Niderlandzkie krążowniki liniowe typu Vlaanderen 1934 (2 jednostki)
Nareszcie jest! Wszedł do służby, tak
długo i niecierpliwie wyczekiwany, pierwszy niderlandzki okręt liniowy. Druga
jednostka tego typu ma być ukończona pod koniec tego roku. Zdaję sobie sprawę z
tego, że nie jest to superpancernik przed którym będą „klękać narody”, ale od
czegoś trzeba było zacząć.
Głównym założeniem przyświecającym
projektantom tego okrętu, był podwójny postulat: od silniejszych jednostek ma
być szybszy, a od szybszych silniejszy. Sprawdźmy realizację pierwszego warunku
postulatu. Prędkość maksymalna najszybszych, w poszczególnych dużych flotach, okrętów
liniowych w roku 1934 wynosi: Bretagne
21,4 w, Caio Duilio i Giulio Cesare 28,0 w, Kongo 30,5 w, Sewastopol 23,8 w, Hood 31,0
w, Pennsylvania, Tennessee i Colorado 21,0
w; warunek spełniony. Teraz drugi warunek. Najsilniejszy w roku 1934 krążownik Deutschland nie dorównuje Vlaanderen siłą ognia i przede wszystkim
opancerzeniem (a na dodatek jest wolniejszy); ten warunek też spełniony. Można więc
śmiało powiedzieć, że projekt spełnił oczekiwania.
Na tę chwilę, do głównych zadań
prezentowanych okrętów zalicza się zwalczanie krążowników wroga oraz wsparcie
krążowników własnych. W przyszłości, jednostki typu Vlaanderen będą mogły także wspierać linię własnych, „pełnowymiarowych”
pancerników (o ile takowe we flocie się pojawią J).
Wejście do służby okrętów liniowych,
skłoniło Admiralicję do zmian w strukturze organizacyjnej Marynarki; zmiany te
przedstawię w najbliższym Biuletynie. Do czasu wdrożenia nowej organizacji,
obydwie jednostki tego typu bazować będą w Metropolii. Z dniem wejścia do
służby, Vlaanderen przejął funkcję
okrętu flagowego niderlandzkiej MW.
Wykonawcą obydwu krążowników liniowych
jest stocznia Amsterdamsche Droogdok Maatschappij w Amsterdamie. Budowa Vlaanderen trwała 51 miesięcy, dla
drugiej jednostki o nazwie Brabant,
przewiduje się 43 miesiące.
Opis
techniczny.
Kadłub
O dużej – jak na okręt tej wielkości –
długości, stosunkowo sporym wydłużeniu oraz relatywnie niewielkim współczynniku
pełnotliwości. Cechy te umożliwiły osiągnięcie znacznej prędkości maksymalnej.
Napęd
Cztery wały śrubowe, osiem kotłów olejowych Cockerill w
czterech kotłowniach i cztery turbiny parowe Werkspoor z przekładniami w
czterech maszynowniach.
Uzbrojenie
Na okręcie zainstalowano:
- 4xIIx283/45
Bofors/Westoever P1932, przy elewacji maksymalnej 35o donośność
pociskiem AP 305,0 kg wynosi 34310 m;
- 6xIIx120/50
Bofors/Wilton-Fijenoord P1931, przy elewacji 45o donośność
pociskiem HE 24,00 kg wynosi 19600 m, a przy elewacji maksymalnej 75o
donośność pionowa tym samym pociskiem wynosi 12860 m;
- 6xIIx40/43
Bofors P1932, przy elewacji 45o donośność pociskiem HE-T 0,93 kg
wynosi 9980 m, a przy elewacji maksymalnej 90o donośność pionowa tym
samym pociskiem wynosi 4460 m;
- 8xIx13,2/78
FN P1919, przy elewacji 45o donośność pociskiem 0,05 kg
wynosi 7000 m, a przy elewacji maksymalnej 85o donośność tym
samym pociskiem wynosi 4080 m.
Do kierowania ogniem zamontowano dwa główne
dalocelowniki optyczne Hazemeyer o bazie 6,9 m oraz dwa pomocnicze i plot dalocelowniki
optyczne Hazemeyer o bazie 4,1 m. Ponadto, wszystkie wieże artylerii głównej
zostały wyposażone w dalmierze optyczne o bazie 9,6 m.
Opancerzenie
Jak w raporcie i na rysunku.
Grupa lotnicza
Okręt został wyposażony w dwie
katapulty i trzy pływakowe wodnosamoloty rozpoznawcze Fokker C.VII. W hangarze
mieszczą się dwie maszyny ze złożonymi skrzydłami.
Uwaga: Na rysunku przedstawiono
wodnosamolot Fokker C.XI, dla tego też wodnopłata przewidziano odpowiednie
miejsce oraz zapasy paliwa i uzbrojenia, wystarczające na 105 samolotolotów. Model
C.XI został już oblatany i jego wejście do służby przewidziane jest w roku
przyszłym, czyli 1935.
Inne
Na okręcie zainstalowano sześć
radiostacji o zróżnicowanym zasięgu oraz radionamiernik.
Link do obrazka: https://megawrzuta.pl/download/bba1b5e146ed5cf1ed00caaef0cc12d6.html
Vlaanderen, Netherlands battlecruiser laid down 1930, launched 1932, completed 1934 (engine 1932)
Displacement:
21 941 t light;
23 022 t standard; 25 285 t normal; 27 095 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
(712,08 ft / 703,08 ft)
x 92,52 ft x (28,05 / 29,53 ft)
(217,04 m / 214,30 m) x
28,20 m x (8,55 / 9,00 m)
Armament:
8 - 11,14" / 283 mm
45,0 cal guns - 672,41lbs / 305,00kg shells, 150 per gun
Breech loading guns in turret on barbette
mounts, 1932 Model
4 x Twin mounts on centreline ends, evenly spread
2 raised
mounts - superfiring
12 - 4,72" / 120 mm
50,0 cal guns - 52,91lbs / 24,00kg shells, 300 per gun
Dual purpose guns in deck mounts, 1927 Model
6 x Twin mounts on sides, evenly spread
12 - 1,57" / 40,0 mm 43,0
cal guns - 2,05lbs / 0,93kg shells, 1 500 per gun
Anti-air guns in deck mounts, 1932 Model
4 x Twin mounts on sides, evenly spread
4 raised
mounts
2 x Twin mounts on centreline ends, evenly
spread
2 double
raised mounts
8 - 0,52" / 13,2 mm
60,0 cal guns - 0,11lbs / 0,05kg shells, 3 000 per gun
Machine guns in deck mounts, 1919 Model
8 x Single mounts on sides, evenly spread
8 double
raised mounts
Weight of broadside 5 714
lbs / 2 592 kg
Armour:
- Belts: Width (max) Length
(avg) Height (avg)
Main: 8,86" / 225 mm 422,24 ft / 128,70 m 14,11
ft / 4,30 m
Ends: Unarmoured
Upper: 4,13" / 105 mm 183,07 ft / 55,80 m 7,87
ft / 2,40 m
Main Belt covers 92% of normal length
Main belt does not fully cover magazines and
engineering spaces
- Torpedo Bulkhead - Additional
damage containing bulkheads:
1,18" /
30 mm 422,24 ft / 128,70 m 30,51 ft / 9,30 m
Beam between torpedo
bulkheads 72,51 ft / 22,10 m
- Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist
(max)
Main: 8,86" / 225 mm 4,13" / 105 mm 7,87"
/ 200 mm
2nd: 1,18" / 30 mm -
-
- Armoured deck - multiple
decks:
For and Aft decks:
3,94" / 100 mm
- Conning towers: Forward
8,86" / 225 mm, Aft 4,13" / 105 mm
Machinery:
Oil fired boilers,
steam turbines,
Geared drive, 4 shafts,
136 000 shp / 101 456 Kw = 31,99 kts
Range 10 300nm at
15,00 kts
Bunker normal = 2 263
tons, at max displacement = 4 073 tons
Complement:
1 002 - 1 303
Cost:
£7,896 million /
$31,584 million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 1 150
tons, 4,5%
- Guns: 1 132 tons, 4,5%
- Weapons: 18 tons, 0,1%
Armour: 7 086
tons, 28,0%
- Belts: 2 586 tons, 10,2%
- Torpedo bulkhead: 563 tons, 2,2%
- Armament: 1 275 tons, 5,0%
- Armour Deck: 2 424 tons, 9,6%
- Conning Towers: 237 tons, 0,9%
Machinery: 4 014
tons, 15,9%
Hull, fittings &
equipment: 9 586 tons, 37,9%
Fuel, ammunition &
stores: 3 345 tons, 13,2%
Miscellaneous weights:
105 tons, 0,4%
- Hull below water: 90 tons
- On freeboard deck: 15 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
39 101 lbs / 17 735 Kg = 56,6 x 11,1 " /
283 mm shells or 4,9 torpedoes
Stability (Unstable if
below 1.00): 1,17
Metacentric height 6,0
ft / 1,8 m
Roll period: 15,9
seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 70 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,44
Seaboat quality (Average = 1.00): 1,25
Hull form characteristics:
Hull has a flush deck,
a normal bow and a cruiser stern
Block coefficient
(normal/deep): 0,485 / 0,494
Length to Beam Ratio:
7,60 : 1
'Natural speed' for
length: 26,52 kts
Power going to wave
formation at top speed: 55 %
Trim (Max stability =
0, Max steadiness = 100): 56
Bow angle (Positive =
bow angles forward): 17,50 degrees
Stern overhang: -6,56
ft / -2,00 m
Freeboard (% = length
of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 22,00%, 28,54 ft /
8,70 m, 24,61 ft / 7,50 m
- Forward deck: 28,00%, 24,61 ft / 7,50
m, 23,95 ft / 7,30 m
- Aft
deck: 32,00%, 23,95 ft / 7,30 m, 23,95 ft / 7,30 m
- Quarter deck: 18,00%, 23,95 ft /
7,30 m, 23,95 ft / 7,30 m
- Average freeboard: 24,54 ft / 7,48 m
Ship tends to be wet
forward
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 93,8%
- Above
water (accommodation/working, high = better): 193,6%
Waterplane Area:
42 759 Square feet or 3 972 Square metres
Displacement factor
(Displacement / loading): 123%
Structure weight / hull
surface area: 158 lbs/sq ft or 772 Kg/sq metre
Hull strength
(Relative):
-
Cross-sectional: 0,97
-
Longitudinal: 1,60
- Overall:
1,02
Adequate machinery,
storage, compartmentation space
Excellent accommodation
and workspace room
Ship has slow, easy
roll, a good, steady gun platform
Good seaboat, rides out
heavy weather easily
2 x catapult
3 x Fokker C.VII
Vlaanderen (1934)
Brabant (1934)
Według mnie krążownik liniowy posiada następujące wady:
OdpowiedzUsuń1. Duże zanurzenie, które utrudnia działania OPA po uszkodzeniu podwodnej części kadłuba.
2. Mała wysokość grodzi przeciwtorpedowej. Według mnie powinna ona być co najmniej dociągnięta do głównego pokładu pancernego, a najlepiej do górnego (pogodowego).
3. Stary model wież AG. W latach 30-tych wieże miały już płaskie czoła, a nie po obrysie barbety.
4. Mala pełnotliwość kadłuba. Większy współczynnik pełnotliwości kadłuba mógłby pomóc w obniżeniu zanurzenia bez osłabiania jego wytrzymałości. Zresztą na przekroju jest błąd w kształcie kadłuba, który powinien być podobny do Hippera, który miał współczynnik pełnotliwości 0,483 i nie miał płaskiego dna.
5. Mała odległość między pokładami pancernymi. Według mnie górny pokład pancerny powinien być o poziom wyżej, czyli na poziomie pokładu górnego (pogodowego). Przedstawiony układ pokładów nie spowoduje aktywacji zapalnika pocisku AP przed uderzeniem w główny pokład pancerny - zwłaszcza japońskiego.
6. Nie chcę się zbytnio czepiać pancerza burtowego, ale sądzę, że powinien być wyższy.
Żeby nie wyjść na tego co się tylko czepia to przyznam, że wysoki kadłub robi wrażenie i zapewne poprawia dzielność morską jednostki.
To takie moje uwagi na szybko.
Peperon
W zasadzie same wady. Szczęśliwie, w porę odwiedziłem głównego projektanta, aby go odciąć ze stryczka ;).
UsuńTeraz po kolei:
Ad 1. Czy zanurzenie jest zbyt duże? Podobnej wielkości "Dunkerque" miał pow. 9 m. Częściowo sprzeczne z pkt. 4., bo płaskie dno zmniejsza zanurzenie.
Ad 2. Można było dociągnąć do głównego pokładu, albo do górnego, albo jeszcze wyżej, można było zrobić grubszą, albo dać dwie... Gdyby tylko wyporność była z gumy...
Ad 3. Ten "archaiczny" kształt wieży to oszczędność ciężarowa i zwiększenie szans na rykoszety.
Ad 4. Większa pełnotliwość kadłuba to większa wyporność i przede wszystkim mniejsza prędkość maksymalna. Obniżmy prędkość o 1,0-1,5 w, a cały projekt traci sens.
Ad 5. Jak Kolega wyznaczył punkt aktywacji zapalnika japońskiego pocisku AP? Im górny pokład pancerny wyżej, tym lepiej? To może - wzorem wozów bojowych Rosjan z obecnej wojny - zamontujmy nad najwyższym pokładem jakąś "klatkę" z kształtowników? O tym, jak podniesienie górnego pokładu pancernego wpłynie na stateczność, już nie wspomnę.
Ad 6. Wyższy nad linią wodną, czy pod nią? I znowu uwaga z pkt. 3 na temat gumy :).
Końcowy akapit odbieram na zasadzie: dureń, łajdak, pijak, złodziej i sadysta, ale śpiewa melodyjnie...
JKS
1. Jeśli porównujesz okręty, to porównuj wyporności, a nie gabaryty. Dunkierka miała wyporność normalną o 5 tys. ton większą niż twój krążownik. Warto również sprawdzić, przy jakiej wyporności miała zanurzenie powyżej 9 metrów, bo na pewno nie przy normalnej. Scharnhorst miał planowane zanurzenie w granicach 8,7 m.
Usuń2. 30 mm gródź zamontowałeś tak do połowy zanurzenia licząc od dna. Powoduje to, że każde uszkodzenie poszycia zagraża zatopieniu przedziałów położonych za grodzią. Gdybyś ją dociągnął do poziomu linii wodnej albo chociaż tak, żeby zachodziła za pancerz burtowy. Jak będziesz zabezpieczał okręt, kiedy dostanie trafienie w główny pancerz burtowy, który bez przebicia zostanie wepchnięty np. 20 cm w głąb kadłuba uszkadzając poszycie ? A takie przypadki były spotykane.
4. Im mniejsza pełnotliwość kadłuba, tym większe podcięcia części zanurzonej kadłuba. Dałem przykład okrętu o zbliżonej pełnotliwości oraz kształtu części zanurzonej. Można utrzymać wyporność w sposób przeze mnie podany, czyli zwiększamy pełnotliwość i równocześnie zmniejszamy zanurzenie.
5. Punkt aktywacji zapalnika pocisku AP wynika z opóźnienia czasowego (japońskie miały 0,4 sek.) i grubości pokładów. Pokład 25 mm ani nie zatrzyma pocisku AP, ani nawet nie aktywuje jego zapalnika. Nie bez powodu Bismarck, czy Yamato miały pokłady górne (pogodowe) o grubości 50 mm.
6. Wiem, że są ograniczenia ciężarowe, ale ~2,4 m nad linią wodną i ~1,8 m pod nią wydaje się trochę małą wartością przy siedmiometrowym kadłubie. Symetrycznie w obu kierunkach z tym, że pod wodą założyłbym pocienianie na większej przestrzeni.
Ostatni akapit nie jest tylko i wyłącznie kurtuazją. Raczej nie ma zbyt wielu pancerników o takiej wysokości kadłuba, zwłaszcza gładkopokładowych...
Peperon
Ad 2. Gródź ptorp dochodzi swoim skośnym odcinkiem do głownego pasa pancernego w okolicach linii wodnej, czyli tak, jak chciałeś.
UsuńAd4. Nie pozostaje mi nic innego, jak powtórzyć: "Większa pełnotliwość kadłuba to większa wyporność i przede wszystkim mniejsza prędkość maksymalna. Obniżmy prędkość o 1,0-1,5 w, a cały projekt traci sens."
JKS
Ad 2. Owszem dochodzi, ale jako element konstrukcyjny, a nie ochrony części podwodnej. Również pionowo idzie do pokładu pancernego i też jako element konstrukcyjny. Aż rodzi się pytanie, dlaczego w raporcie 30 mm gródź przeciwtorpedowa ma wysokość 9,3 metra, a na rysunku już nie ?
UsuńAd 4. Powtórzę jeszcze raz. Większa pełnotliwość kadłuba może być pomocna przy zmniejszeniu zanurzenia i zachowania prędkości oraz wyporności na stałym poziomie.
Peperon
Powstał okręt ładny, choć realizujący w praktyce nieco późniejszy chronologicznie koncept tzw. krążownika najcięższego. Prędkość i opancerzenie są na minimalnym, akceptowalnym (dla mnie) poziomie. Gorzej jest z uzbrojeniem głównym. Działa są stosunkowo lekkie i prezentują standard niemiecki jeszcze z przedednia PWS. Nie bardzo pojmuję, dlaczego zastosowano zachowawczy układ wież dwudziałowych? Osobiście wybrałbym 2 x III - 330 mm, które dają cień szansy w razie wymuszonej konfrontacji z jakimś starszym pancernikiem. Przyznaję wszelako, że przy wyporności 23000 ts udało się osiągnąć i tak bardzo wiele. Niderlandy wchodzą tymi okrętami, acz bardzo nieśmiało, do grona I ligi morskiej ówczesnego świata.
OdpowiedzUsuńŁK
Dziękuję za (dość nieśmiałe) pochwały. 283 mm, to standardowy kaliber w niderlandzkiej flocie, zawsze byłeś wrogiem "rozdymania" linijki kalibrów.
UsuńJKS
W tym wypadku jednak (okręt dość niepokaźny wypornościowo) zastosowałbym większy kaliber. 283 mm jest idealny da CA-killera, jednak Twój okręt w tej roli ma niewielki deficyt prędkości. Z kolei jego przewaga prędkościowa nad okrętami np. klasy "Kongo" jest nieznaczna i może mieć fatalny wpływ na wynik pojedynku. Nie zawsze można się bezpiecznie wycofać (choćby jeśli zawiedzie rozpoznanie, lub przytrafi się nam niewielka nawet awaria w pracy siłowni), a sporo jest okrętów w połowie lat 30-tych, które są znacznie silniej uzbrojone (i opancerzone), a przy tym tylko nieco wolniejsze... Ale to moja osobista preferencja i daleki jestem od jej narzucania Tobie!
UsuńŁK
Ad 6x320 Mi wychodzi, że ekwiwalentem 8x283 jest 6x311,5mm oczywiście L45. Oczywiście dwie wieże (zakładam 2xIII, układ dziób-rufa) dałby oszczędności w długości cytadeli i braku superpozycji. Ale wystarczyłoby na podciągnięcie kalibru do 330mm L52 (istniejące działa francuskie)? Wątpię. czyli bez oszczędności na czymś innym nie dałoby się.
UsuńH_Babbock
Po pierwsze chwała, że okręt się już ukazał. Bo o ile pamiętam, zakładane było (przy pierwszym anonsie), że na blogu będzie na początku 2024 roku!
OdpowiedzUsuńPo drugie chwała, że jest okręt „robiący różnicę” w układzie sił morskich na Dalekim Wschodzie.
Po trzecie pochwała, za chyba najmniejszy (wypornością) projekt krążownika liniowego „typu 9x280” (no tutaj jest 8, ale chodzi mi o klasę okrętu). Bardzo cenię oszczędne szafowanie wypornością (i w efekcie kosztami), i efektywność projektu.
Mój największy problem z tym projektem jest niedomiar prędkości (tu zgadzam się z ŁK) ograniczający koncepcję jego wykorzystywania. Autor pisze z dumą (słusznie!), że okręt „od silniejszych jednostek ma być szybszy, a od szybszych silniejszy”. Ale to jest postulat minimum umożliwiający w ogóle wypływanie w szerokie morze okrętów floty słabszej (tutaj Niderlandzkiej). Ale to wypływanie ma jednak mieć jakiś cel. Okręt może
- zniszczyć wrogi konwój, ale pod warunkiem, że będzie on osłaniany tylko przez krążowniki ciężkie. Niestety mała szansa – Japończycy wiedzą krążownikach Niderlandzkich i dadzą pancerniki do osłony;
Może prowadzi działalność korsarską. Ale do tego wystarczyłby mniejszy okręt;
Absolutnie wykluczam sens użycia tych okrętów w linii z „prawdziwymi” pancernikami. To proszenie się o „drugi Skagerrak”.
Czyli absolutnie kluczowa (i niemal jedyna) jego rola to zwalczanie wrogich krążowników ciężkich. Ale jest fundamentalna różnica między przegonieniem wroga (co może wykonać), a zniszczeniem – do czego jest raczej za wolny. I tu jest cały problem. Moim zdaniem należało poświęcać wszystko (z wyjątkiem pancerza pokładowego, o czym osobno), ale dodać ten, chociaż jeden - półtora węzła więcej.
Z wyglądu okręt jest jak każdy widzi. Mnie akurat okręty „z dziurą w środku” (tutaj na samoloty) irytują. Doceniam wysiłek Autora, który zbudował interesującą, niesztampową nadbudówkę przednią. Trochę dziwi, że nie ma tu typowych elementów okrętów Holenderskich z tego okresu: to jest dziobnica niemal pionowa oraz nawis rufowy. No i „coś” z kominem. We wszystkich ich projektach był wydatny i albo miał nietypowe zakończenie (De Ruyter) albo był skośny (ale nie przez kapę). Oczywiście nie ma takiego obowiązku, żeby wzorować się na oryginałach, ale ja lubię takie smaczki.
H_Babbock
Druga kwestia koncepcyjna. Mnie nie przekonuje zastosowany system opancerzenia z relatywnie słabszym pokładem i silniejszą burtą.
OdpowiedzUsuńOkręt ma ścigać wycofujące się krążowniki ciężkie, albo umykać przed wrogimi pancernikami. W obu wypadkach walka będzie na dużym dystansie i odporność pokładów jest kluczowa. Z drugiej strony okręt musi unikać walki z bliska (np. nocnej) w której decydują torpedy i szybkostrzelność dział. W takiej walce jego atuty maleją, a mała powierzchnia opancerzonego kadłuba wystawia okręt na ryzyko.
Obecne 100mm pokładu to bliżej lepszym krążownikom ciężkim (80mm), niż pancernikom (powiedzmy 150mm). Ja bym postulował jednak 120mm pokładu. Nawet kosztem pancerza upper i nawet pancerza burtowego.
Pozostałe kwestie pancerza. Obecnie pancerz burtowy sięga pod wodę około 1,8m (z wyliczeń) lub 1,7m (z rysunku). To dość kiepski rezultat na tak dużym okręcie, bo przy przechyle ponad około 7,4 stopnia pokazuje się ponad wodą część nie opancerzona.
Głębokość stref obrony biernej wynosi po 3,05m. Słabo jak na pancernik, dobrze jak na krążownik.
H_Babbock
Pancerz burtowy 180 mm i pokładowy 120 mm wydają mi się, w tym wypadku, optymalne. Nie potrafię jednk oszacować, czy takie parametry "zepną" się w tym projekcie.
UsuńŁK
Sprawy bardziej konstrukcyjne.
OdpowiedzUsuń1) Układ 4xII na dużym okręcie opancerzonym to w latach 30-tych to przestarzały koncept. Nie rozumiem w ogóle, dlaczego został tu zastosowany? Bo wada – znaczne wydłużenie cytadeli (a więc ciężaru opancerzenia) jest oczywista. Naturalny byłby efektywniejszy układ 3xIII+1xII, albo nawet 2xIV.
2) Dziwne wieże, o czym pisze Peperon. Okrągłe, walcowate itp. wieże ciężkie to XIXw. Potem od tego odchodzono, a po PWS wszyscy konstruowali ciężkie wieże artyleryjskie z płaskich części pancerza. Dlaczego – nie wiem, może efektywne metody utwardzania pancerza preferowały produkcję płaskich pancerzy?
3) Zasięg jest imponujący, ale przy „marnej” prędkości 15w. Ja szacuje, że przy tym zapasie paliwa i prędkości „wojskowej”, to jest 20w, okręt będzie miał zasięg około 5’200mm. Nieźle, ale szału nie ma.
4) Zastosowanie hangaru już w projekcie okrętu to dobry ruch (choć pierwszeństwa mają amerykanie, na swoich krążownikach ciężkich).
5) Są jednak wady. Hangar ma wysokość 5,8m. To krytycznie mało, Brytyjczycy mieli problemy na lotniskowcach z hangarami 5,9m, a przecież wodnopłatowiec wymaga nawet więcej wysokości (wysokość pływaka i wózka transportowego).
6) Drugie to pomysł. Tutaj mamy koncept amerykański, to jest hangar z „placem manewrowym” z przodu, i katapultami po bokach. Ale amerykanie dawali katapulty na ekstra wysokich słupach tak, że katapulta (i samolot na niej) nie kolidowały z „placem manewrowym”. To było brzydkie, ale funkcjonalne. Tu katapulty są nisko i znacznie kolidują z placem manewrowym.
7) Dźwigi. Układ aż 4 (a nie 2) dźwigów jest oryginalny, ale wręcz trochę dziwny w wyglądzie. Drugie, to dałeś dźwigi daleko od burt. Rozumiem, że daje to szerokie pole ostrzału, ale wymusza większy zasięg dźwigów. I tu jest duży problem. Dźwig przy maksymalnym wychyleniu na bok i tak musi tu mieć samolot na wodzie niemal ocierający się skrzydłem o burtę. To duży problem i ryzyko uszkodzenia. Ja bym wolał dwa dźwigi, ale dłuższe i umieszczone przy hangarze, mniej więcej na wysokości 3-ciego pontonu od dziobu.
8) No i wracającą kwestia dział 120mm, jako dział uniwersalnych. Z przykrością stwierdzam, że tu prezentowane działa są dziwne. Oś luf jest około 1,98m nad pokładem, co być może umożliwia ładowanie przy strzelaninach plot, ale absolutnie wyklucza ładowanie dział przy niskich kątach podniesienia.
H_Babbock
Mi osobiście okręt się podoba. To jest typ jednostek, jakie najbardziej pobudzają moją wyobraźnię. Traktaty spowodowały lukę miedzy pancernikami a krążownikami - a takie jednostki ją wspaniale wypełniają. Jedna z niewielu możliwych uwag - to wg silniejsza artyleria średnia/uniwersalna. Niekoniecznie kaliber - tylko dodałbym jeszcze 2 wieże. Okręt powstał w 1934 a projektowany był na pewno wcześniej, więc to się nasuwa samo z siebie.
OdpowiedzUsuńInną rzeczą jest fakt - że Holendrzy chętnie się wzorowali już w tym czasie na niemieckich okrętach (patrz nawet De Ruyter) - więc sądzę że zapożyczenia elementów z sylwetki np. Hindenburga z PWS nie były by błędem. Ale to tylko moja opinia - autor to stworzył jak stworzył - i dobrze:)
I jeszcze jedno. Byłbym wdzięczny o wykładnie Autora, jak mocarstwa "przełknęły" budowę pancerników przez Niderlandy w trakcie trwania wakacji morskich. Na zasadzie, że Niderlandom (podobnie jak Francji i Włochom) należą się po dwa pancerniki?
OdpowiedzUsuńH_Babbock
Mam nieodparte wrażenie że koncepcja okrętu jest nie do końca koszerna i można by dostać więcej.
OdpowiedzUsuń@H_Babbock.
Holandia nie jest stroną TW i TL w związku z powyższym zawarte w nich, przez sygnatariuszy, ograniczenia ich dotyczące jej nie obejmują.
Jednak już wyobrażam sobie wywierane na nią naciski. Chyba tylko Włosi by machnęli ręką.
Ponieważ jednak okręty, jak widać powstały, należy założyć, że w tej rzeczywistości, naciski nic nie dały i, w efekcie, mogło dojść do zerwania traktatów morskich znacznie wcześniej co otwiera pole do generowania nowej linii rzeczywistości i powstawania okrętów typu "Super KGV ". Czyli ruszył by wyścig zbrojeń.
Dla mnie super.
"można by dostać więcej" - a ja mam przeciwne wrażenie. Wydaje mi się, że jednak na zbyt małej wyporności upchane tu jest aż 8x283. Kosztem prędkości i opancerzenia.
UsuńH_Babbock
@H_Babbock
UsuńAd. ŁK 4 września 2023 04:19
180mm na burcie, 120-150mm na pokładzie w układzie 50/70 lub 50/100mm to nie jest więcej w związku z twoim zarzutem o zbyt słaby pancerz pokładu z 3 września 2023 16:10?. Jeszcze bym obciął pancerz upper też do 50mm i dołożył do pokładowego.
A wepchnąć się da 3x3x283mm.
Ta symulacja ma bowiem CS 1.02.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJest błąd w opisie ustawienia dział 120mm ponadto dziala283 chyba nie mogą być podnoszone pojedyńczo.
OdpowiedzUsuń? nie wiem o co Ci chodzi. Że działa 120 nie są równomierni rozmieszczone wzdłuż burt? Ale to drobiazg, moim zdaniem bez wpływu na symulację. A z tym o działach 283 to nie mam pomysłu o co chodzi.
UsuńH_Babbock
Nie są.
UsuńSą wrysowane fore>after.
Owszem na symulację nie ma wpływu.
283mm są twin mounts.
Działa podwójne.
A to chyba wspólne łoże w przeciwieństwie do opisu 2-gun mount gdzie każda lufę można podnosić oddzielnie.
Być może się mylę bo to moja interpretacja.
Twin-dwa wspólne
2-guns-dwa oddzielne.
dzięki za wskazanie. Działa 283 na lawetach "twin mounts" (w symulacji JKS) czyli wspólnych to rzeczywiście słabe rozwiązanie.
UsuńH_Babbock
Okręt po wprowadzeniu do programu z raportu przy tej prędkości się nie domyka.
OdpowiedzUsuńI wymaga większej mocy siłowni dla tej prędkości.
Dla 136tyś hp podaje prędkość 31,55w zaś wtedy okręt się domyka.
Ciekawe...
Są jeszcze inne różnice typu waga pocisków ale to pikuś.
A to niepokojące. Bo jeśli prędkość jest 30,55w to okręt jeszcze bardziej nie spełnia roli CA-killera.
OdpowiedzUsuńH_Babbock
Plik sship odtworzyłem z raportu.
UsuńSą różnice z raportem okrętu.
Główna to prędkość max i moc wymagana do jej osiągnięcia oraz wskaźnik CS dla raportu okrętu kol.JKS.
0.98/9 kontra 1.02.
Po przejrzeniu wydaje mi się, że okręt z symulacji ma 136tys KM i prędkość 31,55w. Zakładam więc, że JKS "ręcznie" podkręcił prędkość o 0,44w, ale nie znam powodów.
UsuńPS według mnie śródokręcie (obszar między barbetą nr 2 i nr 3) ma 87m długości i jak na napęd o mocy 136tys KM jest o 4 m za krótki.
H_Babbock
Przy okazji.
OdpowiedzUsuńWizja zerwania TW w 1930/32r w związku z tym krążownikiem liniowym coraz bardziej do mnie przemawia.
Co mogło by powstać we Francji zamiast D&S, w Anglii zamiast KGV oraz w USA i Japonii?.
Akurat w kwestii "co zamiast KGV" znamy odpowiedź z tomu 8 Chodnickiego. Ostateczny zatwierdzony projekt pancernika do budowy 1931 (gdy by nie było traktatu Londyńskiego) miał mieć: 35tys ts, 4xIIx406 (nowy model) 6xIIx152, 23w. Rufa z uskokiem (jak Littorio) i na rufie katapulta i 1 samolot. W sumie zaskakuje niska prędkość i archaiczny układ artylerii w 4 wieżach.
OdpowiedzUsuńH_Babbock
Bardzo Kolegów przepraszam, ale z powodu dotkliwego braku czasu, nie jestem w stanie odpowiedzieć na większość komentarzy. Mam nadzieję, że nie zniechęci to Kolegów do komentowania w przyszłości.
OdpowiedzUsuńJKS
Ni i proszę.
OdpowiedzUsuńPierwszy naprawdę ciężki okręt artyleryjski i AŻ 30 komentarzy...