wtorek, 27 lipca 2021

Modernizacja włoskich pancerników typu Caio Duilio 1940 (2 jednostki)

Modernizacja włoskich pancerników typu Caio Duilio 1940 (2 jednostki)

Pomysłodawcą projektu jest kolega ŁK. On też jest autorem legendy; opis techniczny modernizacji, na podstawie Jego wytycznych, napisałem sam.

Po zakończeniu modernizacji starych drednotów Giulio Cesare i Conte di Cavour dowództwo Regia Marina zarządziło modernizację drugiej pary pancerników czyli Caio Duilio i Andrea Doria. Te zostały jednak przebudowane według całkowicie odmiennego konceptu, z naciskiem na znaczące zwiększenie potencjału ofensywnego i defensywnego, przy nieznacznym tylko wzroście dotychczasowej prędkości. Innymi słowy, miały one wraz z nowobudowanymi pancernikami klasy Vittorio Veneto, stać się „twardym jądrem” włoskiej floty. Wymagano, aby po przebudowie okręty mogły (działając w parze) podjąć konfrontację z najsilniejszym nawet pancernikiem francuskim, czy brytyjskim. Przebudowy obydwu okrętów, podobnie jak to było w rzeczywistości, dokonały stocznie CRDA w Trieście i Ansaldo w Genui, w okresie od 01.07.1937 r. do 17.08.1940 r. (Caio Duilio) lub 11.10.1940 r. (Andrea Doria). Podobnie, jak w realu, okręty były używane „nadostrożnie”, by nie powiedzieć wprost, że przestały niemal całą wojnę na kotwicy. Dzięki temu przetrwały jednak, a po traktacie pokojowym pozostawiono je w składzie floty włoskiej. Krzywo na to patrzyli Sowieci, ale konsekwentna postawa mocarstw zachodnich spowodowała, że musieli obejść się smakiem. Okręty pozostały w służbie czynnej do 31.12.1956 r., po czym zostały rozebrane na złom do końca 1958 r.

Opis techniczny modernizacji okrętu.

Kadłub

Zlikwidowano wszystkie kazamaty i wyrównano linię burt. Przebudowano dziobnicę, nadając jej lekki wznios i spore wychylenie.

Napęd

Istniejący zdemontowano w całości. Na to miejsce zainstalowano cztery silniki wysokoprężne Fiat, o mocy 12800 KM każdy, w czterech maszynowniach.

Uzbrojenie

Istniejące usunięto całkowicie. Zamontowano:

- 3xIIx381 mm/40 (15") Model 1914, przy elewacji maksymalnej 45o donośność pociskiem AP 884,8 kg wynosiła 31050 m;

- 2xIIIx152 mm/55 (6") Models 1936, przy elewacji maksymalnej 45o donośność pociskiem AP 50,0 kg wynosiła 25740 m;

- 6xIIx100 mm/47 (3.9") Model 1928, przy elewacji 45o donośność pociskiem HE 13,80 kg wynosiła 15240 m; a przy elewacji maksymalnej 85o donośność tym samym pociskiem wynosiła 10000 m;

- 8xIIx37 mm/54 (1.5") Model 1938, przy elewacji 45o donośność pociskiem HE 0,823 kg wynosiła 7800 m; a przy elewacji maksymalnej 80o donośność tym samym pociskiem wynosiła 5000 m;

 -12xIIx20 mm/65 Model 1935, przy elewacji 45o donośność pociskiem HE 0,134 kg wynosiła 5500 m; a przy elewacji maksymalnej 60o donośność tym samym pociskiem wynosiła 2900 m.

Dla kierowania ogniem, zainstalowano:

- dwa główne dalocelowniki optyczne o bazie 8,7 m;

- dwa pomocnicze dalocelowniki optyczne o bazie 5,3 m;

- trzy dalmierze optyczne wież artylerii głównej o bazie 10,5 m;

- dwa dalmierze optyczne wież średniego kalibru o bazie 8,2 m.

Prócz tego, okręt wyposażono w sześć przenośnych, naramiennych dalmierzy optycznych plot o bazie 1,4 m.

Opancerzenie

Lista zmian obejmowała:

- zwiększenie maksymalnej grubości głównego pasa pancernego z 250 do 350 mm;

- zmniejszenie grubości niższego górnego pasa pancernego z 220 do 170 mm;

- demontaż wyższego górnego pasa pancernego;

- demontaż wszystkich „końcówek”;

- zwiększenie grubości głównego pokładu pancernego z 24 do 135 mm, z pozostawieniem skosów 40 mm;

- zmniejszenie grubości górnego pokładu pancernego z 44 do 25 mm, z montażem skosów o grubości 25 mm;

- demontaż opancerzenia międzypokładu;

- demontaż wystających ponad pokłady odcinków barbet wież artylerii głównej nr 2 i 4 i  nadbudowanie na nich barbet dział artylerii średniej;

- instalację bąbli oraz grodzi przeciwtorpedowych;

- montaż nowego opancerzenia stanowisk dowodzenia.

Choć ww. zakres zmian był obszerny, to wykorzystanie stali pancernej z demontażu pozwoliło na znaczne obniżenie kosztów. Aktualny schemat opancerzenia wg rysunku i raportu.

Inne

Całkowicie przebudowano nadbudówki kominy i maszty. Zainstalowano nowe wyposażenie radiotechniczne, w tym pięć radiostacji o zróżnicowanym zasięgu i radionamiernik.

Na skutek modernizacji (dane dla Caio Duilio):

- wyporność normalna okrętu wzrosła z 22994 do 25908 t;

- moc napędu wzrosła z 31009 do 51200 KM;

- prędkość maksymalna wzrosła z 21,3 do 23,62 w;

- zasięg wzrósł z 4800 Mm przy 10 w do 5800 Mm przy 15 w;

- ciężar salwy burtowej (tylko artyleria główna) zmienił się bardzo nieznacznie (5250 < 5309 kg).

Koszt modernizacji wyniósł 43,8% wartości porównywalnego okrętu nowego. Uwaga: ponieważ program oblicza wartość okrętu na dzień wodowania, dokonałem kapitalizacji wartości z uwzględnieniem wzrostu kosztów w średniorocznej wysokości 7%. Od dziś, dla okrętów modernizowanych/przebudowywanych będę czynił tak stale.

Link do obrazka: https://megawrzuta.pl/download/febeaeec626c414424bae91db84a814e.html

Caio Duilio, Italy battleship laid down 1912, launched 1913, completed 1916, modernized 1940 (engine 1939)

 Displacement:

            23 250 t light; 24 628 t standard; 25 908 t normal; 26 932 t full load

Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)

            (562,96 ft / 554,13 ft) x 91,86 ft (Bulges 103,02 ft) x (29,20 / 30,21 ft)

            (171,59 m / 168,90 m) x 28,00 m (Bulges 31,40 m)  x (8,90 / 9,21 m)

 Armament:

      6 - 15,00" / 381 mm 40,0 cal guns - 1 950,65lbs / 884,80kg shells, 100 per gun

              Breech loading guns in turret on barbette mounts, 1914 Model

              3 x 2-gun mounts on centreline, evenly spread

      6 - 5,98" / 152 mm 55,0 cal guns - 110,23lbs / 50,00kg shells, 200 per gun

              Quick firing guns in turret on barbette mounts, 1936 Model

              2 x 3-gun mounts on centreline ends, evenly spread

                        2 raised mounts

      12 - 3,94" / 100 mm 50,0 cal guns - 30,42lbs / 13,80kg shells, 500 per gun

              Dual purpose guns in deck mounts, 1928 Model

              6 x Twin mounts on sides, evenly spread

      16 - 1,46" / 37,0 mm 54,0 cal guns - 1,81lbs / 0,82kg shells, 1 500 per gun

              Anti-air guns in deck mounts, 1938 Model

              8 x Twin mounts on sides, evenly spread

                        8 raised mounts

      24 - 0,79" / 20,0 mm 65,0 cal guns - 0,30lbs / 0,14kg shells, 2 500 per gun

              Anti-air guns in deck mounts, 1935 Model

              8 x Twin mounts on sides, evenly spread

                        8 raised mounts

              4 x Twin mounts on sides, evenly spread

                        4 double raised mounts

      Weight of broadside 12 562 lbs / 5 700 kg

 Armour:

   - Belts:                     Width (max)    Length (avg)               Height (avg)

            Main:   13,8" / 350 mm           354,66 ft / 108,10 m   11,15 ft / 3,40 m

            Ends:   Unarmoured

            Upper: 6,69" / 170 mm           354,66 ft / 108,10 m   7,87 ft / 2,40 m

              Main Belt covers 98% of normal length

    - Torpedo Bulkhead - Additional damage containing bulkheads:

                        1,97" / 50 mm 354,66 ft / 108,10 m   31,50 ft / 9,60 m

            Beam between torpedo bulkheads 71,85 ft / 21,90 m

    - Hull Bulges:

                        1,97" / 50 mm 354,66 ft / 108,10 m   32,15 ft / 9,80 m

    - Gun armour:         Face (max)     Other gunhouse (avg)            Barbette/hoist (max)

            Main:   13,8" / 350 mm           6,69" / 170 mm                      11,0" / 280 mm

            2nd:     3,94" / 100 mm           1,97" / 50 mm             3,94" / 100 mm

            3rd:      0,79" / 20 mm       -                                  -

    - Armoured deck - multiple decks:

            For and Aft decks: 6,30" / 160 mm

   - Conning towers: Forward 13,78" / 350 mm, Aft 6,69" / 170 mm

 Machinery:

            Diesel Internal combustion motors,

            Geared drive, 4 shafts, 51 200 shp / 38 195 Kw = 23,62 kts

            Range 5 800nm at 15,00 kts

            Bunker at max displacement = 2 304 tons

 Complement:

            1 020 - 1 327

 Cost:

            £4,554 million / $18,220 million

Distribution of weights at normal displacement:

            Armament: 2 069 tons, 8,0%

               - Guns: 2 069 tons, 8,0%

            Armour: 10 631 tons, 41,0%

               - Belts: 3 222 tons, 12,4%

               - Torpedo bulkhead: 814 tons, 3,1%

               - Bulges: 831 tons, 3,2%

               - Armament: 2 037 tons, 7,9%

               - Armour Deck: 3 343 tons, 12,9%

               - Conning Towers: 386 tons, 1,5%

            Machinery: 1 385 tons, 5,3%

            Hull, fittings & equipment: 9 165 tons, 35,4%

            Fuel, ammunition & stores: 2 658 tons, 10,3%

            Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:

            Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):

              55 072 lbs / 24 980 Kg = 29,3 x 15,0 " / 381 mm shells or 6,3 torpedoes

            Stability (Unstable if below 1.00): 1,31

            Metacentric height 7,2 ft / 2,2 m

            Roll period: 16,2 seconds

            Steadiness      - As gun platform (Average = 50 %): 72 %

                                   - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,52

            Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,61

 Hull form characteristics:

            Hull has rise forward of midbreak,

              a normal bow and a round stern

            Block coefficient (normal/deep): 0,544 / 0,547

            Length to Beam Ratio: 5,38 : 1

            'Natural speed' for length: 23,54 kts

            Power going to wave formation at top speed: 52 %

            Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 45

            Bow angle (Positive = bow angles forward): 12,80 degrees

            Stern overhang: 1,97 ft / 0,60 m

            Freeboard (% = length of deck as a percentage of waterline length):

                                               Fore end,        Aft end

               - Forecastle:            20,00%,  30,18 ft / 9,20 m,  28,54 ft / 8,70 m

               - Forward deck:       19,00%,  28,54 ft / 8,70 m,  28,54 ft / 8,70 m

               - Aft deck:    45,00%,  20,67 ft / 6,30 m,  20,67 ft / 6,30 m

               - Quarter deck:        16,00%,  20,67 ft / 6,30 m,  21,00 ft / 6,40 m

               - Average freeboard:                      23,90 ft / 7,28 m

Ship space, strength and comments:

            Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 65,4%

                        - Above water (accommodation/working, high = better): 151,8%

            Waterplane Area: 35 327 Square feet or 3 282 Square metres

            Displacement factor (Displacement / loading): 117%

            Structure weight / hull surface area: 189 lbs/sq ft or 922 Kg/sq metre

            Hull strength (Relative):

                        - Cross-sectional: 0,90

                        - Longitudinal: 2,63

                        - Overall: 1,01

            Excellent machinery, storage, compartmentation space

            Excellent accommodation and workspace room

            Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform

            Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather



24 komentarze:

  1. Bardzo dziękuję Koledze JKS za realizację tego tematu, Muszę przyznać, że współpraca przy nim układała się nam bardzo harmonijnie, a efekt wszyscy widzą. Zadaję sobie sprawę, że estetyka okrętu jest kontrowersyjna (choć zapewne - subiektywnie - mnie się podoba!), ale umożliwiła ona drastyczne (do racjonalnego minimum) zredukowanie zmian w kadłubie. Mamy tu kolejny przykład, po poprzednim "Maracie", trudnej modernizacji pancernika, który jest również potomkiem nieudanego okrętu "Dante Alighieri". Tu sprawa była nieco łatwiejsza, stąd i efekt finalny jest - moim zdaniem - jeszcze ciekawszy. Tytułem uzupełnienia dodam, że przewiduję na początek 1943 r. znaczące wzmocnienie artylerii małokalibrowej poprzez montaż na dachach wież zdwojonych zestawów 37 mm (381 mm) i 20 mm (152 mm). Sądzę, że na każdej wieży dałoby się rozmieścić nawet po 2 stanowiska obok siebie. Inne zagadnienia pozostawiam na czas rozwinięcia się, jak mam nadzieję, dyskusji.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Montaż artylerii małokalibrowej na dachach wież artylerii głównej nr 1 i 3 jest praktycznie niemożliwy, a na dachach wieży nr 2 i wież artylerii średniej nieracjonalny. Moim zdaniem, jest możliwość montażu trzecich stanowisk 37 mm obok pomostu oraz dodatkowych stanowisk 20 mm po bokach barbet artylerii średniej. Dałoby to łącznie ilość 64 luf plot - co dla pancernika tej wielkości - jest ilością bardzo dobrą. Dla porównania, oddany do służby dwa lata później i o circa 60% większy "Roma" miał tych luf 60.

      JKS

      Usuń
    2. Jeśli stanowiska przeciwlotnicze ustawimy na dodatkowej, "wypoziomowanej" platformie, usytuowanej w przedniej części wież artylerii głównej, to chyba nic nie stoi na przeszkodzie. Racjonalność usytuowania to jedno, a zwiększenie siły ognia to drugie. W zaawansowanej fazie DWS działka automatyczne montowano, gdzie tylko było można...
      ŁK

      Usuń
    3. Chyba zapominasz o wieżach 152 mm; mają obsługom działek 20 mm na wieżach 1 i 2 głowy pourywać?

      JKS

      Usuń
    4. Jednoczesne prowadzenie ognia z artylerii 152 mm i 37 mm (na dachach wież 381 mm zamierzam posadowić cięższe działka) nie wydaje mi się prawdopodobne. Jeśli 6" prowadzą zaporowy ogień plot na elewacji + 45 st. to raczej szkody obsługom działek "piętro niżej" nie zrobią.
      ŁK

      Usuń
    5. Jest wiele sytuacji,w których działa kaliber 152 i 37 mm prowadzą równocześnie ogień do tego samego lub różnych celów. lekkie działka mogą odpierać atak jednej fali samolotów, kiedy ciężkie ostrzeliwują zbliżającą się drugą falę. Może dojść do skoordynowanego (choćby przypadkowo) ataku samolotów i kutrów torpedowych, może być walka z ciężkim okrętem wroga na dystansie tak małym, że wali się ze wszystkich luf na raz. Więc nie należy umieszczać działek przeciwlotniczych tam, gdzie będą zagrożone przez podmuch artylerii średniej lub ciężkiej. Inna sprawa, że rzeczywiście podczas wojny wpychano jak najwięcej tych działek byle gdzie i byle jak.

      Usuń
    6. "Inna sprawa, że rzeczywiście podczas wojny wpychano jak najwięcej tych działek byle gdzie i byle jak." I właśnie tu dotykasz sedna sprawy. Stosowano takie rozwiązanie nawet, gdy miało ono swoje oczywiste wady. Tu mamy specyficzne rozplanowanie artylerii głównej, które wyłącza z użycia znaczną część pokładu i dlatego trzeba zastosować taki "ersatz". Może da się znaleźć jakieś inne miejsce dla dodatkowych działek? Mnie nic lepszego nie przyszło do głowy...
      ŁK

      Usuń
    7. Zaproponowałem takie miejsca w komentarzu z 27 lipca 2021 03:18.

      JKS

      Usuń
    8. No, faktycznie, umknęło to mojej uwadze!
      ŁK

      Usuń
  2. Temat "gruby", a szału w dyskusji nie ma! :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwne tym bardziej, że w ostatnich dniach obserwuję rewelacyjną frekwencję na blogu :).

      JKS

      Usuń
  3. Bardzo oryginalny pomysł, zupełnie innej modernizacji niż prawdziwa. Choć jeżeli spojrzeć na chłodno na wynik to rodzą się wątpliwości. Okręt rzeczywiście nabrał siły i może stawać do walki w linii przeciwko okrętom brytyjskim. Szczególnie zwraca uwagę silne opancerzenie. Ochrona podwodna (głębokość 4,75m) jest już raczej na poziomie minimalnej wymaganej wówczas. Siłą ognia oczywiści odstaje od pojedynczego okrętu wroga, ale działając w zespole mocny kaliber dział, daje potężną siłę ognia.
    Tyle na plus. Na minus jest prędkość. Działając w warunkach własnej przewagi nie stanowi to takiego problemu. Ale w rzeczywistej sytuacji DWS, gdy (zazwyczaj) włoskie siły ciężkie spodziewały się przewagi wroga, okręty byłby bezużyteczne. Bo albo by stały w bazach, albo ryzykowałyby podzieleniem losu Bluchera na Dogger Bank. I dlatego pomysł, choć oryginalny, mnie nie przekonuje.
    (PS Oryginalną przebudowę włoskich okrętów także uważam, ze wielki sukces wizualno-propagandowy, ale jednocześnie za pomysł chybiony ze względu na wciąż zbyt mała prędkość).
    1) Pomysł wymiany całej artylerii ciężkiej, łącznie z wieżami, uważam, za ekonomiczne szaleństwo.
    2) Kształty okrętu wydaja mi się dość dalekie od stylistyki włoskiej: nadbudówka przednia dość mało przypomina te z przebudowanych pancerników, podobnie dziób zarówno z boku (stewa powinna być lekko łukowa) i od góry (powinna być zaokrąglona z przodu.
    3) Pomysł na diesla, jako napęd, jest dla mnie dziwny, ale zostawienie takiego wielkiego komina to już w ogóle nie rozumie.
    4) Zupełnie nie pasuje mi obrona przeciwpodwodna - na ówczesnym włoskim okręcie powinien być system Pugiliese.
    5) Nie rozumiem, dlaczego na okręt trafiły działa 100mm, a nie nowocześniejsze (stabilizowane!) 90mm.
    6) Podoba mi się sprytny sposób wykorzystania stanowisk po zdjętych wieżach, na stanowiska dla artylerii średniej.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ad 1. Tu musi wypowiedzieć się Pomysłodawca.
      Ad 2. Moim zdaniem, w ramach ogólnej architektury okrętu, taka nadbudówka dziobowa jest racjonalna.
      Ad 3. Co do rodzaju napędu, przekazuję pałeczkę Pomysłodawcy. W kwestii kształtów komina; czy "cienka faja" wyglądałaby lepiej?
      Ad 4. Zacytuję fragment - nieuwzględnionych we wstępie - założeń Pomysłodawcy: "wobec pojawiających się w admiralicji włoskiej wątpliwości co do efektywności systemu Pugliese - odstąpiono od niego na tych okrętach."
      Ad 5. Jak Ad 1.
      Ad 6. Dziękuję.

      JKS

      Usuń
    2. 1) A to niby dlaczego?! Taka sama operacja była planowana i zostałaby zrealizowana, gdyby była taka wola polityczna, na niemieckiej parze "S" & "G". Jest to zdecydowanie lepszy koncept niźli rozwiercanie starych dział 305 mm do kalibru 320 mm.
      2) Nie musimy niewolniczo powielać stylistyki ówczesnych okrętów włoskich. Jest to świat ALTERNATYWNY.
      3) Co ci się nie podoba w dieslach"?! Włosi byli w skali światowej jednymi z prekursorów ich stosowania, jako napędu okrętów. W 1916 r. zbudowali dla Brazylii okręt-bazę okrętów podwodnych "Ceara" z napędem realizowanym przez 2 diesle o mocy > 2000 KM każdy. A komin? Co ty od niego chcesz?! To stary komin o średnicy w sam raz, by połączyć 4 przewody spalinowe od diesli.
      4) Cytat przytoczony przez JKS potwierdzam. Taki był mój koncept i kropka.
      5) Bo działa 90 mm były na pojedynczych lawetach i trudniej byłoby rozmieścić je w takiej ilości (12 szt.) Armaty 100 mm OTO to żaden cud techniki, ale z pewnością nie były przestarzałe. Z floty włoskiej odeszły w latach 50-tych, więc tym bardziej mogą być w 40-tych.
      6) Dzięki Bogu! Chociaż coś...
      I jeszcze kwestia prędkości. Całkowicie NORMALNA dla pancerników z czasów PWS, a nawet nieco ponad przeciętna (wyłączam "blaszanki" = krążowniki liniowe). Przypuszczam, że krótkotrwałe forsowanie prędkości mogło przynieść jej wzrost nawet do 25 węzłów. Progres prędkości ma sens, jeśli osiągnęlibyśmy to co w realu, czyli około 27 węzłów. Ale wtedy możemy jedynie pomarzyć o tak znaczącej poprawie opancerzenia i uzbrojenia. Przy danej wyporności i rozmiarach kadłuba wolę takiego "twardego orzeszka" niźli "blaszankę" w styli "Kongo".
      ŁK

      Usuń
    3. Nie chciałem koledze ŁK "wyjmować z ust" argumentów, jednakże całkowicie je popieram.

      JKS

      Usuń
    4. Jednostka jest na pewno o wiele lepsza od pierwowzoru, natomiast choć jest ona zdecydowanie silniejsza pod względem opancerzenia i uzbrojenia, prędkość naraża je na spotkanie z Queen Elizabethami, których tym razem nie da rady uniknąć, no ale coś za coś. Na pewno rozsądna, choć brzydka alternatywa.

      Usuń
    5. Tu nie chodzi o piękną stylistykę, z której słynęli Włosi. Taka "uroda" ma swoje uzasadnienie w ogólnej kompozycji okrętu i ma za cel uniknięcie dodatkowych kosztów tam, gdzie nie są one niezbędne. Przypomnę, że założeniem okrętów jest działanie w parze, a wtedy "Queen Elisabeth" przestaje być straszna. Prędkościowo te pancerniki są sobie równe, więc doścignięcie "Włocha" nie jest wcale takie oczywiste, chyba, że dochodzi do boju spotkaniowego, w trakcie wzajemnego zbliżania się okrętów do siebie. Zresztą wynik spotkania 1:1 wcale nie jest taki oczywisty, zwłaszcza, że w alternatywnym świecie wcale nie musimy zakładać powszechnego asekuranctwa i "wrodzonego" defetyzmu Włochów. Gdybym miał być dowódcą któregoś z pancerników realowych i tych alternatywnych, wybrałbym zdecydowanie te drugie...
      ŁK

      Usuń
    6. Nie słyszałem, aby jakiś okręt pokonał przeciwnika swoją urodą.

      JKS

      Usuń
    7. To całkowita prawda, ale chyba wszyscy mamy sentyment do okrętów pięknych. A w tej kategorii jest sporo jednostek włoskich, co może potęgować tzw. mieszane odczucia... :) Myślę, że temat bieżący wypalił się, co konstatuję ze smutkiem, więc pora na kolejną odsłonę bloga!
      ŁK

      Usuń
  4. Ogólnie.
    Sezon urlopowy. Fatalny termin na okręt
    i dyskusję się trafił.
    Sam byłem tydzień pod namiotem z rodziną i ostatnie na co miałem ochotę to Net.
    Pytanie. Tak/Nie.
    1913/14r, 11500t normal, 3x2x356mm, 200+mm na burcie, ok 80mm na pokładzie, ok 18/19w.
    Realne?.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Na oko" nierealne. Trzeba by opracować pełny raport, do którego zdecydowanie za mało danych.

      JKS

      Usuń
    2. Fakt. Sam niewiele więcej i nie wszystkie z tych miałem.
      Jeśli jest Kolega zainteresowany prześlę link do okrętu i symulacje.

      Usuń
    3. Proszę przesłać, w wolnym czasie się nad tym pochylę.

      JKS

      Usuń