Wiadomości z floty nr 24/2/1929
Okręty.
Sprzedano
do Turcji okręty podwodne Gorbusza i Koryfena (typ Gorbusza SS-13 i SS-14 1915) za łączną kwotę 312 tys. zł. Rolę
szkolno-bojowych okrętów podwodnych przejęły Kulbin i Tasergal (typ Gorbusza SS-15 i SS-16 1916).
Uzbrojenie.
Wprowadzono
do uzbrojenia nowy model torpedy lotniczej kalibru 457 mm. Torpeda waży 700 kg
w tym ładunek wybuchowy 180 kg.
Kolonie.
W Namibii na ukończeniu są prace nad
modernizacją i rozbudową bazy morskiej Beniowski. U wejścia do zatoki, nad
którą leży baza zainstalowano jedną baterię nadbrzeżną 4x283 mm, jedną 6x105
mm, dwie baterie przeciwdesantowe 3x75 mm oraz cztery baterie plot 9x25-75 mm.
Inne.
Tak,
jak się spodziewałem, „zaniepokojenie” Czytelników brakiem wypadków we flocie,
wywołało „wilka z lasu” Ledwie Admiralicja zdążyła przeboleć utratę
niszczyciela Zefir, a doszło do
następnej tragedii. W czasie ćwiczeń w ostrym strzelaniu, w prawej, dziobowej
pojedynczej wieży dział 254 mm krążownika Wrocław
(typ Giżycko CA-5 1911) doszło do
przedwczesnej eksplozji ładunku miotającego. Cała obsada wieży w liczbie 7 osób
zginęła, a wieża doznała uszkodzeń wykluczających jej użytkowanie bez dokonania
wymiany jej urządzeń. Utrudnione brakiem żyjących świadków śledztwo, przyjęło
za najbardziej prawdopodobną przyczynę wypadku błąd ładowniczego. Nie
stwierdzono zaniedbań ze strony personelu dowódczego okrętu. Ponieważ okręty
typu Giżycko, a także działa 254 mm
są przeznaczone do rychłego wycofania, zrezygnowano z remontu wieży.
Na
Archipelag Króla Jerzego (dawniej Bismarcka) udała się na pokładzie Jana Heweliusza liczna ekipa
naukowo-badawcza, mająca na celu kompleksowe zbadanie tej naszej nowej kolonii
i określenie kierunków jej rozwoju.
Drugi
nasz okręt badawczy Mikołaj Kopernik
wypłynął na wyspy Bora-Bora. Badania obejmować będą przede wszystkim ślady
kultury dawnych mieszkańców wysp oraz otaczające atol rafy koralowe.
Budżet.
Rok
budżetowy 1929 zakończył się nadwyżką w wysokości 39 147 tys. zł., co stanowi
ok. 1,25% założonego budżetu. Kwota ta zostanie przeniesiona na rok przyszły.
Plany.
Na
rok 1930 planuje się:
-
budowę dalszych 4 niszczycieli eskortowych typu Mazury (DE-1 1927);
-
budowę dalszych 4 trałowców typu Nysa
(MSC-24 1926);
-
budowę 2 lotniskowców po ok. 24 000 t;
-
budowę 6 kutrów trałowych po ok. 70 t;
-
budowę 2 ciężkich krążowników po ok. 10 500 t.
Oczywiście
przedstawione powyżej plany jak zwykle zweryfikuje budżet.
Skomentuję całą serię postów tutaj, żeby sobie życie nieco ułatwić. Jak wyglądają plany nowych lotniskowców? Pytam, bo będzie to gorący temat. Ciężkie krążowniki przekraczają limit traktatowy. Jak zamierzasz to "przeszwindlować"? Z zaprezentowanych okrętów najbardziej podoba mi się zaopatrzeniowiec, jest nawet lepszy niż trzeba. Lokalizacja działek przeciwlotniczych daje bardzo duże kąty ostrzału. Wobec posiadania prawie miliona kilometrów kwadratowych terenów zamorskich, w różnych częściach świata, wyraz imperium można już pisać bez cudzysłowiu. Chociaż nadal jest to imperium młode i nieustabilizowane, nadal się rozwijamy i najlepsze jeszcze przed nami. Kutrów patrolowych trzeba będzie więcej. Ktoś policzył, z ilu wysepek składa się Terytorium Pacyficzne?
OdpowiedzUsuńJeśli się nie mylę to Niemieckie Pancerniki Kieszonkowe też znacząco przekroczyły wyporność, a o te 500 ton też kopii nikt nie będzie kruszył, a poza tym można powiedzieć że "takie wyszły, błąd w obliczeniach". Co do lotniskowców mam nadzieję iż trzymamy się, że tak powiem, sposobu budowy brytyjskiego tak? Będą wtedy odporniejsze.
UsuńZa jakieś 3-4 lata trzeba pomyśleć o nowych okrętach podwodnych i wycofać wszystkie które są sprzed 1920-go.
Kpt.G
Kpt.G
Niemieckie kieszonkowce przeszły dzięki ich niesklasyfikowaniu. Mamy tu inną sytuację, tylko pancerniki i lotniskowce mogą przekraczać 10 000. Ta pięcioprocentowa różnica może być niezauważalna gołym okiem i wtedy przejdzie, ale jeśli krążowniki będą podejrzanie duże, może być problem.
UsuńPrawie wszyscy okłamywali, jedni w większym drudzy w mniejszym stopniu. Te 500t pewnie da się "przemycić". Ile wyporności (realnej!) miały niemieckie czy japońskie krążowniki ciężkie? Krzysztof.
UsuńJa posługuję się wypornością normalną (chyba, że wyraźnie zaznaczam odstępstwo), a ograniczenia dotyczą wyporności standardowej , więc niczego nie muszę "przeszwindlowywać"
UsuńJKS
Temat nieco poboczny, ale na pewne rzeczy trzeba zwracać uwagę. Znacznie powiększyliśmy swoje kolonie przez umowy dyplomatyczne z Niemcami. Należy pamiętać, że Niemcy są naszymi wrogami i zapewne wykorzystali opuszczane kolonie jako konia trojańskiego, zostawiając tam swoją agenturę. Jak wygląda nasze zabezpieczenie kontrwywiadowcze?
OdpowiedzUsuńNiemieckie i japońskie krążowniki ciężkie miały dużo więcej niż traktatowe 10.000 ton (włoskie zresztą też), tylko czy w tym świecie są one identyczne jak w realnym?
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego przypadku sprzedaży/kupna 15-letniego okrętu podwodnego w okresie międzywojennym. Jednostka taka była (w realu) już zbyt wyeksploatowana, aby zainteresować kogokolwiek jej nabyciem.
OdpowiedzUsuńŁK
Zgoda, ale wyjątkowo Turcy występują w stosunku do nas w roli "zbieraczy złomu" i "łykają" prawie wszystko.
UsuńJKS