sobota, 3 listopada 2018

Wiadomości z floty nr 59/1/1945



Wiadomości z floty nr 59/1/1945

Okręty.
Skreślono z listy floty i oddano do złomowania następujące okręty:
- monitor typu Admirał Sierpinek (MON-1 1912/1925),
- 8 niszczycieli typu Monsun (DD-21 1921),
- poławiacz torped typu Piast (TRV-2 1922),
- 2 zaopatrzeniowce typu Belitung (SV-1 1919),
- okręt warsztatowy typu Wanda (RS-1 1920).
Sprzedano do Chin:
- krążownik liniowy Bolesław Krzywousty (BC-1 1917/1933) za kwotę 3 392 tys. zł,
- krążownik ciężki Królewiec (CA-8 1921/1934) za kwotę 1 656 tys. zł,
- 3 okręty podwodne typu Mustel (SS-41 1928) za łączną kwotę 1 528 tys. zł.
Sprzedano do Wenezueli:
- krążownik lekki Hel (CL-18 1924) za kwotę 1 300 tys. zł.
Sprzedano do Meksyku:
- podwodny stawiacz min Narwal (SSM-4 1925) za kwotę 819 tys. zł.
Sprzedano prywatnym armatorom:
- okręt-bazę ścigaczy Rysy (MDS-1 1919/1921) za kwotę 337 tys. zł,
- zbiornikowiec Czarnohora (FT-4 1919) za kwotę 457 tys. zł,
- zbiornikowiec Bieszczady (FT-9 1928) za kwotę 1 591 tys. zł.
Przeniesiono do rezerwy:
- 18 dużych okrętów desantowych czołgów typu Biskaje (LSL-1 1939),
- 20 dużych okrętów desantowych piechoty typu Wielka Syrta (LSL-2 1941),
- 113 kutrów desantowych typu KD-29 (LC-29 1939),
- 10 kanonierek desantowych typu Wezuwiusz (LSG-1 1944),
- 6 kanonierek desantowych typu Orizaba (LSG-2 1944),
- 3 transportowce desantowe typu Kattegat (TSL-1 1934).
W celu utrzymania właściwego stanu technicznego odstawionych do rezerwy jednostek, utworzono grupy konserwacyjno-remontowe, składające się z marynarzy różnych specjalności. Aktualnie, łączny ich stan osobowy wynosi: 25 oficerów, 192 podoficerów i 615 marynarzy
Uzbrojenie.
Rozpoczęto prace projektowe, zmierzające do opracowania przystosowanych do strzelania plot stanowisk 152 mm. Dotyczy to 1- i 2-działowych wież, maksymalny kąt podniesienia ustalono na 80o.
Kolonie.
Przystąpiono do zagospodarowania wydzierżawionej na mocy traktatu pokojowego wyspy Puket. W zakres prac wchodzą głównie modernizacja portu, rozbudowa lotniska oraz budowa bazy wodnosamolotów.
Inne.
W I kwartale br. zdemobilizowano 4  287 personelu pływającego, nie licząc członków Ochotniczej Rezerwy Marynarki Wojennej (ponad 30 000 osób).
Zdemobilizowano 5 z 9 brygad piechoty morskiej, oraz 3 bataliony piechoty kolonialnej (tubylczej).
Opracowano i wdrożono plan „Miękkie lądowanie”, mający ułatwić demobilizowanym żołnierzom i marynarzom łatwiejszy powrót do życia cywilnego.

10 komentarzy:

  1. Źle życzysz tym Chińczykom! Okręt podwodny z 1928 r. nadaje się w 1945 r. tylko na złom. :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Dla porządku: Meksyk niewiele mnie obchodzi, bo to nie jest nasz oddany sojusznik z dopiero co zakończonej wojny.
      ŁK

      Usuń
    2. Okręty podwodne typu "Mustel" są w roku 1945 w całkiem dobrym stanie; 18 lat dla OP, przy właściwym utrzymaniu, to jeszcze nie "emerytura" W czasie IIWS służyły z powodzeniem jeszcze starsze jednostki.
      W czasie ostatniej wojny Meksyk zajął podobne do Wenezueli stanowisko, wprowadzając dla Japonii embargo na surowce strategiczne, w tym ropę. Postawa taka mocno zawęziła Japończykom ilość dostępnych źródeł pozyskania ropy, a także miedzi i srebra.

      JKS

      Usuń
    3. Tak, służyły jeszcze starsze, to fakt. Ale nie zmienia to stanu rzeczy, że 20 lat służby dla okrętu podwodnego w TAMTYCH czasach, i to pod warunkiem dużej modernizacji po 10 - 13 latach służby (wymiana diesli i baterii akumulatorów), stanowi jej racjonalny kres. Dalsza ich eksploatacja to już "rosyjska ruletka". Myślę, że nikt przy zdrowych zmysłach (znalazłbyś przykład z realu?) nie kupowałby, w I połowie 20 wieku, okrętów podwodnych mających za sobą tak długą służbę i to na dodatek przez kilka lat w warunkach toczącej się wojny...
      ŁK

      Usuń
    4. Oczywiste jest, że "Mustele" nie będą trzonem chińskiej floty podwodnej po roku 1945, jednakże, mogą posłużyć jeszcze przez kilka lat, szkoląc chińskich "podwodniaków" w eksploatacji oceanicznych jednostek.
      Muszę także, z pewnym zażenowaniem, przyznać, że - przynajmniej niektóre - chińskie decyzje zakupowe nie są i nie będą w najbliższych latach całkowicie dobrowolne. Nasza wydatna wojenna pomoc ekonomiczno-materiałowa na korzyść Chin, daje nam teraz pewne możliwości nacisku, bardziej elegancko zwane lobbingiem.

      JKS

      Usuń
    5. To zatem zmienia postać rzeczy. Podobnie zapewne "zachęcono" także Meksyk. Myślę, że stosunkowo łatwiej można było sprzedać niszczyciele, a i te zezłomowane okręty pomocnicze powinny chyba znaleźć nabywców w Ameryce Południowej. Prawdę powiedziawszy jedynie monitor nie budzi moich wątpliwości, choć i tu może "połakomili" by się na niego Szwedzi, skoro ich "Manligheten" z 1904 r. został skreślony dopiero w 1950 r.
      ŁK

      .

      Usuń
    6. Na rząd Meksyku nacisków nie wywierano, dla nich taki okręt i po takiej cenie to i tak "cudo na kiju"; nowa, podobna jednostka kosztowałaby kilkanaście mln zł.
      Okres powojenny zawsze cechuje pewne odprężenie, stąd zapotrzebowanie na okręty spada. Sprzedamy co się da, jeśli tylko cena będzie wyższa od zysków ze złomowania.
      Szwedzi (i Duńczycy) nastawili się na na produkcję własną. Poza tym, nie muszą się wysilać, mając na Bałtyku takiego sprzymierzeńca, jak Polska.

      JKS

      Usuń
    7. Myślałem, że floty szwedzka i duńska odpowiadają realowym. A więc mają w swym składzie "rupiecie" z samego początku XX wieku. Dyskutowaliśmy niegdyś o koncepcie "nowej odsłony" tego bloga. I naszedł mnie teraz pomysł powołania w II połowie XIX wieku alternatywnej rzeczywistości w postaci Rzeszy Nordyckiej czyli swoistej reaktywacji Unii Kalmarskiej (Szwecja+Norwegia+Dania). Jest to o tyle ciekawe, że realnie istniała wówczas unia personalna Szwecji i Norwegii, do której można przyłączyć Danię, podatną na taką ideę w obliczu wzrastającego nacisku pruskiego na Szlezwik-Holsztyn-Lauenburg. Nie będzie to wielkie mocarstwo, ale z pewnością znaczący w Europie organizm państwowy, o dość pokaźnej flocie, a nawet posiadłościach zamorskich. W razie zainteresowania mogę pomóc w stworzeniu odpowiedniej "legendy inicjującej".
      ŁK

      Usuń
    8. Dajmy spokój ze scenariuszami, jest mnóstwo pomysłów okrętowych, które nie tworzą scenariusza a mogą być ciekawe. Zajmijmy się przynajmniej przez pewien czas pojedynczymi projektami.

      Usuń
    9. Popieram, ja mam dość scenariuszy historycznych, przynajmniej na jakiś czas.

      JKS

      Usuń