Żaglowiec szkolny typu Masuria 1923 (1 szt.)
Druga w naszej flocie szkolna barkentyna. Ta jednostka
przeznaczona jest do podstawowego szkolenia morskiego słuchaczy szkół
podoficerskich MW. Szkolenie to odbywa się w czasie ok. 6-tygodniowych rejsów
po Bałtyku, a także Morzu Północnym.
Okręt posiada bardzo dobrą dzielność morską i duży zasięg przy
wystarczającej prędkości. Prędkość na samych żaglach szacuję na 12-13 w.
Uzbrojenie obejmuje dwa działka 40 mm, w zasadzie wyłącznie do celów
salutacyjnych.
Ponieważ tym razem rysunek wykonałem całkiem samodzielnie, nie uwzględniłem
na nim żagli. Uznałem, że na widoku z góry prezentowałyby się nieciekawie i
dodatkowo zniekształcały widok ogólny. Celowo na rzutach przedstawiłem odmienne
zbrasowanie rej (na widoku bocznym do bejdewindu, a na widoku z góry do
fordewindu). Ogólnie zobrazowanie takielunku jest uproszczone, prócz żagli pominąłem
całe olinowanie ruchome i część stałego oraz szczegóły omasztowania. Mylące
może być usytuowanie komina (wylotu spalin). W rzeczywistości maszynownia
znajduje się mniej więcej pod działkami (widoczny świetlik), a komin został
przesunięty w tył, aby nie zadymiać sterówki.
Masuria, Poland Sailing training ship laid
down 1923
Displacement:
1 123
t light; 1 149 t standard; 1 249 t normal; 1 329 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x
beam x draught (normal/deep)
(189,96
ft / 164,04 ft) x 32,81 ft x (14,76 / 15,53 ft)
(57,90
m / 50,00 m) x 10,00 m x (4,50 / 4,73 m)
Armament:
2
- 1,57" / 40,0 mm 60,0 cal guns - 2,05lbs / 0,93kg shells, 60 per gun
Anti-air guns in deck mounts, 1919 Model
2 x Single mounts on sides, aft deck aft
Weight of broadside 2 lbs / 1 kg
Machinery:
Diesel
Internal combustion motors,
Direct
drive, 1 shaft, 1 576 shp / 1 175 Kw = 14,00 kts
Range
6 000nm at 10,00 kts
Bunker
at max displacement = 180 tons
Complement:
104
- 136
Cost:
£0,137
million / $0,547 million
Distribution of weights at normal
displacement:
Armament:
1 tons, 0,1%
- Guns: 1 tons, 0,1%
Machinery:
53 tons, 4,2%
Hull,
fittings & equipment: 987 tons, 79,1%
Fuel,
ammunition & stores: 125 tons, 10,0%
Miscellaneous
weights: 82 tons, 6,6%
- Hull below water: 34 tons
- Above deck: 48 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
7 103 lbs / 3 222 Kg = 661,3 x 1,6
" / 40 mm shells or 0,9 torpedoes
Stability
(Unstable if below 1.00): 1,10
Metacentric
height 1,1 ft / 0,3 m
Roll
period: 13,0 seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 100 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,01
Seaboat
quality (Average = 1.00): 2,00
Hull form characteristics:
Hull
has rise aft of midbreak,
a normal bow and a round stern
Block
coefficient (normal/deep): 0,550 / 0,556
Length
to Beam Ratio: 5,00 : 1
'Natural
speed' for length: 12,81 kts
Power
going to wave formation at top speed: 57 %
Trim
(Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
Bow
angle (Positive = bow angles forward): 35,00 degrees
Stern
overhang: 14,44 ft / 4,40 m
Freeboard
(% = length of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 20,00%, 16,40 ft /
5,00 m, 12,47 ft / 3,80 m
- Forward deck: 30,00%, 12,47 ft / 3,80
m, 8,86 ft / 2,70 m
- Aft deck: 30,00%, 14,11 ft / 4,30 m, 14,11 ft / 4,30 m
- Quarter deck: 20,00%, 14,11 ft /
4,30 m, 15,42 ft / 4,70 m
- Average freeboard: 13,19 ft / 4,02 m
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 18,7%
-
Above water (accommodation/working, high = better): 82,6%
Waterplane
Area: 3 643 Square feet or 338 Square metres
Displacement
factor (Displacement / loading): 655%
Structure
weight / hull surface area: 139 lbs/sq ft or 678 Kg/sq metre
Hull
strength (Relative):
-
Cross-sectional: 2,75
-
Longitudinal: 23,53
-
Overall: 3,41
Excellent
machinery, storage, compartmentation space
Cramped
accommodation and workspace room
Ship
has slow, easy roll, a good, steady gun platform
Excellent
seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather
Sail area 930 sq m
Przyjemna dla oka jednostka :) Podoficerowie będą mieli wreszcie jednostkę na której będą mogli się uczyć, Uzbrojenie minimalne , przyzwoita prędkość , nie mam gdzie się szczególnie przyczepić ,Mały przyzwoity okręcik :3
OdpowiedzUsuńTak, mamy nareszcie stosowny "komplet" okrętów szkolnych i niczego już nie trzeba będzie w tym celu czarterować (ulga dla budżetu).
UsuńMyślę, że ok. roku 1930 trzeba będzie wymienić szkolne okręty "nieżaglowe", żaglowce spokojnie wytrzymają do lat 40-tych.
JKS
Ma swój urok, :) Bardzo użyteczna jednostka!
OdpowiedzUsuńKpt.G
Dlaczego na śródokręciu występuje duży uskok? Psuje trochę, moim zdaniem, estetykę okrętu! Rufa jest mało typowa dla żaglowcow z tej epoki.Powierzchnia ożaglowania nie jest zbyt duża, stąd i prędkość pod żaglami również nie jest imponująca, ale w końcu nie jest to jacht przeznaczony do regat transatlantyckich. :) Mam dziwne wrażenie, że te armatki są jakby trochę za duże (ale może to tylko moje problemy ze wzrokiem). Jeśli do celów salutacyjnych, to dałbym mu 1 działko 57 mm na rufie (tylko, czy tam się zmieści?). Dobrze, że nie "zaśmiecałeś" rysunku ożaglowaniem. Okręty żaglowe starzeją się wolno, powinien więc wytrwać, bez problemu, nawet do lat 60-tych.
OdpowiedzUsuńŁK
Musiałem podnieść tę część kadłuba dla zapewnienia wystarczającej przestrzeni dla załogi stałej i instruktorów, pomieszczeń dydaktycznych, sanitariatów, maszynowni, magazynów itp. Pomieszczenia mieszkalne dla kursantów są przed grotmasztem. Raport i tak zwrócił mi uwagę na ciasnotę. Kształt rufy jest kompromisem pomiędzy stylizacją na koniec XIX w., a wymogami praktycznymi.
UsuńArmatki są takie same jak zwykle, tyle że bez tarcz ochronnych, mogą wydawać się duże w proporcji do - niewielkiego przecież - okrętu. Są dwie bo... wyobraź sobie taką sytuację, że trzeba oddać honory jakiejś głowie koronowanej, a tu jedyna armatka się zacięła...
JKS
Dość dziwny kształt kadłuba, niestety, ale tym razem mi się nie podoba :( Wszystko przez ten uskok, jednostka jako gładkopokładowa prezentowała by się o niebo lepiej, a i przestrzeni wewnątrz było by dośc (a nawet więcej). Co do komina - czy zamiast ciągnąc przewody spalinowe przez pół okrętu, nie lepiej było dać sterówkę na śródokręcie, a komin za nią?
OdpowiedzUsuńTrudno, wszystkich zadowolić się nie da ;) Kształt kadłuba jest bardzo zbliżony do okrętu szkolnego włoskiej MW "Palinuro" (troszkę się nim inspirowałem). Jak wyczytałem, Włochom się podoba, mnie też.
UsuńUsytuowanie sterówki i komina przed bezanmasztem byłoby również niezłym rozwiązaniem, ale nie przesadzajmy, przy tej mocy maszynowni, przewody spalinowe idące "przez pół okrętu" nie będą stanowić problemu, to takie troszkę "grubsze" rury wydechowe.
JKS
Witam
OdpowiedzUsuńUroda (kadłuba) rzeczywiście oryginalna. Dla mnie przypomina rysunek drzwi w angielskich w samochodach sportowych z lat 20-tych (z tym, że „uskok” tam była miejscem na łokieć kierowcy).
Zaintrygowały mnie 3 szczegóły.
1. zawsze sądziłem, że malowanie dołu kadłuba na kolor (tu czerwony) ma min. na celu wizualną weryfikację czy jednostka równo stoi na wodzie. Dlatego wydawało mi się, że linia malowania była cięte równo z linią zanurzenia – a tu idzie do góry na dziobie.
2. od śródokręcia do rufy jest podwyższony pokład kryjący jeden poziom pomieszczeń. Bulaje w nim są rozmieszczone (chyba?) w równych odstępach. Ale jeśli tak, to na bocznym rysunku powinny się „z tyłu” zagęszczać (mniemam, że odpowiedź jest „powinny, ale pikseli było za mało”).
3. na rufie kadłub wyraźnie dzieli się na zaoblaoną część dolną i „prostą” część górną. Ale część górna jest (chyba) niższa niż wysokość pokładu – ergo w środku przy burcie pomieszczenia są niewygodnie podcięte.
Z innej beczki – czy może wiecie koledzy, czy w RN i w innych wielkich flotach były w okresie międzywojennym żaglowce szkolne?
Pozdrawiam
H_Babbock
Już śpieszę z odpowiedzią.
UsuńAd 1. Jak zapewne zauważyłeś, w przypadku prawie wszystkich "moich" okrętów, linia ta przebiega równolegle do linii wodnej. Symbolizuje ona umownie granicę zwiększonej ochrony przeciwkorozyjnej podwodnej części kadłuba, a w praktyce "rysunkowej" stanowi pewną linię odniesienia. W przypadku jednostek, dla których zakłada się zwiększoną amplitudę ruchów w płaszczyźnie wzdłużnej (kiwanie), na dziobie i rufie linia ta "wychodzi" wyżej. Do weryfikacji zanurzenia służą tzw. marki, czyli krótkie poziome linie wymalowane na skrajnych fragmentach kadłuba. Nie są to tzw. znaki Plimsola, ale pełnią podobną rolę.
Ad 2. W zasadzie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Po wnikliwej analizie i dość skomplikowanych obliczeniach (różniczkowanie!), mógłbym nieznacznie zmienić układ bulajów, ale czy byłoby warto? Poza tym można też przyjąć, że równy odstęp pomiędzy bulajami jest tylko złudzeniem optycznym, bo im dalej w stronę rufy to rzeczywiste odstępy są większe :).
Ad 3. Obydwie części są zaoblone, choć z różnymi krzywiznami. Powinienem to jakoś wycieniować, ale chyba zabrakło mi wyobraźni przestrzennej.
Co żaglowców szkolnych w innych flotach międzywojnia; zapewne istniały. Niestety, aby "podeprzeć" to stwierdzenie faktami, musiałbym zagłębić się w temat i spędzić w sieci kupę czasu. Liczę tu raczej na pozostałych Kolegów, których wiedza w tym zakresie może być większa od mojej.
JKS
Odnośnie żaglowych okrętów szkolnych, za dużo byłoby do pisania. Odsyłam na stronę http://en.wikipedia.org/wiki/Training_ship#Royal_Navy
UsuńJKS
Dzięki za info. Z tego co na szybko przejrzałem chyba w RN żaden żaglowiec nie pływał w okresie międzywojennym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
H_Babbock