Japoński okręt Fatamrugana 1945 (1 jednostka)
Wybitny japoński uczony,
profesor Nichegō Niwidā pracował nad problemem niewidzialności przypuszczalnie już
od początku lat 30-tych. Jak każdy mądry uczony, zaczął od rzeczy małych, aby
później przejść do większych. W 1940 roku powstała prototypowa jednostka – niewidzialny
kuter motorowy. Niewiele o niej wiadomo a na dwu zachowanych zdjęciach jednostki
nic nie widać. Później rozpoczęto przymiarki do większej jednostki bojowej. Nie
udało się niestety, profesorowi Niwidā uzyskać wydatniejszego poparcia admirała
Yamamoto. Wprawdzie możliwość posiadania niewidzialnego lotniskowca była
pociągająca, lecz błyskotliwy umysł Admirała szybko pojął niemożliwość prowadzenia
operacji lotniczych z niewidzialnego okrętu.
Budowę niewidzialnego
okrętu o roboczej nazwie Fatamrugana,
opóźniły najpierw sukcesy japońskiej floty, a potem – paradoksalnie - jej porażki. Projekt jednak dalej miał
najwyższą klauzulę tajności, więc nie zachowały się żadne zdjęcia z wnętrza
doku nr 6 arsenału w Kure, którego pilnował znany ze służbistości pułkownik Kempeitai,
Nistu Nīma.
W połowie 1944 roku, gdy
kadłub był już prawie gotowy, okazało się że projekt nie może liczyć na nowe
uzbrojenie i maszyny; priorytety już były inne. Aby jednak nie zniechęcać
całkowicie profesora Niwidā, zezwolono mu na wykorzystanie wszystkich, wolnych
aktualnie zasobów marynarki.
Od tej pory, potwierdzone
obserwacje ujawniły, że dostarczono do doku nr 6:
- dwie turbiny parowe typu
Kampon o mocy znamionowej 36000 KM;
- cztery kotły typu Kampon;
- cztery silniki diesla
o mocy 6200 KM;
- jedną wieżę IIx410/45 (z zapasu dla Nagato);
- dwie wieże IIx203/50 (wstępnie
przeznaczone dla Ibuki);
- dwie wieże IIIx155/60 (zdemontowane
z Yamato);
- sześć(osiem?) stanowisk IIx127/40 (nie
wiadomo skąd);
- cztery 3-rurowe wt 610 mm.
Powyższa lista dostaw jest najprawdopodobniej
niekompletna; starania pułkownika Nīma zrobiły
swoje.
Na początku roku 1945
roku prace nad Fatamrugana
przyspieszyły, miał stać się on – tym razem skutecznym – odpowiednikiem
niemieckiej Wunderwaffe, czyli kiseki-buki Imperium. Nieliczne wspomnienia japońskich
stoczniowców mówią o specyficznych warunkach pracy i wielu wypadkach, gdyż
każdy nowy element po połączeniu z kadłubem również stawał się niewidzialny z
zewnątrz. Od środka podobno wszystko wyglądało normalnie.
Pod koniec marca 1945
roku, jednostka była gotowa do dziewiczego rejsu. Na dowódcę okrętu został wyznaczony
kmdr Nīmaoka. Wystąpiły pewne problemy z zaokrętowaniem załogi; nie każdy
potrafił bezpiecznie przejść z widzialnego trapu na niewidzialny pokład. Pierwszą
ofiarą okrętu został chorąży Omatko Yatone, który źle wymierzywszy krok, wpadł
do wody i dostał się pomiędzy niewidzialną burtę, a widzialne nabrzeże. Jego –
niestety widzialne – szczątki, nie najlepiej wróżyły karierze okrętu. 1 kwietnia
1945 Fatamrugana wyruszył w kierunku
Okinawy. I tyle go później (a i wcześniej też) widziano.
Poniżej rysunek okrętu. Wygląd
jest tylko przypuszczalny, odtworzony na podstawie fotografii z 1 kwietnia 1945
roku.
Niestety, dokumentacja
techniczna Fatamrugany spłonęła w
trakcie nalotów na Kure w lipcu 1945. W związku powyższym, jedyny, w miarę
wiarygodny raport techniczny okrętu wygląda tak:
Dobrze, że Ci humor dopisuje. Ja jednak liczę na "coś" prawdziwego, bo ten amerykańsko-chiński krążownik minowy zdołał mnie już zmęczyć swą obecnością... :)
OdpowiedzUsuńŁK
To jest urocze. You made my day. Aż bym zbudowała model Fatamrugany ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, chętnie gotowy model obejrzę.
UsuńJKS
Hi hi hi. Świetny.
OdpowiedzUsuńA legenda to majstersztyk. Gratulacje. Naprawdę.