poniedziałek, 21 marca 2016

Wiadomości polityczne nr 7/1935



Wiadomości polityczne nr 7/1935

Co tam Panie w polityce?
Pomimo prób zachowania tajemnicy i czynionych przez władze północnoniemieckie utrudnień, komisarzom sojuszniczym (Polska, Francja i Dania) udało się ustalić, że w Królestwie Północnoniemieckim, wbrew ustaleniom Konferencji Londyńskiej z roku 1927, dokonuje się poprzez nieoficjalny pobór zwiększenie liczebności sił lądowych ponad dozwolone 150 000 osób. Uzyskano także nieoficjalne, lecz wysoce prawdopodobne informacje mówiące o tym, że w Niemczech Północnych podjęto zakazaną produkcję samolotów bombowych (nazywanych oficjalnie „transportowymi”), a w końcowym stadium budowy znajdują się okręty liniowe o wyporności pow.  30 000 ts.
Komisarze, na mocy otrzymanych od swoich rządów pełnomocnictw, wystosowali do władz północnoniemieckich protest oraz żądanie przerwania tych niezgodnych z postanowieniami Konferencji Londyńskiej działań. W odpowiedzi, północnoniemiecki minister spraw zagranicznych zdementował uzyskane przez komisarzy informacje, nazywając je „bezpodstawnymi wymysłami” Jeszcze dalej posunął się kanclerz północnoniemieckiego rządu, mówiąc o „chorobliwych urojeniach” i ostrzegając przed nieuprawnioną – jego zdaniem – ingerencją komisarzy w sprawy wewnętrzne jego kraju.
Indagowane w powyższych kwestiach brytyjskie MSZ na razie zachowuje powściągliwość, tłumacząc się koniecznością wnikliwego zbadania wysuwanych przez komisarzy zarzutów. Zaniepokojenie rozwojem sytuacji wyraziły natomiast Szwecja, Litwa i Cesarstwo Wiedeńskie, sugerując Niemcom Północnym przestrzeganie ustaleń Konferencji Londyńskiej.
Obserwuje się w Turcji narastający (szczególnie w gronie młodszych oficerów i inteligencji) ruch republikański, mający na celu modernizację i częściową laicyzację kraju wg wzorów europejskich.
Jak tam, trzymamy się mocno?
Odbyły się, zakrojone na dużą skalę i połączone niejako uroczystości związane z pogrzebem Jerzego V i koronacją Bolesława IV. Uroczystości zaszczyciła obecność całej plejady głów koronowanych i najwyższych dygnitarzy z nieomal wszystkich państw świata. Obecni byli m.in.: wszyscy monarchowie europejscy, królowie Syjamu i Gruzji, sułtani Maroka i Brunei, szach Persji, cesarze Chin i Etiopii, kedyw Egiptu, emirowie Kataru i Bahrajnu, następca tronu Japonii, prezydenci Grecji, Szwajcarii, Związku Reńskiego, USA, Argentyny, Wenezueli, Meksyku, Peru, Urugwaju, Kuby, jeden z kapitanów San Marino, premierzy Brazylii, Chile, Kolumbii, Boliwii, Paragwaju, Ekwadoru, Panamy, Hondurasu, Salwadoru, Gwatemali, Kostaryki, Liberii oraz nuncjusz papieski i wielki mistrz Zakonu Maltańskiego. Główne elementy uroczystości celebrowane były na Wawelu, gdzie też zakwaterowani zostali goście najwyższej rangi.
Na zakończenie odbyła się na Zatoce Gdańskiej wielka parada morska z udziałem okrętów 20 państw, co łącznie dało 50 jednostek, nie licząc jachtów monarszych Anglii, Holandii, Danii, Szwecji, Włoch, Hiszpanii i Polski. Przybyli na uroczystości goście obserwowali paradę z odpowiednio urządzonego sopockiego mola. Oto okręty obce uczestniczące w paradzie:
Wielkiej Brytania – krążownik liniowy Hood, pancernik Nelson, lotniskowiec Courageous, krążownik Exeter;
USA - pancernik Colorado, lotniskowiec Saratoga, krążownik New Orleans;
Francja – pancernik Bretagne, lotniskowiec Bearn, krążownik Algérie, okręt podwodny Surcouf;
Japonia – pancernik Nagato, lotniskowiec Kaga, krążownik Takao;
Włochy – pancernik Caio Duilio, krążownik Bolzano;
Rosja – pancernik Pietropawłowsk, krążownik Swietłana;
Szwecja – pancernik obrony wybrzeża Sverige, krążownik Gotland;
Dania – pancernik obrony wybrzeża Niels Juel;
Niemcy Północne – pancernik Bayern;
Holandia – krążownik Java;
Cesarstwo Wiedeńskie – pancernik Viribus Unitis;
Hiszpania – pancernik Jaime I;
Argentyna – pancernik Rivadavia;
Grecja – krążownik Averof;
Chiny – krążownik Tianjin (ex-OKP Poznań);
Turcja – krążownik Istanbul (ex-OKP Piława);
Litwa – niszczyciel Vilnius (ex-OKP Sirocco);
Wenezuela – krążownik Orinoco;
Meksyk – krążownik Monterrey (ex-OKP Bytom).
Ze strony polskiej MW w paradzie wzięły udział: krążownik-jacht królewski Korona, pancerniki Władysław Jagiełło i Władysław Łokietek, krążowniki liniowe Leszek Biały i Bolesław Śmiały,  lotniskowce Hetman Kamieniecki i Hetman Chodkiewicz, krążowniki Lwów, Płock i Świdnik, niszczyciele Wicher i Cumulonimbus, torpedowiec Lampart, okręty podwodne Rekin i Morszczuk oraz okręty szkolne Swaróg, Strzybóg, Masuria i Sarmatia.
W czasie parady doszło do zabawnego (nie dla wszystkich) wypadku; otóż sędziwy duński admirał Horn tak energicznie wiwatował na widok ”swego” okrętu Niels Juel, że aż wypadł poza barierkę mola i wylądował w wodach Bałtyku. Na szczęście nic złego mu się nie stało; „…się wyłowiło go, no i cześć!” Ucierpiała jedynie czapka admiralska; kiedy sobie tak pływała po wodzie, to jedna z mew uznała ją za całkiem dobre miejsce do spoczynku, po czym nie szanując ani rangi właściciela, ani złotego szamerunku ulżyła sobie na nią w sposób zupełnie nie przewidziany protokołem dyplomatycznym. Czapka została również wyłowiona, a mewa, widać nieświadoma wagi swego przewinienia, po prostu odleciała unikając odpowiedzialności i słusznej kary. Dla udobruchania wysuszonego już i profilaktycznie napojonego „rosyjskim piramidonem” poszkodowanego, renomowany gdański czapnik wojskowy zaoferował publicznie gotowość nieodpłatnego uszycia trzech czapek admiralskich tego samego wzoru i jakości.
Pomimo - wynikającego z jednoczesnego zgromadzenia w jednym miejscu tak dużej liczby najwyższej rangi uczestników uroczystości - potencjalnego zagrożenia, obyło się bez poważniejszych incydentów. Zatrzymano jedynie nieuzbrojonego członka północnoniemieckiej nacjonalistycznej organizacji studenckiej, który wznosząc antypolskie hasła, usiłował dostać się na sopockie molo w czasie parady morskiej.
Między nami żakietami.
Wobec fiaska prób nawiązania lepszych stosunków z Japonią, nasza dyplomacja podjęła kroki w celu poprawy relacji z Rosją. Czynione są także – delikatne na razie –  starania dla „wyciągnięcia” Syjamu z wpływów japońskich. Myśli się także również o dalszym zacieśnieniu więzów politycznych z Chinami, ale wobec wzrastającego niebezpieczeństwa ze strony Niemiec Północnych, działania te są tymczasowo wstrzymane, aby nie stwarzać dodatkowego punktu zapalnego na drugiej politycznej
flance.
A to Panie ciekawe…
Okryto pierwsze złoża ropy naftowej na terenie Kataru, wielkość złóż oraz opłacalność wydobycia zostaną ustalone w trakcie dalszych badań. Rozpoczęto na skalę przemysłową wydobycie ropy w Bahrajnie. Daje nam to piąte (po złożach krajowych, zagłębiach bakińskim i ploeszteńskim (z ok. 35% udziałem polskiego kapitału) oraz zasobach wenezuelskich) źródło pozyskania tego strategicznego surowca.
W związku z zaręczynami syna emira Bahrajnu Abd-Allacha Al-Chalifa, ulemowie tego kraju wydali fatwę, w której stwierdzili ich niezgodność z szariatem. M.in. uważają, że niedopuszczalne jest aby kobieta (w dodatku „niewierna”) stawiała jakiekolwiek warunki przyszłemu mężowi. Wobec powyższego, Abd-Allach Al-Chalifa wycofał swoją propozycję małżeństwa z córką obecnego naszego króla, Joanną. Zainteresowana udzieliła prasie wywiadu, w którym oznajmiła, że taki obrót sprawy wcale ją nie martwi, a jeśli kogoś kompromituje, to na pewno nie ją. Podobno - już poza autoryzowanym tekstem wywiadu – pozwoliła sobie nawet na obdarowanie niedoszłego swego małżonka epitetem przypominającym nazwę pewnego stopnia pokrewieństwa; bodajże chodziło o siostrę matki lub ojca :). Z kolei ojciec niefortunnego aspiranta do ręki naszej księżniczki - emir Bahrajnu, wyraził swoje ubolewanie z powodu zaistniałych perypetii, tłumacząc się silnymi wpływami religii w swoim kraju, i młodym wiekiem syna. W sumie nie powinno to wpłynąć niekorzystnie na dalsze nasze stosunki z emiratem Bahrajnu.
Wtajemniczeni przebąkują, że tak lekkie podejście księżniczki Joanny do – było, nie było – odkosza, jest spowodowane zawartą w czasie wspomnianych wyżej uroczystości i ponoć sporo obiecującą znajomością z brytyjskim Jerzym, księciem Kentu.

4 komentarze:

  1. Całkiem imponująca ta parada :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten mariaż z obcym kulturowo księciem budził, od początku, moje opory. Dobrze więc się stało.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
  3. "końcowym stadium budowy znajdują się okręty liniowe o wyporności pow. 30 000 ts" - jak można ukryć przed wywiadem przez rok? dwa lata? budowę pancernika a tym bardziej dwóch?
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samej budowy ukryć raczej nie sposób (chociaż Japończykom w przypadku "Yamato" długo się udawało), ale parametry techniczne budowanego okrętu łatwiej.

      JKS

      Usuń