poniedziałek, 24 listopada 2014

Wiadomości z floty nr 1/1/1920



Wiadomości z floty nr 1/1/1920

Wprowadzam „nową, świecką tradycję” Począwszy od dziś będą ukazywać się na blogu „Wiadomości z floty”, pomyślane jako rodzaj biuletynu informacyjnego omawiającego wydarzenia z życia MW, nieujęte w innych postach. „Wiadomości” będą ukazywać się nieregularnie, w miarę potrzeb. Poniżej pierwszy numer biuletynu.
Okręty.
Ponieważ okręty podwodne typu Okoń (SS-1 1904) z uwagi na swój wiek i zużycie straciły wiele ze swojego potencjału bojowego, jeden z nich (Okoń) został sprzedany Litwinom, a dwa pozostałe przeznaczone do szkolenia podwodników. Prawdopodobnie około roku 1924 zostaną one definitywnie wycofane ze służby.
Pancernik obrony wybrzeża Władysław IV (BBC-1 1902) został skierowany do służby kolonialnej. Ponieważ na Pembie artyleria nadbrzeżna jest dopiero w budowie, będzie on tymczasowo spełniał jej rolę.
Stacjonujący przez chwilę na Pembie ciężki krążownik Jan Sobieski (CA-1 1902) powrócił w związku z powyższym na Belitung.
Stacjonujący właśnie na Belitung lekki krążownik Kołobrzeg (CL-1 1902) podczas złej widoczności wszedł na rafę koralową i odniósł tak poważne uszkodzenia, że odstąpiono od nieopłacalnego w jego wieku remontu i skreślono go z listy floty. Pozostawiony na rafie częściowo zatopiony wrak będzie stanowił ostrzeżenie dla innych jednostek. Większość uzbrojenia wraku będzie z niego zdjęta i zamontowana jako artyleria nadbrzeżna na Belitung. Będzie to prawdopodobnie pierwsze zadanie dla naszego nowego okrętu warsztatowego.
Artyleria nadbrzeżna.
Ukończono montaż następujących nowych baterii: 4x120 mm w Łebie, 4x356 mm w Piławie, 4x105 mm w Kołobrzegu i 6x120 mm w Gdańsku.
Zdemontowano stare baterie: 4x102 mm w Gdańsku (odstąpione nieodpłatnie jako offset do zakupu OP Litwinom), i 4x274 mm w Piławie (sprzedane Turkom).
Kolonie.
Rozpoczęto zakrojone na dużą skalę prace nad budową bazy na Pembie. Roboty te są i będą nadal finansowane z budżetu krajowego bez obciążania budżetu MW. Bieżące utrzymanie gotowych obiektów będzie jednak leżało na barkach Marynarki.
Budżet.
Rok budżetowy 1920 zakończył się nadwyżką w wysokości 7 180 tys. zł., co stanowi 0,33% założonego budżetu. Kwota powyższa zostanie przeniesiona na rok następny. W najbliższych latach nie przewiduje się istotnego wzrostu budżetu, będzie on jedynie indeksowany wskaźnikiem inflacji.
Plany.
W roku 1921 przewidziane jest wcielenie do floty: 2 pełnomorskich holowników po ok. 750 t, 6 klasycznych okrętów podwodnych po ok. 600 t, 2 okrętów hydrograficznych po ok. 900 t, 2 ciężkich krążowników po ok. 9500 t, jednego okrętu szkolnego (przebudowa z kanonierki) ok. 1000 t, 4 niszczycieli po ok. 1500 t, 3 zbiornikowców floty po ok. 6000 t i 1 zmodernizowanego krążownika minowego ok. 3300 t. Rzeczywiste koszty budowy tych jednostek mogą zrewidować te plany, zarówno w górę jak i w dół. Planowane są także dalsze intensywne prace nad budową bazy na Pembie.

9 komentarzy:

  1. Cieszę się, że okręty podwodne "Okoń" wreszcie kończą swą służbę. Mam wrażenie, że w tym wypadku wykazuje Kolega większą powściągliwość ode mnie (podczas, gdy tyle innych, wartościowych okrętów, o dużym potencjale modernizacyjnym przeznacza na "żyletki"). Szkoda też pozbywać się ciężkich dział z kasowanych okrętów - ich "druga młodość" winna mieć miejsce w polskiej artylerii nadbrzeżnej i fortecznej. Ale ten temat już przerabialiśmy i wiem, że Kolega nie da się do tej koncepcji przekonać...
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że najstarsze okręty podwodne kończą już swą służbę. W ich przypadku był Kolega bardziej zachowawczy niż niżej podpisany. Można zapytać dlaczego?
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że można; po pierwsze czasami bywam zachowawczy :), a po drugie i ważniejsze, wcześniej nie było jasnej perspektywy zastąpienia tych jednostek nowszymi. Uważam, że lepsza jednostka wysłużona niż żadna. Proszę zauważyć, że zazwyczaj wycofuję stare okręty w związku z wprowadzaniem na ich miejsce nowszych.
      Jak się Koledze ogólnie podoba pomysł z biuletynem?

      JKS

      Usuń
    2. To bardzo ciekawy dodatek! Szkoda tylko, że jak zrozumiałem, limit nowych jednostek na ten rok jest już wyczerpany! Może zdołam kiedyś przekonać Kolegę do większej wstrzemięźliwości z przekazywaniem na złom starszych okrętów nawodnych, czy zagospodarowania ich ciężkich dział dla potrzeb p o l s k i e j artylerii nadbrzeżnej i fortyfikacyjnej. No to się rozmarzyłem...
      ŁK

      Usuń
    3. Cieszę się, że ocena mojego nowego pomysłu jest pozytywna.
      Jak już wcześniej pisałem, prowadzę sobie "księgowość" budżetową, ma mnie to w założeniu uchronić przed "rozbuchaniem" inwestycyjnym. Budżet to taki prozaiczny i "brzydki" czynnik, ale podlegają mu nawet najsilniejsze floty świata. Nie można budować floty (i niczego innego) w oderwaniu od realnych możliwości ekonomicznych państwa. "Limit" nowych jednostek nie jest do końca zamknięty, będę na bieżąco kontrolował wykonanie budżetu i jeśli wstępnie założone koszty okażą się w rzeczywistości niższe, to z największą przyjemnością dorzucę do "limitu" jeszcze coś ponadto. Wiele już obmyślanych projektów czeka na swoją kolej.
      Zauważam, że Kolega jest trochę niekonsekwentny. Całkiem niedawno cieszył się z "odstawienia" starych OP, a teraz domaga się utrzymywania w służbie innych "staroci" Jak już niejednokrotnie pisałem, założyłem dla poszczególnych rodzajów okrętów pewne resursy, niemniej nie są to wartości sztywne. Bardzo ważne jest to, czy aktualnie mam czym zastąpić starszą jednostkę, czy też nie. Jeśli tak, to nie będę się wahał i "starocia" sprzedam albo przeznaczę na żyletki, jeśli nie, to z niechęcią, ale będę go utrzymywał.
      Politykę w stosunku do artylerii okrętowej i nadbrzeżnej już chyba kiedyś wyjaśniłem; ujednolicenie kalibrów i modeli dział jest dla mnie priorytetem.
      Marzyć nie tyle można, co nawet trzeba. Już nie pamiętam kto powiedział, że "marzenia są jak wiatr wydymający żagle okrętów, czasem wiatr pędzi okręty w złe strony, czasem nawet je zatapia, ale jakże bez wiatru mogłyby się poruszać?" Przepraszam za ten "poetycki" wtręt, pozdrawiam -

      JKS

      Usuń
    4. Dziękuję za obszerną odpowiedź. Myślę, że w moim "szaleństwie" jest jednak pewna metoda. Jak każdy "shiplover", zajmujący się tymi tematami od kilkudziesięciu lat, mam, po prostu, swoje własne koncepcje oparte na trochę innych założeniach. Kolega ma, z kolei, swoje wizje i czasami dochodzi do ich zderzenia. W tym akurat przypadku mały okręt podwodny, z początku XX wieku, winien zakończyć swą służbę nie później niż w 1916 - 1917 r. Pływanie na nim, choćby w celach szkoleniowych i na zredukowanej głębokości zanurzenia, przypomina po tym czasie "rosyjską ruletkę". Ale, dajmy już temu spokój... Również uprzejmie pozdrawiam!
      ŁK

      Usuń
  3. Pomysł z biuletynem bardzo ciekawy, i mam nadzieję że będzie konsekwentnie realizowany także za lata następne;) Tymczasem niecierpliwie oczekuję na zapowiedziane jednostki bojowe, w tym zwłaszcza ciężkie krążowniki, których kształtu bardzo jestem ciekaw. W tym miejscu pytanie - czy będą one wynikiem jakiegoś traktatu limitującego zbrojenia morskie (jak traktat waszyngtoński w rzeczywistości),a jeśli tak, to jakie są założenia takiego traktatu w Twojej alternatywnej historii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W "mojej" historii traktatu waszyngtońskiego jeszcze nie ma. Być może będzie.

      JKS

      Usuń