BIULETYN INFORMACYJNY NR 13/1/1925
Okręty
Oddano
do służby:
-
rzeczną baterię pływającą typu Volcán
(post z dnia 09.04.2025),
-
niszczyciel typu Trueno,
-
dwa kutry torpedowe typu BT-1.
Rozpoczęto
budowę:
-
trzech okrętów hydrograficznych typu Júpiter,
-
trzech okrętów podwodnych typu Águila
(w stoczni amerykańskiej).
W
trakcie budowy znajdują się:
-
monitor typu Guayaquil,
-
niszczyciel typu Trueno,
-
patrolowiec typu Urubamba
-
rzeczny stawiacz min typu Pitón.
Na
okrętach typów Callao, Cristóbal Colón i Tormenta wymieniono km-y 7,62/93 M1914 na km-y 7,62/80 M1919,
łącznie 22 szt.
Lotnictwo
Zakupiono
i wprowadzono do służby siedem pływakowych wodnosamolotów rozpoznawczo-torpedowo-bombowych
typu Curtiss CS.
Wycofano
ze służby 3 pływakowe wodnosamoloty rozpoznawczo-torpedowo-bombowe Short Type
184.
Aktualnie,
w skład Dowództwa Lotnictwa Morskiego (Comando de Aviación Naval, CAN) wchodzą:
-
12 rozpoznawczych łodzi latających Curtiss HS,
-
9 pływakowych wodnosamolotów myśliwskich Curtiss HA,
-
3 rozpoznawczo-bombowe/transportowe łodzie latające Curtiss F5L,
-
15 pływakowych wodnosamolotów rozpoznawczych typu Aeromarine AS-2,
-
13 myśliwców typu Curtiss TS-1,
-
7 pływakowych wodnosamolotów rozpoznawczo-torpedowo-bombowych Curtiss CS.
Łącznie
59 maszyn.
Uzbrojenie
Wprowadzono
do uzbrojenia cięższy model miny rzecznej M-22. Mina posiada masę całkowitą 215
kg i 86 kg ładunku wybuchowego.
Aż 3 nowe okręty hydrograficzne? To bardzo dużo, jak na flotę będącą ciągle "na dorobku". Myślę, że temat ten dałoby się ogarnąć kupując na rynku wtórnym 3 eskortowce z czasów Wielkiej Wojny. W tym czasie Brytyjczycy pozbywali się dość masowo slupów typu "Acacia" (i pokrewne im jednostki), które miały dodatkowo tę zaletę, że w razie wojny można je było łatwo przekształcić ponownie w jednostki bojowe. Amerykanie mieli z kolei liczne trałowce oceaniczne typu "Bird", z których 3 (niemal w tym samym czasie) przekształcili realnie właśnie na okręty hydrograficzne...
OdpowiedzUsuńŁK
Ach, Lapwingi, no taak, bo mnie Birdy to z Nową Zelandią się kojarzą. karol flibustier
UsuńGeneralnie trzymam się nazewnictwa Navypedii.
UsuńŁK
Trzy okręty hydrograficzne na 13 149 km wybrzeża, to chyba nie za wiele.
UsuńJKS
Tu nie chodzi o ilość, bo ta jest uzasadniona. Jednak efekt finalny można osiągnąć mniejszym nakładem środków. Nawet największe mocarstwa morskie używały różnego typu "kanonierek" (i to często nie pierwszej już młodości!) do takich właśnie celów. Tym bardziej używanie ich przez młodą marynarkę "II-ligową" nie będzie niestosowne. A wyasygnowane w budżecie środki można przesunąć na budowę/modernizacje jednostek bojowych.
UsuńŁK
Ekstra zbudowane okręty hydrograficzne na początku rozbudowy floty ma tę zaletę, że pozwala spokojnie zbadać akweny i zapewnić swobodę manewru budowanym w przyszłości większym okrętom bojowym. Zwłaszcza w rejonie Karaibów, gdzie przechodzące huragany potrafią nieźle namieszać nawet zmieniając linie brzegowe - nie zawsze, ale jednak.
UsuńPeperon
Przykładowe losy kanonierki używanej jak okręt hydrograficzny... "Silvio" to brytyjska kanonierka eskortowa typu "24", w służbie od czerwca 1918 r. Od grudnia 1924 r. znalazła się w składzie floty australijskiej i od kwietnia 1925 r. służyła jako okręt hydrograficzny "Moresby". Konwersja na jednostkę hydrograficzną ograniczyła się do "kosmetycznych" zmian (demontaż uzbrojenia, a w połowie lat 30-tych przeróbka kotłów na paliwo płynne), co skutkowało fatalnymi warunkami pracy w gorącym klimacie, zwłaszcza dla szeregowych członków załogi. Od 1940 r. ponownie uzbrojony jako eskortowiec i z czasem doczekał się też kilku nowoczesnych działek małokalibrowych: 20 mm Oerlikon i 40 mm Bofors. 14 marca 1946 r. został wycofany ze służby i w 1947 r. pocięty na złom. Uprzedzając ewentualne zarzuty: nic poza przysłowiowym brytyjskim skąpstwem nie stało na przeszkodzie, by przystosować okręt do służby w tropiku...
UsuńŁK
Powtórzę po raz... nie wiem już który: żadna jednostka adaptowana do pewnych zadań, nie będzie tak dobra, jak ta, która do tych zadań została specjalnie zaprojektowana i zbudowana.
UsuńJKS
Powtórzę po raz... nie wiem już który: bogatsze i potężniejsze państwa korzystały nagminnie z takich adaptowanych jednostek. A ty marnotrawisz środki budżetowe na budowę nowych jednostek pomocniczych, podczas, gdy we flocie nie brakuje okrętów bojowych z przełomu XIX i XX wieku.
UsuńŁK
A mógłbyś, z łaski swojej, wskazać trzy okręty kolumbijskiej floty z przełomu XIX i XX wieku, które kwalifikują się do przebudowy na okręt hydrograficzny?
UsuńWg mnie, jednostki takie winny mieć aktualnie niewielką wartość bojową (bo wartościowych tracić szkoda) oraz charakterystykę zbliżoną do pożądanej dla okrętu hydrograficznego (wyporność w granicach 500-1000 tn, dobra dzielność morska, obszerne pomieszczenia wewnętrzne itp.).
JKS
Wcale nie sugerowałem przebudowy istniejących jednostek. Choć jedna z nich nadaję się nawet do tego. To kanonierka "Almirante Lezo".
UsuńŁK
"Wcale nie sugerowałem przebudowy istniejących jednostek" Co w takim razie miałeś na myśli, pisząc "A ty marnotrawisz środki budżetowe na budowę nowych jednostek pomocniczych, podczas, gdy we flocie nie brakuje okrętów bojowych z przełomu XIX i XX wieku."?
UsuńKanonierka "Almirante Lezo" niezbyt się do tego nadaje; po pierwsze jest za duża, a po drugie, jej wartość bojowa jest jeszcze całkiem spora. Trochę lepsza do tego celu byłaby kanonierka "Libertador Bolívar", mniejsza i 6 lat starsza, ale za to szybsza i opancerzona; też jeszcze jej szkoda. A tak w ogóle, to nadmiaru kanonierek ci u nas nie ma :).
Jak sam widzisz, nie bardzo było co przebudować na okręt hydrograficzny, a potrzeba takich jednostek stawała się wręcz paląca.
Poza tym, mam takie subiektywne wrażenie, że ten "hydrograf" mi się wyjątkowo udał; jak zobaczysz, to może zmienisz zdanie.
JKS
1) "Almirante Lezo" wszedł do służby w 1902 r., ale faktycznie zbudowano go 10 lat wcześniej.
Usuń2) Zamiast budować od podstaw 3 okręty hydrograficzne należało kupić, za śmieszne pieniądze, od Amerykanów 3 trałowce typu "Bird", a jeszcze lepiej od Brytyjczyków 3 slupy eskortowe typu "Flower" i dostosować je do potrzeb służby hydrograficznej, podobnie jak uczyniła to nieco później Portugalia z kanonierką "Carvalho Araujo".
3) Nic nie stoi na przeszkodzie, aby sprzedać (jeszcze na pochylni) rozpoczęte okręty hydrograficzne, które dla krajowego armatora można ukończyć jako statki pasażersko-towarowe.
ŁK
PS. Przepraszam, że dopiero teraz ustosunkuję się do wątku w powyższej wypowiedzi @JKS, który - nie wiedzieć czemu - umknął pierwotnie mojej uwadze. Bardzo ucieszy mnie, gdy owe okręty hydrograficzne będą skonstruowane wedle takiego konceptu, który - w razie wojny - umożliwi przekształcenie ich w jednostki eskortowe. Coś na zasadzie francuskiego okrętu "Amiral Mouchez" (mam tylko nadzieję, że będą to okręty cokolwiek szybsze ~ 15-węzłowe!).
UsuńŁK
Mina M-22 to czyjej jest konstrukcji? Trochę potężna, jak na rzeki, karol flibustier
OdpowiedzUsuńTo miny na Amazonkę, na której mogą swobodnie operować spore okręty morskie.
UsuńŁK
Mina ta (jak i pozostałe) została skonstruowana i produkowana jest w zakładach Fábrica Nacional de Armas w Limie.
UsuńAmazonka to nie Prypeć, tu operują okręty o wyporności bliskiej 1000 t.
JKS
Jasne, no pewnie, że Amazonka i dorzecze są większe. Odnoszę jednak wrażenie, że wody rzeczne traktowane są jak morskie ;) A to wielki błąd, nie mniej jednak większe miny są jak najbardziej zasadne, bo łatwiej nimi zablokować rzekę, zwłaszcza mniejszą z dorzecza, całkowicie rozpierdzieloną jednostką, zgoda, karol flibustier
UsuńJeśli chodzi o walkę minową na rzekach, to istnieje tu taki element taktyki, którego na morzu praktycznie zastosować nie można. Na rzece można puścić miny z prądem, o ile wiemy, że w dole rzeki znajduje się jakiś cel(e).
UsuńJKS
Właśnie, właśnie! Widzę, że domyśliłeś się z miejsca o czym myślę!, karol flibustier
Usuń