Przebudowa pancernika bateryjnego typu Hamidiye na krążownik pancerny 1899 (1 jednostka)
Projekt wg pomysłu kolegi ŁK, On też jest autorem legendy. Opis techniczny mój, wg wytycznych Pomysłodawcy.
Turecki bateryjny pancernik Hamidiye był jednym z bardzo osobliwych
okrętów liniowych epoki żelaza. A wynikało to z ekstremalnie długiego i
wyjątkowo dyletanckiego wykonawstwa miejscowej stoczni Tersane-i Amire w
Istambule. Okręt, którego stępkę położono w grudniu 1874 r. został ukończony
dopiero po 20 latach, jako… hulk szkolny! Wobec oczywistej absurdalności
takiego rozwiązania założymy, że po uzyskaniu kredytu (udzielonego rządowi
tureckiemu przez konsorcjum banków berlińskich), okręt postanowiono
przekształcić jednak w jednostkę bojową – niewielki krążownik pancerny. W tym
celu przeholowano go do stoczni Vulcan w Szczecinie (nietrudno się bowiem
domyślić, że warunkiem przyznania kredytu było udzielenie zlecenia stoczniom
niemieckim). Trudna operacja holowania dookoła Europy zakończyła się 18.01.1897
r. Roboty stoczniowe podjęto 24.03.1897 r. i zakończono 17.12.1899 r. Zakres
przeprowadzonych prac był ogromny i rozpoczął się od gigantycznych wymiarowo
prac demontażowych, obejmujących nieczynną maszynę parową, kotły, zainstalowane
uzbrojenie i żelazne płyty pancerne. „Wymuszony” wybór niemieckiej stoczni miał
jednak niezaprzeczalną zaletę, w postaci posiadania doświadczeń tak
głębokich przebudów (np. pancerników klasy Sachsen).
Od początku założono, że Hamidiye
będzie operować zarówno na Morzu Czarnym, jak i Egejskim i przeznaczony
będzie (jako okręt „szybki”) także do zwalczania żeglugi handlowej
nieprzyjaciela. Okręt uczestniczył, bez większych sukcesów, we wszystkich
konfliktach zbrojnych, prowadzonych przez Turcję w latach 1911-1922, w tym w
obronie Dardaneli w 1915 r. Od 18.11.1917 r. pełnił dodatkowo funkcję okrętu
obrony przeciwlotniczej, wobec sukcesów lotnictwa alianckiego (np. zatopienie
przez Brytyjczyków niszczyciela Yadigar-i
Millet w dniu 10.07.1917 r.). Od 30.10.1918 r. do 24.07.1923 r.
krążownik był wycofany ze służby i znajdował się pod kontrolą sił Ententy.
Flota turecka odzyskała go dopiero po podpisaniu traktatu pokojowego w Lozannie
i eksploatowała, po doraźnym remoncie, do 31.12.1926 r. Dalsza służba, przez 30(!)
lat ograniczyła się (po demontażu opancerzenia, uzbrojenia i napędu) do
pełnienia funkcji hulku szkolnego w Izmirze, przeznaczonego dla celów
socjalno-dydaktycznych miejscowej akademii morskiej 😊. Kadłub okrętu został
pocięty na złom w miejscowej stoczni do 17.12.1958 r.
Poniżej opis techniczny przebudowy.
Kadłub
Podwyższono na śródokręciu wolną burtę o jeden pokład. Przebudowano również podwodną część rufy, celem
wymiany jednego wału śrubowego na dwa oraz zmieniono częściowo podział
wewnętrzny kadłuba.
Napęd
Istniejący
zdemontowano w całości. Usunięto centralnie usytuowany wał śrubowy i
zastąpiono go dwoma. Zainstalowano dwanaście kotłów węglowych Marine w czterech
kotłowniach oraz dwie maszyny parowe potrójnego rozprężania w dwu
maszynowniach.
Uzbrojenie
Istniejące
zdemontowano w całości. Zainstalowano:
- 2xIx238 mm L/35
MRK C/86/96,
przy elewacji maksymalnej 30o donośność maksymalna pociskiem ciężkim
AP 215,0 kg wynosiła 13920 m, a pociskiem lekkim AP 140,0 kg 15600 kg, działa
te są zmodernizowaną, eksportową wersją niemieckiego modelu 24 cm/32 MRK L/35 C/88;
- 10xIx149 mm L/40 SK C/97, przy elewacji maksymalnej 15o
donośność maksymalna pociskiem AP 40,00 kg wynosiła 11850 m;
- 4xIVx25 L/42, przy elewacji maksymalnej 30o donośność
maksymalna pociskiem 0,216 kg wynosiła 2790 m, są to kartaczownice systemu Palmcrantz-Nordenfelt;
- 4xIx 7,65 mm L/79 Maxim wz. 93,
- 2xIIxwt450.
Do
kierowania ogniem zamontowano dwa dalmierze optyczne o bazie 2,9 m.
W roku 1917 działka 25 mm zastąpione zostały przez 4 pojedyncze działa 8,8 cm/45 (3.46") Flak L/45.
Opancerzenie
Istniejące,
żelazne zdemontowano w całości, montując nowe ze stali Kruppa. Schemat na rysunku
(szare obszary to zasobnie węglowe). Ponieważ schemat i raport mogą lekko
wprowadzać w błąd, układ opancerzenia opiszę poniżej:
-
burtowy pas pancerny pomiędzy barbetami artylerii głównej 150 mm;
-
główny pokład pancerny o długości pasa burtowego, w części płaskiej 35 mm, na
skosach 70 mm;
- kazamata
z artyleria średnią, boki, przód i tył 120 mm, dach 35 mm;
-
wieże artylerii głównej, przód 200 mm, boki, tył i dach 120 mm, barbety 150 mm;
-
maski dział w kazamatach 150 mm;
- stanowiska
dowodzenia, główne 200 mm, zapasowe 150 mm.
Podana
w raporcie grubość pokładów pancernych 62 mm to wartość średnia ważona. Wartości realne
to: nad napędem 35+35=70 mm, w rejonie skosów 35-105(35+70) mm, nad urządzeniami
pomocniczymi i magazynami amunicji 35 mm. Magazyny i maszyna sterowa mają
własne, nie wykazywane w raporcie opancerzenie grubości 35-70 mm.
Inne
W
całości przebudowano nadbudówki, maszty i kominy.
W
wyniku przebudowy:
- długość
na linii wodnej obniżyła się z 88,1 do 87,7 m, zanurzenie wzrosło z 7,57 do 7,90
m, a wyporność normalna wzrosła z 6594 do 6983 t;
- moc
napędu wzrosła z 6800 do 10400 KM, a prędkość maksymalna z 13,0 do 18,3
w;
-
ciężar salwy burtowej (tylko artyleria główna i średnia) wzrósł z 576,8 kg do 630,0
kg.
Koszt przebudowy wyniósł 67,8% wartości porównywalnego okrętu nowego.
Hamidiye, Turkey armored cruiser laid down 1874, launched 1885,
completed 1894, modernized 1899 (engine 1898)
Displacement:
6 412 t light;
6 701 t standard; 6 983 t normal; 7 208 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
(296,59 ft / 287,73 ft)
x 55,77 ft x (25,92 / 26,60 ft)
(90,40 m / 87,70 m) x
17,00 m x (7,90 / 8,11 m)
Armament:
2 - 9,37" / 238 mm 35,0
cal guns - 473,99lbs / 215,00kg shells, 90 per gun
Breech loading guns in turret on barbette
mounts, 1888 Model
2 x Single mounts on centreline ends, evenly
spread
10 - 5,87" / 149 mm
40,0 cal guns - 88,18lbs / 40,00kg shells, 200 per gun
Quick firing guns in casemate mounts, 1897
Model
10 x Single mounts on sides, evenly spread
10 hull
mounts in lower casemates - Limited use in all but light seas
16 - 0,98" / 25,0 mm
42,0 cal guns - 0,46lbs / 0,21kg shells, 1 000 per gun
Quick firing guns in deck mounts, 1880 Model
4 x Quad mounts on sides, forward evenly
spread
4 raised
mounts
4 - 0,30" / 7,7 mm 79,0
cal guns - 0,02lbs / 0,01kg shells, 2 000 per gun
Machine guns in deck mounts, 1893 Model
2 x Single mounts on sides, aft deck centre
2 raised
mounts
2 x Single mounts on sides, forward deck
centre
2 double
raised mounts
Weight of broadside 1 393
lbs / 632 kg
Main Torpedoes
4 - 17,7" / 450 mm,
33,33 ft / 5,11 m torpedoes - 0,541 t each, 2,163 t total
In 2 sets of deck
mounted side rotating tubes
Armour:
- Belts: Width (max) Length
(avg) Height (avg)
Main: 5,91" / 150 mm 212,27 ft / 64,70 m 13,45
ft / 4,10 m
Ends: Unarmoured
Upper: 5,91" / 150 mm 95,47 ft / 29,10 m 7,87 ft / 2,40 m
Main Belt covers 113% of normal length
- Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist (max)
Main: 7,87" / 200 mm 4,72" / 120 mm 5,91"
/ 150 mm
2nd: 5,91" / 150 mm - -
- Protected deck - multiple decks:
For and Aft decks:
2,44" / 62 mm
- Conning towers: Forward 7,87" / 200 mm, Aft 5,91" / 150 mm
Machinery:
Coal fired boilers,
complex reciprocating steam engines,
Direct drive, 2 shafts,
10 400 ihp / 7 759 Kw = 18,13 kts
Range 2 300nm at
10,00 kts
Bunker at max
displacement = 507 tons (100% coal)
Complement:
381 - 496
Cost:
£0,377 million / $1,508
million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 317 tons,
4,5%
- Guns: 313 tons, 4,5%
- Weapons: 4 tons, 0,1%
Armour: 1 927
tons, 27,6%
- Belts: 987 tons, 14,1%
- Armament: 367 tons, 5,3%
- Armour Deck: 464 tons, 6,6%
- Conning Towers: 108 tons, 1,6%
Machinery: 1 677
tons, 24,0%
Hull, fittings &
equipment: 2 489 tons, 35,6%
Fuel, ammunition &
stores: 571 tons, 8,2%
Miscellaneous weights:
2 tons, 0,0%
- On freeboard deck: 2 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
6 795 lbs / 3 082 Kg = 17,6 x 9,4
" / 238 mm shells or 1,6 torpedoes
Stability (Unstable if
below 1.00): 1,28
Metacentric height 3,2
ft / 1,0 m
Roll period: 13,0
seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 80 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,54
Seaboat quality (Average = 1.00): 2,00
Hull form characteristics:
Hull has a flush deck,
a ram bow and a round stern
Block coefficient
(normal/deep): 0,588 / 0,591
Length to Beam Ratio:
5,16 : 1
'Natural speed' for
length: 16,96 kts
Power going to wave
formation at top speed: 58 %
Trim (Max stability =
0, Max steadiness = 100): 40
Bow angle (Positive =
bow angles forward): -12,80 degrees
Stern overhang: 2,95 ft
/ 0,90 m
Freeboard (% = length
of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 16,00%, 23,62 ft /
7,20 m, 22,97 ft / 7,00 m
- Forward deck: 37,00%, 22,97 ft / 7,00
m, 22,97 ft / 7,00 m
- Aft deck: 37,00%, 22,97 ft / 7,00 m, 22,97 ft / 7,00 m
- Quarter deck: 10,00%, 22,97 ft /
7,00 m, 23,62 ft / 7,20 m
- Average freeboard: 23,04 ft / 7,02 m
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 92,3%
- Above
water (accommodation/working, high = better): 122,4%
Waterplane Area:
11 602 Square feet or 1 078 Square metres
Displacement factor
(Displacement / loading): 113%
Structure weight / hull
surface area: 120 lbs/sq ft or 586 Kg/sq metre
Hull strength
(Relative):
-
Cross-sectional: 0,81
-
Longitudinal: 8,28
- Overall:
1,02
Adequate machinery,
storage, compartmentation space
Excellent accommodation
and workspace room
Ship has slow, easy
roll, a good, steady gun platform
Excellent seaboat,
comfortable, can fire her guns in the heaviest weather
Dziękuję Koledze za niebagatelny trud związany z realizacją tego projektu. Już samo odnalezienie, zdatnego do dalszej obróbki, "konterfektu" tego okrętu w sieci internetowej było niemal cudem, którego ja nie potrafiłem dokonać. Efekt całkowicie spełnia moje oczekiwania i mam satysfakcję o tyle, że prawidłowo zdefiniowałem swoje założenia, których nie trzeba było znacząco korygować, by okręt wpisał się w raport springsharpa. Inspiracją zakresu przebudowy była dla mnie nieco późniejsza (realna) przebudowa fregaty pancernej "Mesudiye", połączona jednak ze stosowaną w Niemczech wymianą pancerza (wspomniane we wstępie okręty klasy "Sachsen"). Koszt modernizacji jest ogromny, ale racjonalny. Moim zdaniem, w przypadku takiego remontu sens ma jedynie działanie kompleksowe tj. wymiana pancerza, uzbrojenia i napędu. Podobny przykład takiej modernizacji stanowi zrealizowana, niemal dokładnie w tym samym czasie, przebudowa portugalskiej korwety pancernej "Vasco da Gama". Jeśli efektem ma być dalsza (realna!) służba bojowa okrętu przez kolejnych 15 - 25 lat, to - moim zdaniem - "skórka jest warta wyprawki". Do czasów wprowadzenia do służby "Averofa" okręt turecki nie ma godnego siebie rywala we flocie greckiej, a jego działa 238 mm stanowią nawet wtedy argument, który należy brać pod uwagę...
OdpowiedzUsuńŁK
Praca nad tym projektem mnie samemu dała sporo satysfakcji, a Twoje podziękowania są dodatkowym "bonusem"
UsuńJKS
Bardzo się cieszę. Dodatkowo współpraca układała się nam ze wzorową harmonią. Mam tylko nadzieję, że dyskusja rozwinie się przy licznym udziale innych Kolegów!
UsuńŁK
Nie przekonuje mnie ten okręt. Jest realistyczny, pasuje do epoki i floty. Jednak te niskie kazamaty praktycznie pozbawiają go artylerii średniej. Może coś zwojować w wojnach bałkańskich. Podczas wielkiej wojny okaże się już znacznie przestarzały, a stanie wobec dużej przewagi wrogów. Łatwo może paść ofiarą jakiegoś Agamemnona.
OdpowiedzUsuńLepiej było go zaraz po odbiorze zdeklasować na hulk lub zezłomować?
UsuńJKS
Przypomnij sobie, choćby posiłkując się planikami z Navypedii, jak wiele okrętów z tej epoki miało nisko położone kazamaty artylerii II kalibru. I to właśnie w klasie krążowników pancernych. Podam przykład z RN - choćby typ "Monmouth" z kazamatami na dwóch poziomach: co najmniej 6 dział 152 mm (z ogólnej liczby 14; a na dodatek jest to jedyny kaliber "krążowniczy" na tych jednostkach!) wyłączone z realnego użytku przy bardzo przeciętnych stanach morza. Nikt nie twierdzi, że jest to dobre rozwiązanie, ale bardzo dobrze osadzone w realiach epoki. Co do użyteczności okrętu w latach PWS, to jest przestarzały tak samo, jak 100% krążowników pancernych z przełomu XIX i XX wieku. Ani więcej, ani mniej. A okręty te przecież ciągle były używane i to we wszystkich marynarkach należących bo "wyższej ligi", niż flota turecka.
UsuńŁK
@JKS. Lepiej było z niego zrobić monitor, zamiast się silić na krążowniczość. Przyznasz chyba, że ten kadłub bardziej pasuje do monitora i przebudowa byłaby łatwiejsza.
Usuń@ŁK. Ano, takie niskie kazamaty były dość modne. Piętrowe kazamaty Monmutha to jeszcze gorsze rozwiązanie. Zapewne miały na celu oszczędzenie przestrzeni wewnątrz kadłuba. Krążownik potrzebuje wiele miejsca wewnątrz ze względu na długie rejsy daleko od baz. Ale te kazamaty nie tylko były wrażliwe na fale, również na wyeliminowanie dwóch jednym trafieniem. Przypuszczam też, że wymagały dobrej koordynacji obsługi obu kazamat w parze, bo wystrzał z jednego działa na kilka sekund oślepiał celowniczego drugiego.
Tak, w czasach wielkiej wojny pierwszoligowe floty zachowały w służbie krążowniki z przełomu wieków mimo ich przestarzałości. Jednak flota turecka nie powinna w tej dziedzinie naśladować potęg. Floty pierwszoligowe (brytyjska, amerykańska i niemiecka) miały dość okrętów nowoczesnych do wykonywania najważniejszych zadań, więc mogły sobie pozwolić na utrzymanie przestarzałych okrętów wyłącznie dla zadań drugo- i trzeciorządnych. Turcja nie miała nowoczesnych okrętów, które byłyby trzonem floty, a bardzo ich potrzebowała. Więc Turcja powinna w miarę możliwości zaoszczędzić na gratach i skupić się na stworzeniu nowoczesnego trzonu floty, który naprawdę zmieniłby układ sił na Morzu Śródziemnym. W rzeczywistości spróbowała to zrobić, zamawiając drednoty, ale było już za późno i nigdy tych drednotów nie odebrała.
Nie zgadzam się z propozycją zrobienia z niego monitora. W czasie tej przebudowy nowe jednostki tej klasy (o ekstremalnie niskoburtowych kadłubach) posiadała jedynie US Navy. Monitory w stylu brytyjskim, z lat 1915 - 1916, byłyby wtedy anachronizmem. Podobnie nie zgadzam się z sugestią, aby Turcja wycofała ten okręt i nie wzorowała się na pragmatyce wiodących flot. Nie zgadzam się z zasadniczej przyczyny: mała i ekstremalnie przestarzała flota Imperium Otomańskiego tym bardziej nie mogła sobie pozwolić na przedwczesnym wycofaniu "Hamidiye". Zwróć uwagę, że realna przebudowa "Mesudiye" (pływającego od 1875 r.!) miała niewiele mniejszy zakres (nie wymieniono zasadniczej połaci pancerza) podczas, gdy naszego bohatera (ukończonego w okaleczałej formie w 1894 r.) skasowano już w 1903 r. Nie znajduje w tym żadnej logiki, a podejrzewam gigantyczną korupcję, która splotem okoliczności decydowała o losie tego, czy innego okrętu.
UsuńŁK
Pragmatyka zależy od przyjętych celów i posiadanych możliwości. Chuchrowaty i wiecznie schorowany Soji Okita z pewnością inaczej pojmował pragmatykę w walce niż Kotaro Fuma - facet o wzroście 210 cm (większość mężczyzn w jego czasach nie przekraczała 150), odpowiedniej muskulaturze i gębie demona.
UsuńWiodące floty były wiodące z powodu stojącego za nimi zaplecza finansowego i przemysłowego, którego Turcja nie miała. Więc proste wzorowanie się na wiodących flotach nie pomoże.
Czy ten okręt jest wzmocnieniem dla floty tureckiej? Z pewnością tak. Czy ma to sens? Śmiem wątpić. Żeby uratować Turcję, trzeba czegoś więcej niż jednego krążownika pancernego, dużo więcej.
Ten okręt jest dwakroć bardziej sensowny, niż istniejący w realu "Mesudiye". Zgodzisz się?
UsuńŁK
Jest bardziej sensowny. Tylko sam niewiele zmienia, potrzebuje jeszcze kilku kumpli. Może dokończymy budowę pancernika Abdul Kadir?
UsuńMyśl przednia i chyba realizacja tego projektu jest warta rozważenia. Może zaproponujesz JKS swój własny wariant? Okręt ten, w toku jego niedokończonej budowy, był rozważany w kilku, dość mocno różniących się, konfiguracjach.
UsuńŁK
Widziałbym go jako coś zbliżonego do włoskich "pancerników garnizonowych". Będzie spędzał kilkadziesiąt, najwyżej kilkaset godzin poza bazą. Czyli silne uzbrojenie, pancerz i wysoka prędkość kosztem zasięgu i wygody załogi, nawet kuchni tam nie musi być. Będzie prowadził działania przy własnym wybrzeżu: walka z wrogimi okrętami (nawet w sytuacji ich przewagi liczebnej), wspieranie własnych wojsk lądowych i wypady zaczepne w rejonie Morza Egejskiego i w okolicy Cypru. Uzbrojenie główne 4x28 cm L/35 jest odpowiednie. Przydałoby się więcej dział drugiego i trzeciego kalibru (w projekcie było tylko 6x15 i 8x8,8 cm) i tyle pancerza, ile tylko się da.
Usuń"Abdul Kadir" miał planowaną relatywnie wysoką prędkość, co predestynuję go do współdziałania z naszym "Hamidiye". Końcowa konfiguracja uzbrojenia, z dwiema podwójnymi wieżami 283 mm, czyniłaby z niego swoistego "starszego brata" dla bohatera niniejszej odsłony bloga. Należy zauważyć, że "Abdul Kadir" był bardzo ciekawym konceptem małego predrednota i jeśli wszedłby do służby jeszcze przed końcem XIX wieku, to byłby wtedy z pewnością bardzo nowoczesnym okrętem. Myślę, że można śmiało założyć montaż pancerza z cementowanej stali kruppowskiej. Równie ciekawie przedstawia się nieco późniejsze wykończenie tego okrętu, po 1906 r. (kiedy w realu nastąpiła rozbiórka niegotowej jednostki). A wtedy można założyć jego wykończenie z działami 283 mm SK L/40, a artylerię przeciwtorpedową skonfigurować np. z jednolitej baterii 12 brytyjskich dział 120 mm L/45 Armstrong. Kusząca jest też wizja ukończenia tego okrętu, około 1908 r., jako super-pancernika obrony wybrzeża. Z mniejszą prędkością (około 15 węzłów), grubszym opancerzeniem (burta 300 mm) i artylerią główną złożoną z 2 pojedynczych dział wieżowych Kruppa 355 mm L/35 wz. 1889 (załóżmy tu wersję zmodernizowaną 1889/1905) z pociskami o masie 635 kg! (działa takie były w realu używane w tureckiej artylerii nadbrzeżnej rejonu cieśnin). Pomysły można mnożyć... :)
UsuńŁK
Z reguły dłuższe działa są znacząco cięższe od krótszych. Ich montaż wymaga znalezienia gdzieś poważnych oszczędności ciężarowych. Działa 28 cm/40 są tylko o 100 kg cięższe od znacznie krótszych przy znaczącej różnicy prędkości początkowej. Więc w razie dostępności należałoby wybrać dłuższe działa.
UsuńConwey's podaje, że Abdul Kadir miał mieć oryginalnie 4xIx283, a w projekcie z 1904 4xIx203. Więc ciekawi mnie skąd pomysł, że miał mieć 2xIIx283.
UsuńH_Babbock
@ H_Babbock: W większości wizualizacji dostępnych w sieci dominuje późny układ 2 x II - 283 mm. Zapewne pod wpływem spodziewanej kooperacji z Niemcami (taka konfiguracja występuje na okrętach niemieckich od 1893 r.). realne wykończenie pancernika nie jest możliwe wcześniej, niż na początku XX wieku. Ja widziałbym je nawet w roku 1909, przy założeniu, że decyzja o kasacji zostaje podjęta (i wycofana!), tak, jak w realu, czyli w 1906 r.
UsuńŁK
@ Stonk: Faktycznie różnica mas jest niewielka, co preferuje zdecydowanie dłuższe działa L/40. Zakładałbym przy tym użycie nowych armat SK L/40, które zapewne nie byłyby traktowane przez Niemców w latach 1908 - 1909 jako awangardowa konstrukcja, niedostępna dla obcych (choć w tym wypadku rzecz odnosi się do państwa, które ewidentnie zmierza do wejścia w ścisły alians polityczno-militarny z Rzeszą).
UsuńŁK
Oprócz krążących po sieci rysunków są jeszcze dwa poważne argumenty za układem 2x2. 1. Układ 2x2 był bardziej modny niż 4x1. Decydenci też są ludźmi i popularność jakiegoś rozwiązania często ma wpływ na jego wybór. 2. Ten okręt z założenia miał małą wyporność. 2x2 to oszczędność masy.
UsuńW swej końcowej (choć nigdy nie sfinalizowanej) konfiguracji okręt ma bezsprzecznie cechy "niemieckie", gdy idzie o artylerię. Jest rodzajem mniejszego, szybszego i lżej opancerzonego i uzbrojonego "Brandenburga". Ten układ 4 x I (w układzie romboidalnym) to koncept francuski, choć spotkałem i takie "francuskie cudo" w stylu "Grand Hotel" (https://imgur.com/uhkfb1b) :)
UsuńŁK
@ŁK.
UsuńChciałbym mieć Kolegi wiedzę.
Szczególnie w zakresie artylerii.
@ Rafał: Wiele jeszcze muszę się nauczyć, niemniej dziękuję za miłe słowo. Internet to prawdziwa kopalnia wiedzy, choć zachowanie krytycyzmu zawsze wskazane! :) A co Kolega sądzi o samym "Hamidiye"? temat okaał się mnie kontrowersyjny, niż mi się to pierwotnie zdawało...
UsuńŁK
Niezwykle śmiały pomysł przywrócenia „kadłubowi – muzeum” roli szybkiego krążownika.
OdpowiedzUsuńDo tego dochodzi kilka niezwykłych (dla mnie) rozwiązań konstrukcyjnych, jak pancerne stanowisko dowodzenia w układzie dwupoziomowe oraz niespotykane kazamaty (w widoku z góry - z tymi wystającymi „półkolami”).
Finalny efekt jest niezwykły: krótki kadłub, proporcjonalnie bardzo wysoki i niezwykle krótkie części dziobowa i rufowa.
Wizualna strona okrętu jest więc jak każdy widzi, delikatnie mówiąc osobliwa.
Okręt może być porównywany z równolatkami takimi jak:
- Kaiserin und Konigin Maria Theresia – 5’330tn, 2x238, 19,0w, pb 100;
- Kaiser Karl IV – 6’166tn, 2x238, 20,8w, pb220;
- Furt Bismarck – 10’960tn, 2x238, 18,7w, pb 200;
- Garibaldi – 7’234tn, 1x254+2x203, 19,5w, pb 150;
- Edgar – 7’350tn, 2x234, 18w, pb ?;
Ze swoimi parametrami, to jest 6’983tn, 2x240, 18,3w, pb 150, wypada dobrze, jeśli nie bardzo dobrze. I to mnie niepokoi. Jak to możliwe, że okręt skonstruowany całkowicie w innej epoce, a więc mocno nie optymalny, może być równie dobry jak nowe konstrukcje.
H_Babbock
PS Tak z ciekawości czy kształt kadłuba z góry także jest wzięty z oryginału? I czy możesz podać link do tego rzadkiej wiualizacji okretu w Internecie?
Poniżej link do najlepszego wizerunku okrętu w sieci. Wprawdzie jest to model, ale wygląda na dość wierny.
Usuńhttps://www.maritima-et-mechanika.org/maritime/turkey/140708-72.jpg
JKS
"Fuerst Bismarck" miał 2 x II - 238 mm. Typ "Edgar" nie nadaje się do porównania, bo jest to krążownik pancernookładowy. Strona wizualna okrętu nie ma nic istotnego do rzeczy. Biorąc pod uwagę, że okręt powstaje w wyniku konwersji jednostki należącej do innej epoki, efekt jest i tak całkowicie zadowalający.
UsuńŁK
PS. Doceniam generalnie pozytywną ocenę projektu. Do Twojego malkontenctwa zdążyłem cokolwiek przywyknąć... :)
UsuńŁK
Ad JKS dziękuję za linki.
UsuńAd ŁK Rzeczywiście w zmęczeniu nie zauważyłem, że "Furst Bismrack" nie pasuje do porównania.
Co do Edgara - krążownik pancerno pokładowy to jeszcze "lżejsza" kategoria niż pancerny, więc jeśli okręt turecki ma lepsze parametry to tym bardziej jest zadziwiające.
H_Babbock
Jeśli taki był sens zestawienia tam również "Edgara", to zmienia to postać rzeczy. Mnie uderzyło, że był to jedyny, w tym wykazie, krążownik należący do innej klasy.
UsuńŁK