Szkolno-treningowy okręt lotniczy typu Bolko z Jeziorek 1924 (1 szt.)
Dosłownie
„rzutem na taśmę” udało się jeszcze w tym roku oddać do użytku Bolka z Jeziorek. Przypominam, że jest
to przebudowany były francuski liniowiec pasażerski (w latach 1914-19 krążownik
pomocniczy) Le Savoie.
Przebudowa
objęła: demontaż połowy i wymianę pozostałej części układu napędowego, demontaż
starych i montaż nowych nadbudówek, budowę nowego układu odprowadzenia dymu z
kotłowni, budowę pokładu lotniczego wraz z podnośnikami, montaż uzbrojenia i
urządzeń do obsługi samolotów oraz częściową zmianę aranżacji wewnętrznej
kadłuba.
W obecnej
postaci, jednostka będzie służyć do szkolenia personelu lotniczego przyszłych
lotniskowców. Możliwe są różne konfiguracje wyposażenia lotniczego, ale okręt
został przedstawiony w typowej, składającej się z 5 myśliwców, 5 samolotów
rozpoznawczych oraz po 4 bombowych i torpedowych. Używane na okręcie samoloty
zostały specjalnie przystosowane do operacji z pokładu lotniczego poprzez
montaż kółek ogonowych z hakami hamulcowymi w miejsce płóz oraz systemów
składania skrzydeł (za wyjątkiem myśliwców). Dla określenia tak przystosowanych
typów, do podstawowej nazwy typu dodaje się mała literę „p” Uwaga: samoloty
typów PWL-39Mp i PFS-4Bp wejdą do użytku od początku roku 1925.
Pokład
lotniczy stanowi lekką (bo i samoloty są lekkie), otwartą konstrukcję.
Zaznaczone są na nim linie ułatwiające lądowanie, start i przedstartowe
pozycjonowanie samolotów. Usytuowanie podnośników umożliwia podniesienie z
hangaru samolotu dowolnego typu, bez zmiany usytuowania pozostałych. Na skraju
pokładu zamontowane są wysięgniki do montażu siatek ochronnych utrudniających
wypadnięcie za burtę tym samolotom i marynarzom, którzy mieliby na to ochotę.
Na rysunku wysięgniki podniesione są do pionu (do pozycji marszowej), jedynie
dwie pary na rufie zostały przedstawione w pozycji poziomej (operacyjnej) w
celu uwidocznienia ich przeznaczenia. Za kominem usytuowany jest żuraw służący
do podnoszenia z wody samolotów, które jednak wybrały lądowanie poza pokładem.
Przed rufowym podnośnikiem znajdują się liny hamujące zakończone workami z
piaskiem. Mają one na celu wyhamowanie lądujących samolotów, szczególnie w
przypadku popełnienia przez pilota błędu w ocenie szybkości i/lub odległości,
Prędkość
i zasięg są wystarczające dla celów szkoleniowych, a właściwości morskie nawet
znacznie lepsze od wymaganych dla tego typu jednostek.
Uzbrojenie
nie jest rewelacyjne, ale to przecież jednostka szkolno-treningowa nieprzeznaczona
z założenia do operacji bojowych.
Sylwetka
chyba trochę za bardzo przypomina klasyczny lotniskowiec, ale niczego
„podlejszego” nie potrafiłem wymyślić. „Japoński” sposób wyprowadzenia komina
jest spowodowany chęcią jak najmniejszej ingerencji w pierwotną aranżację
kadłuba i na budowanych od podstaw lotniskowcach raczej się już nie zdarzy.
Odmienne usytuowanie samolotów na dwu rzutach jest zamierzone i ma za zadanie
zobrazować różne fazy działań okrętu.
Ponieważ
tak naprawdę jest to mój pierwszy okręt lotniczy, proszę mi wybaczyć ewentualne
błędy i niedociągnięcia, mam nadzieję, że następny wyjdzie lepiej!
Bolko z Jeziorek, Poland Training aircraft
carrier laid down 1924
Displacement:
11 113
t light; 11 382 t standard; 12 328 t normal; 13 086 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x
beam x draught (normal/deep)
(577,21
ft / 557,74 ft) x 59,55 ft x (19,69 / 20,72 ft)
(175,93
m / 170,00 m) x 18,15 m x (6,00 / 6,31
m)
Armament:
3
- 4,13" / 105 mm 50,0 cal guns - 37,39lbs / 16,96kg shells, 180 per gun
Dual purpose guns in deck and hoist mounts,
1924 Model
1 x Twin mount on centreline, aft deck aft
1 x Single mount on centreline, forward deck
forward
4
- 1,57" / 40,0 mm 60,0 cal guns - 2,14lbs / 0,97kg shells, 900 per gun
Anti-air guns in deck mounts, 1924 Model
2 x Twin mounts on centreline, forward evenly
spread 2 raised mounts
6
- 0,98" / 25,0 mm 60,0 cal guns - 0,53lbs / 0,24kg shells, 3 500 per
gun
Anti-air guns in deck mounts, 1924 Model
2 x Single mounts on centreline, forward
evenly spread 2 raised mounts
2 x Twin mounts on centreline, evenly spread 2
raised mounts
Weight of broadside 124 lbs / 56 kg
Armour:
-
Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist (max)
Main: - - 0,98"
/ 25 mm
Machinery:
Oil
fired boilers, complex reciprocating steam engines,
Direct
drive, 2 shafts, 14 160 ihp / 10 563 Kw = 19,00 kts
Range
7 500nm at 12,00 kts
Bunker
at max displacement = 1 704 tons
Complement:
584
- 760
Cost:
£0,303
million / $1,214 million
Distribution of weights at normal
displacement:
Armament:
36 tons, 0,3%
- Guns: 36 tons, 0,3%
Armour:
0 tons, 0,0%
- Armament: 0 tons, 0,0%
Machinery:
820 tons, 6,7%
Hull,
fittings & equipment: 9 754 tons, 79,1%
Fuel,
ammunition & stores: 1 215 tons, 9,9%
Miscellaneous
weights: 503 tons, 4,1%
- Hull below water: 450 tons
- On freeboard deck: 25 tons
- Above deck: 28 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
51 009 lbs / 23 138 Kg = 409,7 x
4,1 " / 105 mm shells or 2,1 torpedoes
Stability
(Unstable if below 1.00): 1,14
Metacentric
height 2,9 ft / 0,9 m
Roll
period: 14,6 seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 71 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,03
Seaboat
quality (Average = 1.00): 1,69
Hull form characteristics:
Hull
has a flush deck,
a normal bow and a round stern
Block
coefficient (normal/deep): 0,660 / 0,666
Length
to Beam Ratio: 9,37 : 1
'Natural
speed' for length: 23,62 kts
Power
going to wave formation at top speed: 35 %
Trim
(Max stability = 0, Max steadiness = 100): 42
Bow
angle (Positive = bow angles forward): 10,00 degrees
Stern
overhang: 15,42 ft / 4,70 m
Freeboard
(% = length of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 20,00%, 22,97 ft /
7,00 m, 20,01 ft / 6,10 m
- Forward deck: 37,00%, 20,01 ft / 6,10
m, 20,01 ft / 6,10 m
- Aft deck: 28,00%, 20,01 ft / 6,10 m, 20,01 ft / 6,10 m
- Quarter deck: 15,00%, 20,01 ft /
6,10 m, 20,01 ft / 6,10 m
- Average freeboard: 20,25 ft / 6,17 m
Ship
tends to be wet forward
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 28,3%
-
Above water (accommodation/working, high = better): 167,6%
Waterplane
Area: 25 676 Square feet or 2 385 Square metres
Displacement
factor (Displacement / loading): 543%
Structure
weight / hull surface area: 245 lbs/sq ft or 1 197 Kg/sq metre
Hull
strength (Relative):
-
Cross-sectional: 2,95
-
Longitudinal: 3,52
-
Overall: 3,01
Excellent
machinery, storage, compartmentation space
Excellent
accommodation and workspace room
Ship
has slow, easy roll, a good, steady gun platform
Excellent
seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather
5 x PWL-39Mp
5 x CZL-16Rp
4 x PFS-4Bp
4 x PWL-32TBp
Z tym układem napędowym to chciałbym uśćiślenia. Czy demontaż dotyczy również maszyny parowej, czy tylko kotłów? Mam nadzieję, że ogranicza się do drugiego! Okręt bardzo ciekawy - podoba mi się. Jest koncepcyjnie nowocześniejszy i ma bardziej "bojowe" charakterystyki niż np. HMS "Argus" czy USS "Langley". Myślę, że pozwoli zebrać, przez następne lata (do 1932 - 1933 roku), niezbędne doświadczenie w zakresie budowy i eksploatacji stricte bojowej jednostki. Jeśli ogólny stan techniczny pozwoli na to, to sądzę, że można później pokusić się o sprzedaż okrętu do Turcji (na Morze Śródziemne).
OdpowiedzUsuńŁK
Zdemontowałem w całości jedną kotłownię i jedną maszynownię. W drugiej kotłowni wymieniłem kotły i "podrasowałem" istniejącą maszynę parową. Dało to niecałe 65% pierwotnej mocy maszyn, ale z uwagi na wzrost sprawności (postęp 1901-1924) pozwoliło uzyskać prędkość niewiele mniejszą od "oryginalnej"
Usuń"Bojowe charakterystyki" nie zmieniają przeznaczenia okrętu; jest to jednostka wyłącznie szkolno-treningowa, a nawet zaliczana przeze mnie do okrętów pomocniczych. Przewiduję jej eksploatację mniej więcej do roku 1931. Później funkcję szkolną przejmie najstarszy z "prawdziwych" lotniskowców.
Co do sprzedaży, to nie wiem kto go będzie chciał; może Turcy, może Chińczycy, może kto inny?
JKS
Czyli lotniskowce bojowe zamirzasz wprowadzić do służby przed 1931 r.?
UsuńŁK
Tak! Pierwszy mniej więcej za dwa lata.
UsuńJKS
Teraz dopiero doczytałem się, że również jedna maszynownia została zdemontowana (to chyba następstwa dzisiejszej zmiany czasu!) Sądziłem, że "La Savoie", podobnie jak jego pierwowzór ("La Touraine"), miała dwie maszyny parowe. Trudno byłoby więc jedną z nich zdemontować i zachować jednocześnie 2-wałową siłownię.
UsuńŁK
Sądziłeś prawidłowo, to ja się trochę pogubiłem. Oczywiście są dwa wały i dwie maszyny. Całkowicie została zlikwidowana jedna dziobowa kotłownia. Maszyna z dziobowej maszynowni została przeniesiona do rufowej powiększonej maszynowni. Kotły są nowe, a obie maszyny wyremontowane. Uff.
UsuńJKS
Cieszę się, że wyjaśniliśmy tę nieścisłość.
UsuńŁK
Ogólna konfiguracja niemal jak w "dojrzałym" lotniskowcu. Ja mam zastrzeżenie jedno - konstrukcja na której spoczywa pokład wydaje się jednak nieco za wątła, nawet jeśli pokład jest lekką konstrukcją. Ja bym te słupki nieco poszerzył i usztywnił całość lekkimi elementami ukośnymi.
OdpowiedzUsuńNatomiast gdybyś chciał "podlejszą" jednsotke, to można było zrezygnować z wysepki na burcie (bardzo zresztą rozbudowanej, jak na prawdziwym, "dojrzałym" lotniskowcu) i przenieśc pomost gdzies poniżej pokładu lotniczego, względnie ograniczyć się do jakiejś mizernej wysepki, jak na niektórych jednostkach japońskich czy amerykańskich szkolnych "lotniskowcach" bocznokołowych).
Wydawało mi się, że stalowe kolumny o śr. ok. 45 cm będą wystarczająco sztywne, tym bardziej że posiadają (niewidoczne na rysunku) poprzeczne stężenia. Na pewno ukośne stężenia wzdłużne wzmocniłyby konstrukcję, jednocześnie zwiększając jej masę.
UsuńProjektując rozbudowaną nadbudówkę, chciałem zapewnić szkolonym i instruktorom wygodne pomieszczenia dydaktyczne i ogólny komfort. Pilot (szczególnie lotniskowca) będący w dobrej formie psychofizycznej rzadziej się myli. Poza tym w przypadku "schowania" pomostu pod pokładem lotniczym całe kierowanie i okrętem, i ruchem lotniczym musiałoby się odbywać z podwieszonych na krawędzi pokładu "balkonów" czy "jaskółczych gniazd"; nie jest to zbyt wygodne.
JKS
O lotniskowcach bojowych będzie można pomyśleć już po dwóch latach intensywnych prób z tym. Po wycofaniu z naszej floty, jeśli nadal będzie w stanie nadającym się do użytku, proponowałbym go Chinom. Ze względu na ogólną charakterystykę kraju i otaczających go mórz, dla nich lotnictwo (również morskie)ma większe znaczenie niż dla Turcji.
OdpowiedzUsuń"O lotniskowcach bojowych będzie można pomyśleć już po dwóch latach intensywnych prób z tym" Właśnie takie są moje plany!
UsuńJKS
Hmm Ja bym go zachował aż do roku 1932, chociażby po to by przez ostatnie kilka lat służby jako transportowiec samolotów do koloni. chyba że zostanę przegłosowany. :)
UsuńTak czy owak czeka go intensywna służba. :)
Kpt.G
Jak napisałem wcześniej chcę go utrzymać we flocie mniej więcej do roku 1931, czyli zgodnie ze zdaniem Kolegi. Co będzie potem, to się jeszcze okaże.
UsuńJKS
Do Kpt.G
UsuńJako transportowiec samolotów to nie bardzo, bo hangar jest otwarty. W takich warunkach transport samolotów to duże ryzyko uszkodzenia w razie złych warunków atmosferycznych. Jeśli samoloty byłyby złożone w skrzyniach to wtedy i tak praktyczniejszy jest zwykły frachtowiec.
Pozdrawiam
H_Babbock
Właśnie tak zacząłem się przyglądać obrazkowi dokładniej.. i zobaczyłem że skrzydło maszyny gotowej do startu "zahacza" o występ nadbudówki, chyba że jest to coś w rodzaju "balkonu" to Sprawy nie ma!
OdpowiedzUsuńKpt.G
Jest to skrzydło pomostu zlokalizowane prawie 10 m nad podkładem lotniczym, kolizji więc nie ma. Skrzydło to jest przeznaczone przede wszystkim dla oficerów kierujących ruchem lotniczym, stąd taka jego lokalizacja.
UsuńJKS
Takie skrzydło pomostu to rozwiązanie raczej z końca, niż początku XX w. ;-)
OdpowiedzUsuńNo popatrz, znowu coś wymyśliłem za wcześnie :). Na prawdziwych lotniskowcach raczej go nie będzie.
UsuńJKS
Z rysunków górnych wynika, że chyba było takie skrzydło na Hermes. Tym nie mniej ja uważam, że na lotniskowcach z "prostym" (a nie skośnym jak na współczesnych) pokładem lądowania to większe zagrożenie dla lotników, niż pożytek.
UsuńPozdrawiam
H_Babbock
Tak na "Hermesie" był taki balkonik i to znacznie niżej nad pokładem niż u mnie, a jednak chyba nikt się o niego nie zabił. Na HMS "Eagle" też było coś podobnego tylko znacznie krótsze.
UsuńZgadzam się, że przy większych szybkościach samolotów niż obecnie, mogłoby to stanowić jakieś zagrożenie, dlatego na prawdziwych lotniskowcach go nie będzie.
JKS
Jak na pierwszy ''lotniskowiec'' to dobrze wygląda ,podoba mi się :3
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńA żeby nie było za słodko to drobniuteńka uwaga: najwyższa część pomostu jest z tyłu zokrąglona. Ale to oznacza, że w rzucie bocznym pomost tylni powinien ciut "wcinać" się w tę bryłę (plus cieniowanie nadbudówki).
I jeszcze z ciekawości - dlaczego pontony na słupkach są rożnych wymiarów?
Pozdrawiam
H_Babbock
Słuszna uwaga co do najwyższej części pomostu (sterówki), zaraz poprawię. Kiedy w końcu Ci się wzrok popsuje? ;).
UsuńIm dalej w stronę rufy i dziobu, tym większa różnica pomiędzy szerokością kadłuba, a szerokością pokładu lotniczego, wydłużają się więc poprzeczne wsporniki. Skoro są dłuższe, to przy zachowaniu stałego kąta, muszą być niżej zamocowane na kolumnach, pozostaje więc coraz mniej miejsca na tratwy.
JKS
A to chylę czoła, rzeczywiście nie uświadomiłem sobie, że podpory pokładu mają części skośne, i logiczne, że na nich wiszą pontony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
H_Babbock
Jestem pod wrażeniem. Bardzo ciekawie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuń