Przebudowa argentyńskiego krążownika typu Buenos Aires 1914 (1 jednostka)
Projekt, którego pomysłodawcą jest
kolega ŁK. Jego autorstwa jest legenda oraz wytyczne do opisu technicznego,
którym – jak zwykle - zająłem się sam.
Wprowadzenie do służby w 1907 r.
peruwiańskich krążowników lekkich Almirante
Grau i Coronel Bolognesi
oznaczało pojawienie się nowej jakości we flotach latynoamerykańskich.
Krążowniki były, co prawda, napędzane tłokowymi maszynami parowymi, ale
posiadały pancerz burtowy i na próbach przekroczyły bez trudu prędkość 24
węzłów. Trzy lata później, Brazylia wprowadziła do służby krążowniki Bahia i Rio Grande do Sul. Choć system pancerza lokował je jeszcze w
poprzedniej epoce, to jednolita artyleria główna i napęd turbinowy były jednoznacznymi
wyznacznikami ich nowoczesności. Prędkość tych okrętów była jeszcze bardziej
szokująca, przekraczając na próbach wartość 27 węzłów. Powody do niepokoju dla
dowództwa marynarki argentyńskiej były więc aż nadto oczywiste. Najnowszy mały
krążownik, Buenos Aires miał za sobą
(w 1910 r.) już 14 lat służby, a jego aktualna prędkość ledwo przekraczała 20
węzłów i była prawie o 4 węzły mniejsza, niż w momencie oddania okrętu do
służby. Krążownik ten miał jednak wielki potencjał modernizacyjny, wynikający
głównie z wyjątkowo smukłego kadłuba, o znakomitych parametrach w zakresie
dzielności morskiej. W założeniu miał z niego powstać, w wyniku głębokiej
modernizacji, krążownik szybki i silnie uzbrojony, mogący podjąć jednoczesną
konfrontację nawet z parą wskazanych wyżej krążowników peruwiańskich, czy
brazylijskich. Plany przebudowy opracowała niemiecka stocznia Germania w
Kilonii, która właśnie realizowała dla ARA budowę 2 nowoczesnych niszczycieli
klasy Catamarca. Podpisany
kontrakt zabezpieczał przebudowywany okręt przed możliwością rekwizycji, gdyż
stocznia musiała wpłacić, na wskazane konto bankowe, bardzo wysokie wadium,
które podlegało zwrotowi dopiero po przekazaniu krążownika zleceniodawcy.
Przebudowa rozpoczęła się 12.02.1912 r. i zakończyła 19.06.1914 r. przejęciem
krążownika przez załogę argentyńską i podjęciem natychmiastowego rejsu
powrotnego do kraju, niemal dokładnie w przeddzień brzemiennego w skutki
zamachu w Sarajewie. Dalsza służba krążownika wolna była od jakichkolwiek
dramatycznych wydarzeń. 31.12.1935 r. okręt został przesunięty do rezerwy, ale
po wybuchu DWS reaktywowano go w służbie czynnej, po przeprowadzeniu doraźnego
remontu siłowni. Krążownik pełnił faktycznie funkcję półstacjonarnej baterii
obrony wybrzeża w porcie, którego imię nosił. Wyjścia w morze, z powodu
zaawansowanego procesu zużycia napędu, zakończyły się już w połowie 1944 r., a
31.12.1945 r. okręt został ostatecznie skreślony z listy floty i przekazany na
złom.
Tu moja osobista dygresja dotycząca
klasyfikacji okrętu. Nie jest to ani krążownik lekki, ani pancerny, ani
pancernopokładowy. Pomysłodawca zaproponował określenie „crucero rapido”, czyli
krążownik szybki; ja pozostaję przy „bezprzymiotnikowym” krążowniku.
Poniżej opis techniczny przebudowy
okrętu.
Kadłub
Przebudowano dziobnicę oraz zmieniono
częściowo podział wewnętrzny kadłuba.
Napęd
Istniejący zdemontowano w całości.
Zainstalowano 16 kotłów węglowo-olejowych Schulz-Thornycroft w czterech
kotłowniach oraz dwa zestawy turbin parowych Curtis-AEG w dwu maszynowniach.
Uzbrojenie
Wykorzystano istniejące i uzupełnione
z zapasów mobilizacyjnych, zmodernizowane działa 203 i 120 mm. Dla dział 203 mm
opracowano nowe półwieże ze zmechanizowanym systemem dosyłania i ładowania.
Zdemontowano działa 152 i 47 mm oraz wt 450 mm. Po przebudowie, zestaw uzbrojenia
okrętu wyglądał tak:
- 3xIx8"/45
(20.3 cm) Armstrong S, przy elewacji maksymalnej 30o donośność
pociskiem AP 116,0 kg wynosiła 18000 m;
- 8xIx4,7”/44
(12,0 cm) Armstrong Y, przy elewacji maksymalnej 30o donośność
pociskiem HE 22,68 kg wynosiła 14450 m;
- 2xIx6-pdr
(57 mm)/40 Hotchkiss QF Mark II, przy elewacji maksymalnej 45o
donośność pociskiem HE 2,72 kg wynosiła 7960 m;
- 2xIIx7,65/94;
- 2xIIxwt533
mm.
Do kierowania ogniem zamontowano dwa
dalmierze optyczne o bazie 2,6 m.
W roku 1916 działa 57 mm zostały dostosowane
do obrony plot, przy elewacji maksymalnej 90o donośność pionowa
wynosiła 3050 m. W roku 1924 działa 57 mm i km-y zostały zastąpione przez cztery działka 1.5-pdr [37 mm/43 (1.46")]
Vickers Mark I.
Opancerzenie
Istniejący pokład ochronny ze stali
chromo-niklowej zdjęto w całości. Zamontowano nowe opancerzenie ze stali
Kruppa: główny pas burtowy o grubości 75 mm oraz pokład pancerny o grubości 35
mm. Pozostałe informacje w raporcie i na rysunku.
Inne
Całkowicie przebudowano nadbudówki,
maszty i kominy.
Zainstalowano radiostację.
W wyniku przebudowy:
- zanurzenie wzrosło z 5,61 do 5,64 m,
a wyporność normalna z 4788 do 4813 t;
- prędkość maksymalna wzrosła z 24,00
do 27,35 w;
- zasięg zmienił się z 6210 Mm przy 10
w. do 4600 Mm przy 14 w;
- ciężar salwy burtowej wzrósł z 403
do 444 kg.
Koszt przebudowy wyniósł 49,9% wartości
porównywalnego okrętu nowego.
Buenos Aires, Argentina cruiser laid down 1893, launched 1895, completed
1896, rebuilt 1914 (engine 1913)
Displacement:
4 043 t light;
4 262 t standard; 4 813 t normal; 5 254 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
(427,40 ft / 423,88 ft)
x 42,32 ft x (18,50 / 19,79 ft)
(130,27 m / 129,20 m) x
12,90 m x (5,64 / 6,03 m)
Armament:
3 - 7,99" / 203 mm 45,0
cal guns - 255,74lbs / 116,00kg shells, 150 per gun
Breech loading guns in deck and hoist mounts,
1895 Model
3 x Single mounts on centreline, evenly
spread
8 - 4,72" / 120 mm 44,0
cal guns - 50,00lbs / 22,68kg shells, 250 per gun
Quick firing guns in deck mounts, 1895 Model
8 x Single mounts on sides, evenly spread
2 - 2,24" / 57,0 mm
40,0 cal guns - 6,00lbs / 2,72kg shells, 500 per gun
Quick firing guns in deck mounts, 1884 Model
2 x Single mounts on centreline ends, evenly
spread
2 raised
mounts
4 - 0,30" / 7,7 mm 94,0
cal guns - 0,02lbs / 0,01kg shells, 3 000 per gun
Machine guns in deck mounts, 1909 Model
2 x Single mounts on sides, aft deck centre
2 raised
mounts
Weight of broadside 979 lbs
/ 444 kg
Main Torpedoes
4 - 21,0" / 533 mm,
24,87 ft / 7,58 m torpedoes - 0,953 t each, 3,814 t total
In 2 sets of deck
mounted side rotating tubes
Armour:
- Belts: Width (max) Length
(avg) Height (avg)
Main: 2,95" / 75 mm 279,86 ft / 85,30 m 12,14
ft / 3,70 m
Ends: Unarmoured
Main Belt covers 102% of normal length
- Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist
(max)
Main: 4,13" / 105 mm 1,97" / 50 mm 2,95"
/ 75 mm
2nd: 0,59" / 15 mm -
-
- Armoured deck - single deck:
For and Aft decks:
1,38" / 35 mm
- Conning towers: Forward
5,91" / 150 mm, Aft 2,95" / 75 mm
Machinery:
Coal and oil fired
boilers, steam turbines,
Geared drive, 2 shafts,
28 000 shp / 20 888 Kw = 27,35 kts
Range 4 600nm at
14,00 kts
Bunker at max displacement
= 992 tons (50% coal)
Complement:
288 - 375
Cost:
£0,415 million / $1,660
million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 282 tons,
5,9%
- Guns: 275 tons, 5,7%
- Weapons: 8 tons, 0,2%
Armour: 798 tons, 16,6%
- Belts: 410 tons, 8,5%
- Armament: 79 tons, 1,6%
- Armour Deck: 254 tons, 5,3%
- Conning Towers: 54 tons, 1,1%
Machinery: 1 149
tons, 23,9%
Hull, fittings &
equipment: 1 810 tons, 37,6%
Fuel, ammunition &
stores: 770 tons, 16,0%
Miscellaneous weights:
4 tons, 0,1%
- On freeboard deck: 4 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
5 843 lbs / 2 650 Kg = 20,8 x 8,0
" / 203 mm shells or 1,4 torpedoes
Stability (Unstable if
below 1.00): 1,10
Metacentric height 1,7
ft / 0,5 m
Roll period: 13,8
seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 72 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,94
Seaboat quality (Average = 1.00): 1,60
Hull form characteristics:
Hull has a flush deck,
a normal bow and a cruiser stern
Block coefficient
(normal/deep): 0,508 / 0,518
Length to Beam Ratio:
10,02 : 1
'Natural speed' for
length: 20,59 kts
Power going to wave
formation at top speed: 55 %
Trim (Max stability =
0, Max steadiness = 100): 45
Bow angle (Positive =
bow angles forward): 9,95 degrees
Stern overhang: -4,59
ft / -1,40 m
Freeboard (% = length
of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 19,00%, 20,01 ft /
6,10 m, 19,03 ft / 5,80 m
- Forward deck: 33,00%, 19,03 ft / 5,80
m, 17,39 ft / 5,30 m
- Aft deck: 33,00%, 17,39 ft / 5,30 m, 15,42 ft / 4,70 m
- Quarter deck: 15,00%, 15,42 ft /
4,70 m, 15,09 ft / 4,60 m
- Average freeboard: 17,40 ft / 5,30 m
Ship tends to be wet
forward
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 96,6%
- Above
water (accommodation/working, high = better): 131,5%
Waterplane Area:
12 035 Square feet or 1 118 Square metres
Displacement factor
(Displacement / loading): 121%
Structure weight / hull
surface area: 84 lbs/sq ft or 410 Kg/sq metre
Hull strength
(Relative):
-
Cross-sectional: 0,91
-
Longitudinal: 2,70
- Overall:
1,02
Adequate machinery,
storage, compartmentation space
Excellent accommodation
and workspace room
Ship has slow, easy
roll, a good, steady gun platform
Excellent seaboat,
comfortable, can fire her guns in the heaviest weather
Zacznę tradycyjnie od wyrażenia słów podziękowania za trud włożony w realizację tego tematu. Wizualizacja, jako efekt finalny, przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Osiągnięta przeze mnie satysfakcja jest tu chyba zupełnie bezprecedensowa. Jedynie wrzecionowaty przekrój kadłuba, dobrze widoczny w rzucie z góry, jest śladem przynależności okrętu do grupy sławnych krążowników "elswickich" z końca XIX wieku. Można zaryzykować tezę, że gdyby ten okręt zaistniał realnie, to pierwszym, mogącym mu zagrozić (w latach jego istnienia) okrętem latynoamerykańskim byłby ... argentyński krążownik klasy "25 de Mayo" z 1931 r.! Dodam, dla pozostałych Kolegów, że współpraca z JKS układała się tu wzorowo i bez żadnych zgrzytów. Zmiany, wniesione w moje pierwotne wytyczne mają zupełnie kosmetyczny charakter, co jest dla mnie osobnym powodem do satysfakcji. Temat należy do pewnego, opracowanego przeze mnie cyklu, dotyczącego modernizacji krążowników z przełomu XIX i XX wieku (o niestandardowych charakterystykach wyjściowych) do poziomu lokującego je w następnej epoce. Myślę, że stopniowo będzie okazja przedstawić również i te projekty...
OdpowiedzUsuńŁK
Dziękując za podziękowania, mogę tylko powiedzieć "rad bym się starać..."
UsuńJKS
Zgodnie z sugestiami kolegi H_Babbocka, zastosowałem na rysunku bardziej strome trapy/schodnie. Proszę o Waszą opinię, czy teraz wygląda to lepiej?
OdpowiedzUsuńJKS
Uwzględniając istnienie wizualizacji w dwóch rzutach, wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem.
UsuńŁK
Dla mnie zdecydowanie lepiej, ale mogę być nieobiektywny.
UsuńInna sprawa, że w widoku z góry jest dziwnie - jakbyś nie dociągnął schodków do nadbudówek.
H_Babbock
Temat wydawał mi się ciekawy, a osiągnął zerowe zainteresowanie. Chyba znam przyczynę tego stanu rzeczy i wyciągnę odpowiednie wnioski na przyszłość.
OdpowiedzUsuńŁK
Witam,
Usuńnie miałem czasu na wejście na stronę ostatnio.
Jednostka ciekawa i w gruncie rzeczy niespotykana. Z mojej strony nie nazwałbym jej już krążownikiem ale raczej kanonierką czy nawet szybkim okrętem obrony wybrzeża, ale jak kto lubi.
Przebudowa na pewno udana, nawet udało się zmieścić w magicznej 50% granicy ceny.
Dziękuję Koledze za powyższe uwagi. Z uwagi na wyporność, prędkość i lekkie opancerzenie jest to dla mnie jednak krążownik. Obstawałbym nawet przy zaproponowanej klasyfikacji "crucero rapido". Tym bardziej, że z takim określeniem (pochodzącym z epoki) spotkałem się kiedyś w odniesieniu do austro-węgierskich krążowników lekkich klasy "Admiral Spaun" ("Rapidkreuzer"). Ten okręt można by alternatywnie uzbroić w działa 152 mm (~10 szt.), ale uznałem, że z artylerią 203 mm jest groźniejszym przeciwnikiem dla nowych krążowników peruwiańskich i brazylijskich. :)
UsuńŁK
Uwaga do tych P.T. Kolegów, którzy raczyli całkowicie zignorować ten projekt w dyskusji (mam bowiem co do 2 osób podejrzenie, że uczyniły to z celowym rozmysłem, działając w porozumieniu): będę odtąd dyskutował z tymi, którzy dyskutują ze mną. DYSKUTUJĄ, a nie czepiają się obcesowo drugorzędnych szczegółów. To Wam dobrze tym razem wyszło, choć zepsuliście mi całą radość opracowania tematu. Ale wyciągam z tego wnioski na przyszłość...
OdpowiedzUsuńŁK
Ciekawy projekt. Tyle, że moim zdaniem byłby nieco chybiony. Uzbrojenie okrętu o wyporności 4-5 tys. ton w armaty 203 mm to w tym czasie nieporozumienie. Moim zdaniem, należałoby zrezygnować z zaproponowanego uzbrojenia na rzecz armat 152 mm (np. zamiast trzech stanowisk armat 203 mm, trzy podwójne stanowiska armat 152 mm). Zyskano by oszczędności ciężarowe, które można by przeznaczyć na coś innego (np. artyleria plot, choć tej jednostce do zadań przed nią stawianych, jakaś specjalnie silna obrona plot. nie byłaby aż tak potrzebna). W każdym razie za największą wadę tego projektu uznałbym te nieszczęsne armaty 203 mm. Zbyt ciężkie jak na jednostkę tej wielkości i moim zdaniem, w tej sytuacji mało efektywne.
OdpowiedzUsuń