Clipperton – co to za dziura?
Ponieważ prace związane z przystosowaniem
atolu Clipperton do roli naszej ważnej bazy zaopatrzeniowej na Pacyfiku
dobiegają końca, pozwolę sobie bliżej przedstawić ten nasz niedawny nabytek. Ogólne
wiadomości natury geograficznej przekazałem już w Wiadomościach Politycznych nr
6/1934, teraz chciałbym opisać stan
prawie ukończonych prac zmierzających do jej zagospodarowania oraz zamiary jej
wykorzystania.
Na początek mapka; pokazuje ona
zagospodarowanie docelowe, a głębokości uwzględniają przeprowadzone już, bądź
kończone prace pogłębiarskie.
Ogólnie, ten wulkanicznego pochodzenia atol
ma być przede wszystkim bazą zaopatrzeniową i w razie potrzeby także operacyjną
naszej floty. Uzyska ona szczególnie istotne znaczenie w ewentualnej sytuacji
wojennej, kiedy komunikacja z naszymi posiadłościami zamorskimi na oceanach Indyjskim
i Spokojnym przez Kanał Sueski lub dookoła Afryki będzie niemożliwa lub zbyt
niebezpieczna.
Warunki naturalne (a także zdrowy rozsądek)
wykluczają stworzenie na tej wyspie „fortecy morskiej” na wzór Gibraltaru,
Malty, Singapuru czy Pemby. Stąd brak ciężkiej artylerii nadbrzeżnej i oparcie
obrony głównie na lotnictwie. Zasadniczym zadaniem opisywanej bazy jest
zaopatrywanie naszych okrętów w paliwo, amunicję, a także żywność i słodką
wodę. Na atolu znajdują się też warsztaty techniczne, umożliwiające dokonywanie
drobnych napraw okrętów, lecz bez możliwości ich wydokowania.
Plany przewidują stacjonowanie na atolu sił
lotniczych w składzie 1 eskadry myśliwskiej, 1 rozpoznawczo-bombowej, 1
torpedowo-bombowej i 1 mieszanej wodnosamolotów. Na czas wojny niektóre eskadry
mogą zostać wzmocnione do siły dywizjonu.
Stosunkowo liczna, lecz raczej lekka artyleria
posiada charakter głównie plot i przeciwdesantowy. Zwalczanie okrętów nawodnych
większych niż krążownik nie zostało tu przewidziane. Nie zakłada się również
stałego stacjonowania na atolu okrętów wojennych, za wyjątkiem kutrów
patrolowych, okrętu warsztatowego i ewentualnie holowników. Założenie to nie
obejmuje też pomocniczego taboru portowego, np. lichtug, kryp magazynowych itp.
Nie przewiduje się także bazowania tam
większych sił lądowych; prócz personelu techniczno-administracyjnego marynarki
i lotnictwa oraz obsługi artylerii, będzie to kompania piechoty morskiej z
zadaniami bardziej żandarmeryjnymi, niż bojowymi.
Ważnym elementem tej bazy będzie radiostacja
wielkiego zasięgu, umożliwiająca łączność z dowolnym miejscem na ziemi, a więc
także pośrednictwo pomiędzy radiostacjami mniejszego zasięgu. Zadbano również o
urządzenia nawigacyjne, atol wyposażono w niezbędny zestaw świateł
nawigacyjnych (w tym latarnię morską) mających zapewnić bezpieczeństwo żeglugi
na lagunie i akwenach przyległych. Nie zapomniano o (nieuwzględnionej na mapce,
a mieszczącej się w budynku dowództwa bazy) stacji meteo; jej praca będzie
miała spore znaczenie nie tylko dla bieżącej żeglugi, ale i dla ogólniejszej
natury badań oceanologicznych.
Mam nadzieję, że o niczym ważnym nie
zapomniałem (nawet cmentarz zaprojektowałem :);
jeżeli jest inaczej, proszę o uwagi.
I jeszcze skromny apel, proszę się nie sugerować zbytnio tytułem posta. Ja naprawdę poważnie traktuję te "kilkadziesiąt morgów plaży" Dowodem na to może być chociażby wiele godzin strawionych nad opracowaniem mapki!
Nie zbywa Ci na pomysłach (i uzdolnieniach kartograficznych)! Jeśli nie przewidujesz stałego bazowania floty (i jedynie 1 kompanię piechoty morskiej), to obawiam się, że baza (i jej cenna infrastruktura) może być narażona na dywersyjny rajd szybkiego zespołu "uderzeniowego" nieprzyjaciela w składzie np. lekki lotniskowiec, 4 niszczyciele, szybki transportowiec desantowy (z batalionem piechoty morskiej na pokładzie).
OdpowiedzUsuńŁK
Jakie tam uzdolnienia, to tyko sporo pracy!
UsuńNie ma baz, twierdz itd. nie do zdobycia, to tylko kwestia nakładu sił i środków. W kwestii zaskoczenia, dobry pomysł ma kolega Hrothgar poniżej.
JKS
Mi się mapka bardzo podoba. Dziura wygląda na dobrze zaplanowaną jak na jej możliwości i potencjał.
OdpowiedzUsuńAle jak to czytam mam nieodparte wrażenie że być może masz jakieś plany na to żeby te wszystkie bazy niedługo przejdą pierwszy poważny chrzest bojowy.
SK ze Stalowej Woli
Jakieś tam pomysły zawsze się ma...
UsuńJKS
Radiostacja radiostacją- ale radar przydałoby się zainstalować jak tylko będzie możliwe- da to kluczową możliwość ostrzeżenia przed atakiem powietrznym-morskim.
OdpowiedzUsuńOczywiście, jak to tylko będzie możliwe...
UsuńJKS