niedziela, 13 maja 2018

Trałowiec desantowy typu TD-1 1943 (8 szt.)



Trałowiec desantowy typu TD-1 1943 (8 szt.)

Bardzo nietypowy okręt, niemający swojego odpowiednika w innych flotach. Wprawdzie w USNavy występowały jednostki pełniące podobne do TD-1 funkcje (o nich niżej), ale były to okręty innych klas, tylko doraźnie w takiej roli używane.
Główne zadania naszego okrętu to:
- wyznaczanie podejść do punktów desantowania wojsk;
- rozpoznanie, trałowanie i w miarę możliwości usuwanie innych przeszkód podwodnych na tych podejściach;
- oznaczanie przetrałowanych i rozpoznanych podejść;
- w razie potrzeby (duże trudności nawigacyjne) pilotowanie grup okrętów desantowych.
W celu umożliwienia realizacji tych zadań, okręt wyposażony jest – prócz sprzętu trałowego – w boje nawigacyjne, tyki znacznikowe, sprzęt do cięcia lin i sieci oraz małe ładunki wybuchowe. Dodatkowo, na jednostce zaokrętowanych jest siedmiu płetwonurków i jeden lub dwóch pilotów, znawców lokalnych warunków hydrograficznych.
W razie potrzeby, TD-1 może także przewozić dla wyładowanych już na brzegu wojsk do 22 t zaopatrzenia, po usunięciu z pokładu sprzętu trałowego i hydrograficznego.
Ponieważ wykonując swoje zadania, okręt może być narażony na ogniowe przeciwdziałanie wroga, zastosowano lekkie opancerzenie, chroniące napęd, sterówkę oraz część uzbrojenia przed ogniem broni strzeleckiej (w tym wielkokalibrowej) i odłamkami. Zamontowane na jednostce uzbrojenie ma charakter głównie plot, może ono także prowadzić ogień do wykrytych na brzegu lekkich środków ogniowych npla w celu samoobrony.
Prędkość i zasięg okrętu umożliwia mu operowanie w składzie zespołów desantowych w fazie przerzucania i koncentracji sił, a duża dzielność morska pozwala na działanie w strefie fali przybojowej.
Miałem pewne trudności z zaklasyfikowaniem tej jednostki; wybrałem nazwę „trałowiec desantowy”, chociaż w naszej flocie używa się nieoficjalnie także określeń: „trałowiec szturmowy”, „trałowiec-pionier”, „trałowiec kierunkowy” i in.

Link do obrazka: https://megawrzuta.pl/download/4bb4f21e2dc8b9c0ae79ce7045bae63d.html


 TD-1, Poland Landing minesweeper laid down 1943

Displacement:
            183 t light; 189 t standard; 222 t normal; 247 t full load

Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
            (159,32 ft / 155,84 ft) x 22,31 ft x (5,58 / 5,98 ft)
            (48,56 m / 47,50 m) x 6,80 m  x (1,70 / 1,82 m)

Armament:
      1 - 2,24" / 57,0 mm 60,0 cal gun - 5,09lbs / 2,31kg shells, 250 per gun
              Anti-air gun in deck and hoist mount, 1920 Model
              1 x Single mount on centreline, forward deck forward
      1 - 0,98" / 25,0 mm 60,0 cal gun - 0,55lbs / 0,25kg shells, 1 500 per gun
              Anti-air gun in deck mount, 1933 Model
              1 x Single mount on centreline, aft deck aft
                        1 raised mount
      2 - 0,51" / 13,0 mm 75,0 cal guns - 0,11lbs / 0,05kg shells, 5 000 per gun
              Machine guns in deck mounts, 1925 Model
              2 x Single mounts on sides amidships
                        2 raised mounts
      Weight of broadside 6 lbs / 3 kg

Armour:
   - Belts:                     Width (max)    Length (avg)               Height (avg)
            Main:   0,98" / 25 mm   31,17 ft / 9,50 m       11,81 ft / 3,60 m
            Ends:   Unarmoured
              Main Belt covers 31% of normal length
              Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces

   - Gun armour:         Face (max)     Other gunhouse (avg)            Barbette/hoist (max)
            Main:         -                      -                            0,98" / 25 mm

   - Conning towers: Forward 0,98" / 25 mm, Aft 0,00" / 0 mm

Machinery:
            Diesel Internal combustion motors,
            Geared drive, 2 shafts, 1 078 shp / 804 Kw = 16,00 kts
            Range 5 750nm at 10,00 kts
            Bunker at max displacement = 58 tons

Complement:
            28 - 37

Cost:
            £0,074 million / $0,297 million

Distribution of weights at normal displacement:
            Armament: 3 tons, 1,3%
               - Guns: 3 tons, 1,3%
            Armour: 23 tons, 10,4%
               - Belts: 22 tons, 10,0%
               - Armament: 0 tons, 0,0%
               - Conning Tower: 1 tons, 0,4%
            Machinery: 28 tons, 12,6%
            Hull, fittings & equipment: 111 tons, 50,2%
            Fuel, ammunition & stores: 38 tons, 17,3%
            Miscellaneous weights: 18 tons, 8,1%
               - Hull below water: 8 tons
               - Hull above water: 4 tons
               - On freeboard deck: 6 tons

Overall survivability and seakeeping ability:
            Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
            203 lbs / 92 Kg = 35,9 x 2,2 " / 57 mm shells or 0,2 torpedoes
            Stability (Unstable if below 1.00): 1,31
            Metacentric height 0,9 ft / 0,3 m
            Roll period: 10,2 seconds
            Steadiness      - As gun platform (Average = 50 %): 77 %
                                   - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,05
            Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,93

Hull form characteristics:
            Hull has low quarterdeck ,
              a normal bow and large transom stern
            Block coefficient (normal/deep): 0,400 / 0,416
            Length to Beam Ratio: 6,99 : 1
            'Natural speed' for length: 14,92 kts
            Power going to wave formation at top speed: 53 %
            Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 40
            Bow angle (Positive = bow angles forward): 16,00 degrees
            Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
            Freeboard (% = length of deck as a percentage of waterline length):
                                               Fore end,        Aft end
               - Forecastle:            25,00%,  12,14 ft / 3,70 m,  10,17 ft / 3,10 m
               - Forward deck:       25,00%,  10,17 ft / 3,10 m,  10,17 ft / 3,10 m
               - Aft deck:    15,00%,  10,17 ft / 3,10 m,  10,17 ft / 3,10 m
               - Quarter deck:        35,00%,  5,91 ft / 1,80 m,  5,91 ft / 1,80 m
               - Average freeboard:                      8,87 ft / 2,71 m
            Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
            Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 52,6%
                        - Above water (accommodation/working, high = better): 153,7%
            Waterplane Area: 2 221 Square feet or 206 Square metres
            Displacement factor (Displacement / loading): 208%
            Structure weight / hull surface area: 30 lbs/sq ft or 147 Kg/sq metre
            Hull strength (Relative):
                        - Cross-sectional: 0,88
                        - Longitudinal: 4,65
                        - Overall: 1,04
            Excellent machinery, storage, compartmentation space
            Excellent accommodation and workspace room
            Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
            Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

Sensors:
RN-1
RWN-M-1

TD-1 (1943)
TD-2 (1943)
TD-3 (1943)
TD-4 (1943)
TD-5 (1943)
TD-6 (1943)
TD-7 (1943)
TD-8 (1943)

15 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy, wyspecjalizowany typ okrętu. Super pomyśł z tym lekkim opancerzeniem, tak pożądanym dla okrętów "szturmowych". W ogóle, to pogratulować można już samego konceptu! W razie niezbędnej potrzeby okręty te mogą również zabezpieczyć doraźnie inne potrzeby floty. Zwłaszcza już po wojnie, kiedy zapewne ulegną znacznej redukcji rozbudowane flotylle desantowe. Zapewne w celu "zamknięcia" mi ust, użyłeś starej armatki półautomatycznej 57 mm, co nie zmienia stanu rzeczy, że ten kaliber jest generalnie bardzo mało wykorzystywany. A tutaj dodatkowo prosi się aż o zamontowanie silniejszego uzbrojenia przeciwlotniczego, choćby w postaci podwójnego działka 40 mm (ewentualnie pojedyncze 40 mm i zdwojone 25 mm), gdyż zagrożenie ze strony nieprzyjacielskiego lotnictwa jest bardzo realne. Podoba mi się włączenie do załogi drużyny płetwonurków. Przez to okręt jest zarazem swoistym prawzorem współczesnych niszczycieli min. Estetyka jednostki nie budzi moich zastrzeżeń.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty ciągle o tej 57-ce... Użyłem jej, bo była dla tego okrętu najodpowiedniejsza; 40 mm to za mało, 75 mm to za dużo... Mamy na naszych jednostkach razem 54 lufy tego modelu, więc na coś się jednak przydaje. Muszę jednak przyznać, że ja sam niechętnie tego działka używam; na rysunku jego lufa ma grubość 2 pikseli, więc nie da się tej armaty umieścić dokładnie w osi okrętu.
      Nie ma potrzeby silniejszego uzbrojenia plot. W czasie akcji okręty te będą miały "za plecami" całą armadę desantową z mnóstwem pelotek, o myśliwcach z lotniskowców osłonowych już nie wspominając.

      JKS

      Usuń
    2. He, he, he...!:) Sam przyznajesz, między wierszami, że nie ma dla tych 57 mm racjonalnego zastosowania. Przeciwko stanowiskom obronnym wroga, rozmieszczonym na plaży, to żaden "argument", podobnie jak przeciw samolotom szturmowym/bombowcom nurkującym, atakującym ten okręt z powietrza. Działa te nadają się jedynie jako uzbrojenie artyleryjskie średniej wielkości ścigaczy i małych okrętów podwodnych. I nie mogę obiecać, że tego wątku już nie poruszę! :)
      ŁK

      Usuń
    3. Gdzie Ty między wierszami znalazłeś moje przyznanie się do braku zastosowania dla 57-ek? Ja tylko napisałem, że nie lubię ich na rysunkach. Tak nie lubię, że na pewno nie używałbym ich tylko Tobie na złość.
      Wprawdzie 57-ką z ciężką artylerią nadbrzeżną nie powalczymy, fortyfikacji nią nie zburzymy, ale za to świetnie się ona nadaje do zwalczania siły żywej, gniazd broni maszynowej, lekkiej artylerii, a nawet pojazdów opancerzonych (za wyjątkiem ciężkich, ale Japończycy takich nie mają).

      JKS

      Usuń
    4. No, nie! Toś mnie setnie ubawił! Przyczyną owej niechęci są więc te p........e piksele?! Działko jest, więc je epizodycznie stosujesz, ale mogłoby go nie być i strata byłaby żadna! Wprowadzenie go do służby było, po prostu, niepotrzebne i stanowiło "l'art pour l'art"... i tyle w tym temacie! :)
      ŁK

      Usuń
    5. Powtarzam, są przypadki, gdzie 40 to za mało, a 75 to za dużo; trałowiec z tego posta jest klasycznym tego przykładem.
      Aktualnie w działka 57 mm uzbrojone są:
      - trałowce typu "Barycz" 12 jednostek,
      - okręty podwodne typu "Łosoś" 6 jednostek,
      - małe okręty desantowe typu "OD-3" 22 jednostki,
      - trałowce desantowe typu "TD-1" 8 jednostek,
      - transportowce wojska typu "Babia Góra" 2 jednostki (po 2 działa),
      - okręt badawczy typu "Jan Heweliusz" 1 jednostka (2 działa).
      Ponadto są zainstalowane w niektórych mniej ważnych bazach zamorskich jako uniwersalna broń plot/pdesant.
      Nie jest tak, że montuję te działka, bo są; są, bo jest dla nich zastosowanie.

      JKS

      Usuń
    6. Nie negowałem faktu, że działka są jednak stosowane. Pytanie: po co? W każdym z przypadków można zastąpić je 40 mm automatem lub 75 mm armatą półautomatyczną. Okręt będzie wtedy odrobinę niedociążony/przeciążony... i tyle. W "linijce kalibrów" są one zbędne. Dotyczy to również automatycznych 57 mm. Gdybym wiedział, że stosować je będziesz tak rzadko (z uwagi na ową "infrastrukturę podpokładową"), to nie namawiałbym Cię na opracowanie tej konstrukcji. A w ogóle, w DWS stosowane były 57 mm EPIZODYCZNIE jedynie przez Brytyjczyków. Obywała się bez takiego kalibru US Navy (nie przytaczaj tu montowania archaicznych armat tego kalibru na pojedynczych i równie starych okrętach US Coast Guard!) i inne wiodące marynarki. Wiem, że nie ustąpisz w w obronie swych racji, ale i tak mnie nie przekonasz!
      ŁK

      Usuń
    7. Myślę, że wobec braku szans na konsensus, pora przerwać ten spór.

      JKS

      Usuń
    8. I na to zgoda!
      ŁK

      Usuń
    9. „…Wprawdzie 57-ką z ciężką artylerią nadbrzeżną nie powalczymy, fortyfikacji nią nie zburzymy, ale za to świetnie się ona nadaje do zwalczania siły żywej, gniazd broni maszynowej, lekkiej artylerii,…” No nie zupełnie. W czasie DWS Anglicy stwierdzili, że działka 57mm w czołgach mało skutecznie nadają się do niszczenia lekkich umocnień i stanowisk km. Dlatego w kolejnych modelach czołgów zastępowali działka 57mm (skądinąd wyśmienite jako papanc) na dość archaiczne, ale potężniejsze działo 75mm.
      H_Babbock

      Usuń
    10. Nie ulega wątpliwości, że armata 75 mm jest silniejsza niż 57 mm. Jednakże po pierwsze, działo 75 mm jest dla tych jednostek za duże/ciężkie, a po drugie przypominam, że ich zadaniem nie jest przygotowanie artyleryjskie desantu, a uzbrojenie ma służyć jedynie do samoobrony, czyli ograniczenia nieprzyjacielskiego przeciwdziałania ogniowego z brzegu.

      JKS

      Usuń
  2. Genialny blog. Tylko "panie" od mody i kuchni oraz "chłopcy" od motocykli, mogą mieć większą pasję ;-). A poważnie. Niesamowita wiedza fachowa Autora i wielu osób komentujących. Prześledziłem (w parę dni) większość zdecydowaną wpisów. I jestem oczarowany ... pasją właśnie. Urzekła mnie (o dziwo) nie liczba węzłów, kaliber i donośność dział, a erudycja i multi - dyscyplinarna wiedza Autora. Oraz Jego - często-gęsto - wysublimowane poczucie humoru. Tematy poruszane są mi bliskie - ale żaden ze mnie spec. Choć reling od barbety rozróżnię Serdecznie gratuluję. Ju 87.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie witam Kolegę w gronie Czytelników i zachęcam do aktywnego udziału.
      Jestem wprost zażenowany Twoimi pochwałami, nie rób tego więcej :)
      Pozdrawiam -

      JKS

      Usuń
    2. Ja, na Twoim miejscu, zwróciłbym jeszcze uwagę na staranną formę powyższej wypowiedzi! :)
      ŁK

      Usuń
    3. Masz niewątpliwie rację, tyle że ja troskę o formę wypowiedzi wciąż traktuję jako normę, choć - niestety - normą w dzisiejszych czasach nie jest :(.

      JKS

      Usuń