Wiadomości z floty nr 53/1/1943
Okręty.
Zbudowano dodatkowych 6 kutrów patrolowych
typu KP-57 (PC-57 1941) o nazwach KP-74 – KP-79. Jednostki te mają z nawiązką uzupełnić poniesione dotychczas straty.
Rozszerzono serię niszczycieli typu Autan (DD-100 1941) o 12 nowych
jednostek o nazwach: Baguio, Barguzin, Bohorok,
Garding, Orosi, Burster, Habub, Leste, Barber, Chubasco, Cordonazo, Coromell.
Uzbrojenie.
Na ukończeniu są prace projektowe nad
specjalną lotniczą torpedą pop. Oto jej parametry taktyczno-techniczne: kaliber
356 mm, długość 4,8 m, masa całkowita 300 kg, masa głowicy bojowej 41 kg,
zapalnik uderzeniowy, naprowadzana detektorem akustycznym o zasięgu efektywnym ok.
400 m, napęd elektryczny, prędkość 12 w, zasięg 3 500 m. Zasada działania: po zrzuceniu do wody uaktywnia się zapalnik, a torpeda
porusza się ruchem spiralnym, po odebraniu sygnału akustycznego od OP, podąża w
jego kierunku, eksplodując przy zetknięciu się z kadłubem. Jeżeli cel w ciągu 6-7
min. nie zostanie namierzony, torpeda dezaktywuje zapalnik i opada na dno.
Kolonie.
Zakończono budowę dużego lotniska Colonia na
wyspie Yap (PPTR). Zbudowane w układzie trójkąta trzy długie pasy startowe
pozwalają na start i lądowanie dwu samolotów jednocześnie. Ogólna „pojemność”
lotniska wynosi ok. 100 samolotów. Zainstalowano na wyspie także stację
radarową dalekiego zasięgu (ok. 150 Mm), co umożliwi odpowiednio wczesną reakcję w razie
ataku. Prócz tego, na wyspie istnieje baza wodnosamolotów, dla ok. 30 aparatów.
Można powiedzieć, że wyspa Yap stała się
czymś w rodzaju niezatapialnego lotniskowca w tym rejonie. Trwa instalacja na
wyspie dodatkowej artylerii nadbrzeżnej 4x283 i 8x120 mm, obok istniejącej już
baterii 4x105 mm.
Inne.
Odbyło się posiedzenie naszego Komitetu
Bezpieczeństwa Narodowego (KBN) w pełnym składzie, czyli również z udziałem
miłościwie nam panującego Bolesława IV. Przypomnę, że w skład KBN wchodzą z
urzędu – prócz Monarchy – premier, ministrowie wojsk lądowych, lotnictwa,
marynarki, spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych, finansów, przemysłu i
handlu oraz 6 powoływanych przez Króla ekspertów. Obrady dotyczyły głównie
aktualnej sytuacji wojennej, ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich wydarzeń.
W celu usprawnienia swojej działalności, KBN wyłonił ze swego grona Główną Radę
Wojenną (GRW) w składzie premiera, ministrów trzech rodzajów wojsk oraz
ministrów spraw zagranicznych i wewnętrznych. W posiedzeniach GRW tylko opcjonalnie
bierze udział Monarcha, niemniej Jego prerogatywą jest zatwierdzanie jej uchwał
oraz głos decydujący w przypadku równej ilości głosów (3:3).
Treścią pierwszej uchwały GRW były zmiany
personalne w MW; zdymisjonowani i przeniesieni w stan spoczynku zostali dowódca
5.Floty admirał floty Tchórznicki i dowódca obszaru RB wiceadmirał Wstecznicki,
a szef sztabu obszaru RB kmdr Słaby został przeniesiony na stanowisko dyrektora
nauk Akademii MW. Dowódcą 5.Floty mianowany został dotychczasowy dowódca
3.Floty wiceadmirał Ostrogski, dowódcą obszaru RB wiceadmirał Nowopolski, a
szefem sztabu obszaru kmdr Starkmann. 3.Flotę objął awansowany z tej okazji
wiceadmirał Kruk-Czarnecki, były dowódca 1.Eskadry lotniskowców eskortowych, a
wcześniej szef misji morskiej w Turcji.
Torpeda akustyczna pop bardzo mi się podoba. Ale najlepsza wiadomość to 3 dymisje w dowództwie marynarki wojennej! :)
OdpowiedzUsuńŁK
Miejmy nadzieję, że nowi, młodsi ludzie zmienią styl działania naszych sił. Trochę szkoda kmdr Słabego; to świetny sztabowiec, niestety zabrakło mu siły charakteru, aby przekonać swego dowódcę do bardziej ofensywnych działań.
OdpowiedzUsuńTorpeda pop wejdzie do uzbrojenia w roku przyszłym, zaawansowane są prace nad samolotem, który będzie jej podstawowym nośnikiem.
JKS
Dobrze, że torpeda jest "małokalibrowa". Na okręt podwodny wystarczy aż nadto, a duży samolot patrolowy będzie mógł zabrać nawet 2 szt.
UsuńŁK
Samolot, o którym wspomniałem będzie mógł przenieść do 4 torped tego rodzaju, lub 10 lotniczych bg, lub 1250 kg bomb klasycznych.
UsuńJKS
Do licha! To szykuje się faktycznie spora maszyna. Torpedy jednak podwiesza się zazwyczaj w węzłach podskrzydłowych. Czy starczy miejsca aż na 4 takie węzły?
UsuńŁK
Ten krótki opis kojarzy mi się z pewnym samolotem Fairey Barracuda Mk.IV. On też mógł pzenosić 4 "lekkie" torpedy podwieszane albo kilka bombek. Co wygrałem :D
UsuńAdm.Thrawn
Przykro mi Adm.Thrawn, ale jest Pan w błędzie :).
UsuńTorpedy będą przenoszone w luku bombowym (2) i po jednej na węzłach podskrzydłowych.
JKS
Budowa kolejnych 12 niszczycieli to oczywiście dobra wiadomość. Trochę szkoda, że nie zdecydowano się na zmodyfikowaną większą wersję. Obecny Autan (1892t st) trochę odstaje od „standardów pacyficznych” (Kagero 2000t, Fletcher 2300t).
OdpowiedzUsuńWcześnie zaczynasz z torpedą samonaprowadzająca.
Dla mnie jednak torpedy samonaprowadzające, bomby kierowane i samoloty odrzutowe to już epoka nowoczesna i mniej ciekawa.
Jak mi się zdaje, że torpeda silnie wzoruje się Mark 24 Fido, z jedną znacząco różnicą. Mark 24 miała długość 2,13m i kaliber 483mm. Ty masz 4,8m i 356mm. Taki kształt (smukły, długi) dla wolnobieżnej torpedy jest mniej korzystny. Zysk na mniejszym oporze w wodzie jest mały, a ciężar korpusu torpedy jest znacząco większy (niż krótkiej grubej torpedy).
Trochę „odrealnia” opowiadaną historię użycie „charakterystycznych” nazwisk (Słaby, Tchórznicki). Dla mnie to trochę nie pasuje, bo dotychczas było „tak jakby było naprawdę”.
H_Babbock
Ponad dwie godziny (z kwerendami) pisałem odpowiedź, na zarzut ,że niszczyciel 1892 ts jest za mały na Pacyfik. Potem mój dostawca internetu postanowił zrobić sobie "wolne" Znalazłem - tu cytuję z pamięci - dwa japońskie i trzy amerykańskie niszczyciele o porównywalnej wielkości, co najmniej dobrze spisujące się na Pacyfiku.
UsuńZ torpedą samonaprowadzającą się jest czas odpowiedni. Ja również wykluczam z mojego bloga napęd odrzutowy, rakietowy itp. Nie przypadkiem granaty mojego "jeża" wyrzucane są - w przeciwieństwie do brytyjskiego "Hedgehoga" - ładunkiem znajdującym się poza samym granatem.
Możesz mi wytłumaczyć dlaczego większa "smukłość" torpedy (przy niskiej prędkości) ma być czynnikiem niekorzystnym? Ponieważ powierzchnia torpedy bardziej "korpulentnej" jest bliższa doskonałej powierzchni kuli, niż powierzchnia torpedy "smuklejszej", to rzeczywiście masa jej skorupy jest mniejsza; ale są to wielkości pomijalne.
Zdarzało mi się nie raz używać nazwisk znaczących w celu dobitniejszego wyrażenia swoich myśli. Drugie zdanie tego akapitu jest dla mnie niezrozumiałe.
JKS
Co do napędu samolotów silnikami odrzutowymi i rakietowymi - można się zgodzić, choć (przynajmniej na etapie latających prototypów) posiadały je wszystkie walczące w DWS mocarstwa. Ale małe, niekierowane pociski rakietowe to już powszechny standard tego okresu. I choćby z tego powodu Twój miotacz pocisków przeciwpodwodnych mógłby być również rakietowy, tak, jak "Hedgehog".
UsuńŁK
Zgadzam się, że zarówno USA jak i Japonia zbudowały wcześniej szereg niszczycieli poniżej 2000t. Ale następnie przeszli na budowę większych niszczycieli. Wydaje się więc, że uznali poprzednie konstrukcje za mniej efektywne. Wniosek z tych doświadczeń, że większe okręty były optymalna platformą do wykonywania zadań oraz wykorzystania uzbrojenia w działaniach oceanicznych.
Usuń[Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, że pisałeś odpowiedź (która „przepadła”) wprost na blogu. Ja po kilku takich doświadczeniach z zasady piszę tekst w „Word”, a dopiero gotowy wklejam na blog.]
Czas na torpedę akustyczną jest OK., w przypadku kraju o dużym doświadczeniu i dużych potrzebach „torpedowych” (Niemcy), albo o gigantycznym potencjale naukowym (USA). Powiedziałem tylko, że ja historii wojennych powstałych przy użyciu takich broni nie lubię.
Dygresja – z rakietami to jest ciekawostka. Umiejscowienie „ładunku miotającego” nie jest rozstrzygające, bo np. moździerze (lekkie i średnie) z zasady ładunek miotający mają w pocisku – a nie są rakietami. Z drugiej strony Bazooka miała pocisk, który spalał cały „ładunek/paliwo” w „lufie/wyrzutni”. To czy Bazooka była działem/moździerzem/miotaczem bezodrzutowym, czy jednak wyrzutnią rakiet? Wydaje mi się, że granice (co już jest rakietą) są tutaj dość subtelne.
Smukła torpeda ma większą masę „skorupy” (niż „korpulentna”) – szacuje, że tu nawet o ponad 50%. Nie znam danych o masach elementów torpedy. Jednak kadłub (skorupa) torpedy musi wytrzymać uderzenie w wodę z samolotu (przy prędkości pewnie większej niż 300km/h) oraz mieć wytrzymałość kadłuba okrętu podwodnego. Chodzi o to, że torpeda, operując nawet na głębokości 40-50m, musi wytrzymać ciśnienie i nie ulec zgnieceniu. Czyli to nie jest cienka blaszka i swoje waży. Załóżmy wiec, że różnica w masie kadłuba (skorupy) wynosiłaby powiedzmy tylko 15kg. Wówczas stosując „korpulentny” kształt oszczędzamy te 15kg na ciężar głowicy – co daje zwiększenie siły rażenia o ponad 1/3 (z 41kg na 56kg ładunku). A to już robi różnice.
Nazwiska „znaczące” dotychczas przeoczyłem. W drugim zdaniu chciałem stwierdzić, że dotychczas Twoje materiały, opublikowane np. w czasopiśmie, mogły być wzięte za opis prawdziwych zdarzeń. Jedynie czytelnik zaznajomiony z historią wiedziałby, że pod względem merytorycznym opisy są OK., tylko nie było takich zdarzeń historycznych.
H_Babbock
Co do rakiet, proponuję następującą definicję: nabój zawierający ładunek miotający, który nie spala się wybuchowo w momencie wystrzału, lecz stopniowo na całym torze lotu, lub na części tego toru.
UsuńDuża średnica torped pop mogłaby utrudnić umieszczanie ich w komorze bombowej.
JKS