Ciężki krążownik typu Gdańsk 1921-1922 (2 szt.)
Oto
pierwsze duże okręty bojowe oddane do służby po Wielkiej Wojnie. Są to ciężkie
krążowniki, stanowiące niejako etap przejściowy pomiędzy krążownikami pancernymi,
a klasycznymi krążownikami okresu międzywojennego. Porównania z realnie istniejącymi
okrętami tej klasy i tego okresu będą trudne, jako że praktycznie nikt w tym
czasie podobnych jednostek nie budował. Wyjątkiem są tu brytyjskie krążowniki
typu Hawkins, do których zresztą parametry
(ale nie sylwetki) naszych jednostek są mocno zbliżone.
Krążowniki
są zapewne ostatnimi w naszej flocie jednostkami tej klasy, wyposażonymi w
pojedyncze działa głównego kalibru. Ponadto charakteryzują się dobrym
opancerzeniem i znaczną prędkością, a
także nawet troszkę wyprzedzającym epokę uzbrojeniem przeciwlotniczym. Zasięg
nie jest może powalający, ale do zaakceptowania. Okręty posiadają rozdzielone
kotłownie i maszynownie, co zwiększa ich „przeżywalność” w przypadku groźnych
trafień. Zwraca też uwagę niezła – jak na okręty tej wielkości – ochrona
przeciwtorpedowa podwodnej części kadłuba. Uważam, że po drobnych
modernizacjach (uzbrojenie plot i wyposażenie radionawigacyjne) jednostki te mogą
stanowić wartościowy element floty aż do początku lat 40-tych.
Pewnie
znowu będę się musiał tłumaczyć z wysoko położonych opancerzonych stanowisk
kierowania ogniem, ale po pierwsze w przypadku okrętu tej wielkości nie powinno
to stanowić problemu, a po drugie stanowiska te funkcjonalnie związane są z
dalmierzami i dalocelownikami, a tych przecież nie umieszcza się na poziomie
pokładu.
Okręty
noszą proporczyk kontradmiralski, ponieważ są przewidziane jako okręty flagowe
dowódców zespołów krążowników (po 1 typu Gdańsk
i po 2 typu Bydgoszcz w każdym
zespole).
Gdańsk, Poland Heavy cruiser laid down
1921
Displacement:
8 608 t light; 8 950 t
standard; 9 742 t normal; 10 375 t full load
Dimensions:
Length overall / water x beam x draught
613,01 ft / 606,96 ft x 60,70 ft x
20,34 ft (normal load)
186,85 m / 185,00 m x 18,50 m x 6,20 m
Armament:
5 - 7,99" / 203 mm guns in single
mounts, 262,50lbs / 119,07kg shells, 1920 Model
Breech loading guns in deck mounts with hoists on centreline ends,
majority aft, 3 raised mounts - superfiring
2 - 7,99" / 203 mm guns in single
mounts, 262,50lbs / 119,07kg shells, 1920 Model
Breech loading guns in deck mounts with hoists on side, all amidships
4 - 4,13" / 105 mm guns (2x2 guns),
33,29lbs / 15,10kg shells, 1920 Model
Dual purpose guns in deck mounts with hoists on side, all amidships, all
raised mounts - superfiring
8 - 1,57" / 40,0 mm guns (4x2 guns),
2,05lbs / 0,93kg shells, 1919 Model
Anti-aircraft guns in deck mounts on side, all amidships, all raised
mounts - superfiring
10 - 0,98" / 25,0 mm guns (6
mounts), 0,55lbs / 0,25kg shells, 1919 Model
Anti-aircraft guns in deck mounts on side, evenly spread, all raised
mounts
Weight of broadside 1653 lbs / 750
kg
Shells per gun, main battery: 125
6
- 21,0" / 533 mm above water torpedoes
Armour:
- Belts: Width
(max) Length (avg) Height (avg)
Main: 3,94" / 100 mm 413,39
ft / 126,00 m 7,22 ft / 2,20 m
Ends: Unarmoured
Upper: 3,94" / 100 mm 180,45
ft / 55,00 m 7,87 ft / 2,40 m
Main Belt covers 105% of normal length
Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces
- Torpedo Bulkhead:
1,97" / 50 mm 413,39 ft / 126,00 m 11,48 ft / 3,50 m
- Gun armour: Face (max) Other
gunhouse (avg) Barbette/hoist
(max)
Main: 3,94" / 100 mm 0,98"
/ 25 mm -
2nd: 0,98"
/ 25 mm - -
- Armour deck: 1,97" / 50 mm, Conning
tower: 3,94" / 100 mm
Machinery:
Oil fired boilers, steam turbines,
Geared drive, 4 shafts, 62 336
shp / 46 502 Kw = 30,00 kts
Range 6 500nm at 14,00 kts
Bunker at max displacement =
1 426 tons
Complement:
489 - 637
Cost:
£2,053 million / $8,211 million
Distribution
of weights at normal displacement:
Armament: 244 tons, 2,5%
Armour: 2 075 tons, 21,3%
- Belts: 756 tons, 7,8%
- Torpedo bulkhead: 346 tons, 3,5%
- Armament: 76 tons, 0,8%
- Armour Deck: 859 tons, 8,8%
- Conning Tower: 39 tons, 0,4%
Machinery: 2 147 tons, 22,0%
Hull, fittings & equipment:
4 132 tons, 42,4%
Fuel, ammunition & stores:
1 133 tons, 11,6%
Miscellaneous weights: 11 tons, 0,1%
Overall
survivability and seakeeping ability:
Survivability (Non-critical
penetrating hits needed to sink ship):
14 032 lbs / 6 365 Kg = 55,0 x 8,0 " / 203 mm shells or
2,2 torpedoes
Stability (Unstable if below 1.00):
1,21
Metacentric height 3,4 ft / 1,0 m
Roll period: 13,9 seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 70 %
- Recoil
effect (Restricted arc if above 1.00): 0,57
Seaboat quality (Average = 1.00): 1,41
Hull form
characteristics:
Hull has a flush deck
Block coefficient: 0,455
Length to Beam Ratio: 10,00 : 1
'Natural speed' for length: 24,64
kts
Power going to wave formation at top
speed: 50 %
Trim (Max stability = 0, Max
steadiness = 100): 50
Bow angle (Positive = bow angles
forward): 13,00 degrees
Stern overhang: 0,98 ft / 0,30 m
Freeboard (% = measuring location as
a percentage of overall length):
- Stem: 21,98 ft
/ 6,70 m
- Forecastle (10%): 20,01 ft / 6,10
m
- Mid (0%): 20,01 ft /
6,10 m
- Quarterdeck (0%): 20,01
ft / 6,10 m
- Stern: 20,01
ft / 6,10 m
- Average freeboard: 20,09
ft / 6,12 m
Ship tends to be wet forward
Ship space,
strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 136,0%
- Above water
(accommodation/working, high = better): 163,3%
Waterplane Area: 23 596 Square
feet or 2 192 Square metres
Displacement factor (Displacement /
loading): 117%
Structure weight / hull surface
area: 108 lbs/sq ft or 527 Kg/sq metre
Hull strength (Relative):
- Cross-sectional: 0,97
- Longitudinal: 1,44
- Overall: 1,01
Hull space for machinery, storage,
compartmentation is cramped
Room for accommodation and
workspaces is excellent
Ship has slow, easy roll, a good,
steady gun platform
Good seaboat, rides out heavy
weather easily
Gdańsk (1921)
Królewiec (1922)
Inspiracja typem "Hawkins" jest rzeczywiście czytelna. Uzbrojenie przeciwlotnicze, tradycyjnie, wyprzedza epokę, osiągając poziom drugiej połowy lat trzydziestych. Jeśli chodzi o układ artylerii głównej to zastosowałbym wieże dwu- i jedno- działowe w superpozycji (w sumie 6 dział). Zwraca również uwagę dobre opancerzenie ograniczone do śródokręcia, za to "dociągnięte" do poziomu 4 cali. I podobnie, jak w pierwowzorze, piękna i harmonijna sylwetka!
OdpowiedzUsuńŁK
Nie mogę potwierdzić, że inspirowałem się typem "Hawkins", ale ponieważ niczego innego podobnego nie było ...Miałbym taki sam wybór jak Adam w Raju.
UsuńArtyleria plot - jak sam zaznaczyłem - "do przodu", ale nie jest to jeszcze stan docelowy na lata 30-te.
Na sugerowany przez Kolegę układ artylerii chyba jeszcze za wcześnie (do czego to doszło? żebym ja hamował? :)). Opancerzenie, jak to zwykle u mnie na zasadzie "wszystko, albo nic"; opancerzona jest linia wodna pomiędzy magazynami oraz kotłownie i maszynownie (+ grodzie przeciwtorpedowe do głębokości 4,5 m).
Szczerze mówiąc nie widzę podobieństwa sylwetek "Gdańska" i "Hawkinsa", chyba że Kolega miał na myśli sylwetki różne, choć podobnej urody.
JKS
Na temat podobieństwa (lub nie) do "Hawkinsa" dyskutować nie będziemy, jednak układ 7 dział artylerii głównej i trochę innych elementów w charakterystykach wydają się mocno zbieżne. Nie bardzo pojmuję, dlaczego zaproponowany przeze mnie schemat artylerii ma być tak bardzo awangardowy. Superpozycja na dziobie i rufie jest znana na krążownikach od czasów I wojny światowej, a dwudziałowe wieże armat 8-calowych występowały już od końca XIX wieku. Układ opancerzenia całkowicie akceptuję i uważam za zdecydowanie lepszy od cienkiego opancerzenia niemal całej burty u "Hawkinsa". Odnośnie dział artylerii głównej mam jeszcze jedno pytanie: czy są to stricte wieże, czy też tylko (jak w "Hawkinsie") lawety pokładowe osłonięte "wieżopodobnymi" (czyli otwartymi z tyłu) maskami ?
UsuńŁK
Ależ podobieństwo (prawie identyczność) charakterystyki techniczno-taktycznej potwierdzam. Moje zastrzeżenia dotyczyły jedynie podobieństwa sylwetek.
UsuńI wieże podwójne, i superpozycja są już znane, natomiast proponowany ogólny układ artylerii głównej na krążownikach pojawi się tak naprawdę dopiero w II połowie lat dwudziestych. Nawet jeszcze amerykański "Omaha" (1923-25) miał taki "pomieszany" czy też przejściowy układ.
Artyleria główna na "Gdańsku"zamontowana jest w tzw. "półwieżach". Czyli front opancerzony (100), boki i strop w zasadzie tylko maska (25), a tył otwarty. Nawet trochę więcej niż otwarty, konstrukcja z wyglądu może przypominać wieżę "obciętą" w mniej więcej 2/3 czy 3/4 długości.
JKS
A więc następne pytanie: jak odbywa się proces zasilania amunicją - ręcznie czy z zastosowaniem urządzeń mechanicznych? Jeśli ręcznie, to zdecydowanie za ciężkie są pociski (oczywiście uwzględniamy ładowanie rozdzielne: pocisk + ładunek miotający + łuska) na "Hawkinsach" ważyły 90,7 kg, co uznawano już za wartość ekstremalnie dużą. A krążowniki "Omaha" były raczej mało awangardowe i ogólnie średnio udane.
UsuńŁK
M "moim" modelu armaty 203 mm wz.1920 standardowe pociski ważą 119,07 kg. Zasilanie i ładowanie oczywiście mechaniczne, podnośniki z komór + dosyłacze. Stąd nie wystarcza tu sama maska, konieczna jest co najmniej półwieża.
UsuńJKS
A, czy przeprowadził Kolega porównanie masy takiej "półwieży" z klasyczną, całkowicie zamkniętą, wieżą? Kto wie, czy zaproponowany przeze mnie układ artylerii głównej w pełnych wieżach (2 x II + 2 x I) nie byłby korzystniejszy pod tym względem. I ułatwiłby, chyba, przyszłą modernizację...
OdpowiedzUsuńŁK
Ustalenie stosunku mas wieży i półwieży nie jest łatwe, przede wszystkim z powodu braku odpowiednich danych. Stosując metodę porównawczą (głównie ekstrapolację) szacuję masę półwieży w granicach 45-55 t, masę pełnej wieży pojedynczej w granicach 80-90 t, a podwójnej w granicach 155-170 t. Oczywiście bardzo wiele zależy tu od rozkładu opancerzenia i przy trochę innych założeniach można uzyskać odmienne wyniki..
UsuńPrzy takich założeniach łączna masa artylerii głównej wynosi: w "mojej" konfiguracji 315-385 t, a w konfiguracji Kolegi 470-520 t. Ale nie tylko ciężar jest tu ważny, znaczenie mają także gabaryty, dlatego ewentualne przezbrojenie w ramach modernizacji wymagałoby sporych ingerencji w konstrukcję kadłuba i nadbudówek.
JKS
Intuicyjnie powiedziałbym, że różnica mas pojedynczej półwieży i wieży nie będzie aż tak znacząca. Podobnie wydaje mi się, że mniejsza winna być różnica mas pomiędzy wieżą pojedynczą a podwójną. Ale nie będę kruszył kopii bo i mnie braknie odpowiednich i miarodajnych danych. W sumie i tak wyszedł Koledze bardzo interesujący okręt. Tylko ten przerost artylerii przeciwlotniczej...
OdpowiedzUsuńŁK
Intuicja czasami zawodzi. Biorąc pod uwagę, że należałoby przedłużyć całą konstrukcję o ok. 1/3, zamontować ścianę tylną o grubości przeważnie równej ścianie frontowej, chyba trochę pogrubić ściany boczne, wzmocnić podstawę i napędy, zamontować wentylację, itd... itd...
UsuńPodobnie jeśli chodzi o różnicę pomiędzy wieżą pojedynczą, a podwójną. To nie tylko poszerzenie, ale i najczęściej wydłużenie konstrukcji, zmiana średnicy podstawy (barbety), wzmocnienie napędów, podwojenie systemu zasilania dział, itd... itd...
Co do artylerii plot, doprawdy wolę być dwa kroki przed niż pół kroku z tyłu. Pamiętamy, jak na początku IIWS admiralicje gorączkowo wzmacniały obronę plot okrętów, bo wcześniej nie przewidziały ... Te aktualnie niekonieczne (a może nawet zbędne) elementy obrony plot i tak kiedyś trzeba by było zainstalować. Wolę to zrobić teraz, planowo, bez presji czasu i sytuacji, a nie pod sypiącymi się na głowę bombami. I proszę nie mówić, że w roku 1921 nie dało się przewidzieć roli lotnictwa w czasie IIWS. Byli tacy, co przewidzieli (Douhet, Wever, Mitchell, Trenchard i inni).
W ogóle, jak Kolega nieraz zauważył, staram się budować okręty nie na dziś, a na jutro. Dopóki nie zacznę budować "na przyszły tydzień", to chyba nic złego.
JKS
Zapytam jeszcze (bez żadnego ukrytego podtekstu!): jak często były stosowane takie półwieże w realu? Mam wrażenie, że niezbyt często, ale może się mylę! Chętnie poznam parę przykładów takich konstrukcji.
OdpowiedzUsuńŁK
Rzeczywiście było to (przynajmniej w XX w.) bardzo rzadkie rozwiązanie, tak rzadkie że nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy. Jak sobie coś przypomnę, to wrócimy do tematu.
UsuńJKS
Przypomniał mi się jeden przykład okrętu z artylerią główną w półwieżach. Były to tureckie (zbudowane w USA) krążowniki pancernopokładowe "Mecidiye" 1903 i "Hamidiye" 1904. W ich przypadku z uwagi na ręczne ładowanie (152 mm), pólwieże mogły być nieco krótsze.
UsuńJKS
Czyli, w tym wypadku, zasilanie było zmechanizowane, a ładowanie ręczne? Bo, jeśli obie czynności realizowane manualnie, to czym różniły się te półwieże od zwykłych lawet pokładowych z maskami ochronnymi? A jeśli chodzi o działa 8-calowe, to ja osobiście nie znam przypadku stosowania półwież w XX wieku (w końcówce XIX i owszem!).
UsuńŁK
Nieprecyzyjnie się wyraziłem; i zasilanie i ładowanie były ręczne (tak sądzę, nie znalazłem odpowiednich danych).
UsuńRóżnica pomiędzy maską a półwieżą, chociaż trochę niejasna, ale istnieje. Maska to tylko przeważnie nieopancerzona osłona czołowa, czasami z symbolicznie zaznaczonymi ściankami bocznymi. Półwieża jest przynajmniej częściowo opancerzona, mówiąc obrazowo jest to wieża, której "obcięto" tylną część (od 1/4 do 1/2 długości). Tak czy inaczej pojęcia te są - jak to często bywa - trochę umowne i chyba niemożliwe do ścisłego zdefiniowania.
JKS
Ano właśnie, jedyne półwieże z mechanicznymi urządzenia zasilającymi i ładującymi występowały u schyłku XIX wieku. Później to rozwiązanie zostało zarzucone na rzecz pełnych wież. Wydaje mi się, że musimy uściślić terminologię i dodatkowo rozróżnić wieżę (obrazowo powiedziałbym, że przypomina "ukorzeniony ząb") od "wieżopodobnej" lawety pokładowej (pozbawionej owego "korzenia", ale posiadającej niekiedy całkowicie zamkniętą i lekko opancerzoną osłonę). To ostatnie rozwiązanie występowało np. na dużych niszczycielach z okresu II wojny światowej.
UsuńŁK
Zgoda. Ten tzw. "ukorzeniony ząb" to po prostu opancerzona wieża na barbecie sięgającej pod pokład do magazynów. To, co jest na "Gdańsku" to taka właśnie wieża, lecz "niepełna", bez tylnej części, czyli "półwieża"
UsuńChyba poświęcę trochę czasu i opracuję (oczywiście tylko na użytek tego bloga) "przewodnik" do nazewnictwa elementów uzbrojenia okrętów.
JKS
Jeżeli okręt ma być "nam jutro", to jednak darowałbym sobie te stanowiska na burtach, na rzecz całej artylerii w osi symetrii okrętu (choć wiem, że Hawkins akurat tak miał). 6 dział zamiast 7 da taką samą salwę burtową, a ważyć będzie mniej. i nawet nie trzeba by wydłużac okrętu - szóste działo mozna dać na rufie, zamiast wyrzutni torped - nawet było by podobnie pod tym względem jak na rzeczonym Hawkinsie.
OdpowiedzUsuńdV
Skrajne rufowe działo na "Hawkinsie" nie było dobrym rozwiązaniem, trzeba było nawet zastosować specjalną konstrukcję (maskę) chroniącą obsługę przed skutkami ognia pozostałych dział rufowych. Na razie niech tak zostanie; zdjęcie (w przeciwieństwie do dodania) części artylerii w przyszłości nie będzie stanowić problemu.
UsuńJKS
Ukłony i pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńPodziw i szacunek dla Autora.
A teraz uwagi krytyczne: 1/ Działa w superpozycji umieszczone są zbyt blisko dział dolnych. Proszę porównać ustawienie artylerii na krążownikach typów HAWKINS i EMERALD. Załogi dolnych dział będą masakrowane podmuchem. 2/ Podawana szybkostrzelność jest raczej niemożliwa do osiągnięcia bez mechanizacji ładowania takiej jak w klasycznej wieży, a i tak w rzeczywistości zamiast 5/min wynosiła realnie 3-4 .
O'Cooley
Serdecznie witam nowego Kolegę!
UsuńOdpowiadam na uwagi:
Ad 1. Obsady "dolnych" dział są chronione "okapem" i nie powinny być narażone na skutki podmuchu.
Ad 2. Zawsze podaję szybkostrzelność teoretyczną, praktyczna jest uzależniona od wielu czynników. Zastosowane przeze mnie na tym okręcie "półwieże" posiadają zasilanie i ładowanie zmechanizowane.
Pozdrawiam -
JKS
Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!
UsuńZapraszam do stałego obserwowania i komentowania mojego bloga.
JKS