piątek, 9 września 2016

Modernizacja pancerników typu Władysław Łokietek 1939-1940 (2 szt.)



Modernizacja pancerników typu Władysław Łokietek  1939-1940 (2 szt.)

Pomimo, że pancerniki typu Władysław Łokietek (BB-4 1923-24) jeszcze tak bardzo się nie zestarzały, to z myślą o przyszłości dokonano ich modernizacji. Poniżej wykaz głównych zmian:
- wymieniono całkowicie układ napędowy (efekt +0,5 w. prędkości i +150 Mm zasięgu);
- wymieniono artylerię DP i małokalibrową w całości oraz lufy artylerii głównej;
- usunięto wyrzutnie torpedowe;
- wymieniono wyposażenie lotnicze;
- wzmocniono pancerz poziomy do łącznej grubości 175 mm;
- przesunięto nieznacznie uskok pokładu górnego w stronę dziobu;
- dodano bąble przeciwtorpedowe;
- przebudowano całkowicie nadbudówki i maszty;
- dokonano „face liftingu” komina;
- wymieniono w całości wyposażenie radionawigacyjne i kierowania ogniem.
Koszt modernizacji wyniósł 41,3% wartości okrętu nowego, czyli nieznacznie (i wyjątkowo!) przekroczył barierę ustanowioną przeze mnie na poziomie 40%; myślę, że jednak było warto.
Muszę się wytłumaczyć z zasadności dodania bąbli przeciwtorpedowych; wygląda to na pewien anachronizm, ale zostało spowodowane problemami z zapewnieniem okrętowi niezbędnej stateczności i stabilności. Otóż dopiero teraz zauważyłem, że pierwotny projekt nie spełniał minimalnych wymogów w zakresie „recoil”, okręt był po prostu za „sztywny”, co źle wpływało na konstrukcję, komfort załogi i celność ognia. Aby zniwelować ten „grzech pierworodny” musiałem dodać bąble; dwa dni poszukiwań innych rozwiązań nie dały rezultatu (stąd m.in. tak długi okres pracy nad tą jednostką). Myślę jednak, że stosując bąble nie cofnąłem się zbytnio w przeszłość; poza tym rozwiązanie to poprawiło znacznie odporność okrętu na wybuchy podwodne (torpedy, miny).
Sprowokowany ostatnimi komentarzami, dotyczącymi mojego niejako „cofnięcia się” w zakresie artylerii plot, wyposażyłem zmodernizowane pancerniki w prawie docelowy zestaw plot. Napisałem „prawie”, bo jeszcze kilka stanowisk 40 i 25 mm można by tam „upchnąć”
Chyba tym razem nikt (nawet kolega H_Babbock?) nie zarzuci mi zbyt niskiego pomostu. Chociaż muszę przyznać, że jego wysokość nie została zaprojektowana gwoli zadowolenia krytyków, lecz wynika z niewielkiej odległości od wieży „B” do komina oraz chęcią zapewnienia możliwie korzystnych sektorów ostrzału dla dziobowych stanowisk 135 mm. Nie mogąc rozwijać pomostu „wzdłuż” i „wszerz”, poszedłem „w górę” Z musu cnota :).
Wnikliwi obserwatorzy zauważą zapewne dwa zagadkowe „ustrojstwa” na rufie za wieżą „Y” Są to pierwszy raz zastosowane na naszych okrętach awaryjne zasobniki kamizelek ratunkowych. Są one skonstruowane w ten sposób, że kiedy zanurzą się w wodzie, automatycznie są z nich uwalniane (i napełniane) dodatkowe kamizelki ratunkowe. Pojemność pojedynczego zasobnika wynosi 72 kamizelki; daje to dodatkowe szanse rozbitkom, którzy w przypadku zatopienia okrętu z różnych powodów znaleźli się w wodzie bez osobistych środków ratunkowych.
Pomimo, że są to najmniejsze i najstarsze z naszych pancerników, ich wyposażenie radionawigacyjne i sygnałowe, predestynuje je do roli okrętów dowodzenia nawet największymi zespołami okrętów. Reasumując, uważam, że nasza flota otrzymała dwa pełnowartościowe pancerniki, mogące śmiało służyć aż do końca lat 40-tych tego wieku.

Uwaga: poniżej link do hostingu plików. skąd podobno można pobrać rysunek bez zniekształceń.

Władysław Łokietek, Poland Battleship laid down 1923/1939

Displacement:
            32 509 t light; 35 001 t standard; 36 985 t normal; 38 572 t full load

Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
            (718,29 ft / 715,22 ft) x 98,43 ft (Bulges 104,99 ft) x (30,51 / 31,63 ft)
            (218,93 m / 218,00 m) x 30,00 m (Bulges 32,00 m)  x (9,30 / 9,64 m)

Armament:
      8 - 15,98" / 406 mm 45,0 cal guns - 2 239,90lbs / 1 016,00kg shells, 150 per gun
              Breech loading guns in turret on barbette mounts, 1921 Model
              4 x 2-gun mounts on centreline ends, evenly spread
                        1 raised mount - superfiring
      16 - 5,31" / 135 mm 50,0 cal guns - 72,09lbs / 32,70kg shells, 300 per gun
              Dual purpose guns in deck and hoist mounts, 1932 Model
              8 x Twin mounts on sides, evenly spread
                        4 raised mounts
      24 - 1,57" / 40,0 mm 60,0 cal guns - 2,05lbs / 0,93kg shells, 1 200 per gun
              Anti-air guns in deck mounts, 1933 Model
              2 x Quad mounts on centreline ends, evenly spread
                        2 double raised mounts
              4 x Quad mounts on sides, forward deck aft
                        4 double raised mounts
      32 - 0,98" / 25,0 mm 60,0 cal guns - 0,55lbs / 0,25kg shells, 2 500 per gun
              Anti-air guns in deck mounts, 1933 Model
              4 x Twin mounts on sides, evenly spread
                        2 raised mounts
              12 x Twin mounts on sides, evenly spread
                        12 double raised mounts
      12 - 0,98" / 25,0 mm 60,0 cal guns - 0,55lbs / 0,25kg shells, 2 500 per gun
              Anti-air guns in deck mounts, 1933 Model
              10 x Single mounts on sides, evenly spread
              2 x Single mounts on sides amidships
                        2 double raised mounts
      Weight of broadside 18 541 lbs / 8 410 kg

Armour:
   - Belts:                     Width (max)    Length (avg)               Height (avg)
            Main:   13,8" / 350 mm           475,72 ft / 145,00 m   9,51 ft / 2,90 m
            Ends:   Unarmoured
            Upper: 7,87" / 200 mm           173,88 ft / 53,00 m     7,87 ft / 2,40 m
              Main Belt covers 102% of normal length

   - Torpedo Bulkhead - Strengthened structural bulkheads:
                        4,92" / 125 mm           475,72 ft / 145,00 m   18,86 ft / 5,75 m
            Beam between torpedo bulkheads 85,30 ft / 26,00 m

   - Hull Bulges:
                        1,97" / 50 mm 475,72 ft / 145,00 m   22,15 ft / 6,75 m

   - Gun armour:         Face (max)     Other gunhouse (avg)            Barbette/hoist (max)
            Main:   13,8" / 350 mm           6,89" / 175 mm                      13,8" / 350 mm
            2nd:           -                      -                            0,98" / 25 mm

   - Armoured deck - multiple decks:
            For and Aft decks: 6,89" / 175 mm

   - Conning towers: Forward 13,78" / 350 mm, Aft 6,89" / 175 mm

Machinery:
            Oil fired boilers, steam turbines,
            Geared drive, 4 shafts, 96 864 shp / 72 260 Kw = 27,00 kts
            Range 10 150nm at 13,00 kts
            Bunker at max displacement = 3 571 tons

Complement:
            1 333 - 1 733

Cost:
            £7,645 million / $30,581 million

Distribution of weights at normal displacement:
            Armament: 3 602 tons, 9,7%
               - Guns: 3 602 tons, 9,7%
            Armour: 14 441 tons, 39,0%
               - Belts: 3 253 tons, 8,8%
               - Torpedo bulkhead: 1 634 tons, 4,4%
               - Bulges: 767 tons, 2,1%
               - Armament: 3 039 tons, 8,2%
               - Armour Deck: 5 254 tons, 14,2%
               - Conning Towers: 494 tons, 1,3%
            Machinery: 2 621 tons, 7,1%
            Hull, fittings & equipment: 11 781 tons, 31,9%
            Fuel, ammunition & stores: 4 476 tons, 12,1%
            Miscellaneous weights: 64 tons, 0,2%
               - Hull above water: 43 tons
               - Above deck: 21 tons

Overall survivability and seakeeping ability:
            Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
              54 637 lbs / 24 783 Kg = 26,8 x 16,0 " / 406 mm shells or 9,8 torpedoes
            Stability (Unstable if below 1.00): 1,13
            Metacentric height 6,1 ft / 1,9 m
            Roll period: 17,8 seconds
            Steadiness      - As gun platform (Average = 50 %): 70 %
                                   - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,81
            Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,28

Hull form characteristics:
            Hull has rise forward of midbreak,
              a normal bow and a round stern
            Block coefficient (normal/deep): 0,565 / 0,568
            Length to Beam Ratio: 6,81 : 1
            'Natural speed' for length: 26,74 kts
            Power going to wave formation at top speed: 50 %
            Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 55
            Bow angle (Positive = bow angles forward): 6,50 degrees
            Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
            Freeboard (% = length of deck as a percentage of waterline length):
                                               Fore end,        Aft end
               - Forecastle:            19,00%,  26,90 ft / 8,20 m,  23,95 ft / 7,30 m
               - Forward deck:       53,00%,  23,95 ft / 7,30 m,  23,95 ft / 7,30 m
               - Aft deck:    13,00%,  16,08 ft / 4,90 m,  16,40 ft / 5,00 m
               - Quarter deck:        15,00%,  16,40 ft / 5,00 m,  17,06 ft / 5,20 m
               - Average freeboard:                      22,09 ft / 6,73 m
            Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
            Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 76,9%
                        - Above water (accommodation/working, high = better): 159,7%
            Waterplane Area: 49 825 Square feet or 4 629 Square metres
            Displacement factor (Displacement / loading): 104%
            Structure weight / hull surface area: 209 lbs/sq ft or 1 021 Kg/sq metre
            Hull strength (Relative):
                        - Cross-sectional: 0,95
                        - Longitudinal: 1,48
                        - Overall: 1,00
            Excellent machinery, storage, compartmentation space
            Excellent accommodation and workspace room
            Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
            Good seaboat, rides out heavy weather easily

2 x catapults
3 x CZL-56HRf(k)

Sensors:
2 x DC-M-7
4 x DC-P-4
2 x RN-2
2 x RWN-PM-1

Władysław Łokietek (1923/1939)
Kazimierz Wielki (1924/1940)




40 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się ta modernizacja. To wprost nie do wiary, jak osiągnąłeś tak wspaniały i "wyważony" rezultat (uzbrojenie/opancerzenie/prędkość) na okręcie, którego wyporność nie przekracza 37000 tn! Prawdę mówiąc, w realu, byłoby to zapewne nie do końca możliwe. Chyba jedyne okręty, które można z nimi porównać (choć nie do końca!), to amerykańskie pancerniki typu "South Dakota", które nie uchodziły za szczególnie udane i - moim zdaniem - miały znacznie gorzej zrównoważone charakterystyki. Na koniec dodam, że również pod względem estetyki nie mam żadnych zastrzeżeń - sylwetka jest bardzo dostojna i budzi respekt! :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pochwały!
      Nie wiem, czy w realu taki efekt byłby niemożliwy. Sądzę, że jeżeli udało mi się uzyskać coś zbliżone do ideału, to jest to wynikiem wspomnianego dwudniowego "wałkowania" parametrów konstrukcyjnych w celu rozwiązania problemów ze stabilnością. W końcu i tak trzeba było zastosować bąble, ale prawdopodobnie to te wcześniejsze poszukiwania umożliwiły znalezienie pewnego optimum.

      JKS

      Usuń
    2. Zastanowiłem się nad uwagą Kolegi ŁK, w tym o porównaniu WŁ z South Dakota.
      1. artyleria główna: 4xII na WŁ jest istotnie lżejsze niż 3xIII na SD.
      2. Przy wyporności większej o 10% SD ma maszynownie silniejszą o 30%.
      3. Zasięg SD jest większy o prawie 50% i to przy większej prędkości (15w) niż WŁ (13w).
      4. pancerz pokładowy a WŁ to 175mm wobec SD 184mm (38+127+19).
      5. Pancerz główny jest 350mm, ale ma zaledwie 2,9m. Jest jeszcze górny, ale bardzo krótki, 200mm, i wysokość 2,4m. SD ma tylko 310mm, ale wysokość 4,6m. Mi wyszło, że te pancerze są praktycznie równoważne. Analogicznie gródź p.torpedowa na WŁ jest grubsza ale dużo niższa: 5,75m wobec 7,48m.
      6. Jeszcze sprawa, która nie występuje w symulacji, ale widać ją na rysunku. Pancerz główny WŁ sięga poniżej linii wodnej zaledwie 0,5m (?). Wydaje mi się, że zazwyczaj było to 2-3m.
      7. Jednocześnie gródź p.torpedowa nie sięga dna, a to już poważna sprawa.

      Z tym „recoil” to dla mnie niespodzianka. Ponieważ nie występuje to w podsumowaniu na dole raportu, to ignorowałem ten parametr, ale rzeczywiście jest ważny!
      H_Babbock

      Usuń
    3. W nawiązaniu do powyższego wpisu Kolegi H_Babbock, zastanawia mnie, czy stosowany przez Ciebie system opancerzenia burt (ekstremalna wersja "all or nothing" czyli bardzo mała powierzchnia przy bardzo dużej grubości maksymalnej) jest jednak optymalnym rozwiązaniem? Przypomina to trochę schematy stosowane w końcu XIX w. i nie chce mi się wierzyć, że cała nieopancerzona powierzchnia może być (bez konsekwencji dla prawidłowego funkcjonowania okrętu) demolowana przez np. artylerię 6-8". Te wszystkie okienka i iluminatory wprost proszą się o destrukcję! :)
      ŁK

      Usuń
    4. System "all or nothing" można stosować albo konsekwentnie, albo w ogóle. Z obliczeń wynika, że zalanie nawet wszystkich komór poza cytadelą pancerną nie spowoduje zatonięcia okrętu. Wolę mieć dziesięć dziur w kadłubie poza cytadelą, niż jedną w niej.
      Jak zapewne zauważyłeś, na burtach i ścianach nadbudówek w miejscach szczególnie ważnych dla żywotności okrętu iluminatorów nie ma. Zasadę tę stosuję nawet na okrętach w ogóle nieopancerzonych.

      JKS

      Usuń
    5. Zasadność stosowania tego systemu nie budzi moich wątpliwości. Czy były (w realu) okręty liniowe, których burty (co do powierzchni) były równie "oszczędnie" opancerzone? Pas pancerny na przywołanej już i zbliżonej wielkością "South Dakocie" był jednak cieńszy, jednak znacząco rozleglejszy.
      ŁK

      Usuń
    6. Były, nie były, co mnie to obchodzi... Przyjąłem pewną zasadę i dopóki nie da się jej skutecznie obalić, to będę się jej trzymać.

      JKS

      Usuń
    7. Sęk w tym, że ta zasada jest więcej niż wątpliwa, skoro takich okrętów nie było w realu. I takiej właśnie odpowiedzi spodziewałem się - nie potrafisz wskazać okrętów z czasów DWS, które miałyby opancerzenie wg tak ekstremalnie zastosowanej zasady "all or nothing"!
      ŁK

      Usuń
    8. Sądzę, że gdybym poszukał, to bym znalazł. Ale szukał nie będę, czy znasz jakiegokolwiek "doktrynera", szukającego motywów swoich przekonań? :).

      JKS

      Usuń
    9. Słusznie, że odpuściłeś szukanie. Byłaby to syzyfowa praca. Amen!
      ŁK

      Usuń
    10. No to teraz mnie zmotywowałeś! (albo sprowokowałeś) W pierwszej wolnej chwili (kiedy to będzie?!) zacznę szukać. A jak znajdę (w co nie wątpię) to na grobie Twojej tezy zatańczę, śpiewając wesołe piosenki (no, może przyzwoitość nakaże mi rezygnację z kupletów).
      Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy przytoczony przeze mnie przykład czymś od "wzorca" będzie się różnił, jednakże (chyba nie bezpodstawnie) liczę na Twoją zdolność do przyznania adwersarzowi racji. A jeślibym rzeczywiście nie znalazł dobrego przykładu(ów), to tu, na tym blogu będę (oczywiście tekstowo) pod stołem szczekał!

      JKS

      Usuń
    11. I o to chodziło! Solidna prowokacjo-motywacja przyniosła sukces. Jeśli znajdziesz coś odpowiedniego nie zawaham się przyznać Ci racji. Oczywiście, nie wchodzą w grę jakieś francuskie czy włoskie pre-predrednoty z końca XIX wieku! :)
      ŁK

      Usuń
    12. Acceptus impugnatio est!

      JKS

      Usuń
  2. Artyleria małokalibrowa wystarczy do początku 1943 r. Interesowałoby mnie jednak jej finalny stan, tzn. jakie działka i gdzie umiejscowione zamierzasz jeszcze "upchnąć"?
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie szczegółowo tego nie rozważałem, ale myślę, że mniej więcej po 12 działek 40 i 25 mm zmieści się na górnym pokładzie w okolicach wież artylerii głównej oraz na rufie. Poza tym przynajmniej część pojedynczych działek 25 mm na pokładzie górnym można zamienić na podwójne.
      Nie jestem zwolennikiem montowania artylerii małokalibrowej w zasięgu podmuchu dział artylerii głównej, ale w praktyce często tak czyniono, więc może tylko ja jestem przewrażliwiony w tym względzie.

      JKS

      Usuń
  3. Doceniam wysokość nadbudówki. Dla mnie okręt ma realistyczną sylwetkę – gratulacje!
    Na razie na szybko jedna uwaga: napisałeś (i narysowałeś) zewnętrzne bąble przeciwtorpedowe. Czyli powinno być „additional bulkheads”, to dlaczego w raporcie jest „strengthened bulkheads”?
    Wiem, że opis w programie sugeruje na odwrót (rysunek bąbli wewnętrznych jest opisany jako „additional”) ale
    - po pierwsze wydaje się to być błąd oczywisty;
    - po drugie, niezależnie czy jest to błąd czy nie, rozwiązanie bąbli na zmodernizowanym „WŁ” jest odmienne niż przed modernizacją oraz inne niż ma nowoczesny „Kazimierz”. A wszystkie 3 w opisie mają „strukturalne” czyli gdzieś jest źle.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyliłeś terminy. "Bulkheads" to wewnętrzne grodzie przeciwtorpedowe, "strengthened structural" to wzmocniona gródź konstrukcyjna, a "additional" to osobna dodatkowa gródź. Natomiast bąble to "hull bulges", zawsze na zewnątrz kadłuba.

      JKS

      Usuń
    2. Ok, rzeczywiście źle zinterpretowałem.
      H_Babbock

      Usuń
  4. 1. Jeszcze o wyglądzie okrętu. Nadbudówka główna jest wielce rozbudowana, z wieloma „balkonikami” i bogatą strukturą (niżej szerzej, potem węziej). To chyba nowe podejście u Ciebie i bardzo mi się podoba, szczególnie, że jest realistyczne. Prawdziwe nadbudówki były zaskakująco skomplikowanymi bryłami.
    2. Trochę się dziwie, że nie zastosowałeś prawie standardowej u Ciebie ostatnio katapulty stałe poprzecznej. Jej walory użytkowe (możliwość przetaczania samolotów) jest niewątpliwa. Przy okazji skąpe są te dźwigi, samolot musi być w wodzie tuż przy burcie (skrzydło 1m od burty?) żeby dźwig sięgnął. I jeszcze jedna niewygoda. Aby katapulta z samolotem mogła się obrócić na burtę, trzeba obrócić w bok dźwig.
    3. Nie napisałeś, ale główny maszt jest teraz palowy i zastąpił trójnożny. To dziwne, bo jest gruby i solidny i takie maszt był u Ciebie na niedawnym „Kazimierzu” trójnożny.
    4. Jak jest dostarczana amunicja dla baterii 4xIVx40 na dachu hangaru?
    5. Cokoły-sponsony pod działka 40mm na dachu hangaru oraz pod burtowe dalocelowniki (te przy maszcie głównym) są dla mnie za niskie (1m?). Pod urządzenia o tej masie spodziewałbym się wysokości min jednego pokładu.
    6. Szkoda, że w ramach modernizacji nie podniesiono dziobu (o około 3 stopy), tak, żeby już nie był „wet forward”.

    PS Znowu rysunek jest „rozmazany”. Po ściągnięciu i otwarciu w Paincie nie trzyma wymiarów i linie się „rozdwajają”. Chyba dV pisał kiedyś o innej technice wklejania, która pozwala obejść ten problem.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ad 1. Jak napisałem we wstępie, to ograniczone miejsce w poziomie zmusiło mnie do spiętrzenia pomostu.
      Ad 2. Stała katapulta prócz zalet ma również wady (np. przy starcie samolotu nie da się się wykorzystać "wiatru własnego" okrętu), więc tam, gdzie jest to możliwe będę stosował katapulty obrotowe.
      Ad 3. Tak dokładnie to jest maszt rurowy, jego własna sztywność nie wymaga dodatkowych "nóg"
      Ad 4. Przy każdym stanowisku 40 mm jest podręczny park amunicyjny uzupełniany "ręcznie"
      Ad 5. Nie długość, a wytrzymałość jest tu ważna. Poza tym, wszystkie te podtrzymywane elementy na znacznej powierzchni opierają się o pokład, więc sponsomy nie muszą dźwigać całego ich ciężaru.
      Ad 6. Założeniem było "nieruszanie" kadłuba. Podniesienie dziobu o kilkadziesiąt cm niewiele by dało, a większe wiązałoby się z poważnymi zmianami konstrukcyjnymi (pokłady, barbeta działa "A" itp.).

      PS. O ile pamiętam, kolega dV zalecał wklejanie do bloga rysunków poprzez hosting. Moje eksperymenty wskazują jednak, że problem powstaje przy przenoszeniu rysunku z bloga na dysk. Niemniej przy następnej okazji spróbuję wykorzystać hosting.

      JKS

      Usuń
    2. Zestaw na dachu hangaru (16x40) wystrzeliwuje w ciągu sekundy ponad 30 pocisków. Czyli w ciągu 10 sekund intensywnego ognia wystrzeliwuje ponad 300 pocisków. Łączna mas tej amunicji to prawie 600kg. Takie masy nie da się szybko wnieść, jak piszesz „ręczne”, po dwóch trapach prowadzących na dach hangaru. Nie wiem ile może być amunicji w podręcznych magazynkach – po 10 łódek (po 5 naboi) na lufę?
      Wydaje się jednak, że w razie intensywnego ataku lotniczego, amunicja się wyczerpie i nie ma możliwości szybko jej uzupełnić. Lepszym rozwiązaniem były by windy amunicyjne po bokach hangaru.
      H_Babbock

      Usuń
    3. Może masz rację, nie robiłem symulacji w tym zakresie. Muszę jednakże zwrócić Twoją uwagę na fakt, że stanowiska 40 mm nie prowadzą intensywnego ognia stale. Podręczne parki amunicyjne zapewniają zapas amunicji na jednorazową akcję plot.
      Windy amunicyjne dla artylerii plot chyba nigdzie w realu nie były stosowane.

      JKS

      Usuń
    4. Taki właśnie był problem z dodawaniem działek przeciwlotniczych. Trzeba było zatrudnić wielu marynarzy w roli tragarzy, biegających z amunicją.

      Usuń
    5. Sprawa z dostarczaniem amunicji do działek plot nie jest dla mnie jasna. Oczywiście nie było technicznie możliwe budowanie windy dla każdego stanowiska, szczególnie kiedy w improwizowany sposób dokładano nowe uzbrojenie w czasie wojny. Ale z drugiej strony niemożliwe jest, żeby projektując nowy okręt zakładano, że po każdą łódkę pocisków 40mm trzeba schodzić np. 5 pięter w dół do komory amunicyjnej, a potem wchodzić z ciężarem. Zresztą pamiętam jakąś dyskusję na innym forum gdzie przy okazji pojawiła „winda amunicyjna pom-pomów”. Na pewno taka było zakładana dla projektowanego w1939r francuskiego zestawu 2x37mm.
      Reasumując, ja zakładam, że starano się skonstruować jedną windę dostarczającą amunicję na poziom jednej grupy działek. Wówczas z „punktu odbioru” do każdego działka było kilka-kilknaście metrów po płaskim. I tu można sobie już wyobrazić bieganinę amunicyjnych.
      H_Babbock

      Usuń
    6. 40 mm Boforsy miały łódki 4-nabojowe, choć te armaty to konstrukcja własna JKS, mogą więc być i ładowniki 5-nabojowe! :)
      ŁK

      Usuń
    7. ŁK, masz rację, moje działka 40 mm są ładowane z ładowników/łódek 5-nabojowych.
      Specjalna winda(y) amunicyjna dla tych stanowisk byłaby uzasadniona, gdyby mieściły się one w nielicznych, scentralizowanych grupach. Budowa osobnej windy dla każdego stanowiska jest bezsensowna i praktycznie niemożliwa.
      W czasie alarmu bojowego, mamy do czynienia z nadmiarem "wolnych rąk" (podwachta, nadwachta, lewa/prawa burta). I te właśnie "wolne ręce" dostarczają amunicję do stanowisk w windy niewyposażonych.
      Przykładowo, maszynownia działa w obsłudze 3-wachtowej, w czasie alarmu dwie wachty są "wolne". Trzeba jakoś tych ludzi zatrudnić; jedni wchodzą w skład grup przeciwawaryjnych, inni stają się sanitariuszami, jeszcze inni np. obserwatorami, a niektórzy właśnie "tragarzami amunicji; nikt nie może być w alarmie bezczynny.
      Podręczny park amunicyjny każdego stanowiska mieści 30 ładowników, czyli 150 naboi, wystarcza to praktycznie na ok. minutę ciągłego ognia z 4 luf. Po ogłoszeniu alarmu parki są "doładowywane" nadmiarowo, a w jego czasie sukcesywnie uzupełniane. 5-nabojowa łódka/ładownik 40 mm waży ok. 11 kg, kilku (4-6) "tragarzy" jest w stanie uzupełniać zapas amunicji na bieżąco.
      Czytając wspomnienia członków załóg okrętowych z czasów IIWS, często natrafia się na zdania: "donosiłem amunicję plot", nie jest to więc mój "autorski" pomysł.

      JKS

      Usuń
  5. Myślałem, że modernizacja ograniczy się do siłowni, uzbrojenia i elektroniki. Bąbli się nie spodziewałem, ale dobrze, że są.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bąbli się nie spodziewałem :), nie moglem jednak znaleźć innego rozwiązania problemu "recoil" Jak słusznie zauważyłeś, raczej nie zaszkodzą, jedyny negatywny skutek, to obniżenie prędkości o - przypuszczalnie - 0,3-0,5 w.

      JKS

      Usuń
    2. Prędkość jest zadowalająca i wiele więcej się z tego kadłuba wycisnąć nie da, więc nie ma co żałować pół węzła. A bąble i dodatkowy pancerz poziomy znacznie zwiększają możliwości przetrwania w bitwie. Mamy trzy typy pełnowartościowych pancerników.

      Usuń
  6. Prośba do kolegi dV - mam nadzieję, że tu zajrzy! Czy mógłbyś mi polecić jakiś hosting plików bez wyłudzania danych osobowych, nieproszonych płatnych usług SMS-owych itp. "dobrodziejstw"? Jeśli dobrze pamiętam, to - Twoim zdaniem - korzystanie z hostingu likwiduje problemy z deformacją rysunków. Proszę także o powtórzenie stosowanej przez Ciebie procedury.

    JKS

    OdpowiedzUsuń
  7. Pojawił się następny okręt ze znakiem taktycznym na burcie. Czyżby kolega Stonk poddał się w kwestii rozszyfrowania klucza (a w zasadzie już tylko połówki klucza) do oznaczania okrętów? Byłbym mocno zawiedziony :(.

    JKS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedynka może oznaczać pierwszy (najstarszy) okręt danej klasy we flocie. Ale wysokie i bardzo różniące się numery ścigaczy nie pasują.

      Usuń
    2. Trochę błądzisz :). Jeszcze jedna podpowiedź, "Jedynka może oznaczać pierwszy[...]" - skojarz to z poprzednią podpowiedzią.
      Numery ścigaczy będą "pasować" jeżeli użyjesz swojego pierwszego odkrycia (litera) i dodasz to drugie, jeszcze nie nie znane (liczba).
      Jeżeli tak inteligentny człowiek, jak Ty, ma problemy z zastosowanym przeze mnie kluczem, to nasz kontrwywiad może (przynajmniej w w tej dziedzinie) spać spokojnie. Tym bardziej, że wprowadzanie do służby nowych okrętów (po ścigaczach typu "Szybki"), będzie skutkować pewną zmianą dotychczasowego klucza liczbowego - i to jest kolejna podpowiedź!
      Dla mnie metoda oznakowania ma oczywisty sens, ale dla kogoś, kto jej nie zna, może sprawiać wrażenie "snu śnionego nieprzytomnie" Co więcej, nie da się tego systemu złamać nawet najbardziej zaawansowaną technologią informatyczną. Rejewski, Różycki i Zygalski załamaliby tu ręce. Powodem jest brak (lub niepowtarzalność i pozorna nielogiczność) matematycznych zasad; w takich przypadkach komputery "wysiadają"
      Niemniej życzę powodzenia; od "rozgryzienia" kodu (do momentu wejścia do służby ścigaczy OP) byłeś tak bliski (a teraz tak daleki!), to już sukces!

      JKS

      Usuń
    3. Kiedyś przyjdzie nagłe olśnienie. A może ktoś inny to rozgryzie?

      Usuń
    4. Jeszcze raz życzę powodzenia; więcej podpowiedzi dać nie mogę, chociaż jeszcze raz zachęcam do przestudiowania ostatnio publikowanej kompletnej (naówczas) listy okrętów. Może publikacja następnych okrętów wraz z ich numerami Ci pomoże.
      I jeszcze raz powtórzę; o ile do momentu wprowadzenia do służby ścigaczy OP typu "Szybki" złamanie klucza było tylko trudne, to teraz wymaga już chyba geniuszu!

      JKS

      Usuń
  8. Drodzy Koledzy!
    Odpowiadając na zażalenia w kwestii nieczytelnych rysunków, skorzystałem z podpowiedzi kolegi dV. Teraz pod rysunkiem jest link do hostingu plików z przedmiotowym obrazem. Bardzo proszę o wykorzystanie linka i informację, czy tą drogą ściągnięty rysunek jest ok.

    JKS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sciągnąłem. Na dysku obraz w paincie u mnie wygląda "jak żyleta", wydaje się, że działa.
      H_Babbock

      Usuń
    2. Dziękuję!
      Jeżeli otrzymam jeszcze co najmniej jeden pozytywny raport, to wdrożę metodę na przyszłość.

      JKS

      Usuń
    3. Potwierdzam. Obraz ściągnięty z http://www.imagebam.com/image/2718ff503987829 nie rozmywa się w powiększeniu.

      Usuń