środa, 12 lipca 2023

BIULETYN INFORMACYJNY NR 23/1/1932

BIULETYN INFORMACYJNY NR 23/1/1932

Okręty

Oddane zostały do służby:
- lekki krążownik typu Ceylon (post z dnia 09.07.2023);
- ostatnie cztery niszczyciele typu Callenburgh.
Rozpoczęto budowę:
- okrętu szkolnego typu Willem van Oranje;
- piętnastu kutrów patrolowych typu P10.
W budowie pozostają:
- dwa lekkie krążowniki typu Ceylon,
- dwa krążowniki liniowe typu Vlaanderen,
- dwa transportowce wodnosamolotów typu Brussel,
- sześć okrętów podwodnych typu O11.
Aktualnie, w skład MW Niderlandów wchodzą następujące okręty:
- 5 pancerników obrony wybrzeża,
- 2 krążowniki ciężkie,
- 4 krążowniki lekkie,
- 16 niszczycieli,
- 19 torpedowców,
- 21 okrętów podwodnych,
- 19 kanonierek,
- 12 patrolowców,
- 9 kutrów patrolowych,
- 6 ścigaczy okrętów podwodnych,
- 15 kutrów torpedowych,
- 8 stawiaczy min,
- 12 trałowców,
- 14 kutrów trałowych,
- 1 transportowiec wodnosamolotów,
- 1 transportowiec wojska,
- 1 zaopatrzeniowiec,
- 1 zbiornikowiec floty,
- 2 okręty bazy,
- 2 okręty hydrograficzne,
- 1 okręt warsztatowy,
- 2 holowniki pełnomorskie,
- 1 okręt szkolny. 

Uzbrojenie

Weszło do uzbrojenia działo morskie 283 mm L45, produkowane na licencji Boforsa w zakładach Westoever. 

18 komentarzy:

  1. Flota powoli nadrabia niebywałe braki inwestycyjne z epoki przedblogowej. Jest szansa, że do 1939 r. osiągnie potencjał porównywalny z Regia Marina, co stanowi, według mnie, minimum przyzwoitości mocarstwa transoceanicznego.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozpoczęcie produkcji licencyjnej działa opracowanego 20 lat wcześniej, to dość "średni" pomysł. Armata bardzo dobra, ale dla potrzeb nowych krążowników liniowych/najcięższych wydaje się zbyt słaba...
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działa 283 mm zamontowane na "De Zeven Provinciën" to konstrukcja Kruppa, na którą Niderlandy nie mają licencji, a zapas mobilizacyjny wynosi tylko siedem luf i 960 pocisków. Czy to wystarczające dla siedmiu dział (2 na "DZP" i 5 w artylerii nadbrzeżnej)?
      Poza tym, działo wprowadzone teraz jest znacznie nowocześniejsze. Ma dwa razy większą szybkostrzelność, większą elewację maksymalną i pociskiem cięższym o 35 kg osiąga ponad dwukrotnie większą donośność. Chyba warto było.

      JKS

      Usuń
    2. Nie do końca zostałem przekonany Twoją argumentacją. W związku z tym pozwolę sobie na dłuższy wywód wyjaśniający. Otóż niezależnie od tego, czy owe armaty licencyjne Boforsa mają zastąpić Kruppa, czy też stanowić będą uzupełnienie zapasów mobilizacyjnych, ten sam efekt finalny można osiągnąć drogą modernizacji starych armat i podjęcie samodzielnej produkcji nowych, o postulowanych przez Ciebie osiągach.
      1. Wydłużenie (tj. wymiana) luf z L/42,5 do L/45 jest kwestią wyprodukowania samych luf. Regulacja oporopowrotników hydrauliczno-sprężynowych (bo takie zapewne były pod względem konstrukcyjnym) pozwoli na skompensowanie większego odrzutu lufy L/45.
      2. Przebudowa łóż i wież zapewni większą elewację.
      3. Dostosowanie starych komór amunicyjnych do użycia nowych, cięższych i bardziej wydłużonych, pocisków to również zadanie, które nie przekracza możliwości technologicznych przemysłu zbrojeniowego Niderlandów.
      4. To samo dotyczy zmodyfikowania napędów urządzeń ładujących, co zabezpieczy poprawę szybkostrzelności do poziomu 3,5 strz./min., czyli tego, co prezentowały działa szwedzkie, czy niemieckie SK C/34.
      Reasumując: podforsowanie starych armat L/42,5 do poziomu L/45, wraz z ewentualnym podjęciem produkcji uzupełniającej, jest całkowicie możliwe bez uciekania się do zakupów licencyjnych. Co innego, gdyby nowe działa miały być znacząco mocniejsze, np. z lufami L/54,5. Wtedy konieczne jest zbudowanie od podstaw całkowicie nowych łóż, pozwalających na kompensację znacząco większego odrzutu, co jednak nie zachodzi w przypadku "delikatnego" podforsowania L/42,5 > L/45. Mam nadzieję, że zbytnio nie przynudziłem, ale - jak wiesz - armaty są moim ulubionym tematem wojennomorskim! :)
      ŁK

      Usuń
    3. Po pierwsze, już kilkanaście lat wcześniej postawiono na współpracę z Boforsem i tak już zostanie. Po drugie, jeżeli damy nowe lufy oraz przebudujemy łoża, wieże i systemy ładowania, to co z tych Kruppowskich dział zostanie? Nazwa?

      JKS

      Usuń
    4. Unikniemy zakupu licencji na sprzęt tylko o "oczko" lepszy od posiadanego. To miałoby sens, gdyby dotyczyło dział o 20 lat młodszych. Te Boforsy skonstruowano w 1912 r., choć z tego, co piszesz chcesz zastosować do nich jakąś nową, cięższą amunicję. Chcesz koniecznie tej licencji, to niech tak będzie!
      ŁK

      Usuń
    5. Działo Boforsa o którym mówimy, nie jest tożsame z modelem z roku 1912. Jest to jego zmodyfikowana wersja, oznaczana w Szwecji jako Model 1912/30. Modyfikacja nastąpiła z inicjatywy niderlandzkiej Admiralicji i objęła m.in.: zwiększenie szybkostrzelności z 3-4 do 4 strzałów na min, zwiększenie elewacji maksymalnej z 25 do 35 st. oraz donośności maksymalnej z 29000 do 34310 m. W pracach związanych z modyfikacją brały udział niderlandzkie zakłady Westoever, dlatego też opłata licencyjna była w tym przypadku raczej symboliczna.
      Nie dotyczy to wyłącznie tego przypadku. Relacje pomiędzy zakładami Bofors a niderlandzkimi Wilton-Fijenoord i Westoever, nie ograniczają się do prostego zakupu licencji. Licencjonowane modele dział powstają w wyniku koncepcyjno-projektowej współpracy ww. zakładów i mniej lub bardziej, różnią się od oryginalnych szwedzkich modeli, na które nominalnie opiewa licencja.
      Mam nadzieję, że powyższe naświetlenie tematu, przekona Cię do podejmowanych przez Admiralicję decyzji, przynajmniej w zakresie uzbrojenia artyleryjskiego.

      JKS

      Usuń
  3. Przepraszam. Pytanie.
    Wcięło wpisy pod poprzednim postem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądziłem, że to Kolega sam je usunął. Ale wnoszę z powyższego wpisu, że tak nie było... Zagadkowa sprawa!
      ŁK

      Usuń
    2. Rafał raczej nie mógł usunąć nieswoich wpisów.
      Peperon

      Usuń
    3. Zniknęły wpisy moje, kol.ŁK, kol.JKS, kol. Peperona.
      Ja nie mam uprawnień żeby kasować wpisy innych użytkowników. Tylko administrator.
      Jeśli to efekt błędów dostwacy bloga to kol.JKS jako administrator powinien mieć możliwość odtworzenia wpisów. Sądzę że ma włączone powiadamianie i wpisy są na mailu.
      Kopiuj/wklej.

      Usuń
    4. Ja niczego nie usuwałem. Niestety, nie mam możliwości odtworzenia utraconych komentarzy.

      JKS

      Usuń
  4. Prawdę mówiąc trudno mi komentować, bo o konieczności budowy dalszych niszczycieli, najlepiej dużych liderów przekraczających sił ognia japońskie Fubuki, już pisałem. Może chciałbym jedynie przypomnieć postulat nowego kalibru artylerii dla tych wielkich niszczycieli - może 130mm? może 135mm?
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie planuje się wprowadzenia kalibru pośredniego pomiędzy 120 a 149 mm. Hybrydy niszczyciela i lekkiego krążownika nieszczególnie się w realu sprawdziły. W ogóle, w czasie IIWS pojedynki artyleryjskie niszczycieli nie zdarzały się zbyt często.

      JKS

      Usuń
    2. Zgadzam się, że wprowadzenie kolejnego, pośredniego kalibru dział jest niecelowe.
      ŁK

      Usuń
    3. Trzeba jednak przyznać, że dobre lidery by się przydały.
      Peperon

      Usuń
    4. @Peperon: bezwzględnie tak! I artyleria 120 mm im wystarczy!
      ŁK

      Usuń
    5. W sumie to zależy ile tych 120-ek miałoby być...
      Peperon

      Usuń