piątek, 26 lutego 2021

Chińskie okręty podwodne typu Lu Ci 1929 (3 jednostki)

Chińskie okręty podwodne typu Lu Ci 1929 (3 jednostki)

Ciąg dalszy rozbudowy chińskiej marynarki wojennej. Przypomnę, że pomysłodawcą cyklu jest kolega Hrotgar, chociaż ten projekt nie był z Nim konsultowany (mea culpa Kolego L).

Pomysł zasilenia chińskiej floty przez okręty podwodne zrodził się już w roku 1924, lecz nie mógł być wtedy zrealizowany, przede wszystkim, z uwagi na brak odpowiednio wyszkolonych chińskich kadr. Aby temu zaradzić, w roku 1925 wdrożono program praktyk dla chińskich oficerów (a później także podoficerów) na amerykańskich okrętach podwodnych typów R i S. Do połowy roku 1927 przeszkolono w pływaniu podwodnym 15 oficerów i 18 podoficerów chińskiej MW. W następnych dwu latach, w programie uczestniczyło dodatkowo 4 oficerów i 6 podoficerów. Z tej grupy, 12 oficerów i 9 podoficerów zostało w roku 1927 oddelegowanych do amerykańskiej stoczni Lake, Bridgeport, gdzie powstawały zamówione przez chińską MW okręty typu Lu Ci. Ponadto, przy Szkole Marynarki Wojennej w Tiencinie zorganizowano w roku 1927 teoretyczny kurs pływania podwodnego dla podoficerów i marynarzy-specjalistów. Do połowy roku 1929 udało się na nim przeszkolić 30 podoficerów i 63 marynarzy. Tak więc, w chwili wejścia do służby OP Lu Ci, chińska MW posiadała kadrę podwodnego pływania złożoną z 19 oficerów, 54 podoficerów i 63 marynarzy. Wystarczało to do pełnego obsadzenia okrętów nowoutworzonego dywizjonu OP oraz dawało rezerwę 6 oficerów, 18 podoficerów i 21 marynarzy na załogę zapasową i dowództwo dywizjonu. Kurs pływania podwodnego w Tiencinie był kontynuowany, celem zapewnienia kwalifikowanej kadry dla planowanych nowych OP.

Projekt okrętów tego typu był rozwinięciem amerykańskiego projektu OP typu R, a dokładniej podtypu R-21 (tzw. Lake project) z roku 1919. Poniżej lista zmian w stosunku do oryginalnego projektu R-21:

- wzmocniono konstrukcję kadłuba sztywnego;

- przeprofilowano zbiorniki balastowe oraz częściowo kadłub lekki;

- przebudowano kiosk,

- zastosowano śruby o większej sprawności;

- zwiększono pojemność baterii akumulatorów o 1/8;

- zamieniono wt 450 na wt 533 mm;

- zamieniono działo 76,2/50 Mk 6 na model 76,2/23 Mk 9 oraz dodano nkm 12,7 mm;

- unowocześniono wyposażenie radio-nawigacyjne.

W efekcie powyższych zmian:

- prędkość nawodna wzrosła z 14,0 do 14,5 w, a podwodna z 11,0 do 11,4 w;

- zasięg nawodny zmienił się z 4700 Mm przy 6 w, do 4500 Mm przy 7 w, a zasięg podwodny wzrósł ze 100 do 125 Mm przy 5 w;

- operacyjna głębokość zanurzenia wzrosła z 60 do 68 m.

Poniżej opis techniczny okrętu.

Kadłub

Okręt posiada konstrukcję dwukadłubową, z zewnętrznymi zbiornikami balastowymi.

Napęd

Dwa wały śrubowe. Do pływania nawodnego dwa silniki wysokoprężne Busch-Sulzer po 500 KM każdy, do pływania podwodnego dwa silniki elektryczne po 400 KM każdy.

Uzbrojenie

- 1xIx3"/23 (7.62 cm) Mark 9, przy elewacji 45o donośność pociskiem HC 5,90 kg wynosi 8050 m, a przy elewacji maksymalnej 75o donośność pionowa pociskiem AA 5,90 kg wynosi 5490 m;

- 1xIx0,50”/90 (12,7 mm) M1921;

- 4xwt533 mm z łącznym zapasem 8 torped.

Inne

Okręt jest wyposażony w radiostację średniego zasięgu oraz szumonamiernik.

Uważam, że chińska MW otrzymała stosunkowo wartościowe jednostki, mogące pełnić funkcję zarówno przybrzeżnych, jak i pełnomorskich (lecz nie oceanicznych) okrętów podwodnych. Dla okrętów tego typu przewiduje się obszary operacyjne oddalone nie więcej niż 1000-1500 Mm od wybrzeża.

Poniżej wizualizacja nazw okrętów w tradycyjnym piśmie chińskim oraz ich tłumaczenie na język polski:

- Lu Ci – 鸕鶿 Kormoran

- Hai Ou 海鷗 Mewa

- Yan Ou 燕鷗 – Rybitwa 

Lu Ci, China submarine laid down 1927, launched 1928, completed 1929 (engine 1928)

Displacement:

            478 t light; 489 t standard; 510(597) t normal; 528 t full load

Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)

            (175,85 ft / 174,87 ft) x 16,73 ft x (14,44 / 14,76 ft)

            (53,60 m / 53,30 m) x 5,10 m  x (4,40 / 4,50 m)

 Armament:

      1 - 3,00" / 76,2 mm 23,0 cal gun - 13,01lbs / 5,90kg shells, 150 per gun

              Quick firing gun in deck mount, 1913 Model

              1 x Single mount on centreline, forward deck centre

      1 - 0,50" / 12,7 mm 90,0 cal gun - 0,07lbs / 0,03kg shells, 1 500 per gun

              Machine gun in deck mount, 1921 Model

              1 x Single mount on centreline, aft deck forward

      Weight of broadside 13 lbs / 6 kg

      Main Torpedoes

      4 - 21,0" / 533 mm, 27,33 ft / 8,33 m torpedoes - 1,762 t each, 7,048 t total

            submerged bow tubes + 4 reload torpedoes

 Machinery:

            Diesel Internal combustion engines plus batteries,

            Geared drive, 2 shafts, 1 000(800) shp / 746(597) Kw = 14,50(11,40) kts

            Range 4 500(125)nm at 7,00(5,00) kts

            Bunker at max displacement = 39 tons

 Complement:

            30

 Cost:

            £0,156 million / $0,626 million

 Distribution of weights at normal displacement:

            Armament: 15 tons, 3,0%

               - Guns: 1 tons, 0,2%

               - Weapons: 14 tons, 2,8%

            Machinery: 32 tons, 6,2%

            Hull, fittings & equipment: 330 tons, 64,6%

            Fuel, ammunition & stores: 33 tons, 6,4%

            Miscellaneous weights: 101 tons, 19,8%

               - Hull below water: 14 tons

               - Hull void weights: 87 tons

 Overall survivability and seakeeping ability:

            Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):

              1 053 lbs / 477 Kg = 11,3 x 3,0 " / 76 mm shells or 0,2 torpedoes

            Stability (Unstable if below 1.00): 1,08

            Metacentric height 0,4 ft / 0,1 m

            Roll period: 11,1 seconds

            Steadiness      - As gun platform (Average = 50 %): 53 %

                                   - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,06

            Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,06

 Hull form characteristics:

            Hull has a flush deck,

              a normal bow and a round stern

            Block coefficient (normal/deep): 0,423 / 0,427

            Length to Beam Ratio: 10,45 : 1

            'Natural speed' for length: 13,22 kts

            Power going to wave formation at top speed: 40 %

            Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50

            Bow angle (Positive = bow angles forward): 8,50 degrees

            Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m

            Freeboard (% = length of deck as a percentage of waterline length):

                                               Fore end,        Aft end

               - Forecastle:            24,00%,  6,56 ft / 2,00 m,  5,58 ft / 1,70 m

               - Forward deck:       28,00%,  5,58 ft / 1,70 m,  5,58 ft / 1,70 m

               - Aft deck:    28,00%,  5,58 ft / 1,70 m,  5,58 ft / 1,70 m

               - Quarter deck:        20,00%,  5,58 ft / 1,70 m,  0,66 ft / 0,20 m

               - Average freeboard:                      5,18 ft / 1,58 m

            Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:

            Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 39,6%

                        - Above water (accommodation/working, high = better): 36,6%

            Waterplane Area: 1 828 Square feet or 170 Square metres

            Displacement factor (Displacement / loading): 305%

            Structure weight / hull surface area: 81 lbs/sq ft or 394 Kg/sq metre

            Hull strength (Relative):

                        - Cross-sectional: 2,57

                        - Longitudinal: 6,92

                        - Overall: 2,83

            Excellent machinery, storage, compartmentation space

            Extremely poor accommodation and workspace room

Operational diving depth - 68 m

Emergency diving depth - 109 m

Crush diving depth - 170 m

Lu Ci (1929)

Hai Ou (1929)

Yan Ou (1929)


27 komentarzy:

  1. O samych jednostkach się nie wypowiem bo o okrętach podwodnych wiem wyjątkowo mało. Natomiast sam koncept wprowadzenia takich jednostek ze wszech miar słuszny. Również wielkość wydaje się adekwatna - akurat taka żeby skutecznie działać na wewnętrznych wodach Chin bez "wyłażenia" na otwarty ocean - co zresztą podkreślał konstruktor.
    Em.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dość kiepska maksymalna głębokość zanurzenia operacyjnego. Już niemiecki typ UC III, zaczynający wchodzić do służby w 1918 r., miał 75 m. Średnie okręty z końca lat 20-tych najczęściej dochodziły do 80 m.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpewniej masz rację, choć jest to głębokość osiągnięta bezpieczna. Najpewniej ta maksymalna może być większa, ale trzeba uznać , że jednostki chińskie są pod tym względem jednymi z poniżej przeciętnych. Amerykański Cachalot z 1930 operacyjne zanurzenie miał ocenione na 76 metrów. Tak jak i parę późniejszych typów amerykańskich.

      Usuń
    2. Amerykanie generalnie nie byli prekursorami w zakresie dużych głębokości zanurzenia (operacyjnego). W tym zakresie palmę pierwszeństwa dzierżyli w końcu lat 20-tych Włosi i Francuzi. Trzeba jednak pamiętać, że im większa jest ta głębokość zanurzenia, tym bardziej zwiększa się również odporność okrętu na bliższe wybuchy bomb głębinowych.
      ŁK

      Usuń
    3. Trzeba pamiętać, że okręt ten nie jest całkiem nową konstrukcją, lecz rozwinięciem amerykańskiego typu "R" (podtypu "R21") z roku 1919. Trudno w takim przypadku liczyć na jakieś rewelacyjne parametry, przeważyły tu względy finansowe (modernizacja istniejącego projektu jest tańsza niż projekt nowy).
      Do kolegi Hrotgara; 68 m to tzw. operacyjna głębokość zanurzenia, głębokość bezpieczeństwa (emergency diving depth) to 109 m, a głębokość niszcząca (crush diving depth) to 170 m.
      Obliczenia konstruktorów były zazwyczaj dość ostrożne; zdarzało się, że OP wychodziły cało z celowego lub awaryjnego zanurzenia na głębokość przekraczającą 10-15% wartość niszczącą.

      JKS

      Usuń
    4. Nie zmienia to stanu rzeczy, że wyliczanie głębokości zanurzenia operacyjnego odbywało się zapewne w oparciu o ujednolicony algorytm. W sytuacji, gdy "nowy" projekt jest tylko nieznacznym unowocześnieniem typu "R" (który datuje się na 1916 r.) wolałbym już chyba odkupić, wprost od Amerykanów, kilka okrętów tego typu, które akurat w maju 1930 r. zostały skasowane. Szału nie ma, ale zapewne byłyby spore oszczędności finansowe. Do celów szkoleniowych przez najbliższe 10 lat będą się nadawać znakomicie, a później nadejdzie czas na prawdziwie nowoczesne (i jednak większe!) okręty.
      ŁK

      Usuń
    5. Nie wiem dokładnie jak obliczano głębokości zanurzenia, przypuszczalnie stosowano wzory z dziedziny statyki, co w połączeniu z doświadczalnie uzyskanymi wskaźnikami wytrzymałościowymi dawało poszukiwane wartości. Obliczenia te nie są proste (sam się w szkole z nimi dość namęczyłem :() i często obarczone błędem ze względu na niektóre czynniki całkowicie lub częściowo niewyznaczalne. Stąd wynika pewna ostrożność konstruktorów w podawaniu odpowiednich głębokości.
      Aneks do Springsharpa sugeruje, że operacyjna głębokość zanurzenia to "overall hull strength" x 100 stóp. Tutaj dawałoby to ok. 86 m, ponieważ jednak nie stosuję ściśle niektórych innych wytycznych aneksu, zwykła uczciwość nie pozwala mi powoływać się na tę zasadę. Wg aneksu, wskaźnik głębokości bezpieczeństwa to 1,6 głębokości operacyjnej, a głębokości niszczącej 2,5. W niektórych flotach stosowano trochę odmienne współczynniki (np. w USA 1,5 zamiast 1,6), a współczesne badania sugerują, że dla okrętów niemieckich można było stosować nawet 2,8 zamiast 2,5.
      Dla "Lu Ci" zastosowałem wartości ostrożne; kilkanaście metrów mniej w przypadku ataku bombami głębinowymi nie robi większej różnicy, kilkanaście metrów więcej może skończyć się tragicznie.

      JKS

      Usuń
    6. Może rzeczywiście amerykańskie obliczenia w tym zakresie były nadostrożne, a włoskie i francuskie nazbyt śmiałe? To mogłoby wyjaśniać istniejące w schyłkowych latach 20-tych różnice.
      ŁK

      Usuń
    7. Ziemia duża jest i zanurzenie na głębokość 100 m nie zawsze oznacza takie samo ciśnienie. Różnice wynikają z: gęstości wody w danym miejscu (dość oczywiste), ciśnienia powietrza nad wodą (mało istotna zmienna, ale we wzorze jest) i siły grawitacji (też nie wszędzie jednakowej). Te obliczeniowe głębokości zanurzenia zależą od przyjętych "standardowych" wartości wymienionych czynników. Amerykańskie okręty podwodne na Atlantyku mogły mieć (nie liczyłem wartości ciśnienia dla konkretnych miejsc) do czynienia z większym ciśnieniem niż włoskie i francuskie na Morzu Śródziemnym. Istotne mogą też być zmienne właściwości fizyczne okrętu w chwili zanurzenia. Morze Śródziemne jest ciepłe, ciepły okręt zanurza się w ciepłej (przynajmniej do pewnej głębokości) wodzie, na Atlantyku wydmuchany zimnym wiatrem okręt zanurza się w lodowatej wodzie, więc rozszerzalność temperaturowa stali może mieć wpływ na wytrzymałość kadłuba.

      Usuń
    8. Praktycznie na pewno ma: dlatego jednostki z XIX wieku z pancerzem typowo żelaznym , które w warunkach cieplejszych było wystarczalne i cechowało się dobrą plastycznością w warunkach zimniejszych było beznadziejne bo żelazo poddane w takich warunkach stresowi zaczynało się dodatkowo łamać.

      Usuń
  3. Późniejszy ORP Jastrząb , parametry dość osobliwe/NIEREALNE/.IDSM.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nierealne? Nie wydaje mi się, o wiele mniejszy łotewski typ Ronis nie miał wprawdzie możliwości przeładowania wyrzutni, ale miał je o 2 więcej, miał takie samo uzbrojenie pokładowe i wypierał o 90 ton mniej. Nie mogę znaleźć informacji odnośnie wyporności, bo podany zasięg , praktycznie 1/3 co typ chiński, jest osiągnięta na maksymalnej prędkości, co jak sądzę może prowadzić do podobnego zasięgu na niższej.

      Usuń
    2. @ Hrothgar: Zgadzam się, że parametry okrętu są realistyczne. Właśnie dlatego, że nie "powalają" swoimi wartościami.
      ŁK

      Usuń
  4. 1929-800shp=11,4w najbardziej zadziwiający parametr.IDSM.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzy okręty podwodne w skali Chin mają znaczenie raczej właśnie szkolne niż bojowe. Poważną siłą chińska flota podwodna się stanie, gdy będzie miała co najmniej 60 okrętów. Flota chińska ma dwa podstawowe zadania: obronę kraju w razie wojny pełnoskalowej (najprawdopodobniej z Japonią) i odstraszanie mocarstw zewnętrznych od interwencji takich, jakie podejmowały podczas "wieku upokorzeń" lub interweniowanie, jeśli już do starcia dojdzie.
    Do pierwszej roli nie będzie gotowa jeszcze przez parę lat, ale do drugiej już się zbliża. Krążowniki typu Tie Hu mogą bardzo pomóc. Ewentualnym okrętem interweniującym mógłby być na przykład Kongo albo Repulse, który na widok okrętu uzbrojonego w działa kalibru do 8" uśmiechnie się jak Kot z Cheshire, ale krążownik z działami 10" stanowi dla niego istotne zagrożenie, a wobec obecności dwóch takich może w ogóle nie podjąć akcji. Chociaż osobiście mam spore zastrzeżenia do koncepcji krążownika ciężkiego 6x10", to tu pasuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie zgoda.
      60 okrętów podwodnych dla Chin to bardzo ambitne założenie; przypomnijmy, że na koniec 1938 roku największe floty posiadały: USA 99, GB 56, Japonia 62, Włochy 102, Francja 74, Niemcy 45 OP. Sądzę, że do skutecznej obrony własnych wybrzeży (a taki charakter ma mieć flota chińska) wystarczy ok. 30 OP. Pozwala to na użycie operacyjne 10-20 OP jednocześnie.

      JKS

      Usuń
  6. Mniejsze okręty podtypu R-21 miały moc silników elektrycznych 800KM i 11w. Dlatego prędkość podwodna ciut większych okrętów Chińskich wydaje się przesadzona.
    Ciekawe, że Navipedia podaje, że typ R-21 (projekt Lake) był uważany za mało udany. Potwierdzają to daty służby - okręty tego podtypu złomowano w 1930, podczas gdy okręty podtypu R-1 służyły aż do 1945.
    Ale to dość częste, że wciska się „młodym flotom”, bez doświadczenia mało udane okręty.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego piszesz "Mniejsze okręty podtypu R-21", wyporność "R21" i "Lu Ci" jest (wg Navypedii) identyczna.
      Wspomniane przeze mnie przeprofilowanie kadłuba i zastosowanie sprawniejszych śrub mogło pozwolić na wzrost prędkości podwodnej o circa 3,5%.

      JKS

      Usuń
    2. Mój błąd - często mnie myli angielska opis, i tutaj odczytałem "wyporność standardowa 528t".
      Być może projekt oryginalny można było zoptymalizować. Zresztą uważam, że i tak dla ówczesnych okrętów podwodnych prędkość maksymalna w zanurzeniu była wartością dość teoretyczną. Czyli próba jej wykorzystania drastycznie wyczerpywała akumulatory, więc rzadko kiedy była wykorzystywana.

      Usuń
    3. Oczywiście, prędkość maksymalna mocno wyczerpuje zarówno zapasy paliwa, jak i pojemność akumulatorów, stąd jest rozwijana tylko w razie konieczności.

      JKS

      Usuń
    4. Co do prędkości podwodnych amerykańskich okrętów z okresu po PWS, to jednostki klasy "S" były zdolne do rozwinięcia w zanurzeniu nawet 12 - 13 węzłów przez bardzo krótki czas. Oznacza to, że mocy siłowni elektrycznej wystarczało, a newralgiczna była pojemność baterii akumulatorów.
      ŁK

      Usuń
  7. Ciężko się z tym zgodzić ,1 węzeł jest to dystans/1852m/ osiągnięty przez godzinę.IDSM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpadł mi w ręce artykuł o tuż powojennych dużych sowieckich op typu Zulu (projekt 611). Pierwotnie montowano na nich zestawy 1xIIx57 przed kioskiem oraz 1xIIx25 w tylnej części kiosku. Po zdemontowaniu artylerii maksymalna prędkość podwodna wzrosła o 1w. Czyli na tak dużym okręcie (pod wodą wyporność 2348t) demontaż pozornie małych elementów dał aż taki przyrost.
      H_Babbock

      Usuń
    2. @H_Babbock - zawirowania opóru sylwetki IDSM

      Usuń
  8. Przydałoby się już coś nowego w miejsce tej "Łucji"! :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń