poniedziałek, 19 października 2015

Namibia – wyniki badań, perspektywy i plany rozwoju



Namibia – wyniki badań, perspektywy i plany rozwoju

Z pewnym opóźnieniem przedstawiam w dużym skrócie efekty pracy ekspedycji naukowej do Namibii i wynikające z nich perspektywy i plany rozwoju tej kolonii.
Gospodarka.
Bogactwa naturalne.
W trakcie terenowych badań geologicznych:
- potwierdzono znane i eksploatowane złoża rud miedzi, cynku i ołowiu oraz złota i diamentów;
- potwierdzono znane, a nieeksploatowane złoża rud żelaza, cyny, wolframu, manganu, wanadu i srebra;
- odkryto nieznane dotychczas złoża rud uranu, arsenu oraz berylu;
- potwierdzono znane zasoby fluorytów, dolomitów i marmuru.
Planuje się:
- kontynuowanie eksploatacji złóż rud miedzi, cynku i ołowiu oraz złota, diamentów, fluorytów, dolomitów i marmuru;
- rozpoczęcie eksploatacji złóż rud żelaza, wolframu, manganu, wanadu i srebra;
Nie przewiduje się eksploatacji rud cyny, a złoża rud uranu będą eksploatowane w znikomych ilościach wyłącznie do celów naukowo-badawczych.
Rolnictwo, hodowla i rybołówstwo.
Rolnictwo i hodowla koncentruje się w dwu odrębnych sektorach; tradycyjnym czyli plemiennym i zmodernizowanym czyli „europejskim” Prawie połowa farm rolno-hodowlanych została przez decydujących się na emigrację właścicieli pochodzenia niemieckiego wystawiona na sprzedaż. Część zakupili zamieszkujący kolonię farmerzy pochodzenia afrykanerskiego, niemieckiego i angielskiego, część koloniści z Polski, a pozostałe znajdują się w zarządzie władz kolonii w oczekiwaniu na nabywców.
Planuje się:
- stopniowe zmniejszanie różnic pomiędzy sektorami;
- powiększenie areału rolno-hodowlanego poprzez nawadnianie z planowanych zbiorników retencyjnych na większych rzekach okresowych;
- intensyfikację istniejących upraw prosa, sorga, kukurydzy, winorośli i orzeszków ziemnych;
- intensyfikację hodowli bydła rogatego owiec (karakuły), kóz i drobiu;
- wprowadzenie upraw ziemniaków, manioku, palmy daktylowej i owoców cytrusowych;
- wprowadzenie hodowli wielbłądów i koni;
- intensyfikację słabo rozwiniętego rybołówstwa przybrzeżnego (sardynki, makrele, skorupiaki morskie).
Przemysł.
Aktualnie przemysł prawie nie istnieje; funkcjonują jedynie dwie małe cementownie, zakład garbarsko-futrzarski, dwie małe mleczarnie, zakład przetwórstwa ryb, i wytwórnia brandy.
Planuje się:
- budowę: średniej wielkości huty miedzi, małej huty żelaza, niewielkiej fabryki maszyn i narzędzi rolniczych, huty szkła, fabryki nawozów sztucznych oraz kilku niewielkich zakładów przetwórstwa mięsa, ryb i mleczarni.
Infrastruktura.
Istnieją dwie linie kolejowe: z Portu Afryka (Swakopmund) przez Karibib do Wichrogrodu (Windhuk) i z Karibib do Tsumeb z odgałęzieniem do Grootfontein. Planuje się budowę nowych linii kolejowych z Wichrogrodu do Gobabis, z Wichrogrodu do Keetmanshoop i dalej na południe z połączeniem z południowoafrykańską siecią kolejową, z Portu Afryka (Swakopmund) do Beniowskiego (Walfischbucht, Walvis Bay), oraz z Miastkowa (Lüderitz) do Keetmanshoop.
Planuje się rozbudowę i modernizację sieci drogowej, jednak w ograniczonym zakresie z powodu trudności terenowych.
Planuje się rozbudowę małych lądowisk w Port Afryka i Wichrogrodzie oraz budowę lotniska w Grootfontein.
Planuje się ograniczoną rozbudowę portów handlowych i rybackich w Port Afryka i Miastkowie oraz budowę przystani rybackich w Mowe Bay, Torra Bay, Hentiesbaai i Elisabeth Bay.
Planuje się rozbudowę istniejącej sieci telegraficznej i telefonicznej.
Przewidziana jest również budowa kilku zbiorników retencyjnych na większych rzekach okresowych wraz z kanałami nawadniającymi oraz budowa kilku odsalarni wody morskiej.
Obronność.
Nie przewiduje się poważniejszego fortyfikowania kolonii. Jedynie baza Marynarki w Beniowskim otrzyma dwie baterie artylerii nadbrzeżnej (283 i 105 mm) oraz kilka baterii przeciwdesantowych i plot. Lekką artylerię przeciwdesantową i plot otrzyma również baza wodnosamolotów w Miastkowie.
Główną bazą marynarki będzie przewidziany do rozbudowy port Beniowski. Poza tym mniejsze jednostki będą mogły korzystać z portów handlowych w Port Afryka i Miastkowie. W Beniowskim przewidziana jest budowa niewielkiej stoczni produkcyjno remontowej.
Planuje się budowę lotniska wojskowego w Beniowskim oraz baz wodnosamolotów w Beniowskim i Miastkowie.
W kolonii będą stacjonowały wojska lądowe w sile kilku tysięcy ludzi oraz batalion piechoty morskiej. W przyszłości planuje się utworzenie jednostki tubylczej w sile brygady.

W charakterze ciekawostki poniżej wygląd prawie całego wybrzeża morskiego Namibii.

 

17 komentarzy:

  1. W kwestii artylerii nadbrzeżnej: czy nie lepiej byłoby zastosować większą ilość baterii 8-calowych, rozmieszczonych w kilku punktach wybrzeża? Są znacząco lżejsze od dział 283 mm, groźne jednak również dla cięższych okrętów nieprzyjaciela.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybrzeże Namibii liczy 1 576 km, więc jest praktycznie niemożliwe do obrony na całej długości. W tej sytuacji zastosowałem lądową wersję zasady "wszystko, albo nic" i skoncentrowałem poważniejsze środki obronne w kluczowym punkcie.

      JKS

      Usuń
    2. Może zatem dodatkowo działa kolejowe?
      ŁK

      Usuń
    3. Najdłuższy, nieistniejący jeszcze lecz planowany odcinek linii kolejowej wzdłuż wybrzeża, to trasa Port Afryka - Beniowski ok. 45 km. Innych nadmorskich linii się nie przewiduje, ponieważ praktycznie całe wybrzeże Namibii zajęte jest przez Pustynię Namib i w praktyce niedostępne dla dróg żelaznych.
      Zresztą z tego samego powodu desant na takim wybrzeżu jest niezwykle trudny i chyba bezsensowny. Brak dogodnych dla desantu plaż, kompletny brak dogodnych wyjść w głąb lądu, no i brak wody pitnej.
      Wejdź jeszcze raz do posta, jako ilustrację mojej odpowiedzi zamieściłem zdjęcie.

      JKS

      Usuń
    4. Przyznam się, że nie zdawałem sobie sprawy, iż wybrzeże to jest aż tak nieprzyjazne!
      ŁK

      Usuń
    5. No właśnie... Chciałbyś być oficerem odpowiedzialnym za zaplanowanie i wykonanie desantu w takim miejscu? :)

      JKS

      Usuń
  2. A ja jestem cwaniak i przejrzałem zdjęcia satelitarne. Rzeczywiście większość wybrzeża jest nieprzyjazna (co nie znaczy "zupełnie niedostępna"), ale z Walvis Bay do dziury o nazwie Mowe Bay biegnie droga, jakieś 470 km. Wygląda, że to najbardziej zaludniony i najważniejszy odcinek wybrzeża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co w związku z tym proponujesz, cwaniaku? :) Fortyfikować te prawie 500 km wybrzeża? To niewiele mniej niż nasze wybrzeże bałtyckie. Dasz na to środki finansowe?
      A tak na poważnie, to właśnie tam mam zamiar ulokować dużą część oddziałów lądowych, tzn. 2 bataliony piechoty, dywizjon kawalerii (bez 1 szwadronu) i szwadron samochodów pancernych. To właśnie te dwa ostatnie oddziały szybkie będą miały za zadanie patrolować ten odcinek wybrzeża i ewentualnie reagować, a przede wszystkim alarmować. Bardziej będzie to przypominało rzadki kordon policyjny niż linię obrony, a działania akcję straży pożarnej, ale co innego można zrobić? Okopać tam 10-15 dywizji?
      A tak na marginesie; jestem pod wrażeniem Twojej dociekliwości!

      JKS

      Usuń
    2. Nie wiem czy ta droga istniała już 90 lat temu. Albo istniała, albo ją zbudujemy i będą się nią poruszały oddziały zmotoryzowane. Chociaż chętniej widziałbym tam linię kolejową i dwa pociągi po cztery armaty kal. 152.

      Usuń
    3. Warto rozlokować również tam (w rejonie zaludnionym) "posterunki straży pożarnej", składającej się głównie z tubylców dowodzonych przez naszych oficerów, oczywiście nie w 100% (żeby miejscowych nie urazić).
      Wzdłuż wybrzeża można (na tym 500km pasie) można "wypuścić" patrolujące pociągi pancerne oraz/wraz z artylerią kolejową (nie mówię o kal. dział 283mm+, raczej o działach 105-152 [3-4 lufy na pociąg]+ ew wsparte 203mm [1-2 lufy]). Takie mobilne baterie mogą działać w punkcie desantu, a w razie potrzeby mogą ruszyć tam gdzie będą potrzebne. Zastanawiając się nad ilością pociągów to myślę o 3-4 typowych pociągach pancernych i 1-2 artyleryjskie, częściowo załogi mogą być z tubylców.
      Kpt.G

      Usuń
    4. Stonk - zbudować linię kolejowa, ale dokąd i po co? Sam stwierdziłeś (i słusznie), że Mowe Bay to dziura, mam zamiar zbudować tam przystań rybacką, ale to jeszcze nie usprawiedliwia inwestowania w kolej do tej dziury. Zastanawiasz się, czy w roku 1928 istniała tam przyzwoita droga, pewnie nie, stąd moje plany użycia kawalerii. Na marginesie; po rozwinięciu w Namibii hodowli wielbłądów, zamierzam część kawalerzystów przesadzić na ten właśnie "środek transportu" W tym terenie jest to zawsze niezłe rozwiązanie.
      Kpt.G - co do kolei, jak wyżej, a jednostki tubylcze, to jeszcze melodia przyszłości. Poza tym - nikogo nie obrażając - nie da się w parę miesięcy, a nawet lat, zrobić z plemiennego kacyka oficera. Jeśli chodzi o jednostki tubylcze, to w początkowym okresie będą się składać w dużej mierze z rdzennych mieszkańców Togo, ta - relatywnie przeludniona - kolonia "eksportuje" żołnierzy do innych kolonii.

      JKS

      Usuń
    5. Linię kolejową istniejącą wyłącznie w celach militarnych uważasz za nieusprawiedliwioną. Dobra, ale nic nie stoi (dosłownie nic, równo i prosto) na przeszkodzie, żeby zbudować drogę, najlepiej wzdłuż całego wybrzeża, ale się nie zgodzicie (πxoko 1350-1400 km).
      W 1928 roku nasz przemysł mógł wyprodukować coś takiego - https://pl.wikipedia.org/wiki/Ursus_A#/media/File:POL_Ursus_A_car.jpg
      To już użyteczny samochód. W Twoim scenariuszu mamy lepiej rozwinięty przemysł, czyli mamy więcej i lepszych samochodów. Możemy obronę Namibii oprzeć na jednostkach zmotoryzowanych. Jedna uwaga, droga w rzeczywistości jest narażona na obserwację i ostrzał z morza, trzeba by ją cofnąć nieco wgłąb lądu.

      Usuń
    6. Masz rację, budowa 500 km linii kolejowej tylko dla pociągów pancernych jest i ekonomicznie i strategicznie nieusprawiedliwiona.
      Teraz nie masz racji; teren nie sprzyja budowie drogi bitej i wymaga bardzo dużych nakładów finansowych. Wydatkowanie ich wyłącznie w - wątpliwych zresztą - celach militarnych, nie znajdzie zrozumienia u podatników.
      A teraz masz częściowo rację; produkujemy jeszcze lepsze samochody niż Ursus A i jego pochodne. Niemniej jednostki stricte zmotoryzowane pojawią się naszej armii dopiero za kilka lat.

      JKS

      Usuń
    7. Ad pierwsza odpowiedź JKS: „dywizjon kawalerii (bez 1 szwadronu)”. Trochę mi nie pasuje, bo w okresie po PWS kawaleria miała na ogół (a szczególnie w Polsce, gdzie była tradycja małych jednostki kawalerii): pułk = 3-4 szwadrony, a dywizjon (jeśli w ogóle występował) = 2 szwadrony.
      H_Babbock

      Usuń
    8. W "mojej" Polsce obowiązuje inna struktura organizacyjna. Ponieważ jest to bardzo obszerny temat, pozwól, że wkrótce przedstawię go w osobnym poście, choć będzie on troszkę "nie na temat"

      JKS

      Usuń
  3. Nie wiem czy słusznie interpretuję ducha tego postu, ale dla mnie wygląda to jak model „centralnego planowania”, np. co i gdzie będzie budowane.
    O ile planowanie infrastruktury jest OK., o tyle nie cenię modelu centralnego planowania budowy zakładów przemysłowych. Taki model gospodarki (centralne planowanie w teoretycznie prywatnej gospodarce) był po drugiej wojnie stosowany w Wielkiej Brytanii z katastrofalnymi (dla tejże gospodarki) skutkami. A po za tym taki system centralnego zarządzanie jest mi moralnie obcy.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje, czy raczej "rządowe" plany maja charakter z jednej strony "życzeniowy", a z drugiej mówią o tym, jakie kierunki będą popierane. Oczywiście rząd nikogo nie będzie zmuszał ani do budowy czegokolwiek, ani tego zabraniał. Nie dotyczy to istniejącego w naszym kraju sektora państwowego, obejmującego najważniejsze dla obronności i żywotnych interesów państwa przedsiębiorstwa. Ale nawet w tym sektorze dopuszcza się udziały pozarządowe w celu optymalizacji zarządzania.
      Ja też z przekonania jestem ekonomicznym (i nie tylko) liberałem, ale uważam, że niektórych działów gospodarki nie można w interesie państwa całkowicie puścić na żywioł rynku.

      JKS

      Usuń