Lotniskowiec typu Hetman Chodkiewicz 1934-1935 (2 szt.)
Następne lotniskowce
dla naszej Marynarki. Są to jednostki średniej wielkości, lecz o znacznym
potencjale bojowym.
Choć zewnętrznie
podobne do lotniskowców typu Hetman
Kamieniecki, nie są one jednak prostym ich pomniejszeniem. Główne różnice
to: pojawienie się opancerzenia całego hangaru kosztem zmniejszenia grubości
pasa pancernego na linii wodnej, trochę inne
rozłożenie akcentów ofensywnych i defensywnych grupy lotniczej oraz odmienny
zestaw i rozmieszczenie artylerii.
Opancerzenie
hangaru nie chroni wprawdzie przed cięższymi pociskami artyleryjskimi, ale
przed ich oraz najcięższych bomb odłamkami całkowicie. Poza tym pancerz - nawet
przebity -zawsze zmniejsza skutki trafienia.
Zwracam
uwagę na dość nowoczesny zestaw grupy lotniczej; najstarszy typ pochodzi z roku
1929 (za rok będzie zastąpiony nowszym), a pozostałe trzy są całkiem
„świeżutkie” W porównaniu z Hetmanem
Kamienieckim, większy nacisk położono na defensywę; myśliwce stanowią 38%
całej ilości samolotów (na HK 30%).
Odbyło się to kosztem zmniejszenia liczby samolotów torpedowych. Podany zestaw
jest oczywiście przykładowy i może podlegać zmianom; ogólnie okręt może
przenosić od 41 do 62 samolotów, w różnych konfiguracjach, zależnie od potrzeb.
Z chwilą
wprowadzenia do służby pierwszej jednostki tego typu, wycofany zostaje szkolny
okręt lotniczy Bolko z Jeziorek.
33-letni kadłub tego okrętu jest już mocno zużyty, a potencjał bojowy
niewielki. Trzeba jednak oddać hołd tej zasłużonej jednostce; w czasie jej
10-letniej służby przeszkolonych zostało na niej prawie 400 pilotów (przy 18
wypadkach śmiertelnych, niestety). Były plany, aby wycofanego Bolka przeznaczyć na okręt-cel dla
lotnictwa morskiego, jednakże spotkało się to z ostrym sprzeciwem tych
lotników, którzy na jego pokładzie zdobywali ostrogi pilota pokładowego. Trudno
im się dziwić, bombardowanie okrętu, na którym spędziło się wiele pamiętnych tygodni
może naprawdę budzić negatywne emocje. Admiralicja wykazała się raczej rzadkim
u tego typu gremiów zrozumieniem i Bolko
zostanie po cichu „pocięty na żyletki” Obowiązki szkoleniowe przejmie teraz Hetman Tarnowski; nie kwestionuje się w
ten sposób jego wartości bojowej, będzie to po prostu typowy okręt
szkolno-bojowy.
Hetman Chodkiewicz, Poland Aircraft carrier
laid down 1934
Displacement:
16 814
t light; 17 290 t standard; 20 477 t normal; 23 028 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x
beam x draught (normal/deep)
(726,98
ft / 721,78 ft) x 82,02 ft x (24,61 / 26,89 ft)
(221,58
m / 220,00 m) x 25,00 m x (7,50 / 8,19
m)
Armament:
8
- 4,72" / 120 mm 50,0 cal guns - 52,91lbs / 24,00kg shells, 150 per gun
Dual purpose guns in deck and hoist mounts,
1920 Model
8 x Single mounts on sides, evenly spread
16 - 1,57" / 40,0 mm 60,0 cal guns - 2,05lbs / 0,93kg shells,
1 000 per gun
Anti-air guns in deck mounts, 1933 Model
4 x Quad mounts on sides, evenly spread 2 raised mounts
16 - 0,98" / 25,0 mm 60,0 cal guns - 0,55lbs / 0,25kg shells,
2 500 per gun
Anti-air guns in deck mounts, 1933 Model
3 x Twin mounts on sides, evenly spread 1
raised mount
10 x Single mounts on sides, evenly spread
Weight
of broadside 249 lbs / 113 kg
Armour:
-
Belts: Width (max) Length (avg) Height
(avg)
Main: 4,92" / 125 mm 541,34 ft / 165,00 m 11,15
ft / 3,40 m
Ends: Unarmoured
Upper: 2,95" / 75 mm 541,34 ft / 165,00 m 23,62 ft
/ 7,20 m
Main Belt covers 115% of normal length
-
Torpedo Bulkhead - Strengthened structural bulkheads:
2,95"
/ 75 mm 541,34 ft / 165,00 m 15,09 ft / 4,60 m
Beam
between torpedo bulkheads 72,18 ft / 22,00 m
-
Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist (max)
Main: - - 0,98"
/ 25 mm
-
Protected deck - multiple decks:
For
and Aft decks: 3,94" / 100 mm
-
Conning towers: Forward 4,92" / 125 mm, Aft 2,95" / 75 mm
Machinery:
Oil
fired boilers, steam turbines,
Geared
drive, 4 shafts, 108 727 shp / 81 111 Kw = 31,00 kts
Range
17 000nm at 15,00 kts
Bunker
at max displacement = 5 738 tons
Complement:
855
- 1 112
Cost:
£5,291
million / $21,163 million
Distribution of weights at normal
displacement:
Armament:
155 tons, 0,8%
- Guns: 155 tons, 0,8%
Armour:
6 303 tons, 30,8%
- Belts: 2 729 tons, 13,3%
- Torpedo bulkhead: 893 tons, 4,4%
- Armament: 2 tons, 0,0%
- Armour Deck: 2 552 tons, 12,5%
- Conning Towers: 127 tons, 0,6%
Machinery:
3 128 tons, 15,3%
Hull,
fittings & equipment: 6 430 tons, 31,4%
Fuel,
ammunition & stores: 3 663 tons, 17,9%
Miscellaneous
weights: 798 tons, 3,9%
- Hull below water: 643 tons
- Hull above water: 140 tons
- On freeboard deck: 15 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
56 836 lbs / 25 781 Kg = 528,4 x
4,7 " / 120 mm shells or 4,4 torpedoes
Stability
(Unstable if below 1.00): 1,34
Metacentric
height 6,2 ft / 1,9 m
Roll
period: 13,8 seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 90 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,05
Seaboat
quality (Average = 1.00): 2,00
Hull form characteristics:
Hull
has low quarterdeck ,
a normal bow and a round stern
Block
coefficient (normal/deep): 0,492 / 0,506
Length
to Beam Ratio: 8,80 : 1
'Natural
speed' for length: 26,87 kts
Power
going to wave formation at top speed: 51 %
Trim
(Max stability = 0, Max steadiness = 100): 45
Bow
angle (Positive = bow angles forward): 9,00 degrees
Stern
overhang: 0,00 ft / 0,00 m
Freeboard
(% = length of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 15,00%, 32,81 ft /
10,00 m, 32,15 ft / 9,80 m
- Forward deck: 37,50%, 32,15 ft / 9,80
m, 32,15 ft / 9,80 m
- Aft deck: 37,50%, 32,15 ft / 9,80 m, 32,15 ft / 9,80 m
- Quarter deck: 10,00%, 16,08 ft /
4,90 m, 16,08 ft / 4,90 m
- Average freeboard: 30,58 ft / 9,32 m
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 65,1%
-
Above water (accommodation/working, high = better): 280,5%
Waterplane
Area: 39 160 Square feet or 3 638 Square metres
Displacement
factor (Displacement / loading): 148%
Structure
weight / hull surface area: 112 lbs/sq ft or 549 Kg/sq metre
Hull
strength (Relative):
-
Cross-sectional: 0,92
-
Longitudinal: 2,04
-
Overall: 1,00
Excellent
machinery, storage, compartmentation space
Excellent
accommodation and workspace room
Ship
has slow, easy roll, a good, steady gun platform
Excellent
seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather
21 x PWL-75M
21 x PFS-20B
10 x CZL-45TB
4 x
WSD-9Rm
Hetman Chodkiewicz (1934)
Hetman Radziwiłł-Piorun (1935)
Trochę nie na temat: przydałby się jednak zdalnie sterowany, solidnie opancerzony, okręt-cel. Można było przeznaczyć na ten cel jeden ze starszych krążowników (np. bliźniaków przebudowanego na OS "Swaroga"), ale tych zdążyłeś się już pozbyć!
OdpowiedzUsuńŁK
Aktualnie wykorzystujemy stary cywilny frachtowiec ok. 9 000 t oraz zakupiony za grosze we Francji zdeklasowany francuski pancernik "Vergniaud" ok. 18 000 t.
UsuńJKS
Ten ex-"Vergniaud" to dobra opcja! A jak się nazywa w naszej flocie?
UsuńŁK
U nas nazywa się OC-6... rozszyfruj skrót :).
UsuńJKS
Pożałowałeś mu nawet imienia własnego?!
UsuńŁK
To tak z litości, biorąc pod uwagę jego rolę... Zresztą wszystkich naszych okrętów-celów dotyczy taki schemat nazewnictwa.
UsuńJKS
Nielogiczne, niekonsekwentne jest używanie skrótu OC, wobec oznaczania większości klas po jankesku.
UsuńNależy odróżnić nazwę okrętu (po polsku) od oznaczenia kodu klasy (po angielsku).
UsuńJKS
Mamy już liczącą się flotę lotniskowców, w rzeczywistości tylko trzy takie istniały. Zwiększenie opancerzenia poziomego to dobry pomysł, nieduży lotniskowiec uzyskał wręcz pancerniczą odporność na trafienia.
OdpowiedzUsuńJeśli dobrze widzę to kominy są proste a windy z hangaru na środku pokładu lotniczego. W związku z tym mam kilka pytań.Czy kominy nie powinny być wychylone poza okręt? Z tego co wiem to dym z kominów powodował przesłonięcie lądowiska. Japonia rozwiązała to w ten sposób, że kominy wychylone były o 90* w stosunku do pokładu lotniczego. Czy szanowna Admiralicja rozważa modernizację w postaci przeniesienia w przyszłości wind poza pokład startowy aby zwiększyć powierzchnię hangaru? W hangarach, w wypadku pozostawienia wind tam gdzie są, trzeba pozostawić miejsce na manewrowanie samolotami, naprawę, konserwację i przygotowanie do lotu, wszystko to zmniejsza wielkość grupy lotniczej na pokładzie lotniskowca. Jeśli przesunie się windy poza hangar zyskujemy miejsce na dodatkowe samoloty. Czy samoloty są odpalane już w hangarze czy też na pokładzie? W pierwszym wypadku to niebezpieczne, więc trzeba zastosować potężne wywietrzniki (w tym momencie nie pamiętam dokładnego nazewnictwa), oraz podzielić hangary w celu zminimalizowania szkód. Oraz ostatnia rzecz. Brytyjczycy tak budowali swoje lotniskowce aby mogły się zmieścić w najmniejszych stoczniach w ich bazach- jeśli dobrze pamiętam to prawdopodobnie to był Gibraltar- czy nasze lotniskowce zmieszczą się w innych bazach w celu napraw, czy też muszą szybciutko wracać do kraju?
OdpowiedzUsuńWiększy krok w tył niż do przodu,może planowałbym tej wielkości zbudować /plany / tankowce , przed wojną oczywiście , po wybuchu , ,,zobaczyło by się,, ,jeżeli mamy czas na doświadczenia wybudowałbym 1 większy i eskortowy, żeby móc wypróbować rozwiązania i przejść do produkcji seryjnej
OdpowiedzUsuńNasza flota powinna wypłynąć i wrócić na galę zwycięstwa , o ile lotnictwo - tak , to środki przeznaczone na flotę są stanowczo za duże. Musimy rozwinąć siłę naszych koloni ,zaplecze i sens budowy w nich dużych doków
OdpowiedzUsuńNiestety znów rysunek jest „rozmazany”. Prawdopodobnie umknęła moja odpowiedź z 16 stycznia więc wkleję jeszcze raz:
OdpowiedzUsuń„poniedziałek, 7 grudnia 2015
de Villars 8 grudnia 2015 03:56
Tytułem uzupełnienia, dodałem do posta rysunek okrętu z zacumowanym sterowcem. Przy okazji rozszyfrowałem tajemnicę "niewyraźnych" rysunków na blogu JKS. Otóż gdy rysunek ma zbyt dużą szerokość (czyli długość okrętu) to mimo zaznaczenia że ma być wklejony w oryginalnym rozmiarze, strona minimalnie modyfikuje jego rozmiar, co skutkuje tym "rozmazaniem". Rada jest na to jedna: wklejanie dużych obrazków przy pomocy zewnętrznego serwera (w tym przypadku imagebam.com). Praktykowałem to już przy okazji prezentowania całej mojej floty i w tym przypadku również okazało się to konieczne.”
1. Sam okręt jest niebywale niski - pokład startowy 10m nad wodą – podczas gdy inne lotniskowce 1 hangarowe miały od kilkunastu do 20 m nad wodą.
2. Hangar ma nie więcej niż 170m x 20 m (a i to jest szacunek górny, bo Illustrious miał 139,6x18,9, Wasp 159,1x19,2) co daje 3400m powierzchni hangaru. Przyjmując dolną granicę (75m na samolot) to daje maks 45 samolotów.
3. W latach 30-tych przykładano (nadmierną) wagę do bombowców, więc nawet 30% myśliwców (a tu jest 38%)) to było by nierealistycznie dużo. Z drugiej strony w czasach przed radarowych myśliwce działały w „3-polówce” – stale w powietrzu była 1/3 eskadry obronnej. Więc faktyczna siła obrony tego lotniskowca to max „marne” 7 myśliwców.
4. Tak małe podnośniki to nie rozwojowe rozwiązanie.
5. Pokład jest na dziobie wznoszący?! Tego wówczas nie praktykowano. Zresztą zasadnie, bo problemem ówczesnych samolotów była niska prędkość, a nie siła nośna.
6. Lewoburtowe działa są tak blisko krawędzi pokładu, że uniemożliwia to ich obsługę.
7. Wydaje mi się, że dalocelownik za kominem powinien być częściowo schowany (patrząc z góry) za drugi pomost.
8. W burcie prawej jest wykusz na łódź. Ale wówczas nie ma tam pomieszczenia, więc bulaje tuż nad nim są bez sensu.
Ogólnie pewne mieszane uczucia. Zdecydowanie nie racjonalne jest tworzenia licznych „wycięć” w pokładzie startowym (tu na lewej burcie). Nie pochwalam też niepotrzebnie dużego kalibru artylerii (wystarczyło by 105mm). Z drugiej strony jak na konstrukcje z 1934 roku okręt i tak jest nowoczesny.
H_Babbock
pasowało by zaprezentować ten okręt cel na blogu, skoro już jest w naszej flocie. zwłaszcza, ze w sieci są rysunki typu Danton, więc nie trzeba by rysować od podstaw. Co do cięcia na żyletki - za bardziej "honorowe" dla okrętu uważam jednak skończenie pod bombami, niż palnikami. Ale obiekcje lotników też jestem w stanie zrozumieć.
OdpowiedzUsuńdV
Zgadzam się, że taki okręt pomocniczy wart jest osobnego postu! Czy jest to jednostka zdalnie sterowana?
UsuńŁK
Od pewnego czasu uważnie obserwuje rozwój naszej floty pełnomorskiej i czytając komentarze nasuwają się mi takie uwagi:
OdpowiedzUsuń1.Czytałem w "Zielonym na prawo" artykuły o faktycznych jednostkach floty jakie nie weszły do budowy ani nawet w skład naszej floty w dwudziestoleciu międzywojennym a te jednostki pasowałyby do osłony tych lotniskowców.
2.Co do wind to już na początku lat dwudziestych Amerykanie opracowali koncepcje przeniesienia ich w strefę przy burtową, można to przeczytać na portalach historycznych amerykańskich chociażby Na Utach prowo, historycznie Polacy zapoznali się z ta koncepcja około 1928 roku poszukując jednostek do zakupienia dla Polskiej Floty.
3.Co się tyczy wysokości okrętu to faktycznie nie jest on za wysoki lecz zależy także na jakim akwenie miałby działać, mało kto wiec, że amerykańscy marynarze pisali do swych rodzin jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, że lotniskowce przy wietrze z burty dryfują z wiatrem i trzeba nadrabiać sterami. Pozdrawiam Eolomea