wtorek, 13 października 2015

Zagospodarowanie Pemby – aktualizacja 1927



Zagospodarowanie Pemby – aktualizacja 1927

Przedstawiam poniżej zaktualizowaną mapkę zagospodarowania Pemby.


 W tej chwili na wyspie stacjonują:
- ciężki krążownik Lublin (CA-6 1913),
- lekki krążownik kolonialny Apia (CL-17 1921),
- kanonierki Gorgona (GB-12 1922) i Gerion (GB-16 1924),
- krążownik podwodny Rekin (SS-40 1926),
- okręty podwodne Lamna (SS-32 1924) i Tawrosz (SS-33 1925),
- kutry patrolowe KP-13 i KP-14 (PC-13 i PC-14 1925),
- kutry patrolowe KP-29 i KP-30 (PC-29 i PC-30 1927).
W najbliższych latach nie planuje się na wyspie większych inwestycji, za wyjątkiem budowy lotniska zapasowego na zachód od nowego portu Kojani.

15 komentarzy:

  1. Przy tej fortecy to niedługo Singapur "wymięknie"! Imponujący zestaw artylerii nadbrzeżnej i stacjonujących okrętów.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do artylerii zgoda. Ale komu zaimponuje jeden starzejący się krążownik? Czy wejście do portu Kojani też będzie bronione przez wyrzutnie torped?

      Usuń
    2. To jest aktualny zestaw okrętów na czas pokoju. W czasie wojny okręty liniowe na Bałtyku nie będą nam potrzebne, więc...
      Przy wejściu do Kojani wt nie przewiduję, w końcu to tylko baza zapasowa.
      A propos Singapuru; Anglicy zaczęli się mocno interesować Pembą, a jeszcze bardziej naszą bazą zaopatrzeniową na Abd al-Kuri w wejściu do Zatoki Adeńskiej. Spodziewana jest interwencja dyplomatyczna.

      JKS

      Usuń
    3. Patrzę tak sobie na wysepki Funzi i zastanawiam się czy nie warto by było utworzyć tam posterunków z działami co najmniej 75mm choćby uniwersalne, chodzi mi po głowie żeby na kotwicowisko nie wpłynął nam po nocy "z przyjacielską" wizytą okręt (kutry, niszczyciel/e, minowce, okręt podwodny w położeniu nawodnym, etc) przeciwnika. Oczywiście wiem że podejście będzie patrolowane, ale czasem dodatkowa lufa albo dwie i dodatkowe lornety..
      A gdyby tak zainstalować na Pembie w latach 30-stych system "sieci" hydrofonów?
      Rejon Wete wydaje mi się potencjalnym osłoniętym kotwicowiskiem w razie wojny.
      Zastanawiam się czy na Pembę nie warto byłoby wysłać jakiegoś staruszka (z ograniczonym napędem) I wojennego jako mobilną platformę artylerii plot, oczywiście po to aby ub/zabezpieczać statki i okręty na kotwicowisku na południe od Doya.
      Cieszy mnie też obecność Rekina w tym rejonie, będzie miał gdzie sobie "popływać", Anglicy niestety raczej go nie pokochają, :) ale co nas to.
      Postuluję o oddelegowanie na Pembę jednego z przebudowanych "Krążowników eskortowych".
      Oraz o wygospodarowanie miejsca dla okrętów Brytyjskich które przybyłby z wizytą, najlepiej jakieś 600-800m od wylotów wyrzutni torped, ot na wszelki wypadunio.
      Kpt.G

      Usuń
    4. Kapitanie G,
      co do rejonu Funzi, to masz rację; coś tam wymyślę.
      Temat hydrofonów przemyślę.
      Kotwicowisk ci na Pembie dostatek... ale i o tym można pomyśleć.
      Do osłony kotwicowiska na południe od Daya powinny wystarczyć baterie nr nr 1, 9 i 6 powinny wystarczyć.
      Przy swoim zasięgu "Rekin" może stacjonować w zasadzie byle gdzie.
      "Krążowniki eskortowe" w czasie pokoju pozostaną raczej na Bałtyku, chyba że urodzą się im młodsi i lepsi bracia.
      Nie rozumiem pomysłu z miejscem dla okrętów brytyjskich, pewnie jest mocno podstępny :).

      JKS

      Usuń
    5. Ale Singapur miał strategiczne znaczenie, pozwalał kontrolować szlaki komunikacyjne. Pemba sama w sobie niezbyt znacząca, położona jest do tego na uboczu i strategicznego znaczenia nie posiada.

      Usuń
    6. Pemba ma dla nas również duże znaczenie, choć trochę inne niż Singapur dla Anglii. Stanowi ona przede wszystkim mocny punkt oparcia dla całych morskich sił kolonialnych, a także w razie wojny może poważnie zagrażać liniom komunikacyjnym wroga na Oceanie Indyjskim. I nie ważne czy linie te będą wiodły przez Kanał Sueski, czy dookoła Przylądka Dobrej Nadziei. Nie bez powodu Brytyjczycy zaniepokoili się naszymi bazami w tym rejonie, choć jak na razie na wojnę polsko-angielską się nie zanosi.

      JKS

      Usuń
    7. Mówiąc prawdę Pemba w następnym konflikcie (II Wojna), w sojuszu z Brytanią będzie znaczącym oparciem dla aliantów w tym rejonie zabezpieczając również linie komunikacyjne oraz utrudni ew. wyprawy "łamaczy blokad". Kto wie czy to nie będzie "ostatni przystanek" Zespołu Z... ale to pieśń daleka, jeszcze...
      Odnośnie mobilnej platformy opl to chodziło mi o czystą broń plot, jak najwięcej, coś jak jeden z niemieckich okrętów wykorzystywany jako plot nie wiem czy nie był to jakiś przejęty okręt, nazwy nie pamiętam. Ale pamiętam że pod koniec wojny był w Gdańsku lub Gdyni gdzie zebrał cięgi, chyba od rosjan.
      Kpt.G

      Usuń
    8. Ja jeszcze nie wiem czy będzie IIWS, a jeśli tak, to kiedy, z kim i przeciw komu i kto wygra :).
      Jak będę miał kasować jakiegoś większego starocia, to pomyślę czy nie dałoby się go przerobić na pływającą baterię plot.

      JKS

      Usuń
    9. Mówi się, że narody nie mają przyjaciół, mają tylko interesy (trochę mafijne podejście do rzeczywistości). Ale tymi interesami rządzą konkretni ludzie, którzy nie są wolni od emocji, kogo lubią, co im się podoba czy nie.
      W latach dwudziestych i trzydziestych Wielka Brytania nie lubiła nikogo i planowała wojnę z każdym, niektórzy planowali też wojnę z Brytanią. Pograjmy trochę na tych interesach, interesikach i sentymentach. Jeśli dojdzie, np: w 1935 r. do wojny Brytanii z USA, możemy odgryźć kawał imperium.

      Usuń
    10. Naprawdę trudno mi w tej chwili sięgać myślą tak daleko. Sytuacja polityczna potrafi się diametralnie zmienić w ciągu kilku dni, a co dopiero lat. Zresztą nawet gdybym miał już w głowie gotowy scenariusz na następne lata, to i tak bym Wam go nie zdradził. Myślę, że nie muszę tłumaczyć dlaczego.

      JKS

      Usuń
  2. Mam wrażenie, że wschodnie wybrzeże jest cokolwiek słabo chronione przez artylerię nadbrzeżną. Postulowałbym, aby w baterii nr 2 umieścić armaty 283 mm.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na południowej części wschodniego wybrzeża nie ma dla nieprzyjaciela - jak sądzę - nic ciekawego. Jeszcze rozważę.

      JKS

      Usuń
  3. dupa.niszczymy z daleka baterię 152 i lądujemy desantem tam jest nizina kto powstrzyma czołgi? port w razie czego się zbuduje jak w wwII małe baterie się nie odezwą chyba że to samobójcy.Rafał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Kolego, mam świadomość mało obronnego wschodniego wybrzeża wyspy. Stąd zbudowane linie fortyfikacyjne na zagrożonych kierunkach.
      Niemniej będę się starał zbudować system obronny, opierając się na lotnictwie lądowym (lecz podlegającym Flocie) oraz innych środkach walki.

      JKS

      Usuń