piątek, 3 kwietnia 2020

Modernizacja brytyjskich krążowników typu Hawkins 1937 (2 szt.)


Modernizacja brytyjskich krążowników typu Hawkins 1937 (2 szt.)

Pomysłodawcą opracowania jest kolega mandylion, oto krótka legenda Jego autorstwa (lekko przeze mnie przeredagowana).
W roku 1935 admiralicja brytyjska podjęła decyzję o modernizacji trzech krążowników typu Hawkins, aby utrzymać ich wartość bojową wg wymogów ówczesnego pola walki. Jak wiemy, Effingham został wyposażony w pozostałe po przebudowie na przeciwlotnicze krążowników typu C pojedyncze stanowiska 152 mm oraz dodano mu nowoczesne, zdwojone stanowiska uniwersalne 102 mm, czyniąc z niego krążownik lekki. Jednakże, co się tyczy dwu pozostałych jednostek, zdecydowano utrzymać ich status krążowników ciężkich, możliwie najkorzystniej je modernizując, z użyciem już istniejących modeli/wzorów uzbrojenia. Prace modernizacyjne prowadzone były w latach 1935-1937 i objęły nw. Obszary.
Kadłub
Prawie bez zmian; drobna rearanżeracja podziału wewnętrznego.
Napęd
Wymieniono istniejące kotły (12 węglowo-olejowych na Hawkinsie i 10 olejowych na Frobisherze) na 8 kotłów olejowych Yarrow, zamontowanych po dwa w czterech kotłowniach. Przeprowadzono remont generalny turbin (typów Parsons na Hawkinsie i Brown-Curtis na Frobisherze). Wymieniono śruby na nowe, o większej sprawności.
Po modernizacji napędu, prędkość maksymalna poszczególnych okrętów wyniosła:
- bez przeciążania turbin 30,01 w. dla Hawkinsa i 30,63 w. dla Frobishera;   
- z chwilowym przeciążeniem turbin (20% dla Hawkinsa i 11% dla Frobishera) 31,43 w.
Uzbrojenie
Zamontowano istniejące, zmodernizowane działa 190 mm w nowych, podwójnych wieżach o zwiększonej elewacji i szybkości naprowadzania. Wymieniono całą istniejącą artylerię małokalibrową. Pozostawiono istniejące wt 533 mm w zmienionej lokalizacji. Po modernizacji uzbrojenie wygląda, jak następuje:
- 4xIIx7.5"/45 (19 cm) Mark VII 1915/36, przy elewacji  maksymalnej 45o donośność pociskami HE i SAPC 90,70 kg wynosi 23750 m;
- 4xIIx4"/45 (10.2 cm) QF Mark XVI 1934, przy elewacji 45o donośność pozioma pociskiem HE 15,88 kg wynosi 18150 m, a przy elewacji  maksymalnej 80o donośność pionowa tym samym pociskiem wynosi 11900 m;
- 2xIVx2-pdr [4 cm/39 (1.575")] QF Mark VIII 1923, przy elewacji  maksymalnej 80o donośność pionowa pociskiem HE-LV 0,91 kg wynosi 3500 m;
- 4xIVx0.5"/62 (12.7 mm) Mark III 1926, przy elewacji  maksymalnej 80o donośność pionowa pociskiem 0,04 kg wynosi 2200 m;
- 2xIIIxwt 533 mm Mark V 1917.
Zainstalowano nowe systemy kierowania ogniem.
Opancerzenie
Zdemontowano opancerzenie „końcówek” kadłuba. Przedłużono i fragmentami podwyższono główny burtowy pas pancerny. Zwiększono grubość pokładu pancernego do 51 mm. W ok. 80% wykorzystano do wzmocnienia aktualnego opancerzenie zdemontowaną z „końcówek” stal pancerną.
Wyposażenie lotnicze
Zbudowano hangar oraz zainstalowano dwie burtowe katapulty dla wodnosamolotów. Grupa lotnicza składa się z dwu wodnopłatowców Fairey Seafox. Zapasy paliwa i amunicji pozwalają na wykonanie 15 lotów na maksymalnym zasięgu dla każdego z wodnosamolotów.
Inne
Przebudowano nadbudówki maszty i kominy. Zainstalowano nowe wyposażenie radiowe i nawigacyjne.
W wyniku modernizacji prędkość maksymalna zwiększyła się, jak wyszczególniono powyżej, a zasięg wzrósł z 5400 Mm przy 14 w. do 5700 Mm przy 15 w. (dla Hawkinsa), lub spadł z 7000 do 5700 Mm przy 15 w. (dla Frobishera).
Koszt modernizacji wyniósł średnio 31,7% wartości identycznego okrętu nowego.
Moim zdaniem, modernizacja Hawkinsów była dobrą decyzją. W jej efekcie, stosunkowo tanim kosztem, uzyskano średniej wielkości i siły krążowniki ciężkie na przyzwoitym poziomie. Prezentowane okręty – choć wolniejsze – są niewątpliwie silniejsze od japońskich Furutaka i Aoba i tylko nieznacznie słabsze od włoskich Trento.




Hawkins, United Kingdom heavy cruiser laid down 1916, launched 1917, completed 1919, modernized 1937 (engine 1936)

Displacement:
            8 695 t light; 9 051 t standard; 9 750 t normal; 10 309 t full load

Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
            (605,13 ft / 595,47 ft) x 64,96 ft x (19,36 / 20,15 ft)
            (184,44 m / 181,50 m) x 19,80 m  x (5,90 / 6,14 m)

Armament:
      8 - 7,48" / 190 mm 45,0 cal guns - 199,96lbs / 90,70kg shells, 120 per gun
              Breech loading guns in turret on barbette mounts, 1915 Model
              4 x 2-gun mounts on centreline ends, evenly spread
                        2 raised mounts - superfiring
      8 - 4,02" / 102 mm 45,0 cal guns - 35,01lbs / 15,88kg shells, 250 per gun
              Dual purpose guns in deck mounts, 1934 Model
              4 x Twin mounts on sides, evenly spread
                        4 raised mounts
      8 - 1,57" / 40,0 mm 39,0 cal guns - 2,01lbs / 0,91kg shells, 1 500 per gun
              Anti-air guns in deck mounts, 1923 Model
              2 x 2 row quad mounts on sides amidships
                        2 raised mounts
      16 - 0,50" / 12,7 mm 62,0 cal guns - 0,09lbs / 0,04kg shells, 3 000 per gun
              Machine guns in deck mounts, 1926 Model
              4 x Quad mounts on sides, aft evenly spread
                        2 raised mounts
      Weight of broadside 1 748 lbs / 793 kg
      Main Torpedoes
      6 - 21,0" / 533 mm, 27,33 ft / 8,33 m torpedoes - 1,718 t each, 10,308 t total
            In 2 sets of deck mounted side rotating tubes

Armour:
   - Belts:                     Width (max)    Length (avg)               Height (avg)
            Main:   2,99" / 76 mm 413,39 ft / 126,00 m   19,36 ft / 5,90 m
            Ends:   Unarmoured
            Upper: 1,50" / 38 mm 318,24 ft / 97,00 m     6,89 ft / 2,10 m
              Main Belt covers 107% of normal length

   - Gun armour:         Face (max)     Other gunhouse (avg)            Barbette/hoist (max)
            Main:   2,01" / 51 mm 0,98" / 25 mm             2,01" / 51 mm
            2nd:     0,98" / 25 mm       -                                  -

   - Armoured deck - single deck:
            For and Aft decks: 2,01" / 51 mm

   - Conning towers: Forward 2,99" / 76 mm, Aft 1,50" / 38 mm

Machinery:
            Oil fired boilers, steam turbines,
            Geared drive, 4 shafts, 72 000 shp / 53 712 Kw = 31,43 kts
            Range 5 700nm at 15,00 kts
            Bunker at max displacement = 1 258 tons

Complement:
            489 - 637

Cost:
            £1,243 million / $4,972 million

Distribution of weights at normal displacement:
            Armament: 541 tons, 5,6%
               - Guns: 521 tons, 5,3%
               - Weapons: 21 tons, 0,2%
            Armour: 2 131 tons, 21,9%
               - Belts: 1 113 tons, 11,4%
               - Armament: 185 tons, 1,9%
               - Armour Deck: 788 tons, 8,1%
               - Conning Towers: 44 tons, 0,5%
            Machinery: 2 020 tons, 20,7%
            Hull, fittings & equipment: 3 960 tons, 40,6%
            Fuel, ammunition & stores: 1 055 tons, 10,8%
            Miscellaneous weights: 42 tons, 0,4%
               - Hull below water: 22 tons
               - On freeboard deck: 20 tons

Overall survivability and seakeeping ability:
            Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
              15 493 lbs / 7 027 Kg = 74,0 x 7,5 " / 190 mm shells or 1,6 torpedoes
            Stability (Unstable if below 1.00): 1,13
            Metacentric height 3,3 ft / 1,0 m
            Roll period: 15,1 seconds
            Steadiness      - As gun platform (Average = 50 %): 71 %
                                   - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,52
            Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,30

Hull form characteristics:
            Hull has rise forward of midbreak,
              a normal bow and a cruiser stern
            Block coefficient (normal/deep): 0,456 / 0,463
            Length to Beam Ratio: 9,17 : 1
            'Natural speed' for length: 24,40 kts
            Power going to wave formation at top speed: 54 %
            Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 55
            Bow angle (Positive = bow angles forward): 17,40 degrees
            Stern overhang: 1,64 ft / 0,50 m
            Freeboard (% = length of deck as a percentage of waterline length):
                                               Fore end,        Aft end
               - Forecastle:            16,00%,  25,59 ft / 7,80 m,  22,64 ft / 6,90 m
               - Forward deck:       55,00%,  22,64 ft / 6,90 m,  22,64 ft / 6,90 m
               - Aft deck:    15,00%,  15,42 ft / 4,70 m,  15,42 ft / 4,70 m
               - Quarter deck:        14,00%,  15,42 ft / 4,70 m,  16,08 ft / 4,90 m
               - Average freeboard:                      20,78 ft / 6,33 m
            Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
            Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 84,6%
                        - Above water (accommodation/working, high = better): 197,9%
            Waterplane Area: 24 792 Square feet or 2 303 Square metres
            Displacement factor (Displacement / loading): 124%
            Structure weight / hull surface area: 110 lbs/sq ft or 539 Kg/sq metre
            Hull strength (Relative):
                        - Cross-sectional: 0,96
                        - Longitudinal: 1,55
                        - Overall: 1,01
            Adequate machinery, storage, compartmentation space
            Excellent accommodation and workspace room
            Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
            Good seaboat, rides out heavy weather easily

2 x catapults
2 x Fairey Seafox

26 komentarzy:

  1. Po Exeterze Brytyjczycy nie budowali kolejnych krążowników ciężkich. Wobec braku nowych modernizacja starych miałaby sens. Jednak jej nie przeprowadzili. Częściowo można to tłumaczyć niedoborem pieniędzy i możliwości produkcyjnych stoczni, jednak wygląda na to, że Brytyjczycy stracili wiarę w sens krążowników ciężkich.
    Ten pudełkowaty hangar nie pasuje do sylwetki okrętu. Katapulty są dwie a w raporcie jedna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilość katapult poprawiam.
      A gdzie - Twoim zdaniem - hangar umieścić?
      Co do sensu samej modernizacji, wypowie się - mam nadzieję - sam Pomysłodawca.

      JKS

      PS. Sprawdź swoją skrzynkę mailową.

      Usuń
  2. Bardzo dziękuję Koledze JKS za realizację mojego pomysłu :-) Efekt jak dla mnie jest świetny!
    Co do sensu modernizacji; założyłem, że ktoś w Admiralicji doszedł do wniosku (i przekonał do tego resztę decydentów), że warto odrobinę zainwestować i "uratować" dwie jednostki, których wartość bojowa była bez tej modernizacji mizerna (przestarzały układ artylerii głównej, stare systemy kierowania ogniem). Po stosunkowo tanich przeróbkach mamy za to dwa właściwie pełnoprawne krążowniki ciężkie, które z powodzeniem mogą pełnić wszelkie funkcje właściwe tej klasie okrętów. Szczególnie przydatne byłyby na Morzu Śródziemnym. Zdaję sobie sprawę, że potencjalnym krytykom może się nie spodobać niezgodność z realiami lecz w końcu jest to przecież forma zabawy i żadna z prezentowanych na blogu modernizacji nie jest z nimi zgodna ;-)

    pozdrawiam
    mandylion

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękować nie ma za co, ja sam opracowując temat dobrze się bawiłem.

      JKS

      Usuń
  3. Modernizacja podoba mi się, bo zachowuje niewielki dystans do realu. Jest dość oszczędna, a wiec uwzględnia specyfikę brytyjską. W jej wyniku powstał okręt mający rzeczywiste walory bojowe. W zasadzie jedynie prędkość maksymalna odbiega minimalnie od przyjętego ówcześnie standardu, ale można przejść nad tym do porządku dziennego. Okręt zachowuje też charakterystyczne cechy brytyjskiego stylu budownictwa okrętowego. Ważne jest posiadanie ciągle znacznego potencjały modernizacyjnego. Po zdemontowaniu wyrzutni torped i wyposażenia lotniczego będzie można bardzo znacząco wzmocnić liczebność małokalibrowej artylerii automatycznej. Reasumując: gratuluję pomysłu i realizacji!
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uznanie.
      Zgadzam się w kwestii potencjału modernizacyjnego.

      JKS

      Usuń
  4. Modernizacja też mnie się podoba, działa artylerii głównej uważam za równoważne z 8"/50 Mk VIII. Wobec porównywalnego opancerzenia i mniejszej o raptem jeden węzeł prędkości pozwolę sobie uznać niniejsze jednostki za przewyższające klasę York.
    (Swoją drogą, pamiętam dziecięciem będąc jak czytałem appendix z okrętami do "Burzy nad Pacyfikiem" t.1 Flisowskiego i - jakże to? Tu ciężki krążownik japoński 10x203, amerykański 9x203, a brytyjski - tylko 6x203???)
    Ale, żeby Budowniczy nie odpłynął w skowronki - co za lodówka Mińsk za śródokręciem?
    Nieśmiele proponuję:
    - przesunąć uskok kadłuba naprzód
    - wtopić hangar o pokład niżej i przytulić go do nadbudówki śródokręcia
    - przenieść dźwig na rufową nadbudówkę
    - katapulty w powstałą przestrzeń
    Bo się muszę do czegoś przyczepić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno nie zgodzić się z tezą, że przyjęty tu hangar nie wydaje się najlepszym rozwiązaniem... :)
      ŁK

      Usuń
    2. Co do hangaru:
      - zgadzam się, że nieciekawie wygląda, ale;
      - przesunięcie uskoku pokładu górnego w stronę dziobu obniża średnią wolną burtę, a więc źle wpływa na dzielność morską;
      - z uwagi na koszty, założono możliwe nieingerowanie w kadłub;
      - sądzę, że lotniczy personel obsługi nie podzieliłby Waszych obiekcji.

      JKS

      Usuń
  5. Bardzo ładna przebudowa. W przypadku realizacji tego okrętu architektura zgadza się ze standardami stosowanymi w RN.
    Koncepcja krążownika półciężkiego, ale z opancerzeniem, patrząc na doświadczenia DWS byłaby użyteczna. Także prędkość (teoretycznie za mała), w praktyce działań krążowników brytyjskich w DWS, nie byłaby przeszkodą.
    Jedyny problem to wyraźne odstawanie w kwestii zasięgu. Krążowniki międzywojenne RN miały zasięg 10000mm, lub więcej (wyjątek to krążowniki plot).
    Inna sprawa, że w Royal Navy w latach 30-tych koncepcja krążownika „popłynęła” w drugą stronę. Pierw małych krążowników (3xIIx152), potem „dużych lekkich” (4xIIIx152). A koncept krążownika ciężkiego, mimo, że rozważany, był odrzucany.
    1. Kominy są tutaj bardzo brytyjskie. Choć można było pójść także w „bliższą reala alternatywę” i zastosować pojedynczy komin, jak na realnej przebudowie Effingham.
    2. W sprawie hangaru pełna zgoda z Kolegami. Bardziej brytyjski byłby hangar przesunięty do przodu i „wtulony” w komin (jak np. na Warspite i Malaya). Oczywiście wówczas katapulta byłaby za hangarem i byłaby stała, poprzeczna.
    3. Dwie obrotowe katapulty – to chyba jedyny przypadek na okrętach RN. Zresztą RN chyba nigdy nie łączyła hangaru z katapultami obrotowymi.
    4. Kolejna sprawa to praktyczność. Wydaje się, że tu zaproponowane rozwiązanie mieści tylko jeden samolot w hangarze (jest tylko jedna „szyna wjazdowa”). Co więcej samolot wytaczany z hangaru byłby w pozycji kolizyjnej z samolotem na katapulcie. W sumie tworzy to tyle problemów, że praktyczniej byłoby brać tylko jeden samolot. Tylko po co wtedy dwie katapulty?
    5. Zupełnie nie rozumiem pokładów okrętu. Standardem jest wysokość 8 stóp (około 2,4m), co uwzględniając grubość konstrukcji plus różne instalacje pod sufitem daje minimalną wysokość dla ludzi. A tutaj przed uskokiem najwyższy pokład ma tylko 2,2m wysokości (w sekcji wysokość burt), albo nawet 2,1m (w sekcji wysokość pancerza Upper).
    6. Zresztą wysokość pancerza pod wodą (1,2m) wydaje się dość skromna. W przypadku zwrotu, lub falowania morza, następuje odsłonięcie podwodnej, nieopancerzonej części kadłuba.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie podoba mi się sugestia ograniczenia wyposażenia lotniczego tylko do jednej maszyny i zastosowanie stałej katapulty poprzecznej.
      ŁK

      Usuń
    2. Ad 1. Bez uwag.
      Ad 2. Do hangaru odniosłem się wyżej (5 kwietnia 2020 17:05).
      Ad 3. "Exeter" nosił od roku 1932 dwie katapulty obrotowe. Na niezrealizowanych "Surrey" również takie planowano.
      Ad 4. Jeden samolot w hangarze, drugi na pokładzie lub w gotowości na katapulcie. Kolizji nie ma, sprawdzałem.
      Ad 5. Tak było w oryginale (prawdopodobnie pokład główny miał uskok), kadłuba z zewnątrz nie ruszałem.
      Ad 6. Nie da się ciągnąć pasa burtowego w dół w nieskończoność. Zazwyczaj było to 1,0-1,5 m, a zdarzały i niższe.

      JKS

      Usuń
    3. Ad 3. Z Exeter to bardziej złożona kwestia. Postaram się odszukać materiały, ale o ile pamiętam Exeter miał jedną obrotnice na której były dwie „szyny” katapult (w układzie „V”). Nie znam dobrych rysunków Surrey, więc nie wiem jak na nim miało być. No i podtrzymuję, że w RN: nie było katapult „burtowych”, i jeśli była katapulta obrotowa, to nie było hangarów.
      Ad 4. Mi chodziło o sytuacje: samolot numer 1 wraca z patrolu i jest ponoszony na pokład, na np. prawą katapultę. Samolot numer 2 kończy przygotowania do lotu w hangarze, i ma ruszyć na misję. Musi być wytoczony z hangaru, podniesiony i ustawiony na katapulcie lewej. No i to podnoszenie to niezła ekwilibrystyka, żeby minąć bezkolizyjnie skrzydła samolotu numer 1.
      Ad 5. Jeśli można to skąd masz dokładne pomiary ile wynosił uskok na oryginalnym krążowniku?

      Usuń
    4. Ad 4. Jeżeli chcemy ustawić do startu samolot na jednej z katapult, a na drugiej stoi inny, to ten inny, żuraw może czasowo podnieść i "wystawić" za burtę, zwalniając odpowiednią ilość miejsca. Nic skomplikowanego.
      Ad 5. Na rysunku w Shipbuckecie jest to 13 pikseli, czyli ok. 2,0 m. Weryfikowałem to na kilku innych rysunkach/zdjęciach, używając proporcji, np. w stosunku do długości okrętu. Stale wychodzi 1,9-2,2 m.

      JKS

      Usuń
    5. Ad 4. I tu się różnimy. Dla mnie to nieakceptowana komplikacja na okręcie wojennym.
      Ad 5. Ja zmierzyłem na rysunku Frobisher z książki „Cruisers of World War Two”. Wysokość uskoku wyszła 7,7 stopy, to jest 2,35m.
      H_Babbock

      Usuń
    6. Ad 5. To i tak za mało na pełną "kondygnację" Uskok pokładu konieczny.

      JKS

      Usuń
  6. Cały czas chodzi mi po głowie "oszczędnościowa" modernizacja tych krążowników, już w latach DWS (1943 r.?) Czyli ten podnoszony już przeze mnie "szturmowy okręt desantowy", z zachowaniem jedynie 4 oryginalnych, usytuowanych od strony dziobu dział 190 mm (+ artyleria uniwersalna i przeciwlotnicza) i usytuowaniem na rufie rampy do wodowania kutrów desantowych. Innymi słowy byłby to, powtórzony w większej skali koncept, który Japończycy zastosowali na starych lekkich krążownikach "Kitakami" i "Oi", które przenosiły do 6 kutrów desantowych typu "Daihatsu". Oczywiście, jeśli doszłoby do realizacji tego pomysłu, to tylko w dużym odstępie czasowym od aktualnie prezentowanej przebudowy. Obawiam się, że - w przeciwnym razie - doszłoby do zwyczajnego znużenia tematem. Zwłaszcza, że i ta dyskusja nie jest porywająca...
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze się zastanowię, ale jest duża szansa, że ten nieortodoksyjny pomysł zrealizuję.

      JKS

      Usuń
    2. No, zachęcam! Temat rzeczywiście wydaje się nietuzinkowy. Można założyć, że koncepcja zrodziła się pod wpływem doświadczeń spod Dieppe (1942 r.)
      ŁK

      Usuń
    3. Przyłączam się do poparcia pomysłu. W końcu taki pomysł mieliśmy już na samym początku aby ta modernizacja była "dwupostowa" ;-)

      Usuń
    4. Zapomniałem się podpisać powyżej - to pisałem ja, Jarząbek... tfu! miałem na myśli: "mandylion" :-D

      Usuń
    5. Dziękuję zatem Koledze za wsparcie mojej inicjatywy! :)
      ŁK

      Usuń
  7. A mnie się ta przebudowa bardzo podoba. I nawet jest całkiem na miejscu. WB zarzuciła budowę CK w latach 30-tych, to czemu nie przerobić "Hawkinsy"? Ma oczywiście drobne problemy w postaci tego sejfu/lodówki/hangaru, bardziej właściwego dla współczesnych konstrukcji mających "coś do ukrycia/zabezpieczenia/zmieszczenia". Nie angielski jest również układ katapult. Jedna jak w innych CK jedna pośrodku lub jak w OL w poprzek wystarczy.
    Może go jeszcze poprawić dla osiągnięcia ideału?
    Co jeszcze wtedy by się udało dodać?
    Poza tym wycinkiem śródokręcia jest po prostu idealny.

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze drobna uwaga - tam przy kalibrze 40 mm nie powinno być 2 x 4 ?

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem opis jest prawidłowy, choć przyznaję, że angielskie opisy techniczne bywają dziwaczne. Tutaj „ 2 x 2 row quad mounts” oznacza 2 row = dwurzędowy, quad =: czterolufowy, razem mamy „2 x (dwurzędowy zestaw czterolufowy)”, czyli dokładnie dwa czterolufowe pom-pom.
      H_Babbock

      Usuń
  9. Nie zaprzeczam, że taki jest sens angielskiego zapisu i widzę to.
    Ale to jest "pokrętne" i pewnie wynika z programu nie z praktyki.

    Piotr

    OdpowiedzUsuń