wtorek, 27 stycznia 2015

Artyleria nadbrzeżna - aktualizacja



Artyleria nadbrzeżna - aktualizacja

Jako załącznik do Wiadomości z floty nr 6/3/1922, przedstawiam aktualne rozmieszczenie baterii artylerii nadbrzeżnej na polskim wybrzeżu bałtyckim.


Prezentowany stan należy uznać za docelowy na najbliższe dwie dekady. Jedynie w momencie wyczerpania się zapasów (nieprodukowanej już) amunicji 254 mm, działa tego kalibru zostaną zastąpione przez armaty 283 mm.
Zgodnie z legendą, rysunek nie obejmuje artylerii o kalibrach poniżej 100 mm. Dotyczy to baterii przeciwdesantowych (57-75 mm) i przeciwlotniczych (25-75 mm).
Jako uzupełnienie baterii przeciwdesantowych, planuje się w następnych latach budowę elementów nadbrzeżnych fortyfikacji stałych (betonowych) i półstałych (drewniano-ziemnych) wyposażonych w broń maszynową.

14 komentarzy:

  1. Bateria półstała w Dziwnowie to strzał w przysłowiową "10". Godne pochwały jest też zachowanie baterii 10-calówek w Kołobrzegu. Mam nadzieję, że po wyczerpaniu zapasu amunicji uda się ją sprzedać. Działa, choć nie pasują do przyjętej "linijki" kalibrów, są jednak przedniej jakości i mogą służyć nawet do lat 60-tych XX wieku (np. w Turcji).
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również (nieskromnie) uważam, że bateria półstała w okolicach Dziwnowa, to dobry pomysł. W razie zagrożenia, po zrobieniu, tego co będzie możliwe, zostanie ewakuowana, a stanowiska zniszczone.
      Mamy jeszcze drugą baterię 254 mm na Rozewiu. Przyszła wymiana ich na kaliber 283 mm nie powinna być problemem, prawdopodobnie będzie można wykorzystać istniejące fundamenty.

      JKS

      Usuń
    2. Faktycznie, rozewska bateria jest prawie całkowicie przysłonięta przez kalendarium bloga. Nie wiem też, czy nie byłoby dobrze wzmocnić wschodnią flankę obrony wybrzeża poprzez wymianę 120 milimetrówek w Kurowie na 6-calówki.
      ŁK

      Usuń
    3. Bateria 4x120 mm w Kurowie jeszcze nie ma roku, trochę za wcześnie na wymianę :). A poważnie mówiąc, to raczej nie ma to sensu. Port (przystań?) w Kurowie ma dla floty znaczenie trzeciorzędne, a w przypadku ewentualnego desantu sprawa i tak rozstrzygnie się na lądzie. Poza tym sytuacja jest podobna do tej na zachodniej flance, w razie zagrożenia można wzmocnić obronę artylerią mobilną.
      Proponuję również rozpatrywać rozmieszczenie artylerii nadbrzeżnej w powiązaniu z fortyfikacjami (vide post z dnia 20.09.2014).

      JKS

      Usuń
    4. Jest zasadnicza różnica w mocy bojowej baterii 120 i 152 mm! Różnica w ciężarze pocisków jak 1:2. 6-calówka może nawet zaszachować krążownik ciężki/pancernik obrony wybrzeża. Armata 120 mm jest, w takim wypadku, całkowicie bezsilna. Rozwiązaniem jest powtórzenie schematu z Dziwnowa - bateria półstała, którą można, w razie potrzeby wycofać na inne stanowisko bojowe. Klasyczna armata mobilna, wyposażona nawet w lawetę z łożem dwuogonowym, rozstawnym i lemieszami oporowymi to jednak nie to samo. Jeśli popełniliśmy błąd, umieszczając w Kurowie baterię stałą 120 mm, to czas go naprawić!
      ŁK

      Usuń
    5. Niech pomyślę... Jednak sytuacja jest tu inna niż na zachód od Kołobrzegu. Rejon ten jest dość odległy od granicy i chroniony od wschodu fortyfikacjami, więc nie ma zagrożenia nagłym atakiem. 120-stki zostawimy i dołożymy (trochę później) coś mocniejszego, ale nie 152, a 203 mm. Dodatkowo osłoni to podejścia do Piławy.

      JKS

      Usuń
    6. 8-calówki są bardzo pożądanym komponentem artylerii obrony wybrzeża. Jeśli planujesz, w przyszłości (mam nadzieję, że bliskiej), dopełnienienie obrony wybrzeża armatami 203 mm, to wycofuję swoje uwagi (choć na chwilę obecną obrona wschodniej rubieży wybrzeża budzi moje zastrzeżenia). W aktualnej konfiguracji występuje dość duży przeskok kalibrów pomiędzy 152 mm a 283 mm (planownane rychłe wycofanie armat 254 mm!), a w ciężarach pocisków to 1:6.
      ŁK

      Usuń
    7. Tak czy owak, Wybrzeże mamy elegancko zabezpieczone nawet :). Sektory ostrzału się pokrywają co jest chyba marzeniem każdego państwa nadmorskiego, które chce bronić swych interesów na morzu :).
      Czy w Kołobrzegu byłaby możliwość instalacji czegoś nieco cięższego jak bateria 283mm?? Ja proponuję baterię 356mm.
      Na koniec: czy baterie ciężkich dział są na "pojedynczych" lawetach czy może też są to pełnoprawne dwulufowe wieże jak na pancernikach i krążownikach(na wzór tych baterii w Norwegii i w Rosji)?
      Kpt.G

      Usuń
    8. W Kołobrzegu na razie zostanie to, co jest. Uważam, że wystarczy; ten fragment wybrzeża ma mniejsze znaczenie.
      Działa od 254 mm wzwyż są w klasycznych podwójnych wieżach pancernych, 152 mm w pojedynczych półwieżach, a mniejsze kalibry w pojedynczych maskach (nieopancerzonych otwartych osłonach).

      JKS

      Usuń
    9. Witam

      Drobne pytanie, które nasunęło mi się w związku z przypomnieniem powyżej podstaw typu półwieża. Patrząc na klasyfikację oraz schematyczne rysunki (post z 10 grudnia) wydaje się, że półwieże (oraz osłony zamknięte?) są niezrównoważone. To znaczy środek ciężkości części obrotowej wypada poza osią obrotu. Z punktu widzenia praktycznego na okrętach fatalnie wpływało by to na np prędkość obrotu (w przypadku falowania na morzu).
      Pytanie - czy półwieża w projektach kolegi ma być niezrównoważona?
      Jeśli miała by być zrównoważona to wydaje się, że środek ciężkości samego działa (ew pary dział) powinien być na osi obrotu - bo osłona nie skompensuje ciężaru ponieważ jest raczej cięższa "z przodu", a nie "z tyłu". To istotna (a moim zdaniem bardzo istotna) różnica w stosunku do "prawdziwych" wież działowych.

      Pozdrawiam
      H_Babbock

      Usuń
    10. Oczywiście, że wieże i inne stanowiska powinny być zrównoważone. Jeśli nie da się tego uzyskać dzięki samej konstrukcji, to trzeba zastosować odciążacze, przeciwwagi i inne mechanizmy równoważące. Rysunki, na które Kolega się powołuje są mocno (karygodnie?) uproszczone i nie roszczą sobie pretensji do poprawności technicznej. Za ich pomocą chciałem tylko "na szybko" wyjaśnić kwestię nazewnictwa - umownego zresztą.
      W przypadku dział o dużych kątach podniesienia odciążącze stosowane są w zasadzie zawsze, ponieważ wraz ze zmianą podniesienia działa przemieszcza się jego środek ciężkości.

      JKS

      Usuń
  2. Teraz jak tak patrzę i czytam zaczynam się zastanawiać jak wygląda liczba i rozmieszczenie baterii plot i przeciwdesantowych (kaliber 75-105mm)?
    Domyślam się ze w 1 baterii jest nie mniej jak 4 działa plot i 2 działa przeciwdesantowe (a zapewne i uniwersalne w niektórych miejscach).
    Pozdrawiam
    Kpt.G

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baterie przeciwdesantowe to zazwyczaj 2-6 dział 57-75 mm. Skład baterii plot jest bardziej zróżnicowany i zależy od znaczenia bronionego obiektu. Np dla głównych baz floty (Gdańsk, Piława) obejmuje nawet kilkadziesiąt luf 25-75 mm, wspartych dodatkowo przez nkm-y.

      JKS

      Usuń
    2. Dziękuję!
      Kpt.G

      Usuń