Niderlandzkie niszczyciele typu Van Kinsbergen 1935-1937 (12 jednostek)
Trzeci
typ niszczycieli niderlandzkiej marynarki. W porównaniu do poprzednich typów Evertsen i Callenburgh, prezentowane niszczyciele są większe, szybsze, silniej
uzbrojone oraz posiadają większą wytrzymałość konstrukcji i lepszą dzielność morską.
Prócz wymienionych wyżej różnic ilościowych, przedstawiają sobą również nową
jakość, ponieważ jako pierwsze niderlandzkie niszczyciele:
- zostały
wyposażone w dalocelowniki optyczne;
- dzięki
stosunkowo wysokiej wolnej burcie oraz przedłużonemu fordekowi, osiągnęły
dzielność morską nie mniejszą niż 1,00;
-
posiadają trójnożne maszty;
- mają wszystkie
pomieszczenia oficerskie (za wyjątkiem sanitariatów) w nadbudówkach ponad
pokładem;
- zostały
wyposażone w trap burtowy, zamiast drabinki.
Wprawdzie
tylko dwie pierwsze z powyższych nowości mają bezpośredni wpływ na wartość
bojową, ale i pozostałe nie są tak zupełnie bez znaczenia.
Zadania,
jakie stoją przed omawianymi niszczycielami są tak typowe dla tej klasy okrętów,
że rozpisywanie się na ich temat nie ma sensu.
Niszczyciele
te budują stocznie NV Wilton Dok- en Werf Maatschappij w Schiedam
(Wilton-Fijenoord) oraz Rotterdamsche Droogdok Maatschappij w Rotterdamie (RDM).
W pierwszej z nich powstanie osiem, a w drugiej cztery jednostki. Po wejściu do
służby zostaną przydzielone do Sił Operacyjnych.
Opis
techniczny.
Kadłub
Dość
typowy dla niszczycieli tego okresu; tylko fordek jest dłuższy niż u podobnych
jednostek innych flot.
Napęd
Cztery kotły olejowe RDM w
dwu kotłowniach i dwa zestawy turbin parowych Westoever z przekładniami w dwu
maszynowniach.
Za wzór do ustalenia
współczynnika korygującego prędkość maksymalną wybrano włoski niszczyciel typu Alfredo Oriani (1937, 1675 ts). Przy
mocy napędu 48000 KM osiągał on realnie prędkość 38,00 w, a Springsharp
wyliczył ją na 33,61 w. 38,00/33,61=1,131, taki też współczynnik zwiększający
prędkość dla naszego okrętu przyjęto.
Uzbrojenie
Na
okręcie zamontowano:
- 3xIIx120/45 Bofors/Wilton-Fijenoord P1931/1933,
przy elewacji 45o donośność pociskiem HE 24,00 kg wynosi 19600 m, a
przy elewacji maksymalnej 75o donośność pionowa tym samym pociskiem
wynosi 12860 m;
- 1xII+2xIx40/43 Bofors P1932, przy elewacji 45o
donośność pociskiem HE-T 0,93 kg wynosi 9980 m, a przy elewacji maksymalnej 90o
donośność pionowa tym samym pociskiem wynosi 4460 m;
- 4xIx13,2/78
FN P1919, przy elewacji 45o donośność pociskiem 0,05 kg
wynosi 7000 m, a przy elewacji maksymalnej 85o donośność tym
samym pociskiem wynosi 4080 m;
- 2xIVxwt533
mm;
- 2xwbg
z zapasem 48 bg.
Do kierowania ogniem zamontowano
dalocelownik optyczny z funkcją plot o bazie 4,1 m oraz dalmierz optyczny o
bazie 2,6 m.
Inne
Okręt został wyposażony w cztery
radiostacje, radionamiernik oraz szumonamiernik.
Van Kinsbergen, Netherlands destroyer laid down 1934, launched 1934,
completed 1935 (engine 1934)
Displacement:
1 694 t light;
1 760 t standard; 1 947 t normal; 2 097 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
(372,17 ft / 364,17 ft)
x 36,42 ft x (11,48 / 12,08 ft)
(113,44 m / 111,00 m) x
11,10 m x (3,50 / 3,68 m)
Armament:
6 - 4,72" / 120 mm 45,0
cal guns - 52,91lbs / 24,00kg shells, 120 per gun
Dual purpose guns in deck mounts, 1931 Model
3 x Twin mounts on centreline ends, majority
forward
1 raised
mount - superfiring
4 - 1,57" / 40,0 mm
43,0 cal guns - 2,05lbs / 0,93kg shells, 1 200 per gun
Anti-air guns in deck mounts, 1932 Model
1 x Twin mount on centreline, aft deck aft
1 raised
mount
2 x Single mounts on sides, aft deck forward
2 raised
mounts
4 - 0,52" / 13,2 mm
78,0 cal guns - 0,11lbs / 0,05kg shells, 3 500 per gun
Machine guns in deck mounts, 1919 Model
2 x Single mounts on sides, aft deck centre
2 raised
mounts
2 x Single mounts on sides, forward deck
centre
2 double
raised mounts
Weight of broadside 324 lbs
/ 147 kg
Main Torpedoes
8 - 21,0" / 533 mm,
23,56 ft / 7,18 m torpedoes - 1,567 t each, 12,537 t total
In 2 sets of deck mounted
centre rotating tubes
Main DC/AS Mortars
2 - 396,83 lbs / 180,00 kg
Depth Charges + 48 reloads - 8,858 t total
in Stern depth charge
rack
Armour:
- Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist
(max)
Main: 0,51" / 13 mm -
-
Machinery:
Oil fired boilers,
steam turbines,
Geared drive, 2 shafts,
32 000 shp / 23 872 Kw = 36,36 kts
Range 3 500nm at
15,00 kts
Bunker normal = 187
tons, at max displacement = 336 tons
Complement:
146 - 190
Cost:
£0,992 million / $3,968
million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 88 tons, 4,5%
- Guns: 52 tons, 2,7%
- Weapons: 36 tons, 1,9%
Armour: 4 tons, 0,2%
- Armament: 4 tons, 0,2%
Machinery: 907 tons,
46,6%
Hull, fittings &
equipment: 695 tons, 35,7%
Fuel, ammunition &
stores: 253 tons, 13,0%
Miscellaneous weights:
0 tons, 0,0%
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
784 lbs / 356 Kg = 14,9 x 4,7 " / 120 mm
shells or 0,3 torpedoes
Stability (Unstable if
below 1.00): 1,21
Metacentric height 1,6
ft / 0,5 m
Roll period: 12,3
seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 70 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,27
Seaboat quality (Average = 1.00): 1,00
Hull form characteristics:
Hull has rise forward
of midbreak,
a normal bow and large transom stern
Block coefficient
(normal/deep): 0,448 / 0,458
Length to Beam Ratio:
10,00 : 1
'Natural speed' for
length: 21,92 kts
Power going to wave
formation at top speed: 66 %
Trim (Max stability =
0, Max steadiness = 100): 70
Bow angle (Positive =
bow angles forward): 17,20 degrees
Stern overhang: 0,98 ft
/ 0,30 m
Freeboard (% = length
of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 16,00%, 22,64 ft /
6,90 m, 19,36 ft / 5,90 m
- Forward deck: 27,00%, 19,36 ft / 5,90
m, 19,03 ft / 5,80 m
- Aft deck: 43,00%, 11,15 ft / 3,40 m, 11,15 ft / 3,40 m
- Quarter deck: 14,00%, 11,15 ft /
3,40 m, 11,15 ft / 3,40 m
- Average freeboard: 14,85 ft / 4,53 m
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 158,9%
- Above
water (accommodation/working, high = better): 129,2%
Waterplane Area:
8 769 Square feet or 815 Square metres
Displacement factor
(Displacement / loading): 98%
Structure weight / hull
surface area: 47 lbs/sq ft or 227 Kg/sq metre
Hull strength (Relative):
-
Cross-sectional: 0,72
-
Longitudinal: 2,09
- Overall:
0,81
Cramped machinery,
storage, compartmentation space
Excellent accommodation
and workspace room
Ship has slow, easy
roll, a good, steady gun platform
Van Kinsbergen (1935)
Tromp (1935)
De Ruyter (1935)
Van Heemskerck (1935)
Floriszoon (1936)
Van Almonde (1936)
Van Brakel (1936)
Van Duvenvoorde (1936)
Den Haen (1937)
Lichthart (1937)
De Liefde (1937)
Lonck (1937)
Uwielbiam, kiedy malujesz Niszczyciele. Bardzo dobra robota. Jednak statek nie wydaje się zbyt "postępowy".
OdpowiedzUsuńPawel
Nie mogę być zbyt "postępowy", bo mnie "konserwatyści" sponiewierają :).
UsuńA tak na marginesie, to nie statek, to okręt Pawle, okręt!
JKS
Przepraszam. Nie znam jeszcze zbyt dobrze polskiego
UsuńPawel
Przepraszam Pawle, że Cię trochę zganiłem, zapomniałem, że język polski nie jest twoim pierwszym językiem. Teraz już na pewno zapamiętasz, że po polsku statek jest cywilny, a okręt wojenny.
UsuńUważam jednak, że ogólnie całkiem dobrze piszesz po polsku i zachęcam do dalszych komentarzy.
JKS
Twój blog jest dla mnie bardzo interesujący. Proszę wybaczyć niektóre z moich błędów, po prostu Polski jest dla mnie szóstym językiem, którego się uczę, po niemieckim, rosyjskim, angielskim, holenderskim i estońskim. Poznałem go w dużej mierze dzięki mojej żonie — Katarzynie, etnicznej Polke
UsuńPawel
Ciekawy i urodziwy okręt, o dość wyważonych charakterystykach. Czekam na wprowadzenie armat 40 mm L/56. Te L/43 są dobre dla okrętów podwodnych, stawiaczy min, trałowców i jednostek pomocniczych.
OdpowiedzUsuńŁK
Brytyjczycy używali na okrętach bojowych działek 40 mm L/39 do końca IIWS i Imperium przez to nie upadło :).
UsuńJKS
Zawsze myślałem, że równasz do najlepszych, a nie do outsiderów! :)
UsuńŁK
Może gdyby Brytyjczycy jako pierwsi wprowadzili na okręty sonar aktywny, radar, radionamiernik wysokich częstotliwości (HF/DF), miotacz bg klasycznych i rakietowych, to nie byliby takim outsiderem, skoro jednak nie...
UsuńJKS
W tym właśnie problem, że Brytyjczycy wprowadzili pom-pomy jako pierwsi. Włożyli w ich rozwój dużo pieniędzy i były one uważane w latach dwudziestych za świetną broń, chociaż nigdy nie osiągnęły zakładanych parametrów (problematyczne zapalniki). Bardzo szybki rozwój ilościowy i jakościowy lotnictwa w latach 1935-45 zdeklasował mocno te działka. Ale chociaż pojawiły się lepsze konstrukcje (Bofors), to Brytyjczycy pozostali przy już przestarzałych pom-pomach, bo zastąpienie ich czymś lepszym byłoby bardzo kosztowne i wymagałoby zaangażowania sporych mocy przemysłowych (których odczuwali spory niedobór) i logistyki. Tak to często jest, że broń zupełnie nowej klasy początkowo daje dużą przewagę, potem staje się obciążeniem, bo konkurencja już zrobiła coś lepszego. Bardziej dobitnym przykładem tego zjawiska jest karabin Dreyse'go, który dał pruskiej piechocie sporą przewagę nad piechotą austriacką w 1866 roku, ale szybko stał się inspiracją dla karabinów mających jego zalety i niwelujących jego wady, np: Chassepot o większej szybkostrzelności i bardziej niezawodny, ale było i kilka innych.
UsuńStonk
To wszystko racja, ale raczej nie daje powodów do nazwania RN z lat 30-tych XX. w. "outsiderem"
UsuńJKS
W zakresie małokalibrowej artylerii automatycznej byli outsiderami. Dotyczy to nie tylko pom-pomów, potomków w linii prostej 37 mm działka H. Maxima (które powstało w latach 80-tych XIX wieku!), ale również nkm-ów Vickersa, niewątpliwie najgorszej broni tego rodzaju w okresie międzywojennym. Oczywiście słowa "outsider" użyłem celowo przerysowując realia i nie należy traktować go zupełnie dosłownie. "Twoje" działko 40 mm L/43 to jednak inna bajka w porównaniu do pom-poma. To nie tylko inny sposób działania automatyki, doskonalsza balistycznie amunicja i "dojrzały" koncepcyjnie sposób zasilania. Nie pojmuję jednak, dlaczego po 1935 r. trwasz uporczywie przy działku o bardzo przeciętnej balistyce w porównaniu do choćby włoskiej armatki automatycznej Breda L/54 Model 1932.
UsuńŁK
"Nie pojmuję jednak, dlaczego po 1935 r. trwasz uporczywie przy działku [...]" Nieraz już o tym pisałem, ale spróbuję jeszcze raz. Niderlandzkie fabryki artylerii Wilton-Fijenoord i Westoever dość ściśle współpracują z zakładami Bofors. Dlatego też, aktualnie całość artylerii okrętowej w niderlandzkiej Marynarce albo pochodzi bezpośrednio od Boforsa (40/43), albo z kooperacji Boforsa z jedną z rodzimych wytwórni (25/64, 75/55, 75/60, 105/40, 105/46, 105/50, 120/45, 120/50, 149/50, 210/50 i 283/45). Współpraca na linii Bofors - krajowe zakłady układa się znakomicie; dlatego też, nie przewiduje się zakupów systemów artyleryjskich w innych krajach.
UsuńW kwestii działek 40 mm - uprzedzając nieco fakty - informuję, że wprowadzenie do uzbrojenia niderlandzkiej MW działek Bofors 40/56 przewidziane jest na rok 1936. Zdradzę jeszcze więcej; trwają już prace projektowe nad opartymi na ww. modelu działka, podwójnymi stanowiskami stabilizowanymi. Będzie to wspólne dzieło zakładów Bofors, Westoever i Hazemeyer. Wdrożenie do produkcji tego stanowiska przewidziane jest na rok 1937. Wiem, wiem; "De Ruyter" miał już takie stanowiska w 1935 roku. Tak to już jest z historią alternatywną; coś dzieje się wcześniej, coś później, a coś w ogóle.
JKS
Tak czytam dyskusję o działkach "i brwi w górę idą". Może jestem niezorientowany, ale brytyjskie zestawy wielolufowych zestawów 40 mm pom-pomów weszły do użytku w latach 30-tych. Wiem, że były to "najgorsze" działka plot, ale nikt nie miał pod ręką takiego zapasu amunicji do natychmiastowego użycia. Zaraz pewnie będzie, że Anglicy to lenie i nie chciało im się magazynków przekładać...
UsuńPeperon
Tak sobię czytam wpis kol. ŁK z 3.11 18.22 i Przeżywam Szok.
UsuńZawału się przez Kolegę dorobię i będzie mnie miał Kolega na sumieniu.
Będę starszył obiecuję...
Pom-pomy przestały być szczytem techniki p-lot lat 30-tych w Anglii dla Kolegi?.
Przyznaje Kolega że ten tłuczony z rozpędu( dobry na lata20-te) szajs był jednak "nie koszerny" na lala 30-te a montowany był "z rozpedu" pomimo protestów?.
No po prostu nie wieżę że Kolega "dokonania" w kwestii broni p-lot Floty Anglii w latach 30-tych potrafi nazwać "byli outsideram". I przyznać że nie mieli nowoczesnej art pl-ot 12.5-40mm.
Jeszcze niech Kolega zaneguje ulubione 28-ki z USA i osiągnę Nirwanę.
Zartuję oczywiście...
@ Rafał. Dobry żart, tynfa wart. :)
UsuńPeperon
Okręt nowoczesny. Niby większość nowinek pojawiła się już gdzieś wcześniej, ale tu są wszystkie na raz.
OdpowiedzUsuń1. Podwójne stanowiska działowe w układzie z superpozycją na dziobie. Chyba tylko równolatek Mogador tak miał.
2. Poczwórne wyrzutnie torped. Chyba tylko Anglicy wcześniej takie mieli.
3. Chyba pierwszy niszczyciel z duża rufą pawężową.
4. Chyba pierwszy niszczyciel z 4 lekkimi działkami plot (marnymi, ale inni nie mieli lepszych). Standardem były dwa (Włochy, Francja) albo zero (pozostali). Chyba pierwszym na świecie niszczycielem z 4 działkami plot były Grom.
Są też gorsze strony
5. Bije po oczach mała moc siłowni 32tys KM. Przy tej wyporności Brytyjczycy stosowali 40tys KM. Inni jeszcze więcej.
6. oraz mały zapas paliwa – tylko 336t. Brytyjskie niszczyciele miały 470t lub więcej, Japońskie i włoskie po 500t.
7. oraz nadal nie rozumiem jak mogą być ładowane działa 120mm, gdy zamek jest (przy strzelaniu płaskim) 1,98m nad pokładem.
Rysunek
8. Widać (chyba po raz pierwszy) nadbudówkę z podniesionym o „pół piętra” stanowiskiem dowodzenia (zakrytym). Dzięki temu widok z stamtąd jest ponad maską stanowiska nr2 dział – a to ważne.
9. Sylwetka przyjemna i drapieżna. Choć mi się wydaje, że lepiej by wyglądała przy nieco wyższym tylnim kominie.
Mam też zastrzeżenie do rysunku, ale to priva.
H_Babbock
Dziękuję za obszerny komentarz.
UsuńAd 5. Skoro do uzyskania zakładanej prędkości wystarcza 32000 KM, to po co dawać więcej? Już przy 40000 KM nie dałoby się utrzymać przyzwoitych właściwości morskich i wytrzymałości konstrukcji.
Ad 6. To wynika z pkt 5.
Ad 7. Ładowanie przy zwiększonej elewacji.
Rysunek już poprawiony, dziękuję.
JKS
Ad 7. Chciałem się upewnić. Te stanowiska 120mm można ładować tylko przy elewacji powiedzmy 30 stopni lub więcej? Czyli przy boju np nocnym, na mniejszych dystansach, po każdym strzale trzeba lufy podnieść, a potem ponownie opuścić - z wiadomy skutkiem negatywnym dla szybkostrzelności?
UsuńJeśli tak, to moim zdaniem jest to chybione rozwiązanie.
H_Babbock
Jeśli można.
UsuńSądzę, że problem ładowania dział na niskich kątach podniesienia mogłyby rozwiązać takie podesty, jakie były przy zdwojonych stanowiskach na naszych niszczycielach typu Grom lub przy stopiątkach zamontowanych na Vainamoinenach. W takim przypadku podczas strzału na wysokich kątach działa wchodziły między podesty, a przy niskich ładowniczy stał dobre 0,4 m nad pokładem, co bardzo ułatwiało ładowanie.
Peperon
Dzięki, zmodyfikuję rysunek stanowisk.
UsuńJKS