czwartek, 29 października 2015

Lotnictwo morskie rok 1929



Lotnictwo morskie rok 1929

Przedstawiam zaktualizowane zestawienie tabelaryczne oraz sylwetki samolotów, które będą używane w lotnictwie morskim w roku 1929.

Typ
Nazwa
Rok prod.
Załoga
Wymiary
Pow. nośna
Masa
Silniki
V max.
V wzn.
Pułap
Zasięg
Uzbrojenie
S
L
H
własna
start.
km
nkm
dz.
bomby
torp.
osób
m
m
m
m2
kg
kg
KM
km/h
m/s
m
Mm
szt
szt
szt
kg
szt
S a m o l o t y  m y ś l i w s k i e
PWL-39M
Myszołów
1925
1
8,9
6,9
2,7
22,0
720
1 085
1x440
270
7,5
8 000
392
2




PFS-9M
Bielik
1928
1
8,9
7,1
2,8
25,5
1 117
1 560
1x520
306
7,2
8 200
450
2




PWL-61M
Kania
1929
1
12,0
7,6
3,0
27,8
1 360
1 820
1x640
318
7,1
8 500
412

2



S a m o l o t y  m y ś l i w s k o-b o m b o w e




















S a m o l o t y  b o m b o w e
PWL-22B
Lelek
1922
2
14.8
9,5
3,4
34,7
1 387
2 500
1x450
214
4,5
6 700
432
3


400

CZL-26B
Emu
1925
5
20,4
13,6
5,1
105,8
3 194
5 725
2x480
190
3,3
4 150
531
5


1 250

PFS-4B
Skowronek
1925
2
12,8
9,5
3,3
39,3
1 920
2 600
1x440
198
4,2
6 000
498
3


500

CZL-32B
Kazuar
1929
5
28,0
19,5
6,0
112,0
3 233
6 944
2x560
210
3,6
5 100
602
6


1 750

S a m o l o t y  b o m b o w e  n u r k u j ą c e




















S a m o l o t y  t o r p e d o w o - b o m b o w e
PWL-32TB
Puszczyk
1924
2
16,8
10,2
3,4
47,3
2 302
3 810
1x520
192
4,0
6 050
549
3


750
1
PWL-42TB
Puchacz
1926
2
13,7
10,4
3,7
39,4
1 680
3 090
1x560
221
4,2
6 100
590
3


750
1
S a m o l o t y  r o z p o z n a w c z o - b o m b o w e
CZL-17RB
Kakapo
1924
2
14,1
9,1
3,6
51,4
1 490
2 558
1x360
175
3,5
5 500
324
3


250

PFS-6RB
Aleksandretta
1928
2
14,1
9,2
3,6
49,8
1 330
1 960
1x360
214
4,3
6 700
395
3


200

S a m o l o t y  r o z p o z n a w c z e
CZL-16R
Pliszka
1923
2
12,7
8,7
3,2
45,0
1 487
1 920
1x400
202
3,9
6 000
275
3


125

LWS-6R
Dudek
1926
2
9,4
8,2
3,1
33,2
1 246
1 915
1x360
207
5,5
6 400
540
4


100

WSD-9R
Żołna
1929
2
13,5
8,3
3,0
26,0
900
1 416
1x280
204
3,1
4 350
362
1


50

W o d n o s a m o l o t y  p ł y w a k o w e  m y ś l i w s k i e
PWL-58HM
Rybołów
1928
1
9,8
6,7
2,8
25,7
980
1 400
1x440
255
6,0
7 500
414
2




W o d n o s a m o l o t y  p ł y w a k o w e  r o z p o z n a w c z e
CZL-16HR
Słonka
1923
2
12,7
8,7
3,2
45,0
1 487
2 095
1x400
185
3,6
6 000
252
3


50

PWL-53HR
Czajka
1927
2
13,5
9,6
3,7
44,0
1 409
1 990
1x360
182
3,3
5 900
366
1


50

LWS-7HR
Zimorodek
1928
2
17,0
12,1
5,3
76,4
2 790
4 170
1x640
202
3,7
4 150
432
3


150

W o d n o s a m o l o t y  p ł y w a k o w e  t o r p e d o w o - b o m b o w e
PWL-19HTB
Maskonur
1922
2
17,3
10,7
3,9
70,2
2 646
4 195
1x663
196
4,2
6 300
621
2


725
1
PWL-42HTB
Burzyk
1926
2
13,7
10,4
3,4
39,4
1 680
3 090
1x560
199
4,1
6 100
531
3


750
1
Ł o d z i e  l a t a j ą c e  r o z p o z n a w c z e
CZL-22HR
Bekas
1924
2
12,4
9,9
3,1
43,0
850
1 360
1x180
180
3,1
3 000
246
1


25

CZL-30HR
Bocian
1928
3
14,5
11,4
4,2
59,9
2 170
3 000
1x440
181
3,5
3 500
731
4


250

Ł o d z i e  l a t a j ą c e  r o z p o z n a w c z o - b o m b o w e
PWL-28HRB
Fregata
1924
4
22,5
15,6
5,5
125,0
3 600
5 400
2x440
176
3,5
5 500
681
4


200

PWL-28HRBm
Fregata
1927
4
22,5
15,6
5,5
125,0
3 658
5 496
2x440
173
3,4
5 400
667
3

1
200


Uwagi, co do poszczególnych typów samolotów:
- wprowadzone zostały do użytku samoloty typów: PWL-61M Kania, CZL-32B Kazuar  i WSD-9R Żołna.
Zwracam uwagę na dwie nowości; pierwszy w naszym lotnictwie jednopłat, oraz pierwszy samolot uzbrojony w nkm.
W następnym 1930 roku przewidziane jest wprowadzenie do służby dwóch nowych typów samolotów; bombowego i torpedowo-bombowego.

31 komentarzy:

  1. Witam. Mam wrażenie, że dolna wieżyczka Kazuara zawadza o pas startowy.
    KT

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, chyba, że jest wciągana częściowo do wnętrza kadłuba.
      ŁK

      Usuń
    2. Torpeda Puchacza chyba też zawadza.
      KT

      Usuń
    3. Układ podwozia z płozą lub kółeczkiem ogonowym wydaje się być bardzo kłopotliwy przy starcie "Puchacza" i "Puszczyka". Aż się dziwię, że Kolega zwrócił na to uwagę, jako pierwszy z komentujących.
      ŁK

      Usuń
    4. Śledzę tego bloga od 1923, ale też wcześniej tego nie zauważyłem.
      KT

      Usuń
    5. Dolne stanowisko strzeleckie "Kazuara" jest wciągane do środka kadłuba.
      Sprawdziłem; z "Puszczykiem" nie ma problemu, torpeda nie zawadzi, z "Puchaczem" rzeczywiście był problem, ale właśnie został poprawiony (przesunięta w przód torpeda, wydłużone golenie podwozia).

      JKS

      Usuń
    6. Trochę się czepiam, ale czy w związku z wydłużeniem goleni w tabeli nie powinna zwiększyć się wysokość samolotu?

      Usuń
    7. Jasna, że tak - już się zwiększa! Dziękuję.

      JKS

      Usuń
    8. Proszę bardzo.
      KT

      Usuń
  2. Najnowsze modele z 1929 roku są bardzo dobre. Szczególnie podoba mi się myśliwiec. Będzie mógł pozostać w pierwszej linii co najmniej do 1933 - 1934. Ciekawy układ (tandem) napędu bombowca ciężkiego "Kazuar". Gdybyś zastosował w nim silniki 640 KM - miałby jeszcze lepsze charakterystyki. Może następna modyfikacja? Uzbrojenie obronne bombowca jest na imponującym poziomie. Przy mocniejszych silnikach mógłby pozostać w służbie nawet do 1935 roku.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Modele z 1922 roku dożywają, jak sądzę, kresu aktywnej służby pierwszoliniowej.
      ŁK

      Usuń
    2. Zastosowanie silników większej mocy wymagałoby wzmocnienia konstrukcji centropłata z podparciem. Pierwowzór tego samolotu miał silniki 450 KM, a konstrukcję skrzydła drewnianą. Obawiam się, że więcej z tego modelu już nie wyciśniemy.
      Bombowiec z roku 1922 na pewno w przyszłym roku "wyleci", samolot torpedowy chyba też, szczególnie jeśli uda się skonstruować wersję na pływakach przewidzianego na rok przyszły samolotu torpedowego na kołach.

      JKS

      Usuń
    3. Napęd tandem nie bez przyczyny nie był popularny. Zdaje się, że efektywność tylniego śmigła była radykalnie obniżona.
      H_Babbock

      Usuń
    4. I dlatego tą drogą (tandem) raczej iść nie będziemy, może z jakimś wyjątkiem...

      JKS

      Usuń
    5. Przyznam, że nic mi nie wiadomo na temat mniejszej sprawności śmigła pchającego, ale lotnictwem przestałem się interesować 40 lat temu, więc może jestem niedouczony. :)
      ŁK

      Usuń
    6. Chodzi o niską sprawność śmigła pracującego w strumieniu zamigłowym. Śmigło pchające samo w sobie nie jest złym pomysłem.

      Usuń
    7. To brzmi bardzo rozsądnie. dziękuję za wyjaśnienie!
      ŁK

      Usuń
  3. Chciałbym zgłosić taką prośbę. W projektowaniu świetnych samolotów coraz bardziej kluczowe będzie możliwość użycia najlepszych (na świecie) silników. Wytwórni silników było na świecie wielokrotnie mniej niż samolotów – w praktyce 2-3 wytwórnie w wiodących krajach, każda wytwórnia produkująca jeden typ: gwiazdowy lub rzędowy. Często były to wytwórnie o korzeniach motoryzacyjnych, rzadko równocześnie produkujące samoloty. Modeli silników też było zaskakująco mało (równocześnie kilka w danym kraju – choć pod-typów było mnóstwo).
    Prośba 1. Czy mógłbyś ujawnić listę modeli silników używanych do nowych konstrukcji?
    Prośba 2. Wiem, że kiedyś mi pisałeś o, jeśli pamiętam, biurach konstrukcyjnych silników. Ale mam nadzieje, że ujawnisz „normalną” (czyli taką, jak na świecie) strukturę przemysłu silnikowego u nas – jedna-dwie firmy produkujące silniki (może jak rozprzestrzeniał się w Europie Daimler to powstał Daimler-Polska, może jakiś Lilpop-Tański Sp.A.?).
    A potem, w drugiej połowie lat 30 okazało się, że skonstruowania świetnego silnika jest tak trudne, że: w Anglii zbudowano 1 (rzędowy), w Niemczech 1 (no może dwa, oba rzędowe), w USA 2 (gwiazdowe) we Francji praktycznie się nie udało, a Włochy i Japonia zostały bez silników (świetnych). I wtedy będziemy trzymać kciuki, żeby udało się skonstruować w Polsce odpowiednika „Merlina”, albo jakieś monstrum 18-cylindrowe…..
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już nieraz pisałem, z powodu niewystarczającej wiedzy lotniczej nie "projektuję" samolotów samodzielnie, lecz opieram się na konstrukcjach realnych, modyfikując je raczej w niewielkim stopniu. Co do silników, to nie stworzyłem własnej ich bazy, więc przedstawić jej nie mogę. Jedyne, co w tym kierunku zrobiłem, to ustalenie, że moce silników krajowych będą wielokrotnościami 40 KM. Aktualnie używane są krajowe silniki: gwiazdowe 280(1), 360(2), 440(1), 480(1), 560(3) KM; rzędowe 360(2), 400(2), 440(5), 520(2), 640(2) KM oraz obcego pochodzenia (przeznaczone do wycofania): rzędowe 180(1), 450(1), 663(1) KM. Liczby w nawiasach oznaczają ilość typów samolotów używających danego silnika. Czyli mamy 10 modeli silników krajowych i 3 zagranicznych - sporo. Można jednak przyjąć, że silniki o zbliżonych mocach, np. 400 i 440 KM, to ten sam model różniący się jedynie ciśnieniem sprężania (doładowanie). Tak, czy inaczej będę dążył do zmniejszenia liczby używanych silników, jeśli będzie trzeba nawet zmieniając silniki rzędowe na gwiazdowe i odwrotnie.
      Nie chcę ograniczać ilości producentów silników lotniczych do - jak piszesz - 1-2 firm; uważam, że grozi to załamaniem globalnej produkcji w przypadku jakiegoś kryzysu jedynego, czy jednego z dwu producentów. Aktualnie - jak pamiętasz - mamy pięciu producentów, ale tylko trzy biura konstrukcyjne, z czego jedno wiodące. Nie chcę również sztucznie ograniczać ilości dostępnych modeli silników, większa ilość, to większa elastyczność ich wykorzystania. Ponieważ często silniki posiadają typową konstrukcję, a różnią się tylko mocą, nie sprawia to trudności logistycznych.

      JKS

      Usuń
    2. Biuro wiodące, biura konstrukcyjne.... Ja tego nie kupuję. Nawet w II RP, gdzie stawiano na czysto Państwowy przemysł lotniczy, miał on normalną rynkowa strukturę przedsiębiorstwa.
      H_Babbock

      Usuń
    3. A cóż nienormalnego i nierynkowego jest w biurze konstrukcyjnym? Jedno jest wiodące nie dlatego, że tak zadekretowano, tylko dlatego, że gromadzi większość z czołowych konstruktorów. A dlatego zatrudnia, że lepiej płaci - i masz swój rynek...

      JKS

      Usuń
  4. Myślę, że przydałaby się ok. 1931 r. kolejna łódź latająca. Tym razem ciężka, dalekiego zasięgu, wyprowadzona z konstrukcji "Fregaty". Skrzydła metalowe, 4 silniki (2 tandemy) po 640 KM, uzbrojenie: 4 nkm + 800 kg bomb. Prędkość max. 225 km/h i zasięg 2000 km. :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze trafiłeś, bo na rok 1931 przewidziane jest właśnie wprowadzenie dużej rozpoznawczo-bombowej łodzi latającej. Parametry jej różnią się od podanych przez Ciebie i na razie ich zdradzał nie będę.
      Na marginesie; nie podałeś masy startowej dla swojej propozycji, jeśli byłaby odpowiednia do udźwigu bomb (ok. 5 000 kg) to przy mocy łącznej 2560 KM, ta konstrukcja mogłaby się ścigać z myśliwcami, jej prędkość szacuję na ok. 435 km/h! Chyba, że duży zasięg (czyli dużo paliwa) zwiększy znacznie masę startową i ograniczy tę wielką prędkość.

      JKS

      Usuń
    2. Taka prędkość to nie dla łodzi latającej w układzie dwupłata! Moja propozycja jest "strzelona z pamięci", ale okazuje się dość dobrze osadzona w realu. Inspirował mnie Short S-12 "Singapore" Mk II z 1931 r. Masa całkowita samolotu jest znacznie większa i wynosi około 12000 kg. Trochę przesadziłem z ładunkiem bomb. Realnie mogło to być ok. 650 kg.
      ŁK

      Usuń
    3. No tak, przy masie startowej 12 000 kg to będzie ok. 240 km/h.
      Ja znalazłem trochę inne dane o tej łodzi, w "oryginale" miała dwa silniki o łącznej mocy 1350-1400 KM, obawiam się, że przy mocy łącznej 2560 KM mogłaby się po prostu rozlecieć już na wodzie. Nieważne projekt z roku 1926, nie będziemy się cofać :).

      JKS

      Usuń
    4. Chyba jednak piszesz o innym samolocie. Ten miał 4 silniki w tandemie i to bodaj identycznej mocy, co postulowana przeze mnie maszyna. Wyprodukowany został eksperymentalnie w 1 egz. właśnie w 1931 r.
      ŁK

      Usuń
    5. No tak, chociaż dla potrzeb bloga zazwyczaj używam angielskiej Wikipedii, tym razem skorzystałem z polskiej i takie tam znalazłem na temat tej konstrukcji "herezje" Prawdopodobnie polskie dane dotyczą pierwszej wersji tzw. Singapore I, której prototyp wykonał pierwszy lot w roku 1926. Tobie chodzi najpewniej o wersję Singapore II (pierwszy lot w 1930 roku).

      JKS

      Usuń
    6. Dokładnie tak! Była jeszcze wersja "Singapore III". Wszystkie trzy mocno różniły się między sobą.
      ŁK

      Usuń
  5. Polecam jeszcze, jako źródło inspiracji, awangardowe włoskie łodzie latające Savoia-Marchetti S.66.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
  6. Niewątpliwie ciekawa konstrukcja, niestety nie znalazłem dobrego rysunku, z którego mógłbym skorzystać. Jest tylko dużo rysunków modelu S.55, ale to nie to samo. Bardzo się nie martwię, bo do wyboru mam sporo innych, też ciekawych konstrukcji.

    JKS

    OdpowiedzUsuń