niedziela, 25 grudnia 2016

Eskortowiec typu Pyton 1940-1941 (6 szt.)



Eskortowiec  typu Pyton 1940-1941 (6 szt.)

Prezentowany eskortowiec pełnomorski jest drugim typem okrętu zbudowanym na bazie projektu uniwersalnego PU-750-2, pierwszym był patrolowiec Sokotra (PB-27 1939). W porównaniu do patrolowca, eskortowiec posiada silniejsze uzbrojenie artyleryjskie oraz większy zapas bomb głębinowych. Dokonano także kilku zmian natury „kosmetycznej”, m.in. nieznacznie zmieniono przekrój komina, przesunięto w stronę dziobu platformę reflektora oraz częściowo zmieniono usytuowanie iluminatorów w kadłubie. Obniżył się w porównaniu do patrolowca zasięg maksymalny, co jest skutkiem wzmocnienia uzbrojenia.
Troszkę martwi mnie mała ilość działek do bezpośredniej samoobrony plot, niestety na tym kadłubie nie dało się już sensownie upchnąć nawet dodatkowych nkm-ów, bez rezygnacji z innych elementów uzbrojenia. Ponieważ jednak ważniejszym zadaniem Pytona jest obrona plot powierzonych jego pieczy statków lub okrętów, a nie własna obrona, martwi mnie to – jak napisałem wyżej – tylko troszkę.
Zadania stawiane przed tą jednostką wydają się być jasne; przede wszystkim eskorta pełnomorskich konwojów, a w razie potrzeby również wzmocnienie ochrony plot i pop zespołów wielkich okrętów. Zarówno duży zasięg, jaki i – zaskakująco dobre, jak dla okrętu tej wielkości – właściwości morskie, pozwalają na działanie nawet na najodleglejszych akwenach. Bardzo prawdopodobne jest znaczne rozszerzenie serii okrętów tego typu, jeżeli tylko nie wykażą większych wad w początkowym okresie eksploatacji.

 Link do obrazka: http://www.imagebam.com/image/dda568522546764

Pyton, Poland Escort ship laid down 1940

Displacement:
            522 t light; 556 t standard; 750 t normal; 905 t full load

Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
            (236,94 ft / 232,94 ft) x 27,89 ft x (9,19 / 10,46 ft)
            (72,22 m / 71,00 m) x 8,50 m  x (2,80 / 3,19 m)

Armament:
      2 - 4,13" / 105 mm 55,0 cal guns - 33,29lbs / 15,10kg shells, 300 per gun
              Dual purpose guns in deck and hoist mounts, 1939 Model
              2 x Single mounts on centreline ends, evenly spread
      4 - 1,57" / 40,0 mm 65,0 cal guns - 2,05lbs / 0,93kg shells, 1 500 per gun
              Anti-air guns in deck mount, 1933 Model
              1 x Quad mount on centreline, aft deck aft
                        1 raised mount
      2 - 0,98" / 25,0 mm 60,0 cal guns - 0,55lbs / 0,25kg shells, 3 000 per gun
              Anti-air guns in deck mounts, 1933 Model
              2 x Single mounts on sides, forward deck aft
                        2 raised mounts
      Weight of broadside 75 lbs / 34 kg
      Main DC/AS Mortars
      2 - 451,95 lbs / 205,00 kg Depth Charges + 30 reloads - 6,456 t total
            in Stern depth charge racks
      2nd DC/AS Mortars
      2 - 451,95 lbs / 205,00 kg Depth Charges + 24 reloads - 5,246 t total
            in Depth charge throwers

Armour:
   - Gun armour:         Face (max)     Other gunhouse (avg)            Barbette/hoist (max)
            Main:         -                      -                            0,98" / 25 mm

   - Conning towers: Forward 0,98" / 25 mm, Aft 0,00" / 0 mm

Machinery:
            Diesel Internal combustion motors,
            Geared drive, 2 shafts, 5 074 shp / 3 785 Kw = 22,00 kts
            Range 11 400nm at 12,00 kts
            Bunker at max displacement = 349 tons

Complement:
            71 - 93

Cost:
            £0,283 million / $1,132 million

Distribution of weights at normal displacement:
            Armament: 46 tons, 6,2%
               - Guns: 30 tons, 4,0%
               - Weapons: 16 tons, 2,1%
            Armour: 2 tons, 0,3%
               - Armament: 0 tons, 0,0%
               - Conning Tower: 2 tons, 0,2%
            Machinery: 136 tons, 18,1%
            Hull, fittings & equipment: 326 tons, 43,5%
            Fuel, ammunition & stores: 229 tons, 30,5%
            Miscellaneous weights: 12 tons, 1,6%
               - Hull below water: 8 tons
               - On freeboard deck: 4 tons

Overall survivability and seakeeping ability:
            Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
              1 717 lbs / 779 Kg = 48,6 x 4,1 " / 105 mm shells or 0,8 torpedoes
            Stability (Unstable if below 1.00): 1,28
            Metacentric height 1,1 ft / 0,3 m
            Roll period: 11,0 seconds
            Steadiness      - As gun platform (Average = 50 %): 70 %
                                   - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,27
            Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,75

Hull form characteristics:
            Hull has rise forward of midbreak,
              a normal bow and large transom stern
            Block coefficient (normal/deep): 0,440 / 0,466
            Length to Beam Ratio: 8,35 : 1
            'Natural speed' for length: 17,82 kts
            Power going to wave formation at top speed: 60 %
            Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 40
            Bow angle (Positive = bow angles forward): 12,50 degrees
            Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
            Freeboard (% = length of deck as a percentage of waterline length):
                                               Fore end,        Aft end
               - Forecastle:            20,00%,  18,04 ft / 5,50 m,  16,40 ft / 5,00 m
               - Forward deck:       30,00%,  16,40 ft / 5,00 m,  16,40 ft / 5,00 m
               - Aft deck:    30,00%,  8,53 ft / 2,60 m,  8,53 ft / 2,60 m
               - Quarter deck:        20,00%,  8,53 ft / 2,60 m,  8,53 ft / 2,60 m
               - Average freeboard:                      12,60 ft / 3,84 m

Ship space, strength and comments:
            Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 74,4%
                        - Above water (accommodation/working, high = better): 142,8%
            Waterplane Area: 4 269 Square feet or 397 Square metres
            Displacement factor (Displacement / loading): 198%
            Structure weight / hull surface area: 41 lbs/sq ft or 201 Kg/sq metre
            Hull strength (Relative):
                        - Cross-sectional: 0,84
                        - Longitudinal: 4,85
                        - Overall: 1,00
            Excellent machinery, storage, compartmentation space
            Excellent accommodation and workspace room
            Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
            Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

Sensors:
1 x DC-P-4
1 x SP-2
1 x SA-2
1x RN-2
1 x RWN-PM-1

Pyton (1940)
Boa (1940)
Anakonda (1940)
Zaskroniec (1941)
Gniewosz (1941)
Żmija (1941)


16 komentarzy:

  1. Bardzo dobry i uniwersalny okręt. Mała liczba działek nie będzie taka mała w zespole eskortowców. Na wielkich pokładach statków też można niejedno zamontować (tylko wcześniej trzeba wyprodukować, powinniśmy mieć zapas działek plot. na czas wojny).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponieważ na tej jednostce nie ma miejsca na montaż dodatkowych, stałych stanowisk broni małokalibrowej, dysponujących sensownym sektorem ostrzału, przewiduję na czas wojny użycie przenośnej broni, np. rkm-ów, instalowanych choćby na osłonie pomostu, czy też w innych miejscach dających w miarę korzystne sektory ognia. Rozwiązanie takie było stosowane w czasie IIWS i dla skuteczności obrony plot na najbliższych odległościach może mieć spore znaczenie.
      Jeśli chodzi o wojenne wyposażenie statków handlowych, to podjęto decyzję o powołaniu Ochotniczej Rezerwy Marynarki Wojennej (ORMW), której członkowie mają w założeniach m.in. obsługiwać artylerię plot na jednostkach handlowych i pomocniczych powołanych do służby na czas wojny. Oczywiste jest, że konieczne uzbrojenie plot zostanie wyprodukowane i zabezpieczone w arsenałach MW. Organizację ORMW opiszę niebawem w osobnym poście.

      JKS

      Usuń
    2. https://www.youtube.com/watch?v=Y9qHv_XEAZg
      Może coś takiego? Mniejsze niż działko przeciwlotnicze tego kalibru, a ponoć się sprawdzało.

      Usuń
    3. Kaliber 20 mm u nas nie występuje i nie mam zamiaru go wprowadzać. Z kolei działko 25 mm wymaga już solidnej, stałej podstawy. Ja mam na myśli - w zależności od możliwości - km-y 7,5 mm lub nkm-y 13 (w rzeczywistości 13,5) mm, które stałych podstaw koniecznie nie wymagają i można je zamontować (szczególnie te pierwsze) nawet na relingu. Dotyczy to jednostek mniejszych, na których brak miejsca na cięższe uzbrojenie; na statkach handlowych i większych jednostkach pomocniczych zazwyczaj miejsca jest dość na działka 25-40 mm, a nawet cięższe (57-75 mm) i na tym opierać się będzie ich obrona plot.

      JKS

      Usuń
  2. Tak, z ciekawości zapytam: kiedy powstał realnie okręt tej wielkości ze stabilizowaną artylerią główną kalibru około 4"?
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Częściowo analogiczne niemieckie działa 10.5 cm/65 (4.1") SK C/33 zostały opracowane w roku 1933 i wprowadzone do użytku w 1935. Jeśli chodzi o okręty bojowe, to najwcześniej pojawiły się na typach "Scharnhorst" i "Deutschland" w roku 1938. Wcześniej zostały zamontowane na tendrach U-Botów typu "Wilhelm Bauer" (1936) oraz tendrach ścigaczy torpedowych typu "Nachtigal" (1937). Nie znam okrętów wielkości "Pytona" z zamontowanymi działami podobnego rodzaju w zbliżonym czasie. Moim zdaniem, nie wyklucza to możliwości użycia w roku 1940 stabilizowanych dział uniwersalnych porównywalnego kalibru na okrętach wielkości 750 tn. Powtórzę kolejny raz; to, że nikt nie zrobił tego wcześniej, nie świadczy o niemożliwości takiego rozwiązania.

      JKS

      Usuń
    2. Moim zdaniem przyczyny nie zastosowania takich dział na małych okrętach (około 1940 r.) są dwojakie: zbyt duży ciężar i cena stabilizowanych podstaw.
      ŁK

      Usuń
    3. Dla dobrze rozwiniętego państwa w czasie pokoju cena nie jest przeszkodą, a ciężar dział springsharp określił jako 4% masy całego okrętu, to niedużo.

      Usuń
    4. Ogólnie słuszne uwagi.
      Jeżeli chodzi o ciężar, to działa stabilizowane 105 mm - wg moich obliczeń - są cięższe od klasycznych o 1,7 t dla stanowiska pojedynczego i o 2,7 t dla podwójnego, daje to ok. 15% różnicy, czyli nie tak wiele. Mimo tego uważam, że 750 tn to najmniejsza wyporność, dla której instalacja tego typu dział może mieć sens.
      Jeśli chodzi o koszt, różnica wynosi 21%, w przypadku flot z mniejszym budżetem może to już mieć znaczenie, na szczęście nas to nie dotyczy :).
      Dla informacji, budżet naszej MW obecnie plasuje się na trzecim miejscu na świecie, wyraźnie za brytyjskim, nieznacznie za amerykańskim i równie nieznacznie przed japońskim. Na następnych pozycjach są budżety włoski i francuski, pozostałe - w tym rosyjski i północnoniemiecki dzieli od czołówki znaczna już różnica. O ile budżet holenderski nie wykazuje wzrostu, to można zaobserwować w ostatnich latach znaczną progresję budżetu chińskiej MW, chociaż w liczbach bezwzględnych nadal nie może być on porównywany do czołowych flot świata.

      JKS

      Usuń
  3. Eskortowce pełnomorskie, a w szczególnie oceaniczne (zważywszy na zasięg tych okrętów) są niewątpliwie bardzo potrzebne. Ale skoro Anglicy korwety typu Flower o wyporności niemal 2 razy większej uważali, za małe na ocean, to Pyton raczej nie ma szans na efektywne działanie.
    Ponadto, jeśli się porówna okręt z realnymi konstrukcjami to jest przepaść. Tutaj: 556t (standard), 22w, zasięg 11’400mm, typ Flower: 925t, 16,5w, 3200mm, Gabbiano: 660t, 18w, 3000mm. Uzbrojenie dwa razy większe niż porównywalne typy. Dla mnie wniosek, że program słabo sobie radzi z mniejszymi okrętami i pozwala na mało realistyczne realizacje.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje odczucia są identyczne. Dziękuję Koledze za trud precyzyjnego wyartykułowania tych wątpliwości. Do porównania dołączyłbym jeszcze francuskie eskortowce/trałowce "Elan" - okręty przecież bardzo udane, a w każdym (za wyjątkiem wyporności!) aspekcie ustępujące nieco polskim. Reasumując: końcowa konkluzja Kolegi = 100/100! :)
      ŁK

      Usuń
    2. Absolutnie nie zgadzam się z tezą, że Springsharp "promuje" mniejsze jednostki. Moje doświadczenia obejmują wiele przypadków, w których używając programu nie byłem w stanie uzyskać parametrów realnych jednostek.
      Podnoszone przez Kolegów zarzuty wynikają najprawdopodobniej z tego, że ja z zasady swoje okręty "żyłuję", tzn. wyciskam z nich wszystko, co tylko możliwe i "mierzi" mnie, kiedy "hull strenght overall" jest większy niż 1,00. Natomiast w realnym budownictwie okrętowym miały zastosowanie względy przeze mnie z reguły pomijane, np. obniżenie kosztów, prostota konstrukcji, łatwość i szybkość budowy, aktualna dostępność uzbrojenia i urządzeń napędowych itp. Efektem tegoż było nagminne niedozbrojenie i "niedomaszynowienie" realnych jednostek. Szczególnie widać to w przypadku eskortowców brytyjskich, gdzie ilość i tempo oddawania do służby kolejnych jednostek były absolutnym priorytetem, a reszta się mało liczyła.
      Tam, gdzie podejście projektantów było bliższe mojemu, znajdujemy całkiem porównywalne (ogólnie, poszczególne parametry mogą wykazywać nawet znaczne różnice) z "Pytonem" okręty. Kilka przykładów: japońskie eskortowce "A" i "B", francuskie "Elan" (i tu wbrew opinii ŁK) i "Chamois", niemieckie "F", a szczególnie "SG14" i "SG16" oraz rosyjskie "Uragan"! Właśnie ten ostatni okręt, jest klasycznym przykładem niemożliwości osiągnięcia za pomocą programu parametrów realnej jednostki, a jednak to - ewidentnie przezbrojone i "przemaszynowione" - ustrojstwo istniało i (na niewielkie odległości) pływało! Wystarczy?

      JKS

      Usuń
    3. Dla mnie nie wystarczy. Wymienione typy japońskie są znacznie większe i wolniejsze (niż Pyton), francuskie większe, wolniejsze i zdecydowanie słabiej uzbrojone, sami Niemcy projekt F uznali za porażkę ze względy na własności morskie. Dane sowieckich Uraganów traktuję ostrożnie. Wynika to z doświadczeń np. w lotnictwie gdzie według danych sowieckich myśliwce Jak osiągały ponad 600km/h, a według nie sowieckich danych poniżej 500km/h.
      Wrócę jeszcze do kwestii działań oceanicznych. Doświadczenie wskazywało, że konieczna jest tu wyporność (standard) rzędu zdecydowanie ponad 1000t (i na dodatek działo dziobowe powinno być jeszcze podniesione jak na River). Na tym tle Pytony są za malutkie.
      Co do programu springsharp. Ja mam wrażenie, że poważnie traktuje on działa na barbetach. Działa „deck mount” traktuje jako ciężar, który można bez dodatkowych przygotowań umieścić na pokładzie. To ma rację bytu dla dział „średnich” na pancernikach. Ale na małych okrętach zawodzi – tam montaż działa rzędu 100mm wymaga wzmocnienia kadłuba, a jak sądzę program to słabo uwzględnia.
      H_Babbock

      Usuń
    4. Powtórzę jedną frazę z mojej wcześniejszej odpowiedzi: "ogólnie, poszczególne parametry mogą wykazywać nawet znaczne różnice" Jeżeli to nie wystarczy, to pewnie nic nie wystarczy! Gdzieś zagubiłeś obiektywizm; z przytoczonych przeze mnie przykładów omawiasz tylko te, które mogą częściowo potwierdzić Twoje zdanie, a pomijasz te, które do niego nie pasują ("SG14", "SG16").
      Dane "Uragana" są wiarygodne i potwierdzone w wielu niezależnych źródłach. Nie zmienia to mojego (i nie tylko mojego) zdania, że był on wprost tragicznie przeciążony uzbrojeniem i maszynami. W założeniach miał to być to projekt wyjściowy dla większych jednostek (niszczycieli), stąd tak absurdalny dla małej jednostki zestaw uzbrojenia (artyleria średniego kalibru, wt, wbg, miny, brakuje tylko samolotu pokładowego :)) Ale powtórzę, istniał i pływał; dlaczego odmawiać tego stosunkowo znacznie skromniej uposażonemu "Pytonowi"?
      Uważam, że przy "stability" 1,28 i "seaboat quality" 1,75 okręt ten - niezależnie od swojej wielkości - jest zdolny do oceanicznej żeglugi. Znacznie mniejsze jednostki dobrze sobie z tym radziły (i nie będę tu tendencyjnie przytaczał np. kilkutonowych jachtów, czy nawet kajaków - pozdrowienia dla Olka Doby i innych tego typu "szaleńców"). Niemniej ja widzę różnicę pomiędzy okrętem pełnomorskim, a oceanicznym; i nie wymagam od "Pytona" rejsów dookoła świata.
      Nie zauważyłem tej ułomności Springsharpa, o której piszesz i trudno to będzie udowodnić.

      JKS

      Usuń
    5. SG14 i SG15 nie pominąłem – według navipedii to modyfikacja omówionych okrętów francuskich Chamonix. Są od Pytona o prawie 20% większe, maja siłownie o ponad 20% mniejszą, o 10% mniejszy zasięg i porównywalne uzbrojenie z Pytonem.
      Przepłynąć ocean może nawet łupina (przy odrobinie szczęścia). Służba eskortowa na otwartych wodach stawia jednak ostrzejsze wymagania. Dla mnie najlepszym przykładem są doświadczenia brytyjskie: „przybrzeżne eskortowce” Hunt (1000t, 4-6x102, 28w) i „eskortowce na każde warunki” – River (1330t, 2x102, 20w).
      Na tej podstawie zakładałbym, że Pytony poradzą sobie w służbie na wodach przybrzeżnych, ale nie dadzą rady w trudnych warunkach.
      H_Babbock

      Usuń
    6. Jakiś czas temu, kiedy martwiłem się czy rzeczno-morskie kanonierki ("Smok" GB-17 1923 357 tn) dadzą radę samodzielnie dotrzeć z Bałtyku do Chin, rozwiewano moje obawy, podając liczne przykłady. Teraz wmawia mi się, że 750-tonowy okręt na oceanie przepadnie jak babcyne gęsi. Sam nie wiem co o tym myśleć i czego się trzymać; pozostanę więc przy swoim zdaniu.
      Jeszcze jeden argument. Wielu ludzi morza uważa (i podpiera się licznymi przykładami), że mniejsze jednostki o dobrych właściwościach morskich (a "Pyton" takie posiada) lepiej sobie radzą w ekstremalnych warunkach, niż potężne mastodonty oceanów. Ileż to jachtów pełnomorskich wychodziło cało ze sztormów, które posyłały na dno lub demolowały wielkie frachtowce. Tajemnica podobno tkwi w tym, że wielkie jednostki walczą z żywiołami, a małe się im poddają, jak korek na falach. Coś w tym chyba jest!

      JKS

      Usuń