Wiadomości polityczne nr 4/1933
Co tam Panie
w polityce?
Rząd
północnoniemiecki oświadczył, że przystąpił do renowacji swojej floty wojennej
jednakże w ramach ograniczeń wynikających z postanowień konferencji londyńskiej
(300 000 t). Wobec tych ograniczeń, sprowadza się to do zastępowania
starszych okrętów nowszymi.
Połączone
niedawno państwo włoskie zgłosiło program rozbudowy floty, wg którego do roku
1939 marynarka włoska posiadać ma m.in. 4 nowoczesne, lub zmodernizowane
pancerniki, 6 krążowników ciężkich, 8 lekkich i liczne mniejsze okręty.
Również
admiralicja rosyjska oznajmiła, że wznawia wstrzymaną budowę niektórych
okrętów, m.in. 2 krążowników linowych wg zmodyfikowanego projektu Izmaił.
Trwają
wstępne konsultacje dotyczące przedłużenia w czasie obowiązywania jakościowych
ograniczeń traktatowych, wynikających z postanowień Konferencji, o której pisałem
wcześniej (wygasają z końcem roku 1934). Istnieje obawa, że nie wszyscy
sygnatariusze tej Konferencji zgodzą się na jej przedłużenie.
Jak tam,
trzymamy się mocno?
W odpowiedzi
na oświadczenie rządu północnoniemieckiego, rządy Polski, Francji i Danii
zażądały ułatwień w zakresie kontroli nad ilościowym aspektem niemieckich
zbrojeń morskich. Żądanie to zostało – przynajmniej formalnie – przyjęte.
Między nami
żakietami.
Niestety
długie i żmudne wysiłki mające na celu poprawę stosunków z Japonią nie
przyniosły praktycznie żadnego skutku. Kamieniem niezgody jest nasza obecność
ekonomiczna i militarna w Chinach. Osobliwie solą w oku Japończyków są nasze
bazy w Szantou i Hangczou, które oni uważają za skierowane przeciw sobie oraz
nasz wydatna pomoc w rozbudowie floty chińskiej. Jedyne, na co zgadzają się
Japończycy, to umowa gospodarcza, która z uwagi na niewielką komplementarność
naszych gospodarek, nie ma praktycznego znaczenia.
Spisany
przez dowódców marynarek naszej i wenezuelskiej projekt porozumienia, został przez
rządy obu państw zatwierdzony i włączony do szerszego układu, zawierającego
również postanowienia natury handlowej.
W skrócie układ obejmuje:
- ułatwienia
w zakupie przez Wenezuelę naszych okrętów z 10% rabatem na okręty nowe i 20% na
używane;
- polską
pomoc w rozbudowie wenezuelskiej marynarki oraz przemysłu stoczniowego;
- możliwość
podjęcia przez wenezuelskich kandydatów nauki w polskich szkołach MW, zagwarantowane
zostały 4 miejsca w OSMW i 10 w PSMW;
- korzystne
dla Polski warunki zakupu ropy wenezuelskiej z możliwością rozliczania
należności z tego tytułu w ramach transakcji zakupu naszych okrętów;
- możliwość
– oczywiście odpłatnego – korzystania przez nasze okręty z zaopatrzenia w
paliwo, wodę słodką i żywność w wenezuelskich portach.
Jako, że w
najbliższym czasie spodziewana jest u nas wizyta delegacji marynarki
meksykańskiej, wyraźnie zacieśniają się nasze relacje polityczno-ekonomiczne z
państwami latynoamerykańskimi. Daje to nadzieje na zbyt nadprodukcji naszych
stoczni, a także w czasie ewentualnej wojny, na przyjazną interpretację prawa
międzynarodowego.
A to Panie
ciekawe…
Okryto
pierwsze złoża ropy naftowej na terenie Bahrajnu, opłacalność wydobycia
potwierdzić mają dalsze badania. Szejk Bahrajnu (de jure podległy Turcji) złożył formalną propozycję objęcia jego
państewka przez nas protektoratem. Z uwagi na lojalność wobec naszego
sojusznika, czyli Turcji, propozycja została delikatnie odrzucona.
Drugi
pod względem starszeństwa syn szejka Bahrajnu, Abd-Allach Al-Chalifa oświadczył
się o rękę wnuczki naszego, obecnie miłościwie panującego monarchy Jerzego V.
Zgodnie z Konstytucją i naszym ususem
prawnym, decyzję ma podjąć sama zainteresowana księżniczka Joanna, jednakże za
zgodną akceptacją panującego dziadka oraz senatu.
Co do umowy z Wenezuelą ,to trzeba pomyśleć czy będą zainteresowani jednostkami z uniwersalnymi kadłubami ,czy też będzie trzeba zaprojektować nowe (dotyczy to także przyszłej umowy z Meksykiem).
OdpowiedzUsuńZmodernizowany Izmaił budowany w 1933? To jakaś desperacja, przecież ten projekt już w 1914 był archaiczny.
OdpowiedzUsuńH_Babbock
Mocno zmodernizowany...
UsuńJKS