Średni okręt desantowy typu Dąbie 1939 (4 szt.)
Lekko
powiększone i wyraźnie silniej uzbrojone rozwinięcie typu Śniardwy (LSM-1 1935). Okręt jest w stanie przewieźć i wysadzić na
nieprzygotowany brzeg w dowolnym regionie świata 400 żołnierzy z oporządzeniem
oraz dodatkowo do 250 t zaopatrzenia.
Na
jednostkach typu Dąbie
„zadebiutowało” nowe, automatyczne działo kalibru 57 mm. Model ten – podobnie
jak niedawno prezentowane, stabilizowane działo półautomatyczne 105 mm –
stanowi niewątpliwie nową jakość w arsenale naszej floty. Działo to (montowane
wyłącznie na stanowiskach podwójnych) może - prócz obrony plot – zapewnić
również stosunkowo skuteczne wsparcie lądującym oddziałom, niszcząc siłę żywą,
stanowiska boni maszynowej, moździerzy itp., a nawet lekkie schrony polowe. Nie
można także pominąć demoralizującego wpływu gęstego i skoncentrowanego
ognia na żołnierzy wroga; wystrzelone tylko z samego stanowiska dziobowego ok.
100 pocisków w ciągu minuty musi robić wrażenie.
W
moich zamierzeniach, działo to będzie zastępować na niektórych przyszłych
typach okrętów czy to działka 40, czy to 75 mm. Szczegółowe charakterystyki
omawianego modelu przedstawię w najbliższym, osobnym poście.
Co
do samego okrętu nie będę się rozpisywać, bo musiałbym w większości powtarzać
sformułowania opisu typu Śniardwy.
Zwrócę jedynie uwagę na bardzo dobrą dzielność morską tej nietypowej przecież z
uwagi na kształt kadłuba jednostki.
Link do obrazka: http://www.imagebam.com/image/a937e0508356861
Dąbie, Poland Medium landing ship laid down
1939
Displacement:
715
t light; 759 t standard; 936 t normal; 1 226 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x
beam x draught (normal/deep)
(250,53
ft / 246,06 ft) x 40,68 ft x (6,23 / 6,93 ft)
(76,36
m / 75,00 m) x 12,40 m x (1,40 / 2,40 m)
Armament:
4
- 2,24" / 57,0 mm 65,0 cal guns - 5,09lbs / 2,31kg shells, 1 600 per
gun
Dual purpose guns in deck mounts, 1939 Model
2 x Twin mounts on centreline ends, evenly
spread
8
- 0,98" / 25,0 mm 60,0 cal guns - 0,55lbs / 0,25kg shells, 3 000 per
gun
Anti-air guns in deck mounts, 1933 Model
4 x Twin mounts on sides, evenly spread
4
raised mounts
Weight of broadside 23 lbs / 10 kg
Machinery:
Diesel
Internal combustion motors,
Geared
drive, 2 shafts, 1 523 shp / 1 136 Kw = 14,00 kts
Range
12 750nm at 10,00 kts
Bunker
at max displacement = 318 tons
Complement:
42
Cost:
£0,194
million / $0,774 million
Distribution of weights at normal
displacement:
Armament:
8 tons, 0,8%
- Guns: 8 tons, 0,8%
Machinery:
41 tons, 4,4%
Hull,
fittings & equipment: 376 tons, 40,2%
Fuel,
ammunition & stores: 221 tons, 23,6%
Miscellaneous
weights: 290 tons, 31,0%
- Hull below water: 125 tons
- Hull above water: 165 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
3 620 lbs / 1 642 Kg = 640,7 x 2,2
" / 57 mm shells or 1,6 torpedoes
Stability
(Unstable if below 1.00): 1,71
Metacentric
height 3,1 ft / 1,0 m
Roll
period: 9,6 seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 74 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,01
Seaboat
quality (Average = 1.00): 1,64
Hull form characteristics:
Hull
has raised forecastle,
a normal bow and large transom stern
Block
coefficient (normal/deep): 0,525 / 0,544
Length
to Beam Ratio: 6,05 : 1
'Natural
speed' for length: 18,64 kts
Power
going to wave formation at top speed: 38 %
Trim
(Max stability = 0, Max steadiness = 100): 45
Bow
angle (Positive = bow angles forward): 16,50 degrees
Stern
overhang: 0,00 ft / 0,00 m
Freeboard
(% = length of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 15,00%, 15,09 ft /
4,60 m, 15,09 ft / 4,60 m
- Forward deck: 37,50%, 10,17 ft / 3,10
m, 10,17 ft / 3,10 m
- Aft deck: 37,50%, 10,17 ft / 3,10 m, 10,17 ft / 3,10 m
- Quarter deck: 10,00%, 10,17 ft /
3,10 m, 10,17 ft / 3,10 m
- Average freeboard: 10,91 ft / 3,33 m
Ship
tends to be wet forward
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 54,2%
-
Above water (accommodation/working, high = better): 165,8%
Waterplane
Area: 7 101 Square feet or 660 Square metres
Displacement
factor (Displacement / loading): 236%
Structure
weight / hull surface area: 42 lbs/sq ft or 205 Kg/sq metre
Hull
strength (Relative):
-
Cross-sectional: 0,95
-
Longitudinal: 1,68
-
Overall: 1,00
Excellent
machinery, storage, compartmentation space
Excellent
accommodation and workspace room
Ship
has slow, easy roll, a good, steady gun platform
Excellent
seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather
Sensors:
1 x RN-1
Dąbie (1939)
Miedwie (1939)
Gardno (1939)
Jamno (1939)
Jednostki takie w roku 1960 były by naturalne. Ale jak na rok 1939 dla mnie kłują po oczach nowoczesnością.
OdpowiedzUsuńO wyglądzie nie ma się co rozpisywać bo to jednostki podporządkowane jednemu zadaniu.
1. Czy te jednostki będą zdolne samodzielnie pokonywać oceany, np. żeby dotrzeć na Pacyfik? (Pewnie tak, skoro maja naprawdę zaskakująco duży zasięg. Zresztą jeśli dobrze czytam to paliwa biorą więcej niż transportowanego ładunku!).
2. Zaskakuje relatywnie niski współczynnik pełnotliwości (Bock coefficient = 0,525). Wartości 0,50-0,60 są typowe dla krążowników, 0,60-0,65 dla pancerników, wyższe dla statków handlowych. Więc ja bym się spodziewał dla jednostki o płaskim dnie (?) i równoległych burtach (na oko) na 80% długości, współczynnika raczej rzędu np. 0,75.
3. Rozmieszczenia artylerii jak na okręt desantowy kontrowersyjne. W klasycznej sytuacji połowa uzbrojenia nie będzie mogła wspierać desantu. Szkoda, może można było spróbować choćby cięższe działa ustawić równolegle (lub diagonalnie) na dziobie.
4. Samo stanowisko 57mm robi na mnie dużo lepsze wrażenie niż koncepcja stanowiska 105mm. Zmieszczenie obsługi na obrotowej platformie, ruszającej się wraz z działami (jak tu w 57mm) to znacznie lepszy pomysł niż obsługa ganiająca po pokładzie za działem (jak w 105mm).
5. Połączenie otwartego pokładu z pomieszczeniem dla desantu pod pokładem to zaledwie dwie schodnie. To bardzo mało jak na 400 ludzi. W przypadku konieczności ewakuacji, uszkodzenia wrót przednich, ale także załadowania na morzu drugiej fali desantu z transportowców na ten okręt, będzie to duży problem.
6. Z kolei brak dużego luku załadowczego nie pozwala na morzu załadować pojazdów, czy dział z transportowców na okręt. Też szkoda.
7. A tak w ogóle budowa desantowców dla floty to, w aspekcie politycznym, dość agresywna demonstracja.
H_Babbock
Podobne jednostki budowali Amerykanie ("LSM1") i Japończycy ("Yorikutei) w roku 1944, więc nie wyszedłem tak bardzo "przed orkiestrę"
OdpowiedzUsuńAd 1. Tak.
Ad 2. Okręt ma dość pełny kadłub, ale tylko na pewnej długości; część rufowa jest bardzo wysmukła (aby śruby nie wystawały poniżej dna kadłuba).
Ad 3. Ustawienie artylerii jest takie, a nie inne z uwagi na konieczność zapewnienia obrony plot we wszystkich sektorach. Po wyrzuceniu na brzeg piechoty morskiej, okręt może ustawić się do brzegu pod innym kątem i wtedy wchodzi do gry również rufowe działo 57 mm.
Ad 4. Dziękuję, staram się!
Ad 5. Zastanawiam się, czy tu nie masz racji. Niemniej przyjmując tempo wychodzenia spod pokładu na 1os/s wychodzi, że można opróżnić przestrzeń podpokładową w ok. 3,5 min, co nie jest chyba wynikiem tragicznym. W niektórych symulacjach ppoż. (model Tokugawy) przyjmuje się nawet tempo ewakuacji na poziomie 1,5os/s, co dawałoby tu sumaryczny czas opróżnienia niewiele ponad 2 min. Niemniej w przyszłości rozważę temat. Zwracam uwagę, że większa liczba zejściówek zmniejszy powierzchnię użytkową pokładu do przewozu desantu.
Ad 6. Okręt ten nie jest przeznaczony do transportu i desantowania pojazdów. Do tego celu służą istniejące okręty typu "OD-9" (LSS-9 1935) oraz planowane klasy LSL.
Ad 7. To nie demonstracja, to konieczność (również w aspekcie "zastraszania"). Jak już pisałem, sprzeczne z naszą racją stanu jest uleganie japońskim naciskom; a więc, skoro porozumienie na drodze dyplomatycznej jest mało prawdopodobne, to "si vis pacem, para bellum"
JKS
Według navypedi Yorikutei to amerykański LSM1.
UsuńAd 2. Eksperymentalnie spróbowałem wyliczyć pełnotliwość dla LST1i LSM1. Wyszło 0,77 i 0,73.
Ad 4. Przy wspieraniu desantu w czasie lądowania (czyli nawet z odległości poniżej kilkuset metrów) na pewno przydała by się pionowa tarcza ochronna dla obsługi dział 57mm.
Ad 5. 3,5 minuty (a nawet 2 minuty) to wieczność dla ludzi na okręcie który zaczął nabierać wody. Myślałem o umieszczeniu np. po 5 włazów na pokładzie, przy burtach. Poniżej, wewnątrz drabinka. W normalnej eksploatacji nie przeszkadzają, a w sytuacji alarmowej mogą być prawdziwym zbawieniem.
Ad 6. Nawet jeśli masz dedykowane barki dla pojazdów to bardzo ważne jest, aby zachować minimum autonomiczności desantu z każdej pojedynczej jednostki. Jest to „święta zasada” transportu, konieczna w celu uniknięcia sytuacji, że strata jednej jednostki paraliżuje całą akcję. Dlatego Twój „półbatalion” w 1939r na barce powinien móc zabierać minimum:
- 2-4 działka pepanc kalibru 37-40mm (ostatecznie do przetaczania ręcznego)
- jakąś broń wsparcia typu moździerze ponad 100mm, albo jak ciekawy japoński wynalazek „armato-moździerz” 70mm Typ 92.
- coś ze sprzętu łączności
Tak więc troszkę tych pojazdów się nazbiera.
I jeszcze jedno. Po pierwszym rzucie desantu zmienia się struktura – głównie transportuje się sprzęt i zaopatrzenie, a mniej ludzi. A każda jednostka o zdolności dobicia do brzegu jest na wagę złota. Dlatego Twój okręt, żeby nie być wówczas „bezrobotny”, powinien być przystosowany do transportu ładunków. Stąd postulat luków załadowczych.
H_Babbock
Racja, nie zwróciłem uwagi na proweniencję "Japończyka"
UsuńAd 2. Począwszy do komina w kierunku rufy kadłub pod wodą prawie nie istnieje, to tylko ster i śruby ze sponsonami; ta część kadłuba praktycznie leży na wodzie. Stąd stosunkowo niski współczynnik pełnotliwości.
Ad 4. Celowniczy (siedząc) są chronieni całkowicie, zamkowy i ładowniczy do wysokości ok. 105-110 cm. Pełniejsza osłona utrudniałaby obsługę stanowiska.
Ad 5. Jak napisałem, zauważam problem i wezmę to pod uwagę w przyszłości.
Ad 6. Moździerze batalionowe 75 mm nie wymagają transportu mechanicznego. Cięższe uzbrojenie (armaty ppanc 40 mm i plot 25 mm) są dostarczane na brzeg z innych jednostek. Okręt posiada ładownię z dwoma lukami i żurawikami, nie jest ona jednak przystosowana do przewozu pojazdów, a jedynie zaopatrzenia (amunicja, żywność i woda, środki medyczne, części zapasowe, sprzęt kwatermistrzowski itp.).
JKS
Zgadzam się z Kolegą H_Babbock, że okręt wygląda bardziej na produkt przełomu lat 50-tych i 60-tych XX wieku. Jeśli chodzi o rozmieszczenie artylerii (nb. bardzo silnej!), to wydaje się ono być optymalnym. Przyznam, że również odniosłem wrażenie, iż intensywna rozbudowa desantowych floty nosi charakter agresywnej demonstracji siły wobec Japonii. Generalnie okręt podoba mi się, zwłaszcza, żeć ta klasa jednostek nigdy nie wywoływała u mnie nadmiaru entuzjazmu. :)
OdpowiedzUsuńŁK
Czy rozbudowa sił desantowych stanowi "agresywną demonstrację siły" wobec Japonii? Może tak; jednakże znając realną historię wiemy, że polityka "głaskania i nie drażnienia" ludzi i państw zdecydowanie ekspansywnych przynosi często tragiczne rezultaty. Podmioty te traktują ustępstwa jako słabość i zachętę do eskalacji swoich poczynań.
UsuńJKS