sobota, 8 października 2016

Patrolowiec typu Sokotra 1939 (3 szt.)



Patrolowiec typu Sokotra 1939 (3 szt.)

Zbudowane na bazie nowego projektu uniwersalnego PU-750-2 rozwinięcie typu Grenlandia (PB-17 1934). Jest to jak gdyby połączenie klasycznego patrolowca ze ścigaczem OP; w niektórych flotach okręty tej klasy nazywane są dozorowcami.
Główną zmianą jest prawie całkowite przezbrojenie artyleryjskie okrętu; dwa pojedyncze działa DP 105 mm zostały zamienione na jedno półautomatyczne stabilizowane DP 105 mm i dwa automatyczne DP 57 mm, a podwójne plot 40 mm na podwójne plot 25 mm. Uważam, że pomimo spadku wagi salwy burtowej, okręt ten wcale nie jest słabszy ogniowo od swego poprzednika. Szczególnie zabójcze dla OP wroga mogą być szybkostrzelne działa 57 mm. Dodatkowo zwiększono zapas bomb głębinowych nowszego i skuteczniejszego modelu.
Nieporównywalne w stosunku do starszego projektu jest wyposażenie radionawigacyjne i kierowania ogniem. Rzadkością jest obecność na – niewielkim przecież okręcie – dalocelownika, który – choć dedykowany głównie dla zwalczania celów powietrznych – może również kierować ogniem do celów nawodnych. Stosunkowo bogaty zestaw radiotechniczny predestynuję jednostkę do pełnienia roli wysuniętych, pływających posterunków „wczesnego ostrzegania”
Przemodelowano także zestaw reflektorów, oraz powiększono zestaw środków ratunkowych (tratwy). W związku z zainstalowaniem radaru, częściowo przebudowany został maszt. Już wysoka sylwetka stała się jeszcze wyższa, ale okręt ten nie ma się przed nikim chować, to przeciwnik będzie się starał przed nim ukryć. Jednocześnie niezbyt duża masa wysoko umieszczonych elementów nie wpływa niekorzystnie na stateczność.
Wzrósł również zasięg pływania, co dla patrolowca operującego na rozległych akwenach Pacyfiku jest nie do przecenienia. Na uwagę zasługuje wysoka dzielność morska Sokotry, jest to jednak niezbędne w świetle przeznaczenia tej jednostki.
Wszystkie okręty tego typu będą stacjonować na przejętych niedawno Karolinach, stanowiąc na tym bardzo rozległym obszarze „oczy i uszy” miejscowego dowództwa floty.

 Link do obrazka: http://www.imagebam.com/image/0f387f50854974

Sokotra, Poland Patrol boat laid down 1939

Displacement:
            499 t light; 526 t standard; 750 t normal; 930 t full load

Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
            (236,94 ft / 232,94 ft) x 27,89 ft x (9,19 / 10,66 ft)
            (72,22 m / 71,00 m) x 8,50 m  x (2,80 / 3,25 m)

Armament:
      1 - 4,13" / 105 mm 55,0 cal gun - 33,29lbs / 15,10kg shells, 300 per gun
              Dual purpose gun in deck and hoist mount, 1939 Model
              1 x Single mount on centreline, forward deck forward
      2 - 2,24" / 57,0 mm 65,0 cal guns - 5,09lbs / 2,31kg shells, 800 per gun
              Dual purpose guns in deck mount, 1939 Model
              1 x Twin mount on centreline, aft deck aft
      4 - 0,98" / 25,0 mm 60,0 cal guns - 0,55lbs / 0,25kg shells, 1 500 per gun
              Anti-air guns in deck mounts, 1933 Model
              2 x Single mounts on sides, forward deck centre
                        2 raised mounts
              1 x Twin mount on centreline, aft deck centre
                        1 raised mount
      Weight of broadside 45 lbs / 20 kg
      Main DC/AS Mortars
      2 - 451,95 lbs / 205,00 kg Depth Charges + 24 reloads - 5,246 t total
            in Stern depth charge racks
      2nd DC/AS Mortars
      2 - 451,95 lbs / 205,00 kg Depth Charges + 20 reloads - 4,439 t total
            in Depth charge throwers

Armour:
   - Gun armour:         Face (max)     Other gunhouse (avg)            Barbette/hoist (max)
            Main:         -                      -                            0,98" / 25 mm

   - Conning towers: Forward 0,98" / 25 mm, Aft 0,00" / 0 mm

Machinery:
            Diesel Internal combustion motors,
            Geared drive, 2 shafts, 5 074 shp / 3 785 Kw = 22,00 kts
            Range 13 100nm at 12,00 kts
            Bunker at max displacement = 404 tons

Complement:
            71 - 93

Cost:
            £0,247 million / $0,987 million

Distribution of weights at normal displacement:
            Armament: 31 tons, 4,1%
               - Guns: 18 tons, 2,3%
               - Weapons: 13 tons, 1,8%
            Armour: 2 tons, 0,3%
               - Armament: 0 tons, 0,0%
               - Conning Tower: 2 tons, 0,2%
            Machinery: 137 tons, 18,3%
            Hull, fittings & equipment: 319 tons, 42,6%
            Fuel, ammunition & stores: 251 tons, 33,5%
            Miscellaneous weights: 10 tons, 1,3%
               - Hull below water: 6 tons
               - On freeboard deck: 4 tons

Overall survivability and seakeeping ability:
            Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
              1 888 lbs / 856 Kg = 53,5 x 4,1 " / 105 mm shells or 0,9 torpedoes
            Stability (Unstable if below 1.00): 1,34
            Metacentric height 1,2 ft / 0,4 m
            Roll period: 10,6 seconds
            Steadiness      - As gun platform (Average = 50 %): 72 %
                                   - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,14
            Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,79

Hull form characteristics:
            Hull has rise forward of midbreak,
              a normal bow and large transom stern
            Block coefficient (normal/deep): 0,440 / 0,470
            Length to Beam Ratio: 8,35 : 1
            'Natural speed' for length: 17,82 kts
            Power going to wave formation at top speed: 60 %
            Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 40
            Bow angle (Positive = bow angles forward): 12,50 degrees
            Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
            Freeboard (% = length of deck as a percentage of waterline length):
                                               Fore end,        Aft end
               - Forecastle:            20,00%,  18,04 ft / 5,50 m,  16,40 ft / 5,00 m
               - Forward deck:       30,00%,  16,40 ft / 5,00 m,  16,40 ft / 5,00 m
               - Aft deck:    30,00%,  8,53 ft / 2,60 m,  8,53 ft / 2,60 m
               - Quarter deck:        20,00%,  8,53 ft / 2,60 m,  8,53 ft / 2,60 m
               - Average freeboard:                      12,60 ft / 3,84 m

Ship space, strength and comments:
            Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 69,2%
                        - Above water (accommodation/working, high = better): 142,8%
            Waterplane Area: 4 269 Square feet or 397 Square metres
            Displacement factor (Displacement / loading): 220%
            Structure weight / hull surface area: 39 lbs/sq ft or 193 Kg/sq metre
            Hull strength (Relative):
                        - Cross-sectional: 0,84
                        - Longitudinal: 4,71
                        - Overall: 1,00
            Excellent machinery, storage, compartmentation space
            Excellent accommodation and workspace room
            Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
            Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

Sensors:
1 x DC-P-4
1 x SP-2
1 x SA-2
1 x RN-2
1 x RWN-PM-1

Sokotra (1939)
Gwadelupa (1939)
Tahiti (1939)
 


11 komentarzy:

  1. Zdecydowanie gustujesz w okrętach o bardzo wysokich sylwetkach, co nie do końca odpowiada moim upodobaniom. Nie oznacza to, oczywiście, że Twoją najnowszą propozycję oceniam jako okręty nieurodziwe! :) Po raz kolejny mocno wyprzedzają one swoją epokę, z racji posiadania stabilizowanej artylerii głównej i "ciężkich" dział automatycznych. Ciekawi mnie, kiedy w realu okręty tej wielkości otrzymały stabilizowane działa kalibru od 76 mm wzwyż? Osobiście okręty te określiłbym jako korwety i ogólną koncepcją przypominają mi włoskie "Gabbiano" (które nb. przewyższają pod każdym względem).
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wysoka wolna burta, to wysoka dzielność morska i komfort obsługi uzbrojenia. Wysoko położone stanowiska obserwacyjne, to większa skuteczność wykrywania. Wszystko to są cechy pożądane na okręcie tej klasy i na tym akwenie.
      W mojej klasyfikacji jest to patrolowiec, ale nie obrażę się, jeśli ktoś go nazwie korwetą, dozorowcem, czy jeszcze jakoś inaczej. Ja nie używam nazw korweta i fregata, ponieważ kojarzą mi się z inną epoką i innym napędem (żagle).

      JKS

      Usuń
    2. PS.
      Nie gustuję w wysokich sylwetkach, przecież wielokrotnie byłem atakowany za sylwetki niskie.

      JKS

      Usuń
  2. Patrolowiec czy dozorowiec to jednostka raczej nie budząca nadmiernych emocji. Na pewno rzuca się w oczy, że okręt zbudowany jest „na bogato” - ultra nowoczesne uzbrojenie i (relatywnie) duża prędkość.
    Kolega ŁK wskazał, że okręt może być postrzegany jako korweta. Porównałem więc okręt ze standardem korwety DWS, czyli typem Flower.
    Sokora / Flower: wyporność st 526t / 925t, uzbrojenie 1x105, 2x57, 8x25, 44bg / 1xx102, 1x40, 40 bg; prędkość 22w / 16,5w; zasięg 13’100mil (!!) / 3’500 mil; załoga do 71-93 / 85 – 109.
    Różnice widać, ale szczególnie bije po oczach zasięg. Szczególnie ilość paliwa na Sokorze (404t) jest szokująca i wynosi prawie 80% masy okrętu bez zapasów (wyporność standard 526t).
    W sumie na tle Flower parametry Sokory są trudne do zrozumienia.

    1. Zdziwił mnie kształt komina (z góry) – dlaczego jest okrągły i w konsekwencji tak gruby? Okrągłe kominy odeszły mniej więcej pod koniec XIXw.
    2. Mi wyszło, że przy strzelaniu w przednich sektorach, przy zerowym podniesieniu lufy (czyli częste w przypadku zwalczania op, czy kontroli podejrzanego statku), zamek działa 105 jest 2,13m nad pokładem. To ekstremalnie wysoko dla kanonierów do ładowania działa.

    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korwety typu "Flower" były projektowane i budowane w innych warunkach i w innym celu. Chodziło tu o masową budowę tanich i nieskomplikowanych jednostek eskortowych w celu powstrzymania U-botów. Stąd przy "Sokotrze" wyglądają one "ubogo" i nieomal prymitywnie. Gdyby mnie okoliczności zmusiły do szybkiej budowy np. setki patrolowców, to też wyglądałyby one zupełnie inaczej.
      404 t paliwa to teoretyczna ilość możliwa do zabrania przy maksymalnym dopuszczalnym zanurzeniu, program liczy to w ten sposób: 930 tmax - 526 ts = 404 t. Normalna ilość zabieranego paliwa to 224 t (750 tn - 526 ts), nie jest ona jednak pokazywana w raporcie, jedynie w zakładce "engines" programu. Można się o tym przekonać czytając w raporcie "Distribution of weights", gdzie łączna masa paliwa, amunicji i zapasów to 251 t.
      Ad 1. Okrągłe kominy były stosowane jeszcze długo w wieku XX. Kilka przykładów: USS "Tennessee", "Colorado", "Brooklyn", "Wichita" i "Allen M. Sumner", japońskie "Nagara" i "Sendai", francuskie "Duguay Trouin", "Burrasque", "Guepard" i... dalej mi się nie chce szukać!
      Ad 2. Piałem już, że działa te są ładowane z platformy położonej ok 0,5, nad pokładem.

      JKS

      Usuń
    2. Z kominem racja, odruchowo przyjąłem, że nowoczesne kominy były „płaskie”. Tym nie mniej Twój komin, jak na diesla, jest w rozmiarze XXL.
      H_Babbock

      Usuń
  3. Trochę oddzielny temat: skoro zestaw 2x57 zaczął zastępować 2x40, to zacząłem się zastanawiać nad sensownością takiego działania.
    Przeciw temu może świadczyć, że nikt takich zmian nie wprowadzał w czasie DWS.
    Jeśli patrzeć na argumenty techniczne to szybkostrzelny zestaw plot DWS powinien:
    1. mieć sensownie duży zasięg
    2. być celnym na tę odległość
    3. szybkostrzelność. Tu wchodzą dwie przesłanki: gęstość strumienia pocisk umożliwia wprowadzanie „na bieżąco” poprawki; oraz „trzymając” linie celowania struga pocisków powinna uniemożliwić przelot przez nią samolotu (zapora).
    4. Być skutecznym, czyli pojedyncze trafienie powinno (prawie na pewno) eliminować samolot.
    5. Oraz być możliwie najlżejszym, małym i tanim.
    Punkt 4 realizowały dopiero działka 37-40mm. Czy zestaw „57” ma przewagę nad 40mm? Być może w punktach 1 i 2, choć celność na odległość kilku kilometrów przy strzelaniu do samolotów to i tak teoria. Na pewno ma dwukrotnie niższą szybkostrzelność (niż 40mm), a to na pewno wada. No i jest droższy, większy i cięższy.
    Jeszcze uwaga o zdwojonych stanowiskach. Rozumiem argument „rysunkowy” (choć przy wt 533 ten problem też występuje). Merytorycznie przy mniejszych działkach zdwojenie może kompensować słaby efekt pojedynczego trafienia. Ale przy 57mm jedno trafienie i tak jest destrukcyjne, więc trochę bez celu jest zdwajanie.
    Ewentualnie sens miało by „triple” – jedna lufa strzela wzdłuż linii celowania a dwie delikatnie rozbieżnie, tak, żeby na odległość np. 2000m pociski były co 10m. Zresztą wówczas sensowne było by odpalanie naprzemienne – lufa środkowa, lufy boczne (podwojenie efektywnej szybkostrzelności). To by łącznie, realnie zwiększyło szanse trafienia w samolot.
    Reasumując ja nie czuję się przekonany, że zestawy 57mm to lepszy wybór niż 40mm.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobny układ kalibrów automatycznej artylerii przeciwlotniczej planowali Niemcy. Ich projektowane niszczyciele dieslowskie "typu 1944" miały działka 55 i 30 mm.
      ŁK

      Usuń
    2. Lufy tego działa nie strzelają jednocześnie, lecz naprzemiennie z kadencją ok. 0,4 s. Daje to postulowany rozrzut pocisków.
      Wprowadzenie tego działa to nie spowoduje rezygnacji z dział 40 mm, planuję skonstruowanie nowego modelu 40-tki na podstawach dwu- i czterolufowych.

      JKS

      Usuń
    3. To mnie zaskoczyłeś z tym opóźnieniem w odpalaniu dział. Wydawał mi się logiczny model podawany dla Yamato – w stanowisku 3-lufowym odpalenie luf zewnętrznych i ułamek sekundy później środkowej. Taki system w stanowisku 3 lufowym powoduje symetryczny odrzut, więc nie pogarsza celności.
      Tutaj, w stanowisku 2 lufowym, na wspólnej lawecie, odpalenie z opóźnieniem spowoduje niesymetrycznie działający na podstawę odrzut. Co może niestety pogorszyć celność.
      „Rozrzut” – ja postulowałem system trójlufowy – jedna lufa nastawiona jest zgodnie z osią celowania, dwie pozostałe dają rozrzut na prawo i na lewo. Ale jak miało by to być sensownie ustawione dla dwóch luf, w Twoim stanowisku, tego nie widzę.
      H_Babbock

      Usuń
    4. Z uwagi na sposób zasilania tych dział (pomijając już problemy rysunkowe) nieparzyste układy luf nie wchodzą w grę; zasobniki są umieszczone ze skrajnych boków zamków i lekko wzniesione. W przypadku trzeciej lufy zabrakłoby miejsca na zasobnik; no chyba że zamontowana byłaby znacznie wyżej, lub niżej, niż dwie pozostałe. To jednak wydatnie zwiększyłoby wysokość stanowiska i przysporzyło problemów z ładowaniem zasobników.
      Odrzut dział 57 mm nie jest aż tak silny, aby naruszył stabilność całego stanowiska; od czego mamy oporopowrotniki?
      Przy opóźnieniu wystrzału jednej z luf, rozrzut polega na tym, że pociski osiągną punkt celowania z różnicą czasową, a więc i z w różnych punktach toru lotu celu. Jest to trochę podobne do jednej z metod strzelania wachlarzem torped. Punkt celowania jest stały, ale kolejne torpedy opuszczają wyrzutnie z pewnym opóźnieniem, co tworzy właśnie wachlarz ich torów, zwiększając szanse trafienia.
      Tak na marginesie; opisany przez Ciebie sposób strzelania z artylerii głównej "Yamato" (i nie tylko) miał przede wszystkim zapobiec wzajemnej interferencji pocisków w locie.
      Z nadzieją, że to co napisałem jest jasne i przekonywujące, pozdrawiam -

      JKS

      Usuń