sobota, 17 października 2015

Niszczyciel / lider typu Wicher 1928 (2 szt.)



Niszczyciel / lider  typu Wicher  1928 (2 szt.)

Następny krok zmierzający do poprawy sytuacji „w temacie” niszczycieli. Okręty prezentowanego typu przewidziane są do pełnienia roli przewodników flotylli niszczycieli typów Huragan i Monsun. W chwili obecnej są to zapewne największe i najsilniejsze niszczyciele na świecie; w obcych flotach okręt o podobnej wielkości i sile powstanie dopiero w przyszłym, 1929 roku (francuski typ Gepard).
Uzbrojenie jednostki jest – moim zdaniem – odpowiednie do jej wielkości i przeznaczenia. Udało mi się uzyskać zupełnie dobrą dzielność morską, co w Springsharpie w stosunku do niszczycieli graniczy z niemożliwością.
Na okrętach tego typu pojawiła się pewna nowinka; jest to zamontowany eksperymentalnie system przeładowania wyrzutni torpedowych, tutaj dotyczy to tylko wyrzutni rufowej (4 torpedy zapasowe). System ten różni się od stosowanego na okrętach japońskich w czasie IIWS i jest – że się tak nieskromnie wyrażę – moim własnym, autorskim rozwiązaniem. Jeżeli system się sprawdzi „w praniu”, będzie montowany na większych niszczycielach także w przyszłości.
Wykazane w raporcie miny (50 szt.) niszczyciel może zabrać na pokład i postawić po czasowym zdemontowaniu obydwu rufowych zrzutni bomb głębinowych.
Troszkę obawiam się krytyki z powodu lekko przesuniętych w stronę dziobu kotłowni i maszynowni, przyjąłem takie rozwiązanie, aby znaleźć na śródokręciu miejsce dla wyrzutni torpedowych i systemu przeładowania. Ja się tym zbytnio nie przejmuję, bo uważam, że udało mi się uzyskać dynamiczną i chyba niebrzydką sylwetkę.
Wszystkie pozostałe informacje o okręcie można znaleźć w raporcie, więc nie będę się niepotrzebnie na ich temat rozpisywał.

  
Wicher, Poland Destroyer laid down 1928


Displacement:
            2 405 t light; 2 499 t standard; 2 685 t normal; 2 834 t full load

Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
            (438,15 ft / 433,07 ft) x 39,37 ft x (15,75 / 16,24 ft)
            (133,55 m / 132,00 m) x 12,00 m  x (4,80 / 4,95 m)

Armament:
      8 - 4,72" / 120 mm 50,0 cal guns - 52,91lbs / 24,00kg shells, 150 per gun
              Dual purpose guns in deck and hoist mounts, 1920 Model
              4 x Twin mounts on centreline ends, evenly spread 2 raised mounts - superfiring
      4 - 1,57" / 40,0 mm 60,0 cal guns - 2,05lbs / 0,93kg shells, 600 per gun
              Anti-air guns in deck mounts, 1919 Model
              2 x Twin mounts on sides, aft deck centre 2 raised mounts
      8 - 0,98" / 25,0 mm 60,0 cal guns - 0,55lbs / 0,25kg shells, 1 200 per gun
              Anti-air guns in deck mounts, 1919 Model
              4 x Twin mounts on sides, evenly spread 4 raised mounts
      Weight of broadside 430 lbs / 195 kg
      Main Torpedoes
      12 - 21,0" / 533 mm, 27,33 ft / 8,33 m torpedoes - 1,766 t each, 21,191 t total
            In 3 sets of deck mounted centre rotating tubes + 4 reloads
      Mines
      2 - 1 212,54 lbs / 550,00 kg mines + 50 reloads - 28,148 t total
            in above water - stern racks/rails
      Main DC/AS Mortars
      2 - 418,88 lbs / 190,00 kg Depth Charges + 24 reloads - 4,862 t total
            in stern depth charge racks
      2nd DC/AS Mortars
      4 - 418,88 lbs / 190,00 kg Depth Charges + 24 reloads - 5,236 t total
            in Depth charge throwers

Machinery:
            Oil fired boilers, steam turbines,
            Geared drive, 2 shafts, 47 812 shp / 35 668 Kw = 35,00 kts
            Range 4 500nm at 12,00 kts
            Bunker at max displacement = 334 tons

Complement:
            186 - 242

Cost:
            £1,216 million / $4,863 million

Distribution of weights at normal displacement:
            Armament: 210 tons, 7,8%
               - Guns: 118 tons, 4,4%
               - Weapons: 91 tons, 3,4%
            Machinery: 1 326 tons, 49,4%
            Hull, fittings & equipment: 862 tons, 32,1%
            Fuel, ammunition & stores: 280 tons, 10,4%
            Miscellaneous weights: 7 tons, 0,3%
               - On freeboard deck: 7 tons

Overall survivability and seakeeping ability:
            Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
              806 lbs / 365 Kg = 23,9 x 4,7 " / 120 mm shells or 0,5 torpedoes
            Stability (Unstable if below 1.00): 1,16
            Metacentric height 1,6 ft / 0,5 m
            Roll period: 12,9 seconds
            Steadiness      - As gun platform (Average = 50 %): 71 %
                                   - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,59
            Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,10

Hull form characteristics:
            Hull has rise forward of midbreak,
              a normal bow and large transom stern
            Block coefficient (normal/deep): 0,350 / 0,358
            Length to Beam Ratio: 11,00 : 1
            'Natural speed' for length: 24,08 kts
            Power going to wave formation at top speed: 60 %
            Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 65
            Bow angle (Positive = bow angles forward): 13,00 degrees
            Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
            Freeboard (% = length of deck as a percentage of waterline length):
                                               Fore end,        Aft end
               - Forecastle:            15,00%,  21,98 ft / 6,70 m,  20,01 ft / 6,10 m
               - Forward deck:       25,00%,  20,01 ft / 6,10 m,  20,01 ft / 6,10 m
               - Aft deck:    45,00%,  12,14 ft / 3,70 m,  12,14 ft / 3,70 m
               - Quarter deck:        15,00%,  12,14 ft / 3,70 m,  12,14 ft / 3,70 m
               - Average freeboard:                      15,41 ft / 4,70 m
            Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
            Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 176,0%
                        - Above water (accommodation/working, high = better): 110,2%
            Waterplane Area: 10 577 Square feet or 983 Square metres
            Displacement factor (Displacement / loading): 78%
            Structure weight / hull surface area: 47 lbs/sq ft or 230 Kg/sq metre
            Hull strength (Relative):
                        - Cross-sectional: 0,58
                        - Longitudinal: 1,61
                        - Overall: 0,64
            Cramped machinery, storage, compartmentation space
            Adequate accommodation and workspace room
            Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform

Wicher (1928)
Wichura (1928)





37 komentarzy:

  1. Małokalibrowa artyleria przeciwlotnicza znowu nieźle "odjechana". Armaty uniwersalne armat 120 mm (niezgodne z duchem epoki) zamieniłbym na 4 pojedyńcze działa 152 mm (w maskach). Sylwetka okrętu również mocno progresywna. Zamiast 3 poczwórnych wyrzutni torped 533 mm - zastosowałbym 2 potrójne aparaty, może większego kalibru (np. 609 mm). Rezerwę ciężarów wykorzystałbym na zwiększenie mocy siłowni, bo (jak na lidera) trochę u niego nietęgo z prędkością. Zestaw zaproponowanych nazw wydaje się trochę niefortunny - męska i żeńska forma tego samego rzeczownika, oznaczającego silny wiatr. Czyżby wpływ ideologii gender? :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Duch epoki" nie bierze się znikąd, tworzą go ludzie; niektórzy mają w tym żaden, inni mały, a jeszcze inni wielki udział. Ja nie chcę być tym pierwszym i tylko biernie dostosowywać się do tworzonego przez innych "ducha"
      Uważam, że kaliber 152 mm to nie jest kaliber dla niszczycieli; jeślibym się na taki zdecydował, to okręt ten nazywałby się (bardzo)małym krążownikiem.
      Rezygnując z 6 wyrzutni oszczędzę niecałe 11 t, mając taki "argument w ręku zwiększę prędkość o 0,15 w., warto? Z prędkościami u niszczycieli w Springsharpie w ogóle jest słabo, jak już wiemy "nie lubi" on niewielkich szybkich jednostek. Na szczęście ja zaczynam coraz mniej przejmować się jego "fochami" w tym zakresie i następne niszczyciele (i inne małe jednostki) będą miały prędkości bardziej zbliżone do realiów. Poza tym lidery te mają przewodzić flotyllom niszczycieli o prędkościach maks. 33 i 34 w., więc po co... itd. Jeżeli to do Ciebie nie przemawia, to przytoczę prędkości niszczycieli przodujących flot z lat 1928-1930:
      - Francja: "L`Adroit" 1928 33,0w, "Guépard" 1929 35,5w;
      - Włochy: "Turbine" 1928 36,0w, "Navigatori" 1929 38,0w;
      - Japonia: "Fubuki" 1928 38,0w;
      - Holandia: "Van Ghent" 1928 36,0w, "Van Galen" 1929 36,0w;
      - Anglia: "A" i "B" 1930 35,3w, "A leader" 1930 35,0.
      Za wyjątkiem jednego włoskiego i japońskiego, nie ma się chyba czego tak bardzo wstydzić.
      Niszczycieli już jest sporo, a będzie znacznie więcej. Założyłem, że będą nosić nazwy zjawisk atmosferycznych, więc muszę wykorzystywać wszystkie dostępne nazwy z tej dziedziny, niezależnie od tego, czy mi się podobają, czy nie.

      JKS

      Usuń
    2. Wicher i Wichura to nazwy zbyt podobne, mogą zostać pomylone.

      Usuń
    3. Zainteresowani na pewno nie pomylą.

      JKS

      Usuń
    4. Kaliber 152 mm zaproponowałem tylko dlatego, że jest to typowa armata morska w Twojej linijce kalibrów. Prawdę mówiąc maksymalny kaliber armat na niszczycielach nie powinien przekroczyć 135 mm. I w żadnym wypadku nie powinny to być, w 1928 roku, działa uniwersalne. Uniwersalność tych armat to znaczące skomplikowanie ich konstrukcji i konieczność stosowania dodatkowych elementów wyposażenia. Wiem, że już o tym pisałem, ale na szczęście, nie jedynie ja ... W przytoczonym zestawieniu niszczycieli podałeś prędkości nominalne. Niektóre z nich znacząco je przekraczały. Myślę, że 36 węzłów prędkości trwałej to absolutne minimum. Dobrze chociaż, że te nazwy nie mają jakichś nowomodnych konotacji ideologicznych. :)
      ŁK

      Usuń
  2. O rzesz.. orzeszek... Potęga w klasie niszczycieli! Autentycznie zaniemówiłem, jak go na początku zobaczyłem! Piękny, silny, szybki (trzyma średni poziom światowy), ogromny! Teraz to nie tylko Niemcy będą na nie płakać! Do 1939 chce jeszcze 4 podobne lub lepsze! Może w ostatniej parze zastosować "nowe" działo 135mm? Co do dział uniwersalnych "przyjmijmy", że są to "zwykłe" działa morskie o wysokim koncie podniesienia (50-60 stopni; w momencie wejścia do służby okrętów), a kole roku 1935 przeszły stosowną modernizację/przezbrojenie. Chociaż już wiele razy była podobna dyskusja. ;)
    Na koniec, raz jeszcze na prawdę piękny Okręt!
    Kpt.G

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za entuzjastyczną ocenę.
      Jeszcze nie wiem czy w przyszłości będę kontynuował temat liderów, czy też postawię na bardziej jednolite pod względem techniczno-taktycznym zespoły niszczycieli.
      135 mm jest w moim rozumieniu takim kalibrem "pomiędzy" (choć bliżej krążowników); decyzja o użyciu go na niszczycielach będzie zależeć od odpowiedzi na pytanie ze zdania powyżej.

      JKS

      Usuń
    2. Do Kol. Kpt.G: Jeśli jest to lider to, w 1928 r. nie za bardzo z czym go porównywać. Jedyny wielki niszczyciel (w zestawieniu JKS) - "Guépard" - powstał rok później i wygląda przy naszym okręcie dość skromnie (archaiczna sylwetka 4-kominowa i kiepskie armaty 139 mm), ale prędkością bije go "na głowę". 35,5 węzła to prędkość nominalna, potężnie przekroczona na próbach i w bieżącej eksploatacji. Jeszcze w 1939 roku osiągał bez trudu 37 węzłów. Przyznam, z kolei, że mi się podoba interpretacja uniwersalności armat 120 mm A.D. 1928 (i wcześniej). Prawdziwe armaty uniwersalne powinny być z nich wyewoluowane dopiero około 1935 roku.
      ŁK

      Usuń
    3. ŁK, powiedz proszę, co Ci przeszkadza uznać podawaną w raportach Springsharpa prędkość maksymalną również za "nominalną"? Dlaczego uważasz, że "moje" konstrukcje tej "nominalnej" prędkości przekroczyć nie mogą? Czy tylko dlatego że są to twory wirtualne i nie można ich sprawdzić na mili pomiarowej? Może i mój "Wicher" na próbach przekroczyłby prędkość projektową o ponad 4 w., podobnie jak "Mogador" (projektowa 39,00, na próbach 43,45 w.)?

      JKS

      Usuń
    4. Masz za słabą siłownię, aby uzyskać na mili pomiarowej przekroczenie prędkości nominalnej o 4 węzły! Powiem szczerze, że mogą być problemy, aby osiągnąć te nominalne 35 węzłów.
      ŁK

      Usuń
  3. Szerokość kadłuba.... Hmmmm.... dwie wyrzutnie potrójne obok siebie... Hmmm
    Opór musi być spory... I tak patrzę sobie i myślę... Czy to jeszcze lider czy już mały krążownik?

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyrzutnie torpedowe nie dają praktycznie żadnych oporów, są "kryte" przez pokład dziobowy.
      Z uwagi na kaliber artylerii i wyporność - jeszcze nie krążownik.

      JKS

      Usuń
    2. To nie krążownik, skoro jego praktycznie jedynym pancerzem są maski dział, które JKS uparcie pomija w raportach.

      Usuń
    3. Działa posiadają jedynie maski przeciwodłamkowe, które program dolicza do masy stanowiska, a nie wykazuje w opancerzeniu. Niemniej, aby uniknąć na przyszłość tego rodzaju zarzutów, będę wykazywał je osobno w opancerzeniu. Sądzę, że grubość 20 mm w przypadku dział uniwersalnych 105-120 mm będzie wystarczająca.

      JKS

      Usuń
    4. Dolicza? U dV zwykle widuję je opisane osobno, np:http://springsharp.blogspot.nl/2012/08/niszczyciel-huragan-19102010.html
      Armour:
      - Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist (max)
      Main: 0,28" / 7 mm - -
      Distribution of weights at normal displacement:
      Armament: 54 tons, 2,0%
      Armour: 5 tons, 0,2%
      - Belts: 0 tons, 0,0%
      - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
      - Armament: 5 tons, 0,2%
      - Armour Deck: 0 tons, 0,0%
      - Conning Tower: 0 tons, 0,0%

      Usuń
    5. De Villars korzysta z innej wersji programu, w której całe opancerzenie definiuje się w zakładce opancerzenia. W wersji, z której ja korzystam, opancerzenie artylerii definiuje się w zakładce artylerii. Niemniej - jak obiecałem - od teraz dla rozwiania wątpliwości, opancerzenie masek będę wykazywał w masie opancerzenia, a nie artylerii.

      JKS

      Usuń
    6. Ależ nie ma za co...

      JKS

      Usuń
  4. Jednokominowa sylwetka jak na mój gust trochę zbyt progresywna, wolałbym jednak coś bardziej w stylu końca lat 20-tych. Nie ma jakiejś wersji alternatywnej np. z 2 kominami? Bo ten wygląda na rok 1940. No i ta artyleria uniwersalna, hmm... Za to podoba mi się pomysł z wyrzutniami po 2 stronach kadłuba: to akurat w "duchu epoki" bo "Francuzy" tak miały. Osobiście ten okręt byłby u mnie wersją rozwojową z połowy lat 30-tych jakiejś odrobinkę "prymitywniejszej" konstrukcji. Nie przejmowałbym się natomiast nazwami (Wicher, Wichura) ostatecznie Grom i Piorun to właściwie też jedno i to samo. Krzysztof.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugi (i następne) komin mocno ograniczyłby miejsce na wyrzutnie torpedowe z systemem przeładowania. Poza tym w przypadku niszczycieli jestem zdecydowanym zwolennikiem jednokominowców.

      JKS

      Usuń
    2. Tylko , że tutaj jakoś by on pasował, ale i tak ciekawy i ładny okręt. Wysłałem ci maila tak poza tym.

      Usuń
  5. Ten okręt zupełnie nie pasuje mi do epoki, wiec nawet trudno komentować czy jest przydatny etc. Zabrakło choćby jednego smaczku archaicznego, który by uwiarygodniał datowanie projektu.
    Dla mnie cały smak zabawy w historię alternatywną jest wtedy, gdy są to rzeczy możliwe, realistyczne, a nie odleciane.

    Same aspekty konstrukcji – okręt uzbrojony „na bogato”, ale niestety kosztem siłowni. Moc siłowni (tys KM / wyporność pełna) 47,8 / 2834, podczas gdy Navigatori 50 / 2580, Fubuki 50 / 2097, Guepard 64 / 3200. Nawet nasz prawdziwy Grom był 54 / 2383. Moim zdaniem Wicher (typ Wichro?) powinien mieć siłownię o mocy co najmniej 55 tys KM.

    1. Widzę, że w stosunku do poprzednich konstrukcji (tutejszy wcześniejszy Grom, ale przede wszystkim Monsun / Tsunami) kształt kadłuba jest bardziej pełny, tak jak było w innych konstrukcjach w realu.
    2. Sama sylwetka okrętu zaskakuje, bo mimo długości 133m (o 20 więcej niż prawdziwy Grom!) wydaje się krótka. To z powodu niezwykle wysokiego pomostu (10m od pokładu?), na prawdziwym Gromie było to 8,5m na Piorunie 6,5m. Dla mnie o ile w poprzednich (szczególnie Grom „by JKS”) pomost był za niski, to ten jest za wysoki.
    3. Dla mnie nie do przyjęcia jest za mała szerokość pomostów pod działami B i X – tylko 5-5,5m? Na prawdziwym Gromie i Piorunie było to 9m. W konsekwencji tutaj przy strzelaniu w bok zamek działa jest 0,3m?-0,5m od krawędzi. Zważywszy, że pocisk scalony 120mm Bofors ma długość 147cm i masę 41kg to ładowanie go na krawędzi pokładu, wychylając się poza reling to horror.
    4. Burtowe wyrzutnie torped dla mnie są nie zasadne. To konieczność na szerokich okrętach (krążownikach), ale tutaj redukują faktyczną salwę do 8-torped. Co gorsza, mi z pomiarów wszyło, że wyrzutnie burtowe są ustawione kolizyjnie (mogą się zderzyć).
    5. W ogóle w architekturze okrętu „zniknęła” długość okrętu. Tutaj z boku patrząc widzimy 4 stanowiska dział 120, jedno 40mm i 2 wt, czyli mniej niż na prawdziwym Gromie (o jedno stanowisko 40mm). Przyczynami są długość nadbudówki rufowej: tutaj 20m licząc od działa, na Gromie 8m, oraz część rufowa wypełniona osprzętem. Może lepiej by było rozdzielić magazyn torped na dwa i umieścić po bokach rufowej nadbudówki skośnie, zbieżnie do dziobu? Też spełniałby swoją rolę, a oszczędzał miejsce. A może umieści 3 aparaty torpedowe pod rząd, ale środkowy na trzpieniu o np. 2m wyżej – wtedy można by je zsunąć i sporo miejsca zaoszczędzić. Działka 40mm przenieść na tylnią nadbudówkę, działka 25mm stamtąd na boki komina.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mi się dostało... ale będę się bronił!
      Prędkość, a więc i moc maszynowni jest dostosowana do prędkości niszczycieli (33 i 34 w.), którym te lidery mają liderować. Nie musząc forsować prędkości, "wolne moce" przeznaczyłem na uzbrojenie i własności morskie, stąd okręt jest taki, jaki jest.
      Ad 1. Patrz zdanie powyżej.
      Ad 2. Nie wiem jak wyliczyłeś te 10 m, podłoga pomostu znajduje się ok. 7,2 m od pokładu. Jedna "kondygnacja" ma u mnie standardowo ok. 2,4 m, a tu są trzy.
      Ad 3. Tu masz rację, będę musiał poszerzyć wokół stanowisk obszary zarezerwowane dla obsługi.
      Ad 4. Nie przekonuj mnie, że 12 wyrzutni to tyle samo, co 8. Wprawdzie jednocześnie można wystrzeli tylko 8 torped, ale za to można jeszcze po zwrocie "poprawić" czterema dodatkowymi. Równolegle umieszczone wyrzutnie nie kolidują ze sobą; w tym samym czasie skierowana na burtę będzie przecież tylko jedna z nich i wtedy nie ma żadnej kolizji. Też się tego obawiałem i dlatego przymierzałem jedną wyrzutnię umieszczoną na burtę. Uwierz mi, a nie będę musiał znowu zamieszczać dodatkowego rysunku poglądowego.
      Ad 5. Przyjmując sylwetkę jednokominową nie musiałem zbytnio troszczyć się o miejsce na - długim przecież - pokładzie i kombinować z układaniem piramidy z wyrzutni. Magazyn torped zapasowych usytuowany w osi obsługiwanej wyrzutni mocno upraszcza ładowanie. Zresztą - jak napisałem - jest to rozwiązanie eksperymentalne i może w przyszłości wymyślę coś lepszego. Jestem otwarty na wasze pomysły.

      JKS

      Usuń
    2. Ad 2 liczyłem do góry osłony pomostu otwartego - tak samo jak na Gromie i Piorunie. Z tym, że przyznaje, że 10m to musiałem trochę przeszacować. Tym nie mniej Grom miał 2,5 kondygnacji a Piorun jeszcze mniej.
      Ad 4 Czasami jest czas na "poprawienie" po zwrocie, ale na ogół niestety nie. Np. w bitwach pod Guadalacanl było tak, że wystrzelić torpedy można było natychmiast lub w ogóle.
      Kolizyjność wyliczyłem tak - określiłem odległość od osi obrotu do tylniego narożnika wyrzutni i okazało się, że jest to mniej niż połowa odległości osi obrotu. Czyli w marszu na spotkanie wroga, kiedy uzbrojenie ustawia się na potencjalne kierunki walki może dojść do kolizji wyrzutni. Tak samo po uszkodzeniu w walce jedna wyrzutnia może zablokować manewry drugiej.
      H_Babbock

      Usuń
    3. Ad 2. Osłona może dawać efekt wizualny, ale nie ciężarowy, to tylko cienka blacha, powiedzmy "pełny reling"
      Ad 4. Sprawdzając kolizyjność wyrzutni ustawiłem jedną w osi okrętu, a drugą pod kątem 90, oczywiście na "swoją" burtę. Jeżeli jedna z nich cały czas jest ustawiona w osi, to druga może swobodnie obracać się w zakresie 0-180 - powtarzam nie ma kolizji!
      Tego typu ustawienie wyrzutni spotykało się na niejednym okręcie, jeśli to błąd, to nie jestem w nim osamotniony :).

      JKS

      Usuń
    4. Jeśli jedna wyrzutnia jest obrócona mniej więcej 50-60 stopni na swoją burtę to druga nie może się swobodnie obrócić na swoją burtę, bo może uderzyć.
      H_Babbock

      Usuń
    5. Kol. H_Babbock: Z ogromną satysfakcją przeczytałem powyższy komentarz, gdyż zgłoszone uwagi krytyczne podzielam w całej rozciągłości, a zdanie: "Dla mnie cały smak zabawy w historię alternatywną jest wtedy, gdy są to rzeczy możliwe, realistyczne, a nie odleciane." wyraża, również w moim rozumieniu, najgłębszy sens historii alternatywnej!
      ŁK

      Usuń
  6. Właśnie dlatego zakładam, że jedna cały czas jest ustawiona pod kątem 0! Po prostu nie będzie się strzelać jednocześnie na obie burty z tych równoległych wyrzutni.

    JKS

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozwolę sobie na uwagę natury ogólnej. Przepraszam, że w tym miejscu, ale chyba nie ma sensu generować osobnego posta, tym bardziej, że już wielokrotnie się na ten temat wypowiadałem.
    Otóż odbiór mojej pracy często wygląda tak, że jeśli uda się znaleźć okręt "historyczny" o lepszych od mojego parametrach, to pojawiają się narzekania, że za wolny, za mały, za słaby itd. Jeśli natomiast jest odwrotnie, to podnosi się krzyk: nie z tej epoki, nierealny, odjechany i w ogóle... Doprawdy, ciężko niektórym Kolegom dogodzić.
    Oczywiście każdy ma prawo do krytyki i nie zamierzam w żaden sposób ograniczać, czy cenzurować Waszych komentarzy. Ta wypowiedź jest tylko odbiciem mojej - niech będzie - lekkiej i niegroźnej frustracji. Proszę więc, krytykujcie nadal, a ja nadal będę robił swoje.

    JKS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najdalszy jestem od złośliwości, ale - w moim odczuciu - około 90% Twoich projektów jest cokolwiek "odjechanych". Niezależnie od tego w pełni doceniam Twoją inwencję i ogromną pracowitość!
      ŁK

      Usuń
    2. A ja doceniam to, że mnie doceniasz, mimo częstej różnicy poglądów i stanowisk.

      JKS

      Usuń
    3. Oj tam, od razu frustracji. Dopiero jakby nie było żadnej krytyki, to by znaczyło, że forum oklapło i zatraciło krytycyzm. Krytyka świadczy o tym, że naprawdę „wciągnąłeś” nas w swój świat. I na pewno należą Ci się wielkie podziękowania od nas za pracę i staranność w prowadzeniu bloga.
      A, żeby nie było za słodko, to mam jeszcze dwa małe pytanka.
      1. Z tyłu komina jest pomost na pontony. Ja bym obstawiał, że „stopa” komina jest obła, więc w rzucie z góry te pomosty wręcz zetknęły by się ze sobą – inaczej między pomostami a kominem powstała by dziwna szpara.
      2. Tylnia nadbudówka, schodki na poziom dalomierza. Wydawało mi się, że zawsze (?) schodki były u Ciebie „wiszące” w powietrzu, a tu wygląda, jakby nadbudówka została specjalnie skośnie ścięta , żeby na tym były położone schodki. Dziwne.
      H_Babbock

      Usuń
    4. Przecież oświadczyłem, że krytyki się nie boję, a nawet jej pożądam. Chodziło mi tylko o to, że czasami jest troszkę taka schizofreniczna; jeśli mój okręt jest słabszy od "historycznych" to źle, jeśli silniejszy, to drugie źle. Mam ściśle kopiować realne konstrukcje? No wybacz...
      Ad 1. To nie są żadne pomosty, tylko małą nadbudówka o ograniczonej wysokości (jak na rysunku). "Stopa", o której mówisz posiada nierozwijalną powierzchnię (albo wg Ciebie jest "obła") i jej ściany w miarę wysokości zwężają się, czego chyba nie udało mi się zaznaczyć na rysunku. To naprawdę nie jest łatwe. Tak, czy inaczej, nie widzę żadnej szpary.
      Ad 2. Te - jak piszesz - "schodki" są niejako wcięte w bryłę nadbudówki, nie widzę tu żadnego błędu rysunkowego. Nic dziwnego :).

      JKS

      Usuń
    5. Będę trochę "upierdliwy", ale czy zechciałbyś przypomnieć, która z Twoich realizacji spotkała się z krytyką, jako słabsza od "historycznej"?
      ŁK

      Usuń
    6. Żeby daleko nie szukać: 17 października 2015 17:11 "[...](jak na lidera) trochę u niego nietęgo z prędkością. [...] ŁK"

      JKS

      Usuń
    7. Jesteś trochę złośliwy ... :) Ten projekt jest przecież wybitnie progresywny, a sprawy prędkości w springsharpie już zostały "rozgryzione". Z resztą: słaba siłownia nie determinuje określenia tego okrętu, jako słabego (uzbrojenie jest akurat "potwornie" silne).
      ŁK

      Usuń
    8. Daleki jestem od złośliwości, ja się tylko bronię. To był tylko jeden przykład, nie chce mi się szukać innych.

      JKS

      Usuń