Okręt podwodny typu Ostrobok 1936-1937 (6 szt.)
Niewielki,
przeznaczony w zasadzie na Bałtyk okręt podwodny, zbudowany w celu zastąpienia
mocno już wysłużonych jednostek typu Tuńczyk
(SS-17 1921).
Porównując z
podobnymi okrętami typu Raja (SS-34
1925), Ostrobok posiada identyczne
uzbrojenie artyleryjskie, jedną wt mniej, nieco większą prędkość nawodną,
większy zasięg oraz znacznie większą wytrzymałość kadłuba, pozwalającą m.in. na
głębsze zanurzenie. Wprawdzie na
Bałtyku prezentowana jednostka nie będzie miała zbyt wielu szans na osiągnięcie
dopuszczalnych dla niej głębokości, ale duża wytrzymałość kadłuba zwiększy jej
szanse przeżycia w przypadku ataku bombami głębinowymi lub klasycznymi.
Niezłe – jak na okręt podwodny – właściwości morskie,
umożliwiają w razie potrzeby operacje również na akwenach poza Bałtykiem.
Okręt nie posiada wprawdzie montowanego na
większych jednostkach trzeciego peryskopu, służącego do obserwacji przestrzeni
powietrznej (tzw. peryskop plot), jednakże specjalna konstrukcja peryskopu
wachtowego, umożliwiająca obserwację w wysokich kątach pionowych, częściowo go
zastępuje.
Zwracam uwagę Kolegów na fakt, że jest to chyba
pierwszy mój OP, dla którego raport rozmiar wszystkich przestrzeni okrętu
określa jako „excellent”; prawdopodobnie wynika to z raczej umiarkowanej
prędkości nawodnej.
Jednostki tego typu mają trochę odmiennie od
innych moich projektów usytuowane napowietrzne wyloty spalin diesli; są one znacznie
przesunięte w stronę rufy. Ogólnie wszystkie nasze nowsze OP posiadają alternatywnie
trojakie rozwiązanie wydechu diesli; w powietrze, bezpośrednio do wody oraz do
wody poprzez główne zbiorniki balastowe. Pierwsze rozwiązanie jest stosowane w sytuacji
braku zagrożenia ze strony npla, czyli prawie zawsze w czasie pokoju, jednakże
czasem mgiełka spalin może też utrudnić wykrycie okrętu, szczególnie przy niskiej
widoczności. Drugie może wprawdzie w pewnych warunkach zagrożenia utrudnić
wykrycie okrętu, jest jednak niebezpieczne z uwagi na możliwość zassania wody
do cylindrów silników. Trzecie posiada wszystkie zalety i wady drugiego, a także
dwie wartości dodatkowe; może być użyte do szasowania balastów, oszczędzając
tym samym zapasy sprężonego powietrza, a poza tym przepływ spalin przez
zbiorniki balastowe powoduje osadzanie się na ich ścianach pewnego rodzaju
tłustej sadzy, co zwiększa odporność na korozję.
Sądzę, że projekt ten spełni pokładane w nim
nadzieje, także eksportowe. Doszły do nas informacje, że już teraz są nim zainteresowane
marynarki duńska, turecka, wenezuelska, litewska oraz hiszpańska. Podobno,
nawet tak wybitny specjalista w dziedzinie OP, jak Max Horton, bardzo pochlebnie
ocenił zalety tego typu ;).
Ostrobok, Poland Submarine laid down 1936
Displacement:
501
t light; 513 t standard; 556(695) t normal; 591 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x
beam x draught (normal/deep)
(208,71
ft / 206,69 ft) x 17,72 ft x (11,81 / 12,33 ft)
(63,62
m / 63,00 m) x 5,40 m x (3,60 / 3,76 m)
Armament:
1
- 2,95" / 75,0 mm 55,0 cal gun - 13,01lbs / 5,90kg shells, 120 per gun
Dual purpose gun in deck mount, 1923 Model
1 x Single mount on centreline, forward deck
centre
1
- 0,98" / 25,0 mm 60,0 cal gun - 0,55lbs / 0,25kg shells, 600 per gun
Anti-air gun in deck mount, 1933 Model
1 x Single mount on centreline, aft deck centre
1 raised mount
Weight of broadside 14 lbs / 6 kg
Main Torpedoes
4
- 21,0" / 533 mm, 27,33 ft / 8,33 m torpedoes - 1,798 t each, 7,192 t
total
submerged
bow tubes + 4 torpedoes reloads
2nd Torpedoes
1
- 21,0" / 533 mm, 27,33 ft / 8,33 m torpedo - 1,798 t total
submerged
stern tube + 1 torpedo reload
Machinery:
Diesel
Internal combustion generators plus batteries,
Electric
motors, 2 shafts, 1 707(745) shp / 1 274(556) Kw = 17,00(9,00) kts
Range
6 000(100) nm at 9,00(5,00) kts
Bunker
at max displacement = 78 tons
Complement:
37
Cost:
£0,266
million / $1,060 million
Distribution of weights at normal
displacement:
Armament:
22 tons, 3,9%
- Guns: 4 tons, 0,7%
- Weapons: 18 tons, 3,2%
Machinery:
48 tons, 8,6%
Hull,
fittings & equipment: 274 tons, 49,3%
Fuel,
ammunition & stores: 55 tons, 10,0%
Miscellaneous
weights: 157 tons, 28,2%
- Hull below water: 18 tons
- Hull void weights: 139 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
890 lbs / 404 Kg = 34,3 x 3,0 " / 75 mm
shells or 0,1 torpedoes
Stability
(Unstable if below 1.00): 1,19
Metacentric
height 0,5 ft / 0,2 m
Roll
period: 10,4 seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 54 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,05
Seaboat
quality (Average = 1.00): 1,07
Hull form characteristics:
Hull
has a flush deck,
a normal bow and a cruiser stern
Block
coefficient (normal/deep): 0,450 / 0,458
Length
to Beam Ratio: 11,67 : 1
'Natural
speed' for length: 14,38 kts
Power
going to wave formation at top speed: 44 %
Trim
(Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
Bow
angle (Positive = bow angles forward): 15,00 degrees
Stern
overhang: 0,00 ft / 0,00 m
Freeboard
(% = length of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 20,00%, 7,55 ft /
2,30 m, 5,91 ft / 1,80 m
- Forward deck: 30,00%, 5,91 ft / 1,80
m, 5,91 ft / 1,80 m
- Aft deck: 30,00%, 5,91 ft / 1,80 m, 5,91 ft / 1,80 m
- Quarter deck: 20,00%, 5,91 ft / 1,80
m, 0,98 ft / 0,30 m
- Average freeboard: 5,54 ft / 1,69 m
Ship
tends to be wet forward
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 58,2%
-
Above water (accommodation/working, high = better): 46,9%
Waterplane
Area: 2 336 Square feet or 217 Square metres
Displacement
factor (Displacement / loading): 213%
Structure
weight / hull surface area: 59 lbs/sq ft or 290 Kg/sq metre
Hull
strength (Relative):
-
Cross-sectional: 1,93
-
Longitudinal: 2,98
-
Overall: 2,02
Excellent
machinery, storage, compartmentation space
Extremely
poor accommodation and workspace room
Operational diving depth - 90 m
Emergency diving depth - 144 m
Crush depth - 226 m
Ostrobok (1936)
Seriola (1936)
Labraks (1936)
Koryfena (1937)
Kulbin (1937)
Tasergal (1937)
Bardzo silny i szybki, proporcjonalnie do umiarkowanej wyporności, okręt. Godna pochwały znacząca głębokość maksymalna zanurzenia operacyjnego. Już kiedyś postulowałem taką zmianę i cieszę się, że Szanowny Autor pochylił się życzliwie nad moją niegdysiejszą sugestią. Dowodzi to, że nawet upór/opór Krakauerów ma swoje granice! :)
OdpowiedzUsuńŁK
Jedyną możliwą granicą uporu Krakauerów jest upór Posenerów!
OdpowiedzUsuńKażda admiralicja (może za wyjątkiem raczej pozytywnie konserwatywnej brytyjskiej) doświadczyła pewnych "falowań" doktryny, a niektóre miały nawet - wynikające z bezkrytycznego hołdowania modom - okresy zupełnej skrajności poglądów (np. włoskie, bardzo szybkie, lecz zupełnie nieopancerzone krążowniki lat 30-tych). Nasza Admiralicja też się składa z ludzi (a właściwie ludzia ;)) więc nie jest całkowicie wolna od "błędów i wypaczeń"
JKS
A teraz na serio: jakże dennie wyglądają przy nich brytyjskie okręty typu "V", które przecież uchodzą za udane. Czy znajdziemy porównywalny charakterystykami okręt podwodny tej wielkości w latach DWS?
UsuńŁK
Poszukam...
UsuńJKS
"Pomacałem" kilkadziesiąt realnych OP z lat 1920-45, kilkanaście z nich mogłoby służyć do porównania, a kilka (np. rumuński "Requinul" 1943) niektórymi parametrami "Ostroboka" wyprzedza.
UsuńNajbardziej zbliżonym typem okazał się niemiecki "VIIA" z tego samego 1936 roku; tylko nieznacznie większy (o ok. 13%), lecz ogólnie na pewno nie gorszy, a może nawet lepszy.
Jeśli pisząc: typ "V", miałeś na myśli ostatnią wersję rozwojową typu "U" ("Venturer")z lat 1943-45, to on wcale tak źle nie wygląda.
Ponownie apeluję: nie bądź ogrodnikiem, nie przesadzaj!
Życzę miłego - dobrze wpisującego się w tematykę tego bloga - nadmorskiego wypoczynku! Może szum morza i widok fal zainspiruje Cię do kolejnego ciekawego i śmiałego pomysłu.
JKS
Kilka uwag tytułem odpowiedzi. Czy zwróciłeś uwagę, że niemal wszystkie Twoje okręty podwodne mają bardzo małą - w stosunku do nawodnej - wyporność podwodną? Porównaj choćby z "Requinulem". Twój okręt jest, z przytoczonych do porównania, najmniejszy, a mimo to posiada największy zasięg pływania podwodnego. Brytyjskie "V" są jednak wybitnie "blade" i to pod każdym względem. Najlepiej nadaje się do porównania okręt rumuński, młodszy o 7 lat, ale przerasta polską jednostkę tylko głębokością zanurzenia operacyjnego (zwracam uwagę, że w jego przypadku przytoczona jest wartość max.). Wniosek finalny: Twój projekt - tradycyjnie bezkonkurencyjny w 1936 r.! :)
UsuńŁK
PS. Dzięki za życzenia. Pogoda jest, na razie, rewelacyjna!
Wyporność podwodną dla OP obliczam dodając do wyporności nawodnej sumaryczną objętość balastów w wysokości 1/4 objętości nawodnej. Jest to zgodne z dodatkowymi założeniami do programu, które dają tu możliwości w granicach 1/4 - 1/6. Niestety nie pamiętam już autora tych założeń, linka dostałem od dV. 1/4, to maksymalna wielkość, którą mogłem przyjąć.
UsuńNie jest ścisłe twierdzenie, że "Ostrobok" posiada największy zasięg; z porównywalnych jednostek większy zasięg miały: peruwiański "R1" 1926, wspomniany "Requinul", hiszpański "B1" 1922 oraz niemiecki "VIIA"
"Requinul" bije "Ostroboka" także zasięgiem oraz ilością wt.
Nie odniosłeś się w ogóle do typu "VIIA"
Ergo, nie mogę się zgodzić z Twoim wnioskiem finalnym!
JKS
Oba okręty z lat 20-tych są słabiej uzbrojone i mają radykalnie mniejszą głębokość zanurzenia operacyjnego. Dodatkowo peruwiański jest znacznie wolniejszy, a hiszpański znacznie słabiej uzbrojony. Okręt niemiecki jest dość znacząco większy, ale nieco wolniejszy, choć równorzędnie uzbrojony. Ergo również nie szczególnie nadaje się do porównania. Tradycyjnie pozostanę przy swoim zdaniu, nie mając również widoków na zmianę Twojego.
UsuńŁK
Amen!
UsuńJKS
Różnica między wypornością nawodną a podwodną jest wielkością w m3 sylwetki nad linią wodną /1000 kg +zasolenie/,oprócz zbiorników balastowych ,powinny być szybkiego zanurzania , wyrównawcze i kompensacyjne.
OdpowiedzUsuńNie mam praktycznych możliwości precyzyjnego obliczenia objętości wynurzonej części kadłuba (+ kiosku i innych elementów), dlatego - zgodnie z wytycznymi do programu - przyjmuję ją w granicach 1/4 - 1/6 części zanurzonej, najczęściej 1/5.
UsuńPoza tym kwestia nie jest tak prosta jakby się wydawało; np. stosowana była metoda pływania w tzw. "półzanurzeniu", kiedy nad powierzchnię wody wystawała tylko górna część kiosku. W ogóle pomiędzy wynurzeniem, a zanurzeniem możliwych jest wiele stanów pośrednich, dlatego stosunek wyporności nawodnej i podwodnej jest w w pewnym sensie umowny. Jedynie wyporność okrętu całkowicie zanurzonego jest bezsporna, ale w moich warunkach niemożliwa do dokładnego określenia.
Pisząc o "balastach" miałem na myśli wszelkiego rodzaju zbiorniki możliwe do zalania, tym również te wymienione przez Kolegę.
JKS
Prawie na wszystko w teorii jest sposób , tylko proszę z niego skorzystać np. zmniejszyć skalę - powiększyć okręt ,wystarczy powierzchnia tylko kiosku i kadłuba ,odnośnie zbiorników balastowych u Orła było ponad 381 m3 na 1110 ton wyp.nawodnej t,j 1/3 - 34% Wilk 282/980=-29%, przynajmniej w tych dwóch przypadkach okrętów o klasycznych kształtach , tamtych lat ,zwiększyłbym wytyczne programu na 1/3 do 1/5 uśredniając 1/4
UsuńOwszem, przytoczone wytyczne wspominają, że w niektórych przypadkach wskaźnik ten wynosił 1/3, jednakże nie zaleca używania go, z uwagi na to, że wypaczałby on obliczenia stateczności w położeniu nawodnym.
UsuńJKS
Zapytanie ? czy program zawiera skoki konstrukcyjne : nitowanie kadłuba - oszczędności ciężarowe, oraz kształt np.typ XXI,jeszcze bardziej Albacore ,w okrętach podwodnych może pobrał średnie dane z lat w których był program zrobiony - kiedyś sprecyzowano hasło "... Zapomnijcie o wydajności nawodnej. Myślcie tylko o możliwościach podwodnych, które zapewnią największa prędkość przy minimalnym zużyciu energii. Jeśli będziecie mieli jakieś wątpliwości, myślcie – prędkość!", wtedy już była też ważna prędkość zanurzania, stabilność i bezpieczeństwo.
UsuńSpringsharp w zasadzie w ogóle nie uwzględnia okrętów podwodnych, a takich niuansów, jak metody łączenia elementów konstrukcji tym bardziej.
UsuńJa symulując OP kieruję się dodatkowymi wytycznymi w tym zakresie. Umożliwia one wprawdzie zaprojektowanie OP w ogólnych zarysach, jednak zawsze będą to pewne przybliżenia.
Znacznie lepiej sytuacja przedstawia się dla klasycznych okrętów nawodnych (bo np. dla lotniskowców już nie, tu też istnieja dodatkowe wytyczne). Poza tym program uwzględnia tylko pływanie wypornościowe, stąd dla zaprojektowania szybkiego ścigacza trzeba go mocno "oszukiwać", korygując potem raport zgodnie z ogólnymi realiami.
Weźmy jednak pod uwagę, że nie jest to przecież profesjonalne narzędzie projektowe, a tylko "zabawka" do symulacji. W tej roli się dobrze sprawdza.
JKS
Nawet w zabawce jak ma się wyraźne błędy trzeba - jak można skorygować je , nie chodzi o 20% , lecz domyślnie skierować się w kierunku lat wodowań i co do OP przyjąć 1/3-1/4 objętości kadłuba + kiosk ostrobok 63x5,4+ ok /-70m3/wychodzi na dzień dobry 180m3 wody/ton/
UsuńNie przekonują mnie obliczenia Kolegi, niemniej rozważę tę kwestię w przyszłości.
UsuńJKS