny interes w trwaniu razem, może temu przeciwdziałać (patrz- Szwajcaria, Finlandia).
H_Babbock
Zgadzam się, że przedstawiony przeze mnie zarys historii Niderlandów w okresie XIV-XIX w. jest bardzo powierzchowny i pomija milczeniem wiele ważnych zagadnień. Proszę jednak zwrócić uwagę na tytuł artykułu; to NIE JEST "Historia Niderlandów od późnego średniowiecza do czasów współczesnych" TYLKO "Imperium Niderlandów - bilans otwarcia"
UsuńPewne dodatkowe informacje historyczne będzie można znaleźć w części II bilansu. Niecierpliwym wyjaśniam, że Niderlandy ogłosiły w roku 1815 swoją "wieczystą" neutralność i do roku 1921 udawało się im ją zachować.
Mimo, że w IWS Niderlandy nie brały udziału, jej działania nie pozostawały bez pewnego wpływu na funkcjonowanie państwa (podwyższona gotowość sił zbrojnych, utrudnienia w handlu zagranicznym, częściowe ograniczenie konsumpcji). Uznałem, że do roku 1921 wszystko wróci do normy, dlatego też ten rok wybrałem na datę początkową.
Napisałem "Tolerancyjna wyznaniowo i narodowościowo polityka kolejnych władców i rządów Zjednoczonego Królestwa" Tolerancja, lub jej brak, poszczególnych obywateli państwa to trochę inna bajka. W pewnym stopniu analogiczną do wzajemnego stosunku Flamandów i Walonów sytuację można zaobserwować też w Polsce. U nas różnice wyznaczają byłe granice zaborów (mówi się o Polsce A i Polsce B), choć nie tylko. Niemniej, Polsce rozpad raczej nie grozi, chyba że o czymś nie wiem :). Nawet kraje jednolite etnicznie, językowo, wyznaniowo itd. nie są całkowicie wolne od przejawów nietolerancji; jest przecież tyle kwestii, które różnią ludzi! Ważne jest jednak, aby rządy takich ksenofobicznych postaw nie popierały i co gorsza, nie inspirowały.
JKS
Temat bardzo ciekawy, ale wymaga dłubania i poprawek w historii, przede wszystkim XIX i XX wieku.
UsuńWojen burskich właściwie nie widzę, ale czemu nie wojna o kolonie z Wielką Brytanią?
Dotyczy to oczywiście Oranii, Transwalu i Natalu.
Wielka Brytania + Południowa Afryka + Polityka Kolonialna + Biznes :) = zagłada Imperium Niderlandów.
A Anglia jest dość blisko wtedy do Cesarstwa Niemiec...hmm, Namibia?
Ciekawe, jak to zostanie rozwiązane :)
Bo zbyt wiele psów = śmierć dla zająca.
Można by się spodziewać utraty wszystkich posiadłości Afrykańskich wraz z całą flotą jeszcze na przełomie XIX i XX wieku. Niewykluczona też wizyta wojsk pruskich w Europie.
Może po I WŚ dostaliby Namibię z powrotem jako reparacje?
Przyczyna Wojny Światowej może być nieco inna...?
No ale co wtedy z pozostałymi koloniami - jeżeli założymy - że Prusy okupują część - lub większość terytorium Niderlandów . Trochę to wszystko ryzykowne w tej konfiguracji.
Ale czekam niecierpliwie na dalsze odsłony :)
Piotr
Otwarty właśnie przeze mnie cykl będzie dotyczył rozbudowy floty Niderlandów w latach 1921-1940. Nie będzie, powtarzam, NIE BĘDZIE zajmować się historią Niderlandów przed rokiem 1921.
UsuńJKS
No właśnie, dlatego zastanawiałem się nad Afryką Południową...
UsuńPiotr
"U mnie" holenderska Afryka Południowa do roku 1881 była "prywatną inicjatywą" holenderskich osadników. Wobec brytyjskiej presji, burskie "republiki" oddały się pod opiekę Metropolii, rezygnując z dotychczasowej niezależności. Od tej pory, każda brytyjska akcja przeciwko nim, to wojna z Niderlandami. Ja, na miejscu rządu brytyjskiego, długo bym się zastanawiał.
UsuńJKS
Oczywiście uznaję argument. Jednak na miejscu rządu brytyjskiego w ogóle bym się nie zastanawiał :)
UsuńWręcz bałbym się stracić okazję dokopania rywalowi :)
Ależ Kolega agresywny!
UsuńJKS
@JKS.
OdpowiedzUsuńKolega Em też miał swoją wizję.
Proponuję ją rozważyć.
Będą dostępne dwie alternatywy dla bloga.
Oraz jego, swego rodzaju, post scriptum.
UsuńJa sobie milczę. W kwestii pomysłu.
OdpowiedzUsuńMoże, kiedyś...