sobota, 20 września 2014

Charakterystyka państwa polskiego



CHARAKTERYSTYKA PAŃSTWA



Ustrój polityczny.

Dziedziczna monarchia konstytucyjna. Liberalna konstytucja. Głową państwa król posiadający inicjatywę ustawodawczą (edykty) i ograniczone prawo weta do ustaw sejmowych. Władzą ustawodawczą parlament (Sejm i Senat). Sejm posiada inicjatywę ustawodawczą (ustawy) i ograniczone prawo weta do edyktów królewskich. Senat posiada ograniczone prawo weta do edyktów i ustaw. Sejm pochodzi w całości z wyboru, a Senat w połowie z wyboru i w połowie z mianowania przez króla. Prawa wyborcze przysługują wszystkim obywatelom płacącym podatki. Czynne prawo wyborcze od 21 lat, bierne do Sejmu od 25 lat, a do Senatu od 30 lat. Władzą wykonawczą rząd (rada ministrów) z premierem na czele powoływana przez króla i zatwierdzana przez Sejm. Odwołać rząd w całości lub jego członka może Sejm z własnej inicjatywy lub na wniosek króla. Niezależny 3-instancyjny wymiar sprawiedliwości, Najwyższymi organami: Najwyższy Sąd Apelacyjny i Trybunał Stanu.

Gospodarka.

Przemysł.

Główne bogactwa naturalne: bogate złoża węgla kamiennego (Górny Śląsk), bogate złoża rudy cynku i ołowiu (Górny Śląsk, Małopolska), bogate złoża rudy miedzi (Dolny Śląsk, kolonia Bougainville’a), bogate złoża siarki (Sandomierskie), bogate złoża soli kamiennej (Małopolska, Kujawy), znaczne złoża ropy naftowej (Podkarpacie, Ziemia Lubuska), bogate złoża rudy cyny (kolonia Belitung), znaczne zasoby leśne i surowców skalnych, nieeksploatowane na razie złoża węgla brunatnego (Wielkopolska, Dolny Śląsk) i gazu ziemnego (Podkarpacie, Ziemia Lubuska, Małopolska). Ponadto: średnio zasobne i niezbyt wartościowe złoża rud żelaza (Częstochowa, Łęczyca, Świętokrzyskie, Suwalszczyzna),niewielkie złoża soli potasowych, fosforytów, złota (kolonia Bougainville’a). Główne gałęzie przemysłu: hutniczy i metalurgiczny (Górny i Dolny Śląsk, Świętokrzyskie, Małopolska, Elbląg, Suwałki), maszynowy, w tym zbrojeniowy i okrętowy (Górny Śląsk, Świętokrzyskie, Lubelskie, Małopolska, Augustów, Poznań, Warszawa, Gdańsk, Elbląg), chemiczny w tym petrochemiczny (Podkarpacie, Górny Śląsk, Małopolska, Puławy), włókienniczy i tekstylny (Dolny Śląsk, Podlasie, Toruń, Piotrków Trybunalski, Bielsko), drzewny i papierniczy (Mazury, Pomorze, Wielkopolska), spożywczy w tym browarniczy i gorzelniany (na terenie całego kraju). Ponadto: przemysł skórzany, mineralny w tym hutnictwo szkła i przemysł materiałów budowlanych.

Rolnictwo.

Struktura własnościowa: ok. 70% gruntów zajmują indywidualne gospodarstwa chłopskie, pozostałe 30% wielka własność oddająca część ziemi w dzierżawę chłopom, a na pozostałej prowadząca gospodarkę za pomocą pracowników najemnych. Główne uprawy: pszenica, żyto, ziemniaki, buraki cukrowe, kukurydza, warzywa i owoce, len i konopie. Ponadto: jęczmień, owies, rzepak, tytoń, chmiel, winorośl i słoneczniki. W hodowli głównie: bydło rogate, trzoda chlewna, owce, konie, drób i pszczoły. Ponadto: kozy, osły i zwierzęta futerkowe. Rybołówstwo: dobrze rozwinięte zarówno morskie (śledzie, flądry, dorsze, szproty) jak i śródlądowe, liczne stawy hodowlane. Leśnictwo: większość lasów w rękach prywatnych lecz eksploatowanych pod nadzorem państwowej służby leśnej.

Handel zagraniczny.

Główne przedmioty eksportu: węgiel kamienny, wyroby metalurgiczne (stal, cynk i ołów, miedź, cyna), maszyny w tym okręty i uzbrojenie (tylko do wybranych odbiorców!), wyroby tekstylne (wełniane i lniane), papier, pszenica, żyto, cukier, owoce, mięso, piwo i wyroby spirytusowe. Ponadto: owies, warzywa, tłuszcze i produkty leśne. Główne przedmioty importu: rudy żelaza, bawełna. Ponadto: ropa naftowa, jedwab, herbata, kawa, wino, oliwa, cytrusy i wyroby luksusowe.

Infrastruktura.

Bardzo dobrze rozwinięta sieć kolejowa i drogowa, dobrze rozwinięta sieć wodnych dróg śródlądowych. Stosunkowo duża i nowoczesna flota handlowa, rozwinięta infrastruktura morska (porty i przystanie urządzenia nawigacyjne). Bardzo dobrze działająca poczta i sieć telegraficzna.

Społeczeństwo.

Wyznania.

Pełny rozdział kościoła od państwa. Pełna tolerancja światopoglądowa ze strony państwa. Główne wyznania: rzymsko-katolickie ok. 65%, prawosławne ok. 10%, ewangelicko-augsburskie ok. 5%, mojżeszowe ok. 5%, greko-katolickie ok. 3%, inne ok. 2%, brak wyznania ok. 10%.

Administracja.

Sprawna terenowa administracja 4-szczeblowa; wieś > gmina/miasto > powiat/miasto na prawach powiatu > województwo. Do poziomu gminy/miasta i w miastach na prawach powiatu administracja samorządowa.

Nauka i oświata.

Bardzo wysoki poziom; 9 uczelni poziomu akademickiego (studia I, II i III stopnia), 16 szkól wyższych (studia I stopnia), powszechna oświata na szczeblu średnim i podstawowym. Szkolnictwo wyższe autonomiczne, średnie i podstawowe państwowe i prywatne pod państwowym nadzorem. Brak ingerencji kleru w nauczanie. Istnieje Akademia Naukowa gromadząca największych uczonych wszystkich dyscyplin naukowych. Biblioteki państwowe w każdej gminie/mieście.

Kultura.

Liczne tatry, opery, filharmonie i rozwijająca się sieć kinowa. Liczne państwowe i prywatne galerie sztuki, rozbudowana sieć muzealna.

Zdrowie i opieka społeczna.

Liczne szpitale (co najmniej jeden w każdym powiecie) i domy opieki (przytułki i sierocińce). Większość tych zakładów państwowa, pozostała część prowadzona przez zgromadzenia zakonne pod nadzorem państwowym. Ubezpieczenia społeczne w rękach prywatnych pod niewielką kontrolą państwa, każdy obywatel może ubezpieczać się indywidualnie, brak przymusu ubezpieczenia. Osoby nie ubezpieczające się robią to na własne ryzyko. Niewielka ilość przedszkoli i żłobków, większość matek nie pracuje.

Siły zbrojne.

Armia lądowa.

Nowoczesna pod względem organizacji, wyszkolenia i techniki armia stała z poboru oraz liczne wyszkolone rezerwy. Służba 2-letnia + 8 lat w rezerwie pierwszego rzutu (jednostki liniowe) + 15 lat w rezerwie drugiego rzutu (jednostki terytorialne i zaplecze).

Lotnictwo.

Dynamicznie rozwijający się, nowoczesny rodzaj sił zbrojnych. Personel częściowo zawodowy, częściowo z poboru. Służba 3-letnia + 7 lat w rezerwie pierwszego rzutu (jednostki liniowe) + 15 lat w rezerwie drugiego rzutu (zaplecze).

Marynarka.

W miarę nowoczesna i stosunkowo liczna. Personel w większości zawodowy, uzupełniony poborowymi. Służba 3-letnia + 7 lat w rezerwie pierwszego rzutu (jednostki liniowe) + 15 lat w rezerwie drugiego rzutu (zaplecze).

Szkolnictwo wojskowe. 
Dobrze rozwinięte i nowoczesne. Unitarne 1-roczne szkoły podchorążych, po ukończeniu których kontynuuje się naukę w jednej z 7 szkól oficerskich 2-letnich (w lotnictwie i marynarce wojennej 3-letnich). Dodatkowo 2-letnia Akademia Sztabu Generalnego kształcąca oficerów na wyższe stanowiska dowódcze i przede wszystkim sztabowe. Powszechne szkolenie podchorążych rezerwy wśród absolwentów szkół wyższych.

Posiadana matura uprawnia do skróconej 1-rocznej służby wojskowej.

Kolonie.

Liczne choć niewielkie: wyspa Belitung /Archipelag Sundajski/ (ruda cyny, kauczuk, ryż, olej palmowy, kakao, kokosy, korzenie, herbata), wyspa św. Bartłomieja /Karaiby/ (trzcina cukrowa, kauczuk), wyspa Bougainville’a /Salomony/ (ruda miedzi, złoto, ryż, olej palmowy, kakao, kokosy, korzenie), Togo /Afryka Zachodnia/ fosforyty, bawełna, kawa, kakao i orzeszki ziemne, Nauru /Mikronezja/ fosforyty oraz dobre położenie na trasie z kolonii wschodnioindyjskich do Kanału Panamskiego (który za dwa lata będzie otwarty),Samoa /Polinezja/ kauczuk, kakao, kokosy i kava oraz dobre położenie na trasie z kolonii wschodnioindyjskich do Przylądka Horn.
Ponadto liczne stacje zaopatrzeniowe własne i w portach sojuszniczych. Raczej nie przewiduje się rozszerzania posiadłości kolonialnych. W XX w. powoli stawać się będą już przeżytkiem.

Polska - gospodarka

 Polska - komunikacja

Polska - obronność

Kolonie
 W następnym poście będą zagadnienia polityki zagranicznej i doktryna wojenna.

JKS

34 komentarze:

  1. Ale żeś się napracował z tymi mapkami :3
    Sądząc z tego co napisałeś mamy silną,liczną i dynamicznie rozwijającą się armię.(to dobrze)
    Przemysłowo jesteśmy odpowiednikiem Niemiec z tego okresu (a nawet lepiej),zwłaszcza że tutejsze Niemcy rozpadły się (czy aby na stałe?),jeżeli obywatele będą wykazywać inicjatywę i pomysłowość(wiemy że Polak potrafi) bez problemu nasz przemysł osiągnie poziom Drugowojennych Niemiec ,a nawet lepiej (jeśli nie wybuchnie kolejna wojna). A teraz polecę feminizmem : co prawami kobiet ,prawa wyborcze mają wszyscy którzy płacą podatki,lecz napisałeś że kobiety nie pracują (tylko rodzą i wychowują dzieci?) oraz czy nasza armia będzie postępowa w tej dziedzinie? Co do armii , na blogu będą prezentowane tylko projekty okrętów czy też wspomniane będzie też co ma armia i lotnictwo? Zastanawiam się też dlaczego mamy tak mało kolonii?,coś my robili przez te siedem wieków , nie braliśmy przykładu z innych krajów Europejskich ?,mogli byśmy zająć Singapur przed brytolami (później będzie ważnym portem), co z Afryką,co z obiema Amerykami(pewnie nic tam nas nie interesowało :(,a myślałem że w miejscu Rio de Janeiro byłby np Nowy Kraków :3 Wspominając Japończyków z poprzedniego posta , nadal się izolują czy może mają zapędy imperialne? jak to drugie to nasze kolonie są zagrożone, poza tym czy w ogóle będzie jeszcze jakiś większy konflikt w który zaangażowane będą nasze siły?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pod względem gospodarczym Polska jest teraz 3-4 siłą w Europie, za Anglią i Francją, a na poziomie Związku Reńskiego. Za plecami "czai" się Rosja, która przy swoich bezmiernych zasobach ma predyspozycje nie tylko do wyprzedzenia Polski, ale i całej Europy. Na razie jest to kraj gospodarczo raczej zacofany, ale powoli się rusza do przodu, jak wystrzeli w górę, to będzie dla nas nieciekawie.
    Kobiety mają oczywiście prawa wyborcze... jeśli płacą podatki :). Napisałem, że większość matek nie pracuje, miałem na myśli, że w czasie od urodzenia do odchowania dzieci. Poza tym napisałem, że większość, część jednak pracuje ze względów ekonomicznych, z powodu nie posiadania dzieci lub po prostu dlatego, że chce i może. Podatków nie płacą również wojskowi, policjanci i duchowni.
    Na blogu skoncentruję się na marynarce wojennej, sprawy wojsk lądowych i lotnictwa będą poruszane o tyle, o ile mają związek z marynarką, np. lotnictwo morskie.
    Przykro mi, że mamy tak mało kolonii ;). W czasach burzliwego rozwoju imperiów kolonialnych byliśmy jeszcze za słabi i mieliśmy wystarczająco dużo problemów bliżej domu. Teraz jesteśmy dużo silniejsi, ale kolonie są już w zasadzie podzielone i trzeba by było o nie walczyć, po to aby i tak je stracić za kilkadziesiąt lat. Poza tym gospodarka nasza jest nastawiona bardziej na wymianę międzynarodową niż na wyzysk.
    O krajach pozaeuropejskich troszkę będzie w następnym poście.
    Czy będzie jakiś większy konflikt z naszym udziałem? Nie wiem, dopiero co skończyła się Wielka Wojna i na razie nikt (przynajmniej w Europie) nie myśli o następnej. Co będzie za 10-15 lat? Zobaczymy.

    JKS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powtarzam, że utrata kolonii przez państwa europejskie była efektem największej i najbardziej destrukcyjnej wojny w dziejach (już kampania 1939 roku przerosła wojnę zwaną dotąd "Wielką", a dalej było tylko gorzej). Jeśli nie dojdzie do podobnej hekatomby, nie stracimy nic "za kilkadziesiąt lat".

      Usuń
  3. Kolonie nie stały się przeżytkiem. Imperia kolonialne rozpadły się w wyniku drugiej wojny światowej, jeśli nie będzie równie (albo bardziej) wyniszczającego konfliktu, to kolonie mogą istnieć do XXX wieku. Startujemy około 1920 roku? Te stacje zaopatrzeniowe "własne" to dzierżawa? Średniowieczne Księstwo Mazurskie było państwem o dość dobrych warunkach do rozwoju handlu morskiego i ogólnie żeglugi, więc spodziewałbym się więcej kolonii. Ale aprobuję scenariusz (jak będę więcej narzekać to... lepiej nie sprawdzać).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć by dlatego powinniśmy mieć więcej kolonii(jak np.wcześniej wspomniany Singapur , jest to przecież historia alternatywna, więc brytole nie muszą go mieć w tej historii :)

      Usuń
  4. Z pewną taką nieśmiałością pragnę zauważyć, że nie napisałem, że kolonie SĄ przeżytkiem, lecz cytuję: ”W XX w. POWOLI STAWAĆ SIĘ BĘDĄ już przeżytkiem" Imperia kolonialne nie rozpadły się na skutek IIWŚ, była ona tylko impulsem, który przyśpieszył nieuchronny bieg zdarzeń.
    Księstwo (a potem Królestwo) Mazurskie szerszy dostęp do morza uzyskało w II połowie XVI w. Owszem, było otwarte na sprawy morza, ale w granicach Bałtyku, najwyżej innych mórz oblewających Europę. Do połowy XIX w. państwo (już zjednoczone z Polską) nie dysponowało jeszcze odpowiednią siłą, aby włączyć się do światowego wyścigu po kolonie. Później można już było zebrać tylko ochłapy, albo wdać się w konflikt z którymś z mocarstw kolonialnych, Polska zagrożona od wschodu i zachodu przez Rosję i Niemcy na taką nierozwagę raczej nie mogła sobie pozwolić.
    Ogólnie pragnę zaznaczyć, że tylko cierpliwa, ostrożna i licząca się z realiami polityka, pozwoliła małemu państewku z XIII-XIV w. stać się w końcu jednym z mocarstw europejskich.
    O stacjach zaopatrzeniowych własnych melduję:
    - Ushuaia /Argentyna/ - dzierżawa części portu, zaopatrzenie w paliwo, żywność i słodką wodę (ciekawostka: jest to najbardziej na południe wysunięte miasto świata),
    - Mar del Plata /Argentyna/ - dzierżawa części portu, w mieście funkcjonuje polski konsulat,
    - Abd al-Kuri /Turcja/ - dzierżawa części wyspy, stale rozbudowywany port z zapleczem,
    - wyspa Amsterdam /Francja/ - dzierżawa całej wyspy (bezludnej), stale rozbudowywany port z zapleczem.
    Stacje zapewniają zaopatrzenie w paliwo, części zamienne, żywność i słodką wodę, a Abd al-Kuri i wyspa Amsterdam dodatkowo w amunicję.

    JKS

    OdpowiedzUsuń
  5. Nadal uważam, że rozpad imperiów kolonialnych był wynikiem drugiej wojny. 1. Wielka Brytania, Francja, Włochy, Dania, Belgia, Holandia, Japonia wojnę przegrały, poniosły duże straty i nie mogły (z przyczyn ekonomicznych) utrzymać wystarczających sił w koloniach (Japonia również z przyczyn politycznych, a Włosi zostali ze swych kolonii wyparci). 2. Ucierpiał też, to nawet ważniejsze, ich mit potęgi i niezwyciężoności ("dzicy" zobaczyli, że białych panów można bić). 3. Na rynku (oficjalnym i czarnym) pojawiły się ogromne ilości broni, dostępnej dla wszystkich i tanio. 4. Wiele tysięcy ludzi, którzy umieli walczyć (np: polscy lotnicy), nie miało po wojnie co ze sobą zrobić, zostawali więc najemnikami, tworząc siły zbrojne nowych państw.
    Portugalia, która nie wzięła udziału w wojnie, padła ofiarą epidemii, ogarniającej wyżej wymienione imperia. Zjawiska te nie mogłyby wystąpić równocześnie i w tak dużej skali, gdyby nie było drugiej wojny, gdyby nie była tak wielka, długa i krwawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak ,tak naciskaj , może ustąpi i w ten sposób zyskamy parę kolonii :3

      Usuń
  6. Trochę dziwnie brzmi stwierdzenie, że Wielka Brytania, Francja, Dania, Belgia, Holandia wojnę przegrały. Owszem, niektóre z nich mocno straciły na znaczeniu, ale twierdzenie, że przegrały to trochę wbrew prawdzie historycznej. Nie wymieniłeś Niemiec - czyżby one wojnę wygrały? Kto komu dyktował warunki w maju 1945? Wprawdzie dzisiejszy obraz Europy nie wskazywałby na klęskę Niemiec i tryumf Wielkiej Brytanii i Francji, ale uważam, że należy oddzielić wynik wojny stricte od późniejszych losów państw walczących, nawet jeśli wojna miałaby wpływ na te losy.
    Co do przyczyn upadku kolonializmu w zasadzie mówisz to co ja, tylko innymi słowami. Porównaj Twoje punkty 1-4 z moim zdaniem: "Imperia kolonialne nie rozpadły się na skutek IIWŚ, BYŁA ONA TYLKO IMPULSEM, KTÓRY PRZYŚPIESZYŁ nieuchronny bieg zdarzeń" Dodam - przyśpieszył i ułatwił, ale nie spowodował. Moim zdaniem głównymi przyczynami dekolonializacji były czynniki ekonomiczne i społeczne. A jeżeli naprawdę uważasz, że bez IIWŚ imperia kolonialne trwały by nadal, to proponuję abyśmy pozostali przy swoich zdaniach i podyskutowali o czymś innym :).
    Co do dalszych ewentualnych kolonii polskich; podajcie propozycje (proszę tylko o umiar :)), może któraś mnie przekona. I szukajcie dla nas kolonii raczej w tych regionach świata, gdzie ich jeszcze nie mamy. Jeśli do propozycji objęcia kolonii byłby dołączony krótki opis drogi do jej pozyskania, ułatwiłoby mi to decyzję.

    JKS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogli byśmy dostać którąś z kolonii Niemieckich w Afryce oraz Oceanii np.Niemiecką Afrykę Wschodnią lub Południowo-Zachodnią , i np.Nową Gwineę Niemiecką (może którąś z ''Afryk'' i Nową Gwineę oraz parę wysp , lub archipelagów (wolny wybór).

      Usuń
    2. Niemcy pominąłem, bo w dniu rozpoczęcia wojny kolonii już nie miały. Nie chodzi mi o sytuację dzisiejszą. Jako definicję zwycięstwa w wojnie przyjmuję zrealizowanie celów, z którymi dane państwo do wojny przystąpiło. Przegrali właściwie wszyscy uczestnicy drugiej wojny światowej. Zwyciężyły USA i sowiety, chociaż zwycięstwo sowietów jest częściowe i bardzo kosztowne, wręcz pyrrusowe. Dyskusyjne jest zwycięstwo lub klęska państw, które zostały do wojny wciągnięte i ich jedynym celem było przetrwanie (Norwegia, Grecja itd.), to kto podpisuje kapitulację ma drugorzędne znaczenie.

      Usuń
    3. Lecz kolonie , Niemcy straciły po PWŚ

      Usuń
    4. U mnie niekoniecznie, dokładnie tylko Kamerun i Afrykę Wschodnią.

      JKS

      Usuń
    5. Bierzmy Afrykę Wschodnią (z Kamerunem mogło by być trochę za dużo).

      Usuń
  7. Cóż ... Antarktyda nadal jest wolna :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W porządku, bierzemy całą Antarktydę, niniejszym mianuję Cię dożywotnim gubernatorem tej kolonii z obowiązkiem całorocznego przebywania w jej stolicy na samym biegunie do końca kadencji :).

      Usuń
    2. Zsyłka na Antarktydę (co my mamy carat?), ale niech będzie :3
      Potrzeba mi geologów by sprawdzić czy coś pod tym lodem jest.
      Poza tym jako gubernator będę miał prawo do wszelkich luksusów:3, tylko jak zachęcić ludzi by tam się osiedlili? Przecież to nie carska Rosja zsyłkami na Sybir (Jak ja znajdę chętnych? :)

      Usuń
    3. Oczywiście, ze wszystkimi dostępnymi na miejscu luksusami. Są tam foki, pingwiny :) i mnóstwo lodu, tylko whisky trzeba dowieźć.

      JKS

      Usuń
    4. Ale żeby cało roczny pobyt :(
      Nie można skrócić go do Arktycznego lata? W zimę nie ma tam przecież światła , trzeba by dowozić paliwo . Jestem w stanie tam siedzieć , w zamian za 3 wolne miesiące (wakacji) w roku (2 miechy i cza na dopłynięcie statkiem do ojczyzny) oraz za pełne wsparcie techniczne , zaopatrzeniowe i oto by ktoś zachęcił ludzi do osiedlenia się tam (nie mam pojęcia jak? :p Chce mieć tam porządne miasto , a nie posterunek górniczy .Poza tym w tamtych morzach jest sporo ryb.

      Usuń
    5. Dobra , dobra :)
      Możemy odpuścić sobie Antarktydę ,kto by tam chciał siedzieć?
      Nadal czekam na decyzję w sprawie Alaski.

      Usuń
  8. Poza tym mogli byśmy wykupić Alaskę od Ruskich ( tylko nie wiem czy by ją nam sprzedali )

    OdpowiedzUsuń
  9. Chociaż w drugiej połowie XIX wieku mamy wojnę z Rosją , w której zyskaliśmy Zachodnią Ukrainę , można by pokusić się a Alaskę (jeśli ruscy bezpośrednio nas zaatakowali) grożąc że Turcy zajmą cały Kaukaz i basen Morza Kaspijskiego (część obecnego Kazachstanu i Turkmenistanu) a Szwedom na zajęcie Finlandii oraz terenów wokół Sankt Petersburga (jeśli byśmy byli liderami sojuszu oraz mogli wpłynąć na naszych sojuszników)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szwedzi już mają Finlandię, dokładnie od 1249 roku, spójrz na wczorajszą mapkę Europy.

      JKS

      Usuń
    2. Sorry:p Chodziło mi o resztę półwyspu z Murmańskiem i Sankt Petersburgiem obszar ten obecnie nazywa się Północno-Zachodni Okręg Federalny (Szwedzi mogli by dostać zachodnią część tego Okręgu (ze wspomnianymi miastami)).

      Usuń
  10. Technicznie rzecz biorąc co do Szwecji i Turcji by zdobyły te tereny za wygraną z Rosją ( Ruscy zagrażali pewnie nie tylko nam , ale i naszym sojusznikom) oraz (osłabienie Rosji było w naszym jaki i sojuszników interesie) więc jest to bardzo prawdopodobne (tylko trzeba by zmienić trochę mapkę z poprzedniego posta)

    OdpowiedzUsuń
  11. Znowu mi coś zżarło komentarz, więc powtarzam.
    Ugiąłem się, bierzemy Togo (jak u de Villarsa :)), Nauru i Samoa Zachodnie (wyspy Savai’i, Upolu, Apolima i Manono).
    Togo bo: w Afryce jeszcze nas nie widzieli :), a na poważnie fosforyty!, bawełna, kawa, kakao i orzeszki ziemne (mniam :)).
    Nauru bo: fosforyty! oraz dobre położenie na trasie z kolonii wschodnioindyjskich do Kanału Panamskiego (który za dwa lata będzie otwarty).
    Samoa bo: kauczuk, kakao, kokosy i kava (wygooglajcie sobie, co to takiego kava ;)) oraz dobre położenie na trasie z kolonii wschodnioindyjskich do Przylądka Horn.
    Przyjmijmy, że właśnie teraz Niemcy odstąpili nam te kolonie jako rekompensatę za część reparacji wojennych, których nie są w stanie w całości spłacić.
    Zaraz zaktualizuję mapkę i opis.
    Powiedziałem, że ugiąłem się, ale teraz kategorycznie mówię: z koloniami basta!

    JKS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIE !!!!!!!!!!!!
      Bez Afryki Wschodniej to trochę mało :(

      Usuń
    2. Dobra...
      Po nakreśleniu sytuacji Geopolitycznej jaki jest pierwszy nasz okręt?
      (może wcielić Lewiatana do służby jak ta historia się rozkręci (jesteśmy 3/4 potęgą w Europie stać nas na niego , ale za nim do tego by doszło można by pójść radą Aleksandra i zbudować paru jego poprzedników by pokazać linię rozwojową (jeden ze starszych braci mógłby stacjonować w kraju).

      Usuń
    3. Widmo 777, napisałeś: "może ustąpi i w ten sposób zyskamy parę kolonii" Zyskaliśmy i wystarczy. Mieliśmy 3 kolonie o powierzchni łącznej 14 176 km2, teraz mamy 6 kolonii o powierzchni 73 926 km2. Zwiększyliśmy ilość kolonii dwukrotnie, a ich powierzchnię ponad pięciokrotnie, jeszcze mało?
      Na co Ci ta Afryka Wschodnia? Miejsca na osiedlenie nam nie potrzeba, kraj nie jest przeludniony, a są jeszcze wolne przestrzenie na Ukrainie, Pomorzu i w Prusach. Można się też osiedlać na rzadko zaludnionej Litwie. Klimat dla europejczyków nieciekawy, tubylcy bitni jak cholera. W 1918 roku niewiele wiedziano o bogactwach naturalnych. Niemcy się na to rzucili, bo nie mieli już na co i musieli walczyć z buntującymi się tubylcami w latach: 1888-89, 1891-94 i 1905-06. Dajmy spokój Afryce Wschodniej i Masajom, niech sobie dalej kradną bydło.

      JKS

      Usuń
    4. Nakreślanie sytuacji geopolitycznej skończę jutro, a w zasadzie to już dzisiaj. Potem przygotuję tzw. bilans otwarcia,czyli okręty, które nam zostały po Wielkiej Wojnie. Dopiero potem zabierzemy się za budowę nowych.
      Lewiatan został oddany do użytku w roku 1945, więc na razie nie możemy o nim nawet marzyć.

      JKS

      Usuń
    5. Zamawiam pierwszy okręt - dużą jednostkę badawczą (przecież nie poślemy nowego gubernatora na Antarktydę łodzią wiosłową). Okręt musi być duży (stanowi pierwszą bazę), zdolny do prowadzenia badań (w celu przyszłej eksploatacji złóż) i uzbrojony (na wypadek napotkania po drodze piratów, na miejscu też może dojść do jakiś incydentów, Antarktydą już w pierwszej połowie XX w. interesowało się pół świata).

      Usuń
  12. fajne to ale bym dacz trochę rosi Arabie afryki Azja ameryki

    OdpowiedzUsuń