Niderlandzkie transportowce wodnosamolotów typu Brussel 1933-1934 (2 jednostki)
Stosunkowo duże i szybkie
transportowce wodnosamolotów. Podstawową ich funkcją jest transport hydroplanów
z Metropolii, gdzie są wytwarzane, do posiadłości zamorskich, gdzie mają
służyć. Przewidziano dla nich także funkcję bojową, z wykorzystaniem nowo
wprowadzonych do uzbrojenia rozpoznawczo-torpedowo-bombowych wodnosamolotów
typu Fokker T.IVbis (Biuletyn Informacyjny nr 24/2/1932 z 01.08.2023).
W konfiguracji transportowej mogą
przewieźć:
- wodnosamolotów Fokker T.IV/T.IVbis 9
w całości i 15 w częściach;
- wodnosamolotów Fokker C.VII 18 w
całości i 30 w częściach;
- wodnosamolotów Fokker C.VIII 16 w
całości i 26 w częściach.
W konfiguracji bojowej są wyposażone w
8 wodnosamolotów Fokker T.IVbis w całości i 11 w częściach. W obydwu
konfiguracjach, okręt może przewieźć do 3200 t paliwa i smarów, uzbrojenia oraz
części zamiennych. Ponadto, na jednostkę zaokrętować można do 160 osób
personelu lotniczego; latającego, technicznego i administracyjnego.
Obydwa okręty zostały zbudowane w
stoczni Rotterdamsche Droogdok Maatschappij w Rotterdamie.
Opis
techniczny.
Kadłub
O
proporcjach typowych dla statków handlowych, jednakże ze stosunkowo smukłą
częścią zanurzoną.
Napęd
Cztery
silniki diesla Werkspoor po 10800 KM w dwu maszynowniach, pracujące parami na
każdy z dwu wałów napędowych.
Uzbrojenie
Na
okręcie zamontowano:
- 3xIIx120/50
Bofors/Wilton-Fijenoord P1927,
przy elewacji 45o donośność pociskiem HE 24,00 kg wynosi 19600 m, a
przy elewacji maksymalnej 75o donośność pionowa tym samym pociskiem
wynosi 12860 m;
- 6xIx40/43 Bofors P1932, przy elewacji 45o donośność
pociskiem HE-T 0,93 kg wynosi 9980 m, a przy elewacji maksymalnej 90o
donośność pionowa tym samym pociskiem wynosi 4460 m;
- 2xIIx25/64
Bofors/Westoever P1931, przy elewacji 45o donośność pociskiem HE
0,25 kg wynosi 5400 m, a przy elewacji maksymalnej 85o donośność
pionowa tym samym pociskiem wynosi 3240 m;
-
2xIIx13,2/78 FN P1919,
przy elewacji 45o donośność pociskiem 0,05 kg wynosi 7000 m, a
przy elewacji maksymalnej 85o donośność tym samym pociskiem
wynosi 4080 m.
Do kierowania ogniem zainstalowano
dalocelownik optyczny Hazemeyer o bazie 4,1 m, sprzężony z wysokościomierzem.
Opancerzenie
Stanowiska dział 120 mm zostały
wyposażone w maski o grubości 25 mm. Tę samą grubość posiada opancerzenie kolumny dalocelownika.
Grupa lotnicza
Jak w opisie wstępnym.
Inne
Okręt wyposażono w trzy radiostacje
średniego i dalekiego zasięgu.
Link
do rysunku: https://megawrzuta.pl/download/f7b6d9f3671a7483cd32c7ef962f5fca.html
Brussel, Netherlands seaplane carrier laid down 1931, launched 1932, completed 1933 (engine 1932)
Displacement:
8 378 t light;
8 705 t standard; 10 918 t normal; 12 688 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
(537,55 ft / 521,65 ft)
x 69,55 ft x (19,69 / 22,17 ft)
(163,84 m / 159,00 m) x
21,20 m x (6,00 / 6,76 m)
Armament:
6 - 4,72" / 120 mm 50,0
cal guns - 52,91lbs / 24,00kg shells, 500 per gun
Dual purpose guns in deck mounts, 1931 Model
3 x Twin mounts on centreline, forward evenly
spread
2 raised
mounts
6 - 1,57" / 40,0 mm
43,0 cal guns - 2,05lbs / 0,93kg shells, 2 000 per gun
Anti-air guns in deck mounts, 1932 Model
6 x Single mounts on sides, forward evenly
spread
6 raised
mounts
4 - 0,98" / 25,0 mm
64,0 cal guns - 0,55lbs / 0,25kg shells, 4 000 per gun
Anti-air guns in deck mounts, 1931 Model
2 x Twin mounts on centreline, forward evenly
spread
2 double
raised mounts
4 - 0,52" / 13,2 mm
78,0 cal guns - 0,11lbs / 0,05kg shells, 6 000 per gun
Machine guns in deck mounts, 1919 Model
2 x Twin mounts on sides, forward deck centre
2 double
raised mounts
Weight of broadside 317 lbs
/ 148 kg
Armour:
- Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist
(max)
Main: 0,98" / 25 mm -
-
- Conning towers: Forward
0,98" / 25 mm, Aft 0,00" / 0 mm
Machinery:
Diesel Internal
combustion motors,
Geared drive, 2 shafts,
43 200 shp / 32 228 Kw = 26,01 kts
Range 14 500nm at
16,00 kts
Bunker normal =
2 213 tons, at max displacement = 3 983 tons
Complement:
533 - 694
Cost:
£2,141 million / $8,564
million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 62 tons, 0,6%
- Guns: 62 tons, 0,6%
Armour: 18 tons, 0,2%
- Armament: 7 tons, 0,1%
- Conning Tower: 10 tons, 0,1%
Machinery: 1 275
tons, 11,7%
Hull, fittings &
equipment: 3 708 tons, 34,0%
Fuel, ammunition &
stores: 2 539 tons, 23,3%
Miscellaneous weights:
3 316 tons, 30,4%
- Hull below water: 3 200 tons
- Hull above water: 56 tons
- On freeboard deck: 60 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
11 417 lbs / 5 179 Kg =
216,5 x 4,7 " / 120 mm shells or 1,1 torpedoes
Stability (Unstable if
below 1.00): 1,63
Metacentric height 6,6
ft / 2,0 m
Roll period: 11,4
seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 100 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,04
Seaboat quality (Average = 1.00): 1,95
Hull form characteristics:
Hull has a flush deck,
a normal bow and a round stern
Block coefficient
(normal/deep): 0,535 / 0,552
Length to Beam Ratio:
7,50 : 1
'Natural speed' for
length: 22,84 kts
Power going to wave
formation at top speed: 53 %
Trim (Max stability =
0, Max steadiness = 100): 55
Bow angle (Positive =
bow angles forward): 17,40 degrees
Stern overhang: 7,87 ft
/ 2,40 m
Freeboard (% = length
of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 12,00%, 25,59 ft /
7,80 m, 23,95 ft / 7,30 m
- Forward deck: 28,00%, 23,95 ft / 7,30
m, 23,95 ft / 7,30 m
- Aft deck: 48,00%, 23,95 ft / 7,30 m, 23,95 ft / 7,30 m
- Quarter deck: 12,00%, 23,95 ft /
7,30 m, 23,95 ft / 7,30 m
- Average freeboard: 24,03 ft / 7,32 m
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 73,6%
- Above
water (accommodation/working, high = better): 213,7%
Waterplane Area:
24 969 Square feet or 2 320 Square metres
Displacement factor
(Displacement / loading): 180%
Structure weight / hull
surface area: 96 lbs/sq ft or 467 Kg/sq metre
Hull strength (Relative):
-
Cross-sectional: 0,98
-
Longitudinal: 2,13
- Overall:
1,06
Excellent machinery,
storage, compartmentation space
Excellent accommodation
and workspace room
Ship has slow, easy
roll, a good, steady gun platform
Excellent seaboat,
comfortable, can fire her guns in the heaviest weather
1 x catapult
9 x Fokker T.IV/T.IVbis
or
16 x Fokker C.VIII
or
18 x Fokker C.VII
Brussel (1933)
Luxemburg (1934)
Bardzo interesujący projekt transportowców wodnopłatów. Według mnie ma jednak pewne wady.
OdpowiedzUsuń1. Tylko jedna katapulta na rufie i to w miejscu, w którym powinno się przyjmować wodnosamoloty na pokład. Moja propozycja - zamienić lokalizację dźwigów i katapulty, przy zwiększeniu do dwóch liczby katapult.
2. Dalocelownik, chociaż przystosowany do kierowania ogniem plot, jest zlokalizowany zbyt blisko masztu, co ogranicza mu w znacznym stopniu kąty widzenia celów. Zwłaszcza w kierunkach rufowych. Moja propozycja - przesunąć dalocelownik na przód nadbudówki.
3. Brak okapu na kominie, co może powodować okopcenie reflektorów na szczycie masztu.
4. Skrzydła pomostu są według mnie o 1 piętro za wysoko. Powinny być niżej, a do tego krótsze, ale szersze. Tak, żeby nie ograniczać kątów ostrzału działek 40 mm i ułatwić pracę nawigatorów na zakrytym pomoście ze sterówką. Stanowiska nkmów można wtedy ulokować na platformach po bokach masztu lub między masztem, a kominem.
To tak na szybko.
Peperon
Nie ma okrętu bez wad. Teraz odpowiedź na kolegi postulaty.
UsuńAd1. A czy Kolega symulował operowanie wodnosamolotami na pokładzie? Pewnie nie; ja symulowałem i musi być, jak jest.
Ad 2. Wg wstępnej symulacji, sektor działania dalocelownika to +-176 st. Nie widzę problemu.
Ad 3. Mamy napęd dieslami; "kopcenie" nie wchodzi w grę.
Ad 4. Moim zdaniem, wyłącznie złe rozwiązania.
Miły Kolego, jakżeby obniżenie skrzydeł pomostu miało korzystnie wpłynąć na sektory ostrzału działek 40 mm.
JKS
Ad.1 A symulował kolega podniesienie samolotu z wody na pokład ?
UsuńAd.2 Ta symulacja musiała być bardzo wstępna.
Ad.3 Dlaczego kopcenie nie wchodzi w grę ? Przecież nawet dzisiaj widać dym z kominów jednostek napędzanych silnikami Diesla.
Korzystnie na zwiększenie kątów ostrzału miało wpływać skrócenie skrzydeł pomostu, a nie ich obniżenie. Poza tym skrzydła pomostów są z reguły montowane na wysokości sterówki, a nie otwartych pokładów namiarowych.
Peperon
Mnie również zaciekawił bardzo ten projekt. Okręt stanowi prekursorskie rozwiązanie w stosunku do zaistniałych realnie, acz nieco później, okrętów japońskich. I podobnie, jak te kryptolotniskowce japońskie, posiada potencjał do konwersji na mały lotniskowiec lekki/eskortowy. Decydują o tym znaczna długość kadłuba, wysoka (relatywnie!) prędkość maksymalna i zainstalowane już elementy infrastruktury, typowe dla okrętów lotniczych. Dziwi mnie cokolwiek zastosowanie aż 3 rodzajów małokalibrowej artylerii przeciwlotniczej. Moim zdaniem istnienie tych 3 kalibrów wcale nie musi oznaczać ich obowiązkowej obecności jednocześnie. Choć jednocześnie wypada przyznać, że działka 25 mm, naprowadzane na cel za pomocą przekładni z pokrętłami, są zbyt ciężkie, jako broń obrony bezpośredniej/ostatniej szansy. Wizualnie okręt podoba mi się, ale najważniejszy wydaje się jego potencjał modernizacyjny, nawet gdyby pozostał w dedykowanej mu wyjściowo roli.
OdpowiedzUsuńŁK
Będąc - samozwańczym, ale jednak - szefem niderlandzkiej Admiralicji, muszę wziąć na siebie odpowiedzialność za błąd w koordynacji planowania. Zaprojektowano okręt lotniczy, dedykowany w jego konfiguracji bojowej, dla przestarzałego już modelu Fokker T.IV. Wymusiło to pośpieszną modernizację tegoż wodnopłata. w wyniku czego, powstała wersja T.IVbis. Nie jest to jednak ani gabarytowo, ani techniczno-taktycznie zadowalające rozwiązanie kwestii; "czym będziemy z tego okrętu straszyć" Chociaż wszyscy zainteresowani członkowie Admiralicji są zgodni, co do konieczności opracowania nowego rozpoznawczo-torpedowo-bombowego wodnosamolotu pływakowego, to pomysłów jaka ta maszyna ma być jest tyle, ilu dyskutantów, plus jeszcze jeden :). Źle to wróży; obawiam się, że to prowizoryczne rozwiązanie (Fokker T.IVbis) przeciągnie się na lata. Nie tylko w Polsce prowizorki mają długi żywot!
UsuńJKS
Konstrukcje lotnicze starzały się wówczas w zastraszającym tempie, więc takie rozwiązania prowizoryczne dotyczyły zapewne wielu flot. W przypadku "ofensywnego" transportowca wodnosamolotów tak sytuacja będzie się powtarzała cyklicznie. Myślę, że w tamtych czasach wiązano z takimi okrętami zbyt duże nadzieje. Przebieg DWS boleśnie je zweryfikował. Dla tych okrętów, przy zaniechaniu konwersji na lotniskowiec, przyszłością jest rola okrętów pomocniczych przeznaczonych do dalekodystansowego transportowania samolotów. Redukcja mocy siłowni o 1/2, uzbrojenia artyleryjskiego i demontaż katapulty pozwolą przewozić jednorazowo dwukrotnie większą ilość samolotów z podwoziem kołowym.
UsuńŁK
Pierw komentarz raczej do poprzedniego wpisu na blog - "aneks". Wydaje mi się, że jest zaskakujące odwrócenie realanej kolejności. Działko Bofors 40mm/L43 powstało (według navyweaps) jako skrócona i słabsza wersja działka 40mm/L60. Celem było skonstruowanie słabszego działka na potrzeby okrętów podwodnych.
OdpowiedzUsuńTak więc tutaj przyjęcie przez Nidelandy działka 40mm/L43 jako podstawowego jest dziwne, zamiast od razu przyjąć działko L60.
H_Babbock
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńMyli się kolega.
UsuńZa navweaps.com
"zostało opracowane na podstawie WCZESNEJ wersji Bofors 40 mm L/60 , ale z krótszą lufą i zmodyfikowane do użytku na łodziach podwodnych" . Na słowo WCZESNEJ kolega nie zwrócił uwagi. Ponadto to jest M32 a "starszy" brat M36 co zamyka sprawę które było wczesniej.
@JKS.
Dla dział 40mm podaje kolega jednocześnie zasięg z samozniszczeniem i bez.
Czemu?.
Zasięg prawie 10km wygląda imponująco jednak ja bym podawał zasięg z samozniszczeniem (4370m a nie 9980m) Dla obu lub zaznaczał który jest który.
Ad Rafał. Sprawa nie jest dla mnie jednoznaczna. Czytając łącznie opisy 40mm/L40 m32, 40mm/L60 m36 i 25mm/L64 m32 mamy taki obraz:
Usuń1. Marynarka szwedzka zamawia działka 40mm/L60 u Boforsa. Pierwsze próby prototypu w 1930.
2. 1931 Marynarka zamawia projekt lżejszego działko 25mm/L64 (konstrukcyjnie to zmniejszone działko 40mm/L60).
3. Oba modele (tj 40mm/L60 i 25mm/L64) przechodzą z sukcesem testy marynarki w 1933.
4. Na podstawie modelu 40mm/L60 powstaje wersja dla okrętów podwodnych 40mm/L43;
5. Szwedzi zamawiają 40mm/L43 dla op oraz 25mm/L64 dla okrętów nawodnych (niszczyciele Goteborg i krążownik Gotland) jak sądzę w 1932 - stąd oznaczenia m32.
6. Działko 40mm/L60 zostaje przez Szwedów zamówione dopiero w 1936 (stąd oznaczenie m36), choć równolegle zaczyna swoją wielką karierę eksportową.
Wnioski
Podstawowy kierunek rozwoju to 40mm/L60, które pozytywnie przeszło testy w 1933 roku. Flota szwedzka wolała jednak lżejsze (i tańsze jak sądzę) działko 25mm/L64 i takie właśnie zamówiła. Jednak po op Delfinen (1x57+1x25) sądzę, że doszli do wniosku, ze nie ma sensu mieć na op osobne działko przeciwokrętowe (57mm) i osobne plot (25mm), więc zamówili działka "uniwersalne", czyli skrócone 40mm/L43 - i takie zastosowali na op Sjolejonet.
Jeszcze uzupełnienie ad "wczesna" - działko 40mm przechodziło ciągłe ulepszenia, a tak naprawdę dojrzałą konstrukcją do masowej produkcji stała się amerykańska modyfikacja licencyjnej wersji chyba z 1942.
Tak więc podtrzymuje: wybór przez Holandię "klona" L43 zamiast "oryginału" L60 jest dla mnie nie zrozumiały.
H_Babbock
Wypada mi się zgodzić z Tobą, że przyjęcie krótkolufowego działka L/43 jest dziwne. Balistycznie to niewiele lepiej od Vickersów L/39, które w użyciu są już od lat PWS. Oczywiście system zasilania i amunicja Boforsa powodują, że jest to znacznie lepszy produkt od działka brytyjskiego, ale "szału" nie ma!
UsuńŁK
Mnie nie przekonuje łączeni funkcji lotniczego okrętu ofensywnego z transportowcem wodnosamolotów z kraju do kolonii. Wydaje mi się, że dowolny transportowiec cywilny mógł przewieźć kilkadziesiąt skrzyń z samolotami taniej i efektywniej. A tutaj (chyba) funkcje ofensywne są upośledzone prze obowiązki transportowe.
OdpowiedzUsuń1) Nie podoba mi się oparcie podstawowej funkcji okrętu o tylko jedną katapultę. Nawet drobna awaria katapulty może wyeliminować okręt. Drugie to ograniczenie szybkości wysłania grupy uderzeniowej do tylko jednej katapulty jest słabe. Dlatego uważam dwie katapulty (np. na sponsonach na rufie) za minimum.
2) Drugie to sprawa efektywności – wolałbym szyny na pokładzie na wysokości katapult. Dzięki temu można by wtaczać samoloty na katapulty bez angażowania dźwigów (i znacznie skrócić czas przygotowania do startu). Czyli pokład wraz z szynami powinien być wyżej, z małym uskokiem przed katapultami.
3) Nie zrozumiem, dlaczego tory „boczne” mają przerwę, zamiast łukiem ominąć podnośnik samolotu. To plus (dwie katapulty na rufie i podniesienie pokładu) znacznie usprawniłoby przygotowywanie startów.
4) Warto by się zastanowić zresztą nad obudowaniem hangarem górnego (teraz otwartego) pokładu, aż do początku katapult. To częste rozwiązania na transportowcach, do tego znacznie by uprościło obsługę w gorszych warunkach.
5) Jak rozumiem obecnie okręt ma niższy hangar (do którego prowadzi winda). Niestety obecnie ten dolny hangar ma podłogę tuż nad linią wodna. To bardzo niebezpieczne rozwiązanie, ponieważ dowolne przebicie burty spowoduje katastrofalne w skutkach zalanie hangaru.
6) Składanie skrzydeł samolotów. Ostatnio wyczytałem, że takie składanie skrzydeł jednopłatów, jak tutaj (czyli obrót wokół pochylonego trzpienia) to późniejszy wynalazek („…Toteż dla konstrukcji oznaczonej jako XF4F-4 wprowadzono innowacyjną i niespotykaną wówczas ideę skośnych zawiasów dla składanych skrzydeł..”). Mianowicie zaprojektowali je amerykanie w 1940/41 na zamówienie Brytyjczyków, którzy chcieli kupować samoloty pokładowe, ale mieszczące się w ich (niskich) hangarach lotniskowców.
7) Zresztą takie składanie skrzydła wymagało, aby „linia odcięcia skrzydła” od części nieruchomej była nie prosta (jak tu), tylko w literę „z” (np. zdjęcie z artykułu https://pl.wikipedia.org/wiki/Grumman_F4F_Wildcat).
H_Babbock