niedziela, 19 września 2021

Przebudowa amerykańskich pancerników typu Wyoming 1941 (2 jednostki)

Przebudowa amerykańskich pancerników typu Wyoming 1941 (2 jednostki)

Pomysłodawcą projektu jest kolega ŁK. Jego autorstwa jest też legenda, a opis techniczny to mój skromny wkład do projektu.

Komandor Frank Coolman cieszył się w dowództwie US Navy opinią wybitnego specjalisty w zakresie ciężkiej artylerii okrętowej i nadbrzeżnej. Dlatego raport, który przesłał do dowództwa floty w dniu 19.06.1938 r. został potraktowany z należytą atencją. Komandor zwracał uwagę na następujące problemy:

1)     pancernik Arkansas jest jedynym okrętem floty czynnej, uzbrojonym w działa 305 mm, które już od dawna nie są produkowane, a niewielką rezerwę zapasowych luf należałoby przeznaczyć na potrzeby artylerii nadbrzeżnej,

2)     okręt należy w związku z tym przezbroić lub przeznaczyć do kasacji, co jednak, w drugim przypadku, wydaje się bezzasadne wobec trwającej już niemal od roku wojny chińsko-japońskiej i wzrastającego napięcia międzynarodowego w Europie,

3)     Japończycy od roku prowadzą obszerną modernizację szkolnego okrętu artyleryjskiego Hiei, przywracając go do standardu siostrzanych okrętów, wobec czego należy rozważyć jednocześnie przywrócenie do rangi jednostki bojowej bliźniaka Arkansas – okrętu szkolnego Wyoming,

4)     oba okręty, zmodernizowane według ujednoliconego standardu, będą pancernikami II klasy, przeznaczonymi do obrony własnego wybrzeża, ochrony ważnych konwojów i prowadzania ostrzałów wybrzeży przeciwnika.

Konkluzje komandora Coolmana spotkały się z akceptacją i dowództwo floty przygotowało wniosek do Kongresu o pilne wyasygnowanie środków na postulowane przebudowy. Pacyfistyczny opór większości kongresmenów nadwyrężyły dopiero układy monachijskie z 1938 r., a złamał ostatecznie progres wojny w Chinach i rozbiór Czechosłowacji wiosną 1939 r. Przyznane w trybie ekspresowym środki finansowe umożliwiły podjęcie prac stoczniowych (Cramp w Filadelfii i New York SB w Camden) z dniem 01.07.1939 r. Roboty stoczniowe zakończyły się bezpośrednio po wejściu Stanów Zjednoczonych do DWS: 19.12.1941 r. (Arkansas) i 12.02.1942 r. (Wyoming – z uwagi na szerszy zakres koniecznych robót). Obydwa okręty potwierdziły swą wielką użyteczność od II połowy 1942 r., gdy US Navy przeszła do działań ofensywnych. Debiut bojowy przypadł na zmagania o Guadalcanal, które zakończyły się ostatecznym wyparciem japońskiego garnizonu 24.01.1943 r. W toku tych walk pancerniki wspierały ogniem swej artylerii walczące na lądzie oddziały amerykańskie i kilkakrotnie uczestniczyły w odpieraniu kontruderzeń lotnictwa japońskiego i wypadów niszczycieli dostarczających zaopatrzenie dla obleganych. Niewielkie uszkodzenia oraz konieczność wzmocnienia uzbrojenia przeciwlotniczego, spowodowały poddanie okrętów (od lutego do czerwca 1943 r.) remontowi. Od 05.07.1943 r. pancerniki powróciły do służby, uczestnicząc we wszystkich dużych operacjach desantowych na Pacyfiku. Aktywny udział w wojnie trwał do bitwy o Okinawę, zakończonej 16.06.1945 r. W toku przygotowań do podjęcia ostrzałów macierzystych wysp japońskich pancerniki zastał koniec wojny. Wycofanie ze składu floty czynnej nastąpiło 31.12.1946 r. przesunięciem okrętów do floty rezerwowej. Z niej zostały ostatecznie skreślone 31.12.1953 r. i skierowane na złomowanie do stoczni New York DYd na Brooklynie.

Poniżej opis techniczny przebudowy.

Kadłub

Zlikwidowano kazamaty, wyrównując linię burt. Przebudowano dziobnicę z korektą pokładu dziobowego. Częściowo zmieniono wewnętrzny podział kadłuba.

Napęd

Wymieniono całkowicie. Na przebudowanych okrętach zainstalowano osiem kotłów olejowych Babcock & Wilcox w czterech kotłowniach oraz cztery turbiny parowe General Electric z przekładniami.

Uzbrojenie

Istniejące zdemontowano w całości. W jego miejsce zainstalowano:

- 6xIx16"/45 (40.6 cm) Mark 6, przy elewacji maksymalnej 45o donośność maksymalna pociskiem AP 1225,0 kg wynosi 33740 m, a pociskiem HC 862,0 kg 36740 m;

- 6xIIx5"/38 (12.7 cm) Mark 12, przy elewacji 45o donośność pociskiem AAC 25,0 kg wynosi 15900 m, a przy elewacji maksymalnej 85o donośność pionowa tym samym pociskiem wynosi 11890 m;

- 8xIVx1.1"/75 (28 mm) Mark 1, przy elewacji 41o donośność pociskiem HE 0,416 kg wynosi 6770 m, a przy elewacji maksymalnej 90o donośność tym samym pociskiem wynosi 4790 m;

- 10xIIx0,50”/90 (12,7 mm) M1921.

Działa artylerii głównej zostały zamontowane na istniejących barbetach zdemontowanych wież 305 mm. Do kierowania ogniem zamontowano dwa dalocelowniki optyczne o bazie 7,5 m oraz dwa dalocelowniki optyczne plot o bazie 3,8 m. Ponadto, wszystkie zamontowane w superpozycji stanowiska 406 mm otrzymały dalmierze optyczne o bazie 8,4 m. W latach 1943-44 sukcesywnie wzmacniano artylerię plot; ostatecznie przyjęła ona układ: 15xIVx40 mm i 16xIIx20 mm.

Opancerzenie

Zachowano układ opancerzenia kadłuba z czasów modernizacji w roku 1927. Na rysunku i w raporcie podano średnią grubość pokładów pancernych; w rzeczywistości grubość górnego pokładu pancernego wahała się w granicach 114-132 mm, a dolnego w granicach 38-76 mm.

Inne

Całkowicie przebudowano nadbudówki, maszty i kominy. Zainstalowano 9 radiostacji o zróżnicowanym zasięgu oraz 2 radionamierniki. W latach 1942-1944 wyposażenie radionawigacyjne było stale ulepszane. Zainstalowano w tym czasie radary kontroli przestrzeni powietrznej, kontroli powierzchni wody, nawigacyjny oraz cztery dalocelowniki wspomagane radarem (tzw. directors).

Na skutek przebudowy (w stosunku do parametrów oryginalnych):

- zanurzenie zwiększyło się z 8,70 do 9,75 m, a wyporność normalna z 26000 do 29609 t;

- moc napędu z 28000 do 36000 KM;

- prędkość maksymalna z 20,50 do 22,17 w;

- zasięg z 5190 mm przy 12 w, do 11000 Mm przy 13 w;

- ciężar salwy burtowej wzrósł z 5011 kg do 7500 kg.

Koszt przebudowy wyniósł 53,2% wartości porównywalnego okrętu nowego. 

Link do obrazka: https://megawrzuta.pl/download/aaab559fffe87766638a89b00c4245d6.html

Wyoming, USA battleship laid down 1910, launched 1911, completed 1912, modernized 1927, 1941 (engine 1940)

Displacement:

            26 015 t light; 27 806 t standard; 29 609 t normal; 31 052 t full load

 Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)

            (565,19 ft / 554,13 ft) x 93,18 ft (Bulges 105,97 ft) x (31,99 / 33,39 ft)

            (172,27 m / 168,90 m) x 28,40 m (Bulges 32,30 m)  x (9,75 / 10,18 m)

 Armament:

      6 - 15,98" / 406 mm 45,0 cal guns - 2 700,66lbs / 1 225,00kg shells, 120 per gun

              Breech loading guns in turret on barbette mounts, 1936 Model

              6 x Single mounts on centreline, evenly spread

                        3 raised mounts

      12 - 5,00" / 127 mm 38,0 cal guns - 55,12lbs / 25,00kg shells, 250 per gun

              Dual purpose guns in deck and hoist mounts, 1932 Model

              6 x Twin mounts on sides, evenly spread

                        2 raised mounts

      32 - 1,10" / 28,0 mm 75,0 cal guns - 0,92lbs / 0,42kg shells, 1 500 per gun

              Anti-air guns in deck mounts, 1929 Model

              8 x 4 row  mounts on sides, evenly spread

                        8 raised mounts

      20 - 0,50" / 12,7 mm 90,0 cal guns - 0,07lbs / 0,03kg shells, 3 000 per gun

              Machine guns in deck mounts, 1921 Model

              8 x Twin mounts on sides, evenly spread

                        4 raised mounts

              2 x Twin mounts on sides, forward deck centre

                        2 double raised mounts

      Weight of broadside 16 550 lbs / 7 507 kg

 Armour:

   - Belts:                     Width (max)    Length (avg)               Height (avg)

            Main:   11,0" / 280 mm           412,40 ft / 125,70 m   15,09 ft / 4,60 m

            Ends:   5,00" / 127 mm           127,95 ft / 39,00 m     8,53 ft / 2,60 m

              13,78 ft / 4,20 m Unarmoured ends

              Main Belt covers 114% of normal length

    - Torpedo Bulkhead - Additional damage containing bulkheads:

                        1,50" / 38 mm 422,24 ft / 128,70 m   26,57 ft / 8,10 m

            Beam between torpedo bulkheads 75,13 ft / 22,90 m

    - Hull Bulges:

                        2,01" / 51 mm 453,74 ft / 138,30 m   37,07 ft / 11,30 m

    - Gun armour:         Face (max)     Other gunhouse (avg)            Barbette/hoist (max)

            Main:   13,0" / 330 mm           7,01" / 178 mm                      11,0" / 280 mm

            2nd:     0,79" / 20 mm       -                            0,79" / 20 mm

    - Armoured deck - multiple decks:

            For and Aft decks: 7,05" / 179 mm

    - Conning towers: Forward 12,01" / 305 mm, Aft 5,98" / 152 mm

 Machinery:

            Oil fired boilers, steam turbines,

            Geared drive, 4 shafts, 36 000 shp / 26 856 Kw = 22,17 kts

            Range 11 000nm at 13,00 kts

            Bunker at max displacement = 3 245 tons

Complement:

            1 128 - 1 467

Cost:

            £1,200 million / $4,810 million

Distribution of weights at normal displacement:

            Armament: 2 633 tons, 8,9%

               - Guns: 2 633 tons, 8,9%

            Armour: 12 308 tons, 41,6%

               - Belts: 3 121 tons, 10,5%

               - Torpedo bulkhead: 621 tons, 2,1%

               - Bulges: 1 250 tons, 4,2%

               - Armament: 2 789 tons, 9,4%

               - Armour Deck: 4 156 tons, 14,0%

               - Conning Towers: 371 tons, 1,3%

            Machinery: 963 tons, 3,3%

            Hull, fittings & equipment: 10 112 tons, 34,2%

            Fuel, ammunition & stores: 3 594 tons, 12,1%

            Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:

            Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):

              56 138 lbs / 25 464 Kg = 27,5 x 16,0 " / 406 mm shells or 8,30 torpedoes

            Stability (Unstable if below 1.00): 1,22

            Metacentric height 6,4 ft / 2,0 m

            Roll period: 17,5 seconds

            Steadiness      - As gun platform (Average = 50 %): 74 %

                                   - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,71

            Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,63

Hull form characteristics:

            Hull has a flush deck,

              a normal bow and a cruiser stern

            Block coefficient (normal/deep): 0,552 / 0,554

            Length to Beam Ratio: 5,23 : 1

            'Natural speed' for length: 23,54 kts

            Power going to wave formation at top speed: 47 %

            Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 45

            Bow angle (Positive = bow angles forward): 25,70 degrees

            Stern overhang: -3,94 ft / -1,20 m

            Freeboard (% = length of deck as a percentage of waterline length):

                                               Fore end,        Aft end

               - Forecastle:            14,00%,  22,97 ft / 7,00 m,  20,67 ft / 6,30 m

               - Forward deck:       37,00%,  20,67 ft / 6,30 m,  20,67 ft / 6,30 m

               - Aft deck:    37,00%,  20,67 ft / 6,30 m,  20,67 ft / 6,30 m

               - Quarter deck:        12,00%,  20,67 ft / 6,30 m,  20,67 ft / 6,30 m

               - Average freeboard:                      20,80 ft / 6,34 m

            Ship tends to be wet forward

 Ship space, strength and comments:

            Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 62,0%

                        - Above water (accommodation/working, high = better): 126,0%

            Waterplane Area: 36 091 Square feet or 3 353 Square metres

            Displacement factor (Displacement / loading): 115%

            Structure weight / hull surface area: 208 lbs/sq ft or 1 016 Kg/sq metre

            Hull strength (Relative):

                        - Cross-sectional: 0,92

                        - Longitudinal: 2,30

                        - Overall: 1,01

            Excellent machinery, storage, compartmentation space

            Excellent accommodation and workspace room

            Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform

            Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

Arkansas (1941)

Wyoming (1942)


31 komentarzy:

  1. Dziękuję Ci, Szanowny Kolego, za tę niespodziankę u progu niedzieli. Zaskoczony jestem tym bardziej, że odnosiłem wrażenie, iż poziom zaawansowania prac daleki jest jeszcze od sfinalizowania... :) Efekt finalny przeszedł moje oczekiwania, choć zdaję sobie sprawę, że sam pomysł takiej modernizacji może budzić kontrowersje.
    O sukcesie tej przebudowy decyduje, moim zdaniem, brak ingerencji: 1) w system opancerzenia po przebudowie w 2 połowie lat 20-tych, 2) w konstrukcję barbet artylerii głównej. W rezultacie otrzymaliśmy okręt, który zdolny jest do współdziałania z innymi amerykańskimi pancernikami przedwaszyngtońskimi, a nawet przerastający niektóre z nich w pewnych aspektach. I jeszcze słówko o inspiracji, która spowodowała zaistnienie tego pomysłu, który tak pięknie zrealizował Autor. Otóż przeczytałem niedawno artykuł źródłowy wskazujący, że obszerną modernizację, choć w nieco innych "klimatach" planowali w końcu lat 30-tych Japończycy w odniesieniu do swego okrętu-celu "Settsu", który ogólnym poziomem technicznym nie dorównywał wszak parze amerykańskich rówieśników.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wstępie chciałbym przeprosić za późną odpowiedź. Finalizowałem ten temat nie śpiąc kilkadziesiąt kolejnych godzin, kiedyś trzeba to odespać.
      Teraz już jako jeden z czytelników bloga, pozwolę sobie na uwagę, że chyba racjonalniejsze byłoby zastąpienie układu 6xIx406 przez 3xIIx406. Można pytać dlaczego już na etapie uzgadniania koncepcji tego nie zgłosiłem. Sądzę, że szanowny kolega ŁK wie dlaczego.

      JKS

      Usuń
  2. Sam nie wiem. Z oceną się wtrzymam.
    Najpierw wątpliwość.
    "Koszt przebudowy wyniósł 53,2% wartości porównywalnego okrętu nowego".
    Ze starego okrętu, niby, pozostał kadłub (jednak ze zmianą układu wewnętrznego, likwidacją kazamat, zmianą układu śródokręcia, nadbudową burt oraz przebudową cześci dziobowej. Czyli tak naprawdę nowy), oraz układ opancerzenia.
    Jednocześnie całkowicie wymieniono kotłownię i maszynownię(nie za darmo zapewne), poniesiono koszty opracowania, wdrożenia do produkcji i wyprodukowania nowych wież artylerii głównej dla dwóch okrętów (plus zapas). To zresztą główny zarzut co do realności przebudowy.
    Ponadto całkowicie przebudowano okręty powyżej pokładu, usuwając wszystko co było i wstawiając nowe.
    Koszt przebudowy wydaje się znacznie, znacznie,itd.. zaniżony.
    Jednak jednocześnie. Ten Komandor Coolman musi mieć gigantyczne "plecy" skoro ta "przebudowa", w tym czasie, "przeszła" w Kongresie mającym na głowie "drobiazgi" przydziału funduszy typu: nowe pancerniki, lotniskowce ect...
    Jednocześnie będąc pod "parą" ogólnych zbrojeń, głównie przeciw Japonii.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapominasz Kolego o tym, że opancerzenia z roku 1927 praktycznie nie ruszono. Koszt nowego napędu? 36000 KM na okręt o wyporności circa 30000 t, taka moc może być istotna dla niszczyciela. Kolego, daj temu pokój...

      JKS

      Usuń
  3. Ps.
    "12 - 5,00". Opis "6 x Single mounts on sides" nie oddaje prawdy, jak sądzę.
    Utrzymanie pancerza "Ends" jest kompletnie niezgodne ze stosowaną w USN zasadą "All or nothing".
    W czasie przebudowy usunięcie pancerza "Ends" wydaje się obligatoryjne. To daje spore możliwości ulepszeń prędkość/pancerz. Może, nawet,choć jedna 2 działowa wieża artylerii głównej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PPS.
      Opis 28mm też, jednak tu pewności mi brak. Jednak, podskórnie, "row quad" mi nie gra. Tak jakby 8x40mm pom-pom.

      Usuń
    2. Do stu tysięcy kroć par dziurawych beczek po skisłych śledziach! Za każdym razem kilkukrotnie czytam raport, a i tak potem wypuszczam go z błędami. Niestety nie stać mnie na zawodowego korektora.
      Koledze Rafałowi dziękuję, już poprawiłem.

      JKS

      Usuń
  4. @JKS
    Rysunkowo, jak zwykle, świetny.

    OdpowiedzUsuń
  5. 4 komentarze niejako w odpowiedzi samemu sobie? Może jednak chwila refleksji, a potem całościowe ustosunkowanie się do problemu? :)
    1) Zmiany w kadłubie mają, mimo wszystko, charakter "grubszej kosmetyki": nie wydłużamy go, pozostawiamy stary układ opancerzenia (tj. ten wypracowany po modernizacji w 1927 r.).
    2) Wymiana siłowni jest konieczna bo kotły mają za sobą 14-letnią (w 1941 r.) eksploatację, a turbiny pozostają bez przekładni i są zwyczajnie anachroniczne i zużyte (odkształcenia dotyczą zapewne znacznej części łopatek turbin!). Całościowa wymiana siłowni objęła w okresie międzywojennym np. pancerniki klas "Pennsylvanania" i "New Mexico".
    3) Pełna zamiana artylerii pomocniczej i przeciwlotniczej dotyczyła znacznej części starych drednotów amerykańskich (z niemal całościową likwidacją dział nieuniwersalnych 127 mm L/51), choć najczęściej była realizowana już w napiętych reżimach gospodarki wojennej - tu mamy jeszcze przebudowę realizowaną niemal w całości w warunkach pokoju.
    4) Nie bez kozery przywołałem japońskie plany (bardzo na serio!) przebudowy pojedynczego i bez porównania bardziej archaicznego japońskiego okrętu-celu "Settsu". Jeśli Kolega czyta po rosyjsku, to mogę wskazać świetny artykuł źródłowy w tym temacie.
    5) Pozostawiamy, bez żadnego "grzebania", barbety artylerii głównej. Zwrócę uwagę, że głównym zadaniem tych okrętów jest ostrzał wybrzeża, a więc celów wielkopowierzchniowych, które można (i należy!) prowadzić z dużego dystansu. Tu wysoka elewacja (do + 45 st.) daje nie tylko ogromny zasięg, ale umożliwia także prowadzenie ognia haubicznego (przy umniejszonych ładunkach miotających), w sektorze rufowym nawet ze wszystkich 4 dział jednocześnie.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zgadzam się z ostatnim zdaniem. Ostrzał wielkopowierzchniowych celów lądowych prowadzi się, jak sam zauważyłeś, z dużej odległości. Więc ustawiamy się w optymalnej pozycji względem celu i walimy z sześciu dział pod kątem 90 stopni do płaszczyzny symetrii kadłuba. Kąty ostrzału dział rufowych mają znaczenie w manewrowej bitwie morskiej lub w ostrzale z małej odległości celów taktycznych w wąskich cieśninach wewnątrz gęstych archipelagów, kiedy nie mamy możliwości ustawić się w optymalnej pozycji, ale w takie miejsca lepiej się nie pchać, bo łatwo można oberwać.

      Usuń
    2. A jeżeli ten nieprzyjacielski brzeg jest wyposażony w baterie ciężkiej artylerii nadbrzeżnej? Trafienie w okręt nawet z dystansu 30 km nie jest do końca niemożliwe. Jeśli zaś ustawimy się rufą do celu osiągniemy zminimalizowanie powierzchni naszego okrętu narażonej na trafienie. Oczywiście, gdy ostrzał nie dotyczy terenu ufortyfikowanego, to można pozwolić sobie na luksus oddawania pełnych salw burtowych. Zapewne pierwszy, rozpatrywany wariant ostrzału, nie będzie występował często, ale może się zdarzyć. Jest jeszcze jeden pozytywny aspekt takiego rozczłonkowania artylerii głównej - pojedyncze trafienie wyłącza z akcji 1/6 potencjału, a nie 1/3 (wieże 2-działowe), czy 1/2 (wieże 3-działowe). Tak więc ta pozornie absurdalna konfiguracja artylerii głównej ma również swoje zalety...
      ŁK

      Usuń
    3. @ŁK.
      Ja głównie negowałem zbyt niski Koszt modernizacji.
      Ale ok. Jak kolega chce.
      "Trafienie w okręt nawet z dystansu 30 km nie jest do końca niemożliwe". To akurat kiedyś koledze przypomnę...W kwestii Lucky hit... Ponadto nie zgadzam się że okręt stojący rufą lub dziobem do wybrzeża stanowi mniejszy cel niż stojący burtą.
      Stojąc rufą jest dłuższy "na odległości" stojąc zaś bokiem "na kierunku". Wychodzi na to że " na odległości" łatwiej trafić. A na 30km mimo wszystko dużo łatwiej trafić w skład paliw(to tylko przykład) niż w zapałkę 172mx28m. Dziwny system wpisów wyszedł ponieważ dopisywałem co mi umknęło. Faktycznie dziwnie wyszło. Teraz postaram się to zmienić.
      Co do kolegi wpisu.
      Ad.1. Przebudowę sekcji dziobowej, śródokręcia, zmianę podziału wewnętrznego oraz postawienie nowych nadbudówek(+okablowanie itd, nowe szyby pancerne oraz pomieszczenia pancerne dowodzenia dziobowe i rufowe)określa kolega jako "kosmetykę". Grubszą ale jednak.
      Pozwolę sobie się nie zgodzić. Ze starego kadłuba to chyba część podwodna się ostała.
      Zaś co do układu pancerza.
      Za navweaps.com
      "W 1931, Wyoming został przekonwertowany na TS. Usunięto pas pancerny". Niech mi kolega wmówi że ponowny montaż pasa burtowego to "kosmetyka", nawet daleko posunięta...
      Ad.2. Zgoda, przyjęte do wiadomości. Jak najbardziej potrzebne.
      Ad.3. Co do tego wątpliwości nie zgłaszałem uznając za jak najbardziej właściwe. I uzasadnione finansowo.
      Ad.4. Poproszę.
      Ad.5. Tak wiem. I to niby zmniejsza Koszt?. Jednak zostaje tylko barbeta i jej pancerz. Wymagana (i kosztowna) jest wymiana całej infrastruktury wewnętrznej barbety związanej z przejściem z kalibru 305mm na 406mm. Podnośników, dźwigów, wózków itd, nawet zmiana drzwi grodziowych.
      Jednak to że barbety oraz dno okrętu zostały tam gdzie były nie zmienia mojego zdania że Koszt modernizacji jest znacznie, znacznie zaniżony.
      Rozczłonkowanie artylerii głównej ma, fakt, swoje zalety. Jednak główny powód, jak sądzę, to to że tylko takie wieże weszły w istniejące barbety.
      Ponadto kolega nie odniósł się do głównego zarzutu czyli "poniesiono koszty opracowania, wdrożenia do produkcji i wyprodukowania nowych wież artylerii głównej dla dwóch okrętów (plus zapas)" oraz nie mniej ważnego "Utrzymanie pancerza "Ends" jest kompletnie niezgodne ze stosowaną w USN zasadą "All or nothing".
      W czasie przebudowy usunięcie pancerza "Ends" wydaje się obligatoryjne". Ponadto mam wrażenie że usuwając w 1931r pancerz główny usunięto również pancerz "ends". Więc wpis ze wstepu "Zachowano układ opancerzenia kadłuba z czasów modernizacji w roku 1927" wydaje się być cokolwiek niewłaściwy.


      Usuń
    4. Nie wchodzę w szczegółowe dywagacje. Myślę, że część podniesionych zarzutów (zwłaszcza w kwestii uporczywego negowania kosztów) wynika z tradycyjnej postawy Kolegi, który zwykł negować wszystko, co można, mając na celu "rozpalenie" dyskusji. Wolna wola! Mnie czas nie pozwala na prowadzenie długotrwałych polemik! :) Odpowiadam jedynie w kwestii owej "kosmetyki". Otóż ponowny montaż pancerza burtowego to naprawdę dość technicznie nieskomplikowana operacja. Przypomnę tylko japoński "Hiei", który - jako okręt szkolny - też miał czasowo zdemontowany pancerz burtowy. Zgodnie z życzeniem Kolegi udostępniam z przyjemnością adres wspomnianego artykułu, uprzedzając, że prowadzone tam rozważania odbywają się w odniesieniu do innych jednak - koncepcyjnie - propozycji: http://alternathistory.com/nesostoyavshiesya-modernizatsii-linkora-settsu/.
      ŁK

      Usuń
    5. I jeszcze osobna uwaga co do "filozofii" modernizacji okrętów, którą czuję się zmuszony wyartykułować. Albo jest to czynność mająca na celu stworzenie "nowej" wartości, uzasadniona rozmaitymi okolicznościami, w tym ogólnym stanem technicznym starej, modernizowanej jednostki, albo jest to przysłowiowe "przypudrowanie s..a". To ostatnie jest według mnie bez sensu, więc "moje" propozycje takiego wariantu nie przewidują...
      ŁK

      Usuń
    6. Odnośnie sporu kolegów Stonka i ŁK.
      Absolutnie popieram tu kolegę Stonka. Do każdego przeciwnika należy ustawić się burtą, bo to maksymalizuje się ognia. Tłumaczenie, że ustawienie rufą (lub dziobem) zmniejsza prawdopodobieństwo trafienia całkowicie błędne. Przy strzelaniu na większe dystanse, rozrzut jest zawsze większy w odległości, niż w kierunku.

      JKS

      Usuń
    7. Autokorekta; oczywiście chodziło o SIŁĘ ognia.

      JKS

      Usuń
    8. Pozostaję przy własnym zdaniu. Nie bez kozery chyba Rosjanie już w latach 80-tych XIX wieku budowali dla floty czarnomorskiej pancerniki z artylerią skoncentrowaną na dziobie (2 podwójne stanowiska 305 mm) przeznaczone do szturmowania tureckich fortów w cieśninach czarnomorskich. Tworzyli nawet wtedy projekty protodrednotów z artylerią 4 x II - 305 (obok siebie - na dziobie i rufie).
      ŁK

      Usuń
    9. @ŁK.
      Dziękuję za link. Faktycznie ciekawy.
      Zwiedzamy te same strony. Ciekawe czy znalazł Kolega tam to co ja. Swój okręt. Wyzwanie i inspirację.

      Usuń
    10. Strona bardzo ciekawa, choć nie brakuje na niej silnych akcentów polonofobicznych. Raczej nie inspiruję się bezpośrednio odkrywanymi tam tematami. Artykuł, który zalinkowałem jest bardzo świeży, a pomysł z amerykańskimi pancernikami zrealizowałem już pół roku wcześniej.
      ŁK

      Usuń
    11. Fakt, stronę trzeba bardzo "filtrować" jednak zawiera bardzo dużo informacji. I to z różnych stron konfliktu.

      Usuń
    12. Ja te antypolskie wypady zwyczajnie ignoruję. Ruscy już tak mają... :)
      ŁK

      Usuń
    13. Kompletnie nie w temacie ale pierwszy raz na coś takiego trafiłem.
      Świetne i jedno z nielicznych,
      jeśli nie jedyne zdjęcie.
      PM. "Błyskawica" w walce.
      http://alternathistory.com/predskazuemyj-proval-5-oshibok-varshavskogo-vosstaniya/

      Usuń
    14. Jeszcze w kwestii kosztów przebudowy.
      Mimo, że w tytule posta jest "Wyoming" (to oficjalna nazwa typu), to koszty przebudowy dotyczą konkretnie okrętu "Arkansas" Zgadzam się, że dla samego "Wyoming", który był wcześniej zdeklasyfikowany na szkolny okręt artyleryjski, koszty byłyby większe, orientacyjnie w granicach 58-60%.

      JKS

      Usuń
  6. Pomysł oryginalny z dziwnym układem artylerii w wieżach 1-lufowych. Jedyny taki układ na drednotach, choć istniał projekt alternatywny ukończenia Aginocourt (proponowany Brazylii) z uzbrojeniem 7xIx381.
    1) Jak rozumiem okręt od początku był pomyślany, jako okręt do wspierania desantów. I tu mam pierwszą wątpliwość – czy Amerykanie jeszcze przed wojną przewidywali działania desantowe? Ja się nie spotkałem z informacją żeby przewidywali desanty w przyszłej wojnie i wydaje mi się, że kierunek rozbudowy US Navy przed wojną zupełnie pomijał te zagadnienie.
    2) Jako główną przesłankę „techniczna” zmiany uzbrojenia podany jest brak produkcji dział 305mm w USA. Ale należy pamiętać, że w 1939 był gotowy prototyp działa 305mm dla przyszłej Alaski. Powstaje więc pytanie czy nie prościej byłoby dostosować okręty i wieże do tych dział.
    3) Nie podobał mi się kształt kadłuba z góry. Zmierzyłem i wyszła mi szerokość kadłuba z bąblami 34,1m – prawie 2m więcej niż podane w symulacji. Czyżby wkradła się jakaś nieścisłość, czy też ja coś poplątałem?
    4) Za to (już tradycyjnie) dostrzegam i pochwalam „amerykanizowanie” w kształcie przedniej nadbudówki.
    5) Nie mam niestety przekrojów opancerzenia po modernizacji. Ale pierwotnie okręt miał lekki zawał burtowy, więc sądzę, że ten pozostał (a tutaj burty są pionowe).
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli dalekowzroczni dowódcy przewidywali konflikt z Japonią, a żeby to przewidzieć potrzeba było zwyczajnej dawki zdrowego rozsądku, to prowadzenie operacji desantowych narzuca się samo w sobie. Co do dział 305 mm, to tworzymy tu rzeczywistość alternatywną i skracamy linijkę kalibrów. "Alaski" zostaną zbudowane z unowocześnioną wersją armat 356 mm L/50 Mark 11, w konfiguracji 3 x II lub 2 x III.
      ŁK

      Usuń
    2. Odpowiem na powyższe później, przepraszam.

      JKS

      Usuń
    3. Do kolegi H_Babbocka.
      Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi.
      Ad 1. To dotyczy samej koncepcji okrętu, a więc ustosunkować się do tego może tylko Pomysłodawca, co już powyżej uczynił.
      Ad 2. J.w.
      Ad 3. Wymiary wziąłem z Navypedii, a profil kadłuba z Shipbucketa. Sam wiesz, że w Paincie prawidłowe odzwierciedlenie profilu poziomego kadłuba jest trudne, więc jak mogę, to korzystam z "gotowców", ale one - jak widać - mogą zawierać błędy. Skopiowałem, nie zweryfikowałem, mea culpa.
      Ad 4. Dziękuję.
      Ad 5. Przy likwidacji kazamat założyłem pełne "wyprostowanie" burt. Schemat opancerzenia - jak zwykle - jest uproszczony. Układ opancerzenia po modernizacji jest wyczerpująco przedstawiony w Navypedii, niestety tylko tekstowo, bez rysunku.

      JKS

      Usuń
    4. Dziękuję za wyjaśnienia. Niestety to już kolejny przykład, kiedy rysunek (tutaj wzorzec kadłuba) z Shipbucket po prostu ignoruje rzeczywistość i jest błędny.
      Rzeczywiście rysowanie kadłuba z góry jest najtrudniejsze. Jest to obiekt za duży, żeby zrobić to jedną krzywą narysowaną „z ręki”, a rysowany kawałkami wychodzi słabo. Wyślę Ci na priva narzędzie w Excel jakiego ja używam do tego – może Ci będzie pasować.
      H_Babbock

      Usuń
    5. Ja też dziękuję. Reszta na priv.
      Tak na marginesie, w przypadku przebudowy/modernizacji realnych okrętów, często korzystam z Shipbucketa, bo to przyśpiesza i ułatwia rysowanie. Zazwyczaj są tam tylko bokorysy i te zawsze weryfikuję pod względem długości, zanurzenia/wolnej burty itp. Rzuty poziome są rzadkością, stąd uradowany, że w tym przypadku go mam, zaniedbałem weryfikacji.

      JKS

      Usuń
    6. Chodziło mi o konstrukcje własne. W przypadku konstrukcji oryginalnych – nie ma wyjścia, trzeba brać książkę, linijkę i pomierzyć szerokości kadłuba na np. 10-tym metrze długości kadłuba, na 20-tym,….(w różnych książkach są dostępne praktycznie wszystkie pancerniki i krążowniki).
      H_Babbock

      Usuń