Wiadomości z floty nr 8/2/1923
Okręty.
Ze
względu na problemy budżetowe, podjęto wcześniej, niż planowano, decyzję o
skreśleniu z listy aktywnych okrętów floty pancernika obrony wybrzeża (dawniej
szybkiego pancernika) Władysław IV
(BBC-1 1902). Jednostka została - po zdjęciu uzbrojenia i napędu – przeznaczona
na okręt-cel, przede wszystkim dla lotnictwa.
Ze
zdjętych 6 dział 274 mm, 4 zostały sprzedane do Turcji, a 2 na Litwę. Jest to
jednoznaczne z ostatecznym wycofaniem dział tego kalibru z PMW. Artyleria
mniejszych kalibrów zasili baterie nadbrzeżne w naszych posiadłościach
zamorskich.
Ponieważ
na Pembie zakończono montaż całej przewidzianej w I etapie artylerii
nadbrzeżnej, zastąpienie wycofanego Władysława
IV nie jest konieczne.
Admiralicja
podjęła również kroki prowadzące do znalezienia nabywcy na monitor typu Admirał Sierpinek. Przy obecnym „nasyceniu”
artylerią wybrzeża macierzystego, dodatkowe środki - np. monitor – są zbędne.
Zresztą w niedalekim czasie do roli POW zdeklasowany zostanie pancernik Mieszko I (BB-1 1908).
Kroki
te spowodowały, że wstrzymane z powodów finansowych prace stoczniowe nad dwoma
przewidzianymi do oddania w tym roku lekkimi krążownikami zostały wznowione.
Pełna zgoda co do dalszych losów "Admirała Sierpinka". Okręt okazał się umiarkowanie udanym, a sojuszniczej flocie np. tureckiej może być użyteczny do obrony cieśnin czarnomorskich. Może jednak zdemontować wieżę 14-calówek, które są przecież standardowym uzbrojeniem w PMW?
OdpowiedzUsuńŁK
Bez wieży to my go nie sprzedamy, na co komu pusta wielka "szklarnia" jak to chyba de Villars określił (dość słusznie) w swoim czasie.
UsuńLitwini się oblizują, tylko im trochę kasy brak. Dam im tanio i na raty, przecież ten okręt u nich, to prawie to samo co u nas, a kto inny "karmił" będzie.
JKS
Wstawienie wieży z armatami np. 274 mm, zakupionymi przez Turcję, nie stanowi żadnego problemu, a zysk na ciężarze można przenaczyć na poprawę opancerzenia. Takie 14-calówki to łakomy kąsek, również dla naszej floty (choćby na wymianę w naszych krążownikach liniowych) i nie pozbywałby się go.
UsuńŁK
No, no, próbujesz być bardziej interesowny (nie zastąpię tego innym słowem) niż ja! Dam( tanio sprzedam) go w całości Litwinom, oni się bardzo ucieszą (ale mamy okręt!), a on stacjonując w Lipawie, będzie nam osłaniał podejścia do Zatoki Gdańskiej, jakby był nadal nasz! Tyle, że za darmo ;).
UsuńJKS
Ach, te litewskie sentymenty. O, pardon, zapomniałem ze ci Twoi Litwini są "trochę' różni od tych z realu (początku lat 20-tych XX wieku).
UsuńŁK
Do mojego komentarza z godz.16:49
UsuńOdkąd zostałem "szefem Admiralicji", zrobiło się ze mnie takie bydlę...Dobrze, że moja matka tego nie czyta!
JKS
No właśnie! I kto, komu zarzuca interesowność? A, fe!
UsuńŁK
Witam
OdpowiedzUsuńMnie coraz bardziej niepokoi, że na 5 (za chwile 6) drednotów + 2 nowoczesne ciężkie krążowniki + 5 (dość) nowoczesnych lekkich krążowników przypada tylko 16 nowoczesnych niszczycieli. A tu jeszcze budowa dwóch lekkich....
Pozdrawiam
H_Babbock
Dostrzegam problem i postaram się w najbliższych latach poprawić proporcje. Jest to również odpowiedź na komentarz de Villarsa.
UsuńJKS
Fakt, przy tej liczbie ciężkich okrętów, niszczycieli powinno być co najmniej 2x tyle. Myślę, że to powinien być priorytet floty na najbliższe lata.
OdpowiedzUsuńBlog zamarł... ):
OdpowiedzUsuńŁK
Cóż czekamy na kolejnego posta.
OdpowiedzUsuńA no czekamy!
OdpowiedzUsuńKpt.G
musimy się uzbroić w cierpliwość a tymczasem proponuję poddać pod dyskusję zasadność sprzedaży monitora - który ja postrzegam nie tyle jako OOW,. ale jednostkę ofensywną, do ostrzału wrogiego wybrzeża (małe zanurzenie - może podejść blisko do brzegu i razić cele w głębi lądu). Nie mamy drugiej takiej jednostki, więc może szkoda było by się jej pozbywać?
OdpowiedzUsuńdV
Jeśli dopuszczamy możliwość odstąpienia od sprzedaży monitora, to ja jestem absolutnie "za". Boję się jednak, że decyzja JKS jest nieodwołalna. Okręt byłby bardzo przydatny przy nękających ostrzałach wrogiego wybrzeża i w charakterze jednostki wsparcia operacji desantowych. Wtedy jednak przydałaby się większa modernizacja, aby dotrwał w służbie do początku lat 40-tych (wymiana jednostki napędowej, montaż nowoczesnej artylerii uniwersalnej i plot.).
UsuńŁK
Mogę się mylić ( w tedy mnie poprawcie) ,ale czy nie JKS mówił że jest planowany nowy monitor( tylko że nie w najbliższej przyszłości)?
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńW sprawie zatrzymania w służbie monitora mam negatywna opinię.
1. Tylko w wielkich flotach, wykonujących jednocześnie wiele operacji na różnych obszarach mają sens wysoko specjalistyczne okręty – bo zawsze gdzieś się przydadzą. W „naszej” relatywnie małej flocie monitor będzie przez większość czasu bezczynny.
2. W ogóle utrzymywania w relatywnie małej flocie okrętów pojedynczych klas jest nie wskazane. Bo albo są bezużyteczne, albo jeśli maja jakieś kluczowe zadanie do wykonania, to oparcie się tylko na tej jedej, jedynej istniejącej jednostce jest zbyt ryzykowne.
3. W konkretnej sytuacji świata „JKS 1923” rozumiem, że monitor stacjonuje na Bałtyku. To wtedy jednym celem działania monitora ofensywnego jaki widzę dla niego jest ten pasek Niemieckiego wybrzeża „od Szczecina do Kilonii”. Ale czy są tam cele do ostrzału, które jednocześnie nie są chronione przez baterie nadbrzeżne? Bo planowanie tam naszego desantu to chyba nie bardzo ma sens – mamy za małą flotę do desantu i utrzymania bezpiecznej komunikacji z naszymi portami (między innymi łącznie mamy tylko 12 trałowców na wszystkie obszary i bazy!). No i najważniejsze, ten desant nie byłby wart wysiłku, bo nie uderzał by w strategicznie czuły punkt wroga.
Pozdrawiam
H_Babbock
Odpowiadając na komentarze dotyczące ewentualnej sprzedaży monitora.
OdpowiedzUsuńNie planuję budowy nowego.
Temat sprzedaży jeszcze rozważę. W grę wchodziłaby wyłącznie Litwa, w takim przypadku "pozbycie się" tej jednostki nie byłoby takie jednoznaczne.
JKS