czwartek, 1 kwietnia 2021

Japoński okręt Fatamrugana 1945 (1 jednostka)

Japoński okręt Fatamrugana 1945 (1 jednostka)

Dziś pomysł kolegi mb81, jest On również współautorem legendy. Reszta to moja ciężka praca.

Wybitny japoński uczony, profesor Nichegō Niwidā pracował nad problemem niewidzialności przypuszczalnie już od początku lat 30-tych. Jak każdy mądry uczony, zaczął od rzeczy małych, aby później przejść do większych. W 1940 roku powstała prototypowa jednostka – niewidzialny kuter motorowy. Niewiele o niej wiadomo a na dwu zachowanych zdjęciach jednostki nic nie widać. Później rozpoczęto przymiarki do większej jednostki bojowej. Nie udało się niestety, profesorowi Niwidā uzyskać wydatniejszego poparcia admirała Yamamoto. Wprawdzie możliwość posiadania niewidzialnego lotniskowca była pociągająca, lecz błyskotliwy umysł Admirała szybko pojął niemożliwość prowadzenia operacji lotniczych z niewidzialnego okrętu.

Budowę niewidzialnego okrętu o roboczej nazwie Fatamrugana, opóźniły najpierw sukcesy japońskiej floty, a potem – paradoksalnie -  jej porażki. Projekt jednak dalej miał najwyższą klauzulę tajności, więc nie zachowały się żadne zdjęcia z wnętrza doku nr 6 arsenału w Kure, którego pilnował znany ze służbistości pułkownik Kempeitai, Nistu Nīma.

W połowie 1944 roku, gdy kadłub był już prawie gotowy, okazało się że projekt nie może liczyć na nowe uzbrojenie i maszyny; priorytety już były inne. Aby jednak nie zniechęcać całkowicie profesora Niwidā, zezwolono mu na wykorzystanie wszystkich, wolnych aktualnie zasobów marynarki.

Od tej pory, potwierdzone obserwacje ujawniły, że dostarczono do doku nr 6:

- dwie turbiny parowe typu Kampon o mocy znamionowej 36000 KM;

- cztery kotły typu Kampon;

- cztery silniki diesla o mocy 6200 KM;

- jedną wieżę IIx410/45 (z zapasu dla Nagato);

- dwie wieże IIx203/50 (wstępnie przeznaczone dla Ibuki);

- dwie wieże IIIx155/60 (zdemontowane z Yamato);

- sześć(osiem?) stanowisk IIx127/40 (nie wiadomo skąd);

- cztery 3-rurowe wt 610 mm.

Powyższa lista dostaw jest najprawdopodobniej niekompletna; starania pułkownika Nīma zrobiły swoje.

Na początku roku 1945 roku prace nad Fatamrugana przyspieszyły, miał stać się on – tym razem skutecznym – odpowiednikiem niemieckiej Wunderwaffe, czyli kiseki-buki Imperium. Nieliczne wspomnienia japońskich stoczniowców mówią o specyficznych warunkach pracy i wielu wypadkach, gdyż każdy nowy element po połączeniu z kadłubem również stawał się niewidzialny z zewnątrz. Od środka podobno wszystko wyglądało normalnie.

Pod koniec marca 1945 roku, jednostka była gotowa do dziewiczego rejsu. Na dowódcę okrętu został wyznaczony kmdr Nīmaoka. Wystąpiły pewne problemy z zaokrętowaniem załogi; nie każdy potrafił bezpiecznie przejść z widzialnego trapu na niewidzialny pokład. Pierwszą ofiarą okrętu został chorąży Omatko Yatone, który źle wymierzywszy krok, wpadł do wody i dostał się pomiędzy niewidzialną burtę, a widzialne nabrzeże. Jego – niestety widzialne – szczątki, nie najlepiej wróżyły karierze okrętu. 1 kwietnia 1945 Fatamrugana wyruszył w kierunku Okinawy. I tyle go później (a i wcześniej też) widziano.


Poniżej rysunek okrętu. Wygląd jest tylko przypuszczalny, odtworzony na podstawie fotografii z 1 kwietnia 1945 roku.


Niestety, dokumentacja techniczna Fatamrugany spłonęła w trakcie nalotów na Kure w lipcu 1945. W związku powyższym, jedyny, w miarę wiarygodny raport techniczny okrętu wygląda tak:



4 komentarze:

  1. Dobrze, że Ci humor dopisuje. Ja jednak liczę na "coś" prawdziwego, bo ten amerykańsko-chiński krążownik minowy zdołał mnie już zmęczyć swą obecnością... :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest urocze. You made my day. Aż bym zbudowała model Fatamrugany ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny pomysł, chętnie gotowy model obejrzę.

      JKS

      Usuń
  3. Hi hi hi. Świetny.
    A legenda to majstersztyk. Gratulacje. Naprawdę.

    OdpowiedzUsuń