Budowa francuskich predrednotów typu Austerlitz 1907-1908 (3 jednostki)
Pomysłodawcą tych fikcyjnych pancerników jest kolega
mb81. Efekt końcowy projektu pozwalałby – z lekkim przymrużeniem oka – zaliczyć
prezentowane niżej jednostki do podklasy drednotów, jednakże, ponieważ budowa
ich rozpoczęła się kilka lat przed realnym Drednoughtem,
Pomysłodawca nazwał je roboczo „prawiedrednotami”
Rozpoczęta w końcowych latach XIX
w, intensywna rozbudowa floty pancernej kaiserowskich Niemiec, zaniepokoiła
francuską admiralicję i skłoniła ją do wzmocnienia sił własnych. Rozpoczęto
więc we Francji budowę nowych pancerników; kolejno typów: Iéna (początek budowy 1898, oddanie do służby 1902), Suffren (1899/1903) i République (1901/1906). Były to jednak łącznie tylko
cztery okręty, za mało, aby sprostać Niemcom. Wobec tego, zdecydowano o budowie
nieco dłuższych serii; to właśnie nasz Austerlitz (1901/1907-08) oraz Liberté (1902/1904-07). Prezentowany typ
Austerlitz, wyraźnie różnił się
od pozostałych francuskich pancerników tego okresu; wielkością, siłą i częściowo rozmieszczeniem uzbrojenia, opancerzeniem
oraz częściowo układem napędu. Różnice te wydłużyły – i tak długi, w porównaniu
do tempa budowy brytyjskiego przemysłu okrętowego – czas budowy. Gdyby
udało się oddać do użytku pierwszą jednostkę tego typu w roku 1905, a nawet na
początku 1906, to pewnie dziś mówilibyśmy o „austerlicach”, a nie „drednotach”
Poniżej opis techniczny tych naszych „prawiedrednotów”
Kadłub
„Korpulentny”, o stosunkowo niewielkim
wydłużeniu, ale też niezbyt dużym zanurzeniu. Dziób taranowy nie daje wrażenia
nowoczesności, ale też nie jest anachronizmem.
Napęd
Kombinowany – konsekwentnie dla francuskich pancerników
przełomu wieków – 3-wałowy. Składa się z 24 kotłów węglowych systemu Niclausse w sześciu kotłowniach, dwu tłokowych maszyn parowych potrójnego rozprężania,
pracujących na skrajne wały oraz turbiny na parę odlotową systemu Rateau, obsługującej
wał centralny. Prędkość maksymalna i zasięg wg raportu.
Uzbrojenie
- 4xIIx305
mm/45 (12") Mle 1893, przy elewacji maksymalnej 22o
donośność pociskiem AP 349,0 kg wynosiła 19800 m;
- 14xIx164.7
mm/45 (6.5") Mle 1896, przy elewacji maksymalnej 17o
donośność maksymalna pociskiem AP 45,0 kg wynosiła 14500 m;
- 18xIx65
mm/50 (2.56") Mle 1902, przy elewacji maksymalnej 35o
donośność pociskiem HE 4,2 kg wynosiła 8160 m;
- 6xIx47
mm/43,5 (1.85") Mle 1883, przy elewacji maksymalnej 25o
donośność pociskiem HE 1,5 kg wynosiła 6050 m;
- 5xIxwt450
mm, podwodne, łączny zapas torped 11 szt.
Kierowanie ogniem wyłącznie za pomocą
ręcznych dalmierzy optycznych i namierników kompasowych.
Opancerzenie
Główny burtowy pas
pancerny 330 mm, górny burtowy pas pancerny 155 mm, „końcówki” kadłuba 105 mm, pokład pancerny 90 mm, artyleria główna 330/165/330 mm, kazamaty 155 mm,
maski dział 2,56” 19 mm, główne stanowisko dowodzenia 330 mm, zapasowe 165 mm.
Teraz próba oceny projektu, przez
porównanie z realnym Drednoughtem (na
pierwszej pozycji dane Austerlitz, na
drugiej Drednoughta):
- prawie identyczna wyporność; 18222 >
18110 tn;
- porównywalna prędkość maksymalna:
20,79 < 21,00 w;
- porównywalny zasięg; 5300 Mm przy 12
w. ≈ 6620 Mm przy 10 w;
- znacznie słabsza salwa burtowa artylerii
głównej; 2094 kg < 3088 kg;
- nieporównywalnie silniejsza salwa
burtowa artylerii średniej i małokalibrowej: 357,3 kg > 79,4 kg;
- wyraźnie silniejsze opancerzenie:
burty 330 mm > 279 mm, pokład 90 > 76 mm, artyleria główna 330 > 279
mm, CT 330 > 279 mm.
Jak wynika z powyższego, w starciu z Drednoughtem, Austerlitz zachowałby spore szanse na sukces, gdyby udało mu się zachować
w walce dystans w granicach 5600-6100 m (działa Drednoughta przebijają pancerz 330 mm z odległości circa 5550 m. a działa Austerlitza pancerz Drednoughta z odległości circa
6150 m).
Praktyczną wadą dwu
pierwszych Austerlitzów okazał się
ich układ napędowy. Prototypowe turbiny na parę odlotową systemu Rateau cechowały się dużą
awaryjnością, stąd okręty często zdane były wyłącznie na tłokowe maszyny
parowe, co nie pozwalało im przekroczyć maksymalnej prędkości 18,5 w. Ostatni okręt
typu dostał importowaną turbinę Parsons i tym samym uwolniony został od tej
wady.
Poniżej losy okrętów tego typu.
Austerlitz przetrwał bez większych uszkodzeń IWS,
sprzedany na złom został w roku 1928.
Wagram został zatopiony dwiema torpedami wiosną
1915 roku przez niemiecki OP U-52; jedna z torped trafiła w pozbawione biernej
ochrony ptorp komory amunicyjne lewoburtowego działa 12”, co przesądziło los
okrętu.
Saragosse pod koniec tego samego roku wszedł na dwie miny pod Dardanelami; tutaj też dał się niekorzystnie odczuć brak biernej
ochrony ptorp, próba przeholowania ciężko uszkodzonego okrętu do najbliższej
alianckiej bazy, zakończyła się niepowodzeniem i zatonięciem holowanej jednostki.
Austerlitz, France battleship laid down 1901, launched 1904, completed
1907 (engine 1905)
Displacement:
15 855 t light;
16 760 t standard; 18 222 t normal; 19 393 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
(487,20 ft / 472,44 ft)
x 85,30 ft x (27,89 / 29,32 ft)
(148,50 m / 144,00 m) x
26,00 m x (8,50 / 8,94 m)
Armament:
8 - 12,01" / 305 mm
45,0 cal guns - 769,41lbs / 349,00kg shells, 100 per gun
Breech loading guns in turret on barbette
mounts, 1893 Model
2 x 2-gun mounts on centreline ends, evenly
spread
2 x 2-gun mounts on sides amidships
14 - 6,48" / 165 mm
45,0 cal guns - 99,21lbs / 45,00kg shells, 200 per gun
Quick firing guns in casemate mounts, 1896
Model
14 x Single mounts on sides, evenly spread
14 hull
mounts in casemates - limited use in all but light seas
18 - 2,56" / 65,0 mm
50,0 cal guns - 9,26lbs / 4,20kg shells, 400 per gun
Quick firing guns in deck mounts, 1902 Model
14 x Single mounts on sides, evenly spread
8 raised
mounts
4 x Single mounts on sides, forward evenly
spread
4 double
raised mounts
6 - 1,85" / 47,0 mm
43,5 cal guns - 3,31lbs / 1,50kg shells, 600 per gun
Quick firing guns in deck mounts, 1883 Model
6 x Single mounts on centreline, evenly
spread
6 double
raised mounts
Weight of broadside 5 404,2
lbs / 2 447 kg
Main Torpedoes
1 - 17,7" / 450 mm,
20,51 ft / 6,25 m torpedo - 0,740 t total
submerged bow tube
2nd Torpedoes
4 - 17,7" / 450 mm,
20,51 ft / 6,25 m torpedoes - 0,740 t each, 2,960 t total
submerged side tubes
Armour:
- Belts: Width (max) Length
(avg) Height (avg)
Main: 13,0" / 330 mm 330,71 ft / 100,80 m 10,17
ft / 3,10 m
Ends: 4,13" / 105 mm 141,40 ft / 43,10 m 10,17
ft / 3,10 m
Upper: 6,10" / 155 mm 330,71 ft / 100,80 m 7,87
ft / 2,40 m
Main Belt covers 108% of normal length
- Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist (max)
Main: 13,0" / 330 mm 6,50" / 165 mm 13,0"
/ 330 mm
2nd: 6,10" / 155 mm - -
3rd: 0,75" / 19 mm -
-
- Armoured deck - single deck:
For and Aft decks:
3,54" / 90 mm
- Conning towers: Forward 12,99" / 330 mm, Aft 6,50" / 165 mm
Machinery:
Coal fired boilers,
reciprocating cruising steam engines and steam turbines
Direct drive, 3 shafts,
24 000 ihp / 17 904 Kw = 20,28 kts
Range 5 300nm at
12,00 kts
Bunker at max
displacement = 2 633 tons (100% coal)
Complement:
783 - 1 019
Cost:
£1,663 million / $6,653
million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 1 897
tons, 10,4%
- Guns: 1 890 tons, 10,4%
- Weapons: 7 tons, 0,0%
Armour: 6 406
tons, 35,2%
- Belts: 2 826 tons, 15,5%
- Armament: 1 688 tons, 9,3%
- Armour Deck: 1 602 tons, 8,8%
- Conning Towers: 291 tons, 1,6%
Machinery: 2 540
tons, 13,9%
Hull, fittings &
equipment: 5 004 tons, 27,5%
Fuel, ammunition &
stores: 2 367 tons, 13,0%
Miscellaneous weights:
8 tons, 0,0%
- Hull below water: 8 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
22 450 lbs / 10 183 Kg = 25,9 x
12,0 " / 305 mm shells or 3,1 torpedoes
Stability (Unstable if
below 1.00): 1,28
Metacentric height 6,2
ft / 1,9 m
Roll period: 14,4
seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 76 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,46
Seaboat quality (Average = 1.00): 1,53
Hull form characteristics:
Hull has rise forward
of midbreak,
a ram bow and a round stern
Block coefficient
(normal/deep): 0,568 / 0,574
Length to Beam Ratio:
5,54 : 1
'Natural speed' for
length: 21,74 kts
Power going to wave
formation at top speed: 49 %
Trim (Max stability =
0, Max steadiness = 100): 50
Bow angle (Positive =
bow angles forward): -15,00 degrees
Stern overhang: 0,00 ft
/ 0,00 m
Freeboard (% = length
of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 16,00%, 21,00 ft /
6,40 m, 20,01 ft / 6,10 m
- Forward deck: 58,00%, 20,01 ft / 6,10
m, 19,69 ft / 6,00 m
- Aft deck: 12,00%, 11,48 ft / 3,50 m, 11,48 ft / 3,50 m
- Quarter deck: 14,00%, 11,48 ft /
3,50 m, 11,48 ft / 3,50 m
- Average freeboard: 17,76 ft / 5,41 m
Ship tends to be wet
forward
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 83,8%
- Above
water (accommodation/working, high = better): 128,1%
Waterplane Area:
28 591 Square feet or 2 656 Square metres
Displacement factor
(Displacement / loading): 98%
Structure weight / hull
surface area: 148 lbs/sq ft or 724 Kg/sq metre
Hull strength
(Relative):
-
Cross-sectional: 0,93
-
Longitudinal: 2,09
- Overall:
1,01
Adequate machinery,
storage, compartmentation space
Excellent accommodation
and workspace room
Ship has slow, easy
roll, a good, steady gun platform
Excellent seaboat,
comfortable, can fire her guns in the heaviest weather
Austerlitz (1907)
Wagram (1907)
Saragosse (1908)
Albo nie, poczekam...
OdpowiedzUsuńNa co poczekasz? Na inne komentarze? Chcesz mieć tzw. "dobre wejście"? :).
UsuńJKS
Można by nazwać go półdrednotem. Nie jest pierwszą jednostką z salwą burtową z 6 dział, ten honor należy do typu Brandenburg, choć one nie miały dział jednolitej długości. Okręt ma zdecydowanie solidniejsze opancerzenie w porównaniu do drednotów pierwszej generacji. Co go najbardziej odróżnia od prawdziwego drednota? Tak naprawdę tylko bateria pomocnicza- jest zdecydowanie bardziej rozbudowana niż powinna jak u drednota.
UsuńNo i m.in. dlatego, jest to "prawie dreednot"
UsuńJKS
Bardzo ciekawy okręt. Jeśli zaliczamy do drednotów japońskie "Kawachi" & "Settsu", to również ten okręt zasługuje na przynależność do tej klasy. Zdecydowanie podoba mi się pokaźna bateria artylerii II kalibru. Jej brak na HMS "Drednought" zawsze wydawał mi się poważnym mankamentem. Bo z czego taki okręt ma strzelać do niszczycieli i małych krążowników? Okręt jest potężnie opancerzony i posiada charakterystyczny "smak" francuskiej architektury okrętowej z przełomu XIX i XX wieku, którą osobiście bardzo lubię. Co do zestawu artylerii zdecydowanie podarowałbym sobie te śmieszne 47 mm. Są zgodne z duchem epoki, ale są też ewidentnym przeżytkiem na tak nowocześnie zaprojektowanym okręcie. Działek 65 mm nie neguję. Są ciągle przydatne do odpierania ataków mniejszych okrętów torpedowych, a w latach PWS będą mogły być częściowo wymienione na przeciwlotnicze. Ogólna ocena konceptu i jego realizacji zasługuje na najwyższą ocenę. Wizualizacja, jak zwykle, z "najwyższej półki"! :)
OdpowiedzUsuńŁK
Za pochwały serdecznie dziękuję w imieniu własnym i Pomysłodawcy.
UsuńNa miejscu kolegi, stonowałbym trochę epitety; "zasługuje na najwyższą ocenę", "Wizualizacja [...] z najwyższej półki" Mam nadzieję, że tak Pomysłodawca, jak i ja, nie powiedzieliśmy jeszcze w tej dziedzinie ostatniego słowa. Może Koledze stopniowania przymiotników zabraknąć! :).
JKS
No cóż, lubię okręty francuskie, zwłaszcza te "ładne". Więc nie na miejscu byłoby skąpienie im komplementów! :)
UsuńŁK
Dołączam się do podziękowań :)
UsuńFajny projekt wczesnego drednota. Tak, zdecydowanie drednota. Jednak w opisie powinno być porównanie z SMS Nassau, bo przecież Francja budowała flotę antyniemiecką, nie antybrytyjską.
OdpowiedzUsuńTrafna uwaga! Już w 1904 r. został zawarty układ angielsko-francuski (tzw. entente cordiale). Porównanie do klasy "Nassau" byłoby bardzo ciekawe, gdyż tutaj francuskie okręty prezentują się jeszcze okazalej, z racji przewagi prędkości i kalibru artylerii głównej (choć mają mniej o 2 działa w salwie burtowej). Także pod względem opancerzenia jest "wskazanie" na rzecz francuskiego pancernika.
UsuńŁK
Widzę błąd w raporcie - część 65-ek i 47-ek jest opisana jako "double raised mounts"
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem się zgadza. Pozycje na dziobowej nadbudówce i maszcie są "double raised" czyli podwyższone nad podwyższone.
UsuńA to źle zinterpretowałem "double"
UsuńPotwierdzam.
UsuńWszystkie 47-ki są co najmniej dwa "piętra" nad pokładem, a więc "double raised mounts"
Podobnie jest z czterema działami 65 mm na nadbudówce dziobowej.
JKS
Bardzo ciekawy i innowacyjny pomysł.
OdpowiedzUsuń1. Należy jednak pamiętać, że budowa okrętu została rozpoczęta w 1901. Rozpoczęty w 1901 roku rzeczywisty Republique miał wyporność 14,9tys tn, w 1902 King Edward VII 15,9tys tn, a Brunschweig z 1901 13,2tys tn. Na tym tle Austerlitz z 1901 z 18,2tys tn jest monstrum i większym szokiem, niż budowa 4 lata później Dreadnought.
2. Podobnie zastosowanie tutaj turbiny. Szczególnie, że była to chyba pierwsza turbina w marynarce francuskiej.
3. Okręt przypomina wizualnie pancernik Republique, co ja traktuje jako komplement, bo w końcu chodzi o alternatywy, ale osadzone w realiach.
4. Doceniam, że Autor zastosował tu pasująca główną nadbudówkę, która dla mnie wygląda odpowiednio dla okrętu francuskiego z 1901.
5. W zakresie pancerza widać jednak kompletnie inny schemat niż zastosowany na Republique, główna różnica to brak skosów.
6. Porównanie z Dreadnought moim zdaniem wymaga uzupełnienia. Francuzi nie chcieli płacić za patent stali Krupa Niemcom, i dlatego wówczas wciąż stosowali pancerz „Harveya”. A 330 „Harveya” to mniej więcej 229 „Kruppa”. Czyli burta Dreadnought to 279+68 skosu „Kruppa” kontra 330 „Harveya”. Druga sprawa to szybkostrzelność dział francuskich. Były one ładowane siłą mięśni obsługi (pomóc w tym miało opuszczenie lufy do ujemnego kąta podniesienia), a mechanizm podniesienia także był wyłącznie ręczny. Łącznie szybkostrzelność była dwukrotnie niższa niż dział brytyjskich 305.
7. Mam wątpliwości, co do dział 164. Francuzi koniecznie, choćby część z nich, montowali w wieżach. Tutaj moim zdaniem pasowałyby wieże burtowe (w liczbie 8 do może nawet 10), umieszczone o jeden pokład niżej niż wieża burtowa 305.
8. Kompletnym nieporozumieniem są pary dział 65 po bokach nadbudówek dziobowej i rufowej. Ograniczają one pole ognia wież burtowych 305, a przednia para dodatkowo ogień „do tyłu skosem” wieży dziobowej.
9. Sprawa zasięgów (elewacji) dział jest zaskakująca. Francuzi długo jeszcze stosowali bardzo ograniczone elewacje dział, tak, że nawet ich pierwsze drednoty miały zasięg maksymalny o ile pamiętam 14km. Dlatego tutaj zasięg 19km mi nie pasuje.
10. W ogóle koncepcja pancernik 4xIIx305 jest zupełnie odwrotna od ówczesnego kierunku we francuskiej flocie. Zakładali oni, że bateria dział „2-giego kalibru głównego” (164, potem 194, i na koniec na Danton 240) wstrzeliwuje się w okręt wroga i gęstym ogniem niszczy go. Działa 305 włączają się dopiero później, i zadają decydujące ciosy. Tutaj jest odwrotny kierunek – waga jest przyłożona do dział 305.
11. Razi mnie błąd rysunkowy, dotyczący rzutu z góry części dziobowej, tam gdzie rozpoczyna się „wycięcie” dla kazamat 164. W tym miejscu dziób powinien wyglądać jakby był wysunięty do przodu (jak np. http://navypedia.org/ships/japan/jap_bb_fuso.htm).
H_Babbock
Nie rozumiem, skąd pomysł, że ten okręt miał być opancerzony stalą Harveya? Rówieśniczy "Republicque" miał już stal cementowaną Kruppa. To samo dotyczy np. pochodzącego z tego samego czasu krążownika pancernego "Leon Gambetta". Zgadzam się, że burtowe działa 65 mm można było sobie spokojnie podarować. podobnie zgadzam się z uwagą dotyczącą wysokiej elewacji dział, zwłaszcza, że "kierowanie ogniem [odbywa się] wyłącznie za pomocą ręcznych dalmierzy optycznych i namierników kompasowych". I jeszcze co do szybkostrzelności dział: to jest okręt ALTERNATYWNY, więc zastosowanie ładowania zmechanizowanego jest dopuszczalne. Technicznie flota francuska była gotowa na przyjęcie takiego rozwiązania. Nb. mam zasadnicze wątpliwości co do tego "ręcznego" załadunku. Nie wydaje mi się możliwe osiąganie wtedy bardzo przyzwoitych szybkostrzelności np. nieco lżejsze działa 274 mm L/45 Model 1887/1893 (w służbie od 1898 r.) osiągały 3 strz./min.
UsuńŁK
Stal Harveya na okrętach francuskich. Informacja pochodzi z książki M.Chodnickiego, „”.Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie na tle konstrukcji innych państw”, opis pancernika Republique (tom 1, str 213), powtórzone przy opisie Danton (tom 2, str 96).
UsuńInformacje o ręcznym ładowaniu ciężkich dział francuskich także pochodzi z tej książki. Także informacja, że gdy po zawarciu sojuszu były bliższe relacje Francji i Wielkiej Brytanii, to Francuzi porównali i stwierdzili, że ich działa ciężkie mają ponad dwukrotnie mniejszą szybkostrzelność. Jak zrozumiałem pierwszym Francuskim okrętem z mechanicznym wspomaganiem ładowania był typ Coubert.
Szybkostrzelność dział, w tym 274mm – 3 strzały na minutę. Wydaje się (niestety), że Naviweaps (i wiele innych źródeł) podaje często szybkostrzelność „katalogową”, osiągnięta na próbach producenta na poligonie fabrycznych. Faktyczna szybkostrzelność na okręcie miała się do tego różnie. Przykład konkretny: amerykańskie działa 356mm Mark 8-12 mają podaną szybkostrzelność 1,25-1,75 na minutę, czyli wystrzał co 34s do 48s. Próba przeprowadzona 10-10-1942 testu maksymalnej szybkostrzelności wież dziobowych (6dział) na pancerniku typu New Mexico (próba była i tak trochę sztuczna, bo strzelano na płaskim morzu, bez celowania). Efekt: najkrótsza salwa to 49 sekund, najlepsza średnia „długotrwała” (20 salw) to 67 sekund (0,9 na minutę) (ale w większości salw strzelano z 5 dział, jedno „nie zdążyło’), średnia z całego testu to 84sekundy
(0,71 na minutę).
Podejrzewam, wiec, że także u Francuzów te 3 strzały na minutę to tylko wartość katalogowa.
Oczywiście wprowadzenie we Francji mechanizacji ładowania wcześniej (niż na Coubert) byłoby możliwe, ale wtedy spodziewałbym się także zmiany kształtu wież.
H_Babbock
Myślę, że pancerna stal cementowana (typu Kruppa) była jednak dostępna dla Francuzów wcześniej. Tym bardziej, że metalurgia francuska uchodziła w końcówce XIX wieku za bardzo rozwiniętą. Np. już stal pancerna Creusot cieszyła się znakomitą reputacją. Kiedyś czytałem (proszę wybaczyć, ale nie przypomnę sobie źródła!), że w połowie lat 20-tych poddano w Hiszpanii ostrzałom testowym zdemontowane płyty pancerne z pancernika "Pelayo" (w służbie od 1888 r.!), tego właśnie systemu. Wyniki ponoć zadziwiły odpornością tych starych płyt. Szybkostrzelność francuskich armat 274 mm była chyba potwierdzona przez zbyt wiele źródeł, pochodzących z epoki.
UsuńŁK
@H_Babbock - dziękuję za miłe słowo.
UsuńZ monstrum to lekka przesada, już wcześniej pływały krążowniki pancerne porównywalne tonażem z pancernikami (HMS Powerful czy Jeanne d'Arc) więc taki 30% wzrost to raczej trend.
Co do turbiny, gdyby nie ślamazarne tempo budowy zapewne byłyby 3 maszyny VTE. W latach 1903-4 Francuzi testowali na torpedowcach turbiny Parsons i rodzime Rateau więc zdecydowałem się na taki pomysł. I to w konfiguracji widywanej raczej na pasażerskich liniowcach (niskociśnieniowa na parę odlotową)
Co do rozplanowania artylerii 164 (wieże) i 65mm - cóż, trudno się nie zgodzić. Cztery do sześciu 65mm możnaby przenieść do kazamat podpokładowych (i ograniczyć ich użyteczność do stanu morza 3 ale to było wtedy typowe)
Wydaje się, że jest to propozycja nieco innej linii ewolucji pancernika. Zachowano (a właściwie wprowadzono, gdyż żaden pancernik do tej pory aż tylu dział tego czy zbliżonego kalibru nie posiadał) bardzo silną artylerię średniego kalibru, nie wchodząc przy tym w działa „półciężkie” czyli 234/240. Jednak mamy tylko 6 dział 305 na burtę, czyli „półtora” preddrednota, ale przy (statystycznie) niewiele większej wyporności.
OdpowiedzUsuńTylko umieszczenie ich w kazamatach, jest jednak krokiem wstecz. Co prawda trudno sobie je wyobrazić w wieżach przy takim usytuowaniu artylerii głównej.
I zgadzam się z opinią, że działka 47 są zbyteczne, aczkolwiek typy „Liberte” i „Danton”, też takie miały obok 65.
Ogólnie jednak okręt mi się podoba i chyba lepiej by się stało, gdyby powstał zamiast typu „Danton”, które pod względem artylerii były właściwe przestarzałe już w momencie wejścia do służby (po „Dreadnought” i sześciu okrętach typu „Bellerophon”/”St.Vincent” a także typie „Nassau”).
Aleksander
Zgadzam się, że jest to "inna" koncepcja wyewoluowania pancernika z ujednoliconą artylerią ciężką. Już kiedyś podniosłem to zagadnienie, wskazując, że możliwa była również taka ewolucja z niemieckiego typu "Brandenburg". I jest to dla mnie nie do końca jasne, dlaczego niemieckie pancerniki nie rozwinęły się ścieżką rozpoczętą przez wskazane jednostki. Przy okazji, aż prosi się, aby taki pancernik niemiecki "stworzyć na tym blogu. Mógłby powstać około 1898 r. i posiadać ujednoliconą co do długości luf artylerię 283 mm (wieże umieszczone liniowo i nie przedzielone na rufie nadbudówką!) + kalibry pomocnicze 149 mm i 88 mm i z zachowaniem napędu tłokowymi maszynami parowymi.
UsuńŁK
Poprzednie projekty z wyłączeniem torpedowców dla Chin - akurat fajnego i dobrze zbilansowanego, niezupełnie mi przypadły do gustu. Przeciążone i niezgrabne, lub archaiczne kadłuby z próbą renowacji (ale to oczywiście moje zdanie)
OdpowiedzUsuńPowiem krótko, dla mnie piękny projekt - i bardzo realistyczny.
Jeżeli Anglia i USA w niemal jednym czasie budowały pierwsze drendnoty - to czemu nie Francja?
Tak - drendnoty - bo to są bez wątpienia drendnoty. W dodatku pięknie francuskie z wyglądu. Działa 45 kalibrów wskazują również na drendnoty. Że 6 luf na burtę? A ile miały pierwsze KL? Model wież wskazuje na niską elewację, ale u Francuzów to przecież nic dziwnego.
Artyleria średnia i lekka też typowa. Dla mnie mocna piątka z plusem za pomysł i szóstka za rysunek.
Piotr
Artyleria średnia i lekka nie jest typowa dla pierwszego pokolenia drednotów (protodrednotów). Ale mnie się również podoba, choć bardziej pasowałyby działa 139 mm L/45 wz. 1893. Ale to też tylko moje zdanie. Przy okazji zachęcam Kolegę do składania własnych opracowań tematów, zgodnych z osobistymi preferencjami. Ja przynajmniej obiecuję, że nie będę zbywał ich milczeniem, niezależnie od tego, czy będą mi przypadać do gustu, czy też nie.
UsuńŁK
Ale z ja nic nie zbywa milczeniem :( Zarobiony jestem i czasu brak, czytam tylko. Jeżeli kolegę wyraziłem gdzieś milczeniem, z góry przepraszam
UsuńPiotr
Ps
UsuńAutopoprawki kurcze...
Piotr
Proszę nie odczytywać mojej wypowiedzi jako zarzutu. Chciałem tylko zachęcić do większej aktywności. Formuła tego bloga, przyjęta przez JKS, zachęca wprost do jego współtworzenia. Im większa aktywność, tym blog staje się ciekawszy, a wszyscy uczestnicy dyskusji wzbogacają swoją wiedzę shiploverską.
UsuńŁK
Dzień dobry, mam dwa pomysły na okręty.
OdpowiedzUsuńPierwszy to niemiecki krążownik/pancernik uzbrojony w wyrzutnię rakiet V2.
Drugi to coś bardziej przyziemnego, ORP Bałtyk przerobiony na tender wodnosamolotów.
Na jakim akwenie i przeciw komu miałby być używany ten okręt rakietowy?
UsuńŁK
Może bym wziął pod uwagę, ale nie wiedziałbym z kim konsultować.
UsuńCzy to tak trudno podpisać się pod komentarzem?
JKS