piątek, 30 grudnia 2016

Pancernik szkolny typu Bolesław Chrobry 1912/1927/1940 (1 szt.)



Pancernik szkolny typu Bolesław Chrobry 1912/1927/1940 (1 szt.)

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami adaptowano na okręt szkolny, pochodzący jeszcze z roku 1912, zmodernizowany w roku 1927, a tymczasowo zaliczony w roku 1938 do pancerników obrony wybrzeża, pancernik Bolesław Chrobry. Mimo leciwego wieku, kadłub okrętu znajdował się w całkiem dobrym stanie, więc założono pozostawienie go bez zmian (oczywiście, za wyjątkiem drobnych reperacji i konserwacji), a zmianom poddano to, co wewnątrz i poza nim.
W ramach adaptacji wykonano następujące prace:
- wymianę kotłów;
- remont kapitalny turbin parowych;
- demontaż z superpozycji dziobowej wieży IIx356mm oraz wymianę dziobowej (niższej) wieży IIx356 mm na IIIx356 mm;
- demontaż artylerii 120 oraz 40 mm;
- montaż w superpozycji dwóch wież IIIx152 mm;
- montaż sześciu stanowisk stabilizowanych IIx105 mm;
- montaż ośmiu stanowisk automatycznych IIx57 mm;
- zwiększenie ilości działek 25 mm;
- likwidację górnego burtowego pasa pancernego (w związku ze zmniejszeniem wysokości kotłowni), oraz przeniesienie głównego pancerza pokładowego w tym rejonie o pokład niżej;
- montaż dodatkowego pokładu pancernego 50 mm na poziomie pokładu górnego;
- częściową przebudowę masztów;
- częściową rearanżerację pomieszczeń w kadłubie i nadbudówkach;
- wymianę urządzeń kierowania ogniem (dalocelowników),
- wymianę wyposażenia radionawigacyjnego ze znacznym jego wzbogaceniem;
- inne drobne zmiany kosmetycznej natury.
Komin, pomimo jego aktualnej „nadmiarowości” pozostawiono dla zachowania „powagi” okrętu.
Koszt całkowity wymienionych wyżej prac wyniósł 31,1% wartości okrętu nowego o analogicznych parametrach (cholera, planowałem 20-25%, ale wyszło, jak zawsze…).
Prace adaptacyjne spowodowały nw. zmiany głównych danych techniczno-taktycznych:
- obniżenie wyporności normalnej okrętu o 245 t i tym samym zmniejszenie zanurzenia o 0,1 m;
- obniżenie mocy napędu o 4 374 KM, prędkości maksymalnej o 0,5 w oraz zwiększenie zasięgu o 3 400 Mm.
Głównym przeznaczeniem okrętu jest praktyczne szkolenie w obsłudze artylerii i systemów kierowania ogniem podchorążych i elewów wydziałów uzbrojenia OSMW i PSMW, oraz doskonalenie tych umiejętności u młodszych oficerów artylerii służby czynnej. Mogą również na nim odbywać szkolenia okresowe członkowie RWM i ORMW. Na wypadek wojny jednostka ma pełnić rolę pancernika obrony wybrzeża, z zachowaniem szkolnego charakteru. Zwiększona w ramach adaptacji bierna (pogrubienie opancerzenia poziomego) i czynna (wzmocnienie artylerii plot) odporność na ataki z powietrza jest bardzo istotna, z uwagi na duże zagrożenie takimi atakami na stosunkowo niewielkim akwenie, jakim jest Bałtyk. Niejako uboczną funkcją tej jednostki będzie odbywanie mniej prestiżowych wizyt w portach zagranicznych podczas rejsów szkoleniowych. Wizyty takie mogą służyć również do okresowej wymiany szkolonych.
Ponieważ obecna postać okrętu może budzić pewne kontrowersje, postaram się niejako uprzedzić oczekiwane zarzuty lub wątpliwości. Nigdy po roku 1919 nie montowałem na okrętach pancernych nieuniwersalnych dział średniego kalibru, w tym przypadku zdecydowałem się na ten krok (152 mm) celem zapewnienia możliwości praktycznego zapoznania się szkolonych ze wszystkimi rodzajami używanej na okrętach bojowych artylerii (ciężka, średnia, uniwersalna, plot). Ponieważ w czasie wojny okręt ten może być jedyną naszą cięższą jednostką pozostającą na Bałtyku, to zamontowana na nim artyleria 152 mm przydać się może do zwalczania większości okrętów ewentualnie wrogich nam flot na tym akwenie. Zwiększenie zasięgu nie wynika z planów wysłania tej jednostki na bardzo odległe obszary, ma ona z jednej strony zwiększyć autonomiczność okrętu w dłuższych rejsach szkoleniowych, a z drugiej poprawić stateczność (większa masa nisko umieszczonych zapasów paliwa).
Pomimo przeklasyfikowania na okręt szkolny, Bolesław Chrobry zachował swoją nazwę i znak taktyczny, zmianie uległ jedynie kod klasy z BBC-2 na TRS-6.
Mam wrażenie, że opisując tę adaptację o czymś zapomniałem (biorąc pod uwagę moje aktualne tempo pracy i wynikające stąd zmęczenie, to całkiem możliwe), jeśli tak, to na pewno mi o tym przypomnicie :).
W związku z przejściem Chrobrego do grupy okrętów szkolnych, przewiduje się w roku przyszłym wycofanie ze służby okrętu szkolnego Swaróg (TRS-3 1913/1931), skończy on swój dość długi i urozmaicony (początkowo krążownik pancerny, później ciężki, jeszcze później szkolny) żywot jako okręt-cel. 

Link do obrazka: http://www.imagebam.com/image/29e922523474331


 Bolesław Chrobry - rebuilt, Poland Training ship laid down 1940

Displacement:
            18 844 t light; 20 406 t standard; 21 846 t normal; 22 997 t full load

Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
            (559,78 ft / 557,74 ft) x 88,58 ft x (29,20 / 30,39 ft)
            (170,62 m / 170,00 m) x 27,00 m  x (8,90 / 9,26 m)

Armament:
      6 - 14,02" / 356 mm 50,0 cal guns - 1 589,53lbs / 721,00kg shells, 150 per gun
              Breech loading guns in turret on barbette mounts, 1925 Model
              2 x Triple mounts on centreline ends, evenly spread
      6 - 5,98" / 152 mm 50,0 cal guns - 122,14lbs / 55,40kg shells, 300 per gun
              Quick firing guns in turret on barbette mounts, 1925 Model
              2 x Triple mounts on centreline ends, evenly spread
                        2 double raised mounts
      12 - 4,13" / 105 mm 55,0 cal guns - 33,29lbs / 15,10kg shells, 600 per gun
              Anti-air guns in deck and hoist mounts, 1939 Model
              4 x Twin mounts on sides, evenly spread
                        4 raised mounts
              2 x Twin mounts on sides amidships
                        2 double raised mounts
      16 - 2,24" / 57,0 mm 65,0 cal guns - 5,09lbs / 2,31kg shells, 1 200 per gun
              Dual purpose guns in deck mounts, 1939 Model
              4 x Twin mounts on sides, evenly spread
                        2 raised mounts
              4 x Twin mounts on sides, evenly spread
                        4 double raised mounts
      28 - 0,98" / 25,0 mm 60,0 cal guns - 0,55lbs / 0,25kg shells, 2 500 per gun
              Anti-air guns in deck mounts, 1933 Model
              4 x Twin mounts on sides, evenly spread
                        4 raised mounts
              10 x Twin mounts on sides, evenly spread
                        10 double raised mounts
      Weight of broadside 10 518 lbs / 4 771 kg

Armour:
   - Belts:                     Width (max)    Length (avg)               Height (avg)
            Main:   11,8" / 300 mm           334,65 ft / 102,00 m   10,83 ft / 3,30 m
            Ends:   2,95" / 75 mm 223,10 ft / 68,00 m     4,92 ft / 1,50 m
              Main Belt covers 92% of normal length

   - Torpedo Bulkhead - Strengthened structural bulkheads:
                        4,92" / 125 mm           334,65 ft / 102,00 m   19,03 ft / 5,80 m
            Beam between torpedo bulkheads 78,74 ft / 24,00 m

   - Gun armour:         Face (max)     Other gunhouse (avg)            Barbette/hoist (max)
            Main:   11,8" / 300 mm           7,87" / 200 mm                      11,8" / 300 mm
            2nd:     2,95" / 75 mm 1,97" / 50 mm             2,95" / 75 mm
            3rd:            -                      -                            0,98" / 25 mm

   - Armoured deck - multiple decks:
            For and Aft decks: 7,87" / 200 mm

   - Conning towers: Forward 11,81" / 300 mm, Aft 5,91" / 150 mm

Machinery:
            Oil fired boilers, steam turbines,
            Geared drive, 4 shafts, 47 632 shp / 35 533 Kw = 24,00 kts
            Range 12 700nm at 12,00 kts
            Bunker at max displacement = 2 591 tons

Complement:
            897 - 1 167

Cost:
            £3,506 million / $14,024 million

Distribution of weights at normal displacement:
            Armament: 1 975 tons, 9,0%
               - Guns: 1 975 tons, 9,0%
            Armour: 8 638 tons, 39,5%
               - Belts: 2 017 tons, 9,2%
               - Torpedo bulkhead: 1 160 tons, 5,3%
               - Armament: 1 341 tons, 6,1%
               - Armour Deck: 3 822 tons, 17,5%
               - Conning Towers: 298 tons, 1,4%
            Machinery: 1 274 tons, 5,8%
            Hull, fittings & equipment: 6 868 tons, 31,4%
            Fuel, ammunition & stores: 3 001 tons, 13,7%
            Miscellaneous weights: 90 tons, 0,4%
               - Hull below water: 72 tons
               - Hull above water: 18 tons

Overall survivability and seakeeping ability:
            Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
              31 699 lbs / 14 379 Kg = 23,0 x 14,0 " / 356 mm shells or 6,2 torpedoes
            Stability (Unstable if below 1.00): 1,16
            Metacentric height 5,5 ft / 1,7 m
            Roll period: 15,9 seconds
            Steadiness      - As gun platform (Average = 50 %): 71 %
                                   - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,67
            Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,33

Hull form characteristics:
            Hull has raised forecastle,
              a normal bow and a cruiser stern
            Block coefficient (normal/deep): 0,530 / 0,536
            Length to Beam Ratio: 6,30 : 1
            'Natural speed' for length: 23,62 kts
            Power going to wave formation at top speed: 51 %
            Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 53
            Bow angle (Positive = bow angles forward): 4,50 degrees
            Stern overhang: -0,98 ft / -0,30 m
            Freeboard (% = length of deck as a percentage of waterline length):
                                               Fore end,        Aft end
               - Forecastle:            20,00%,  25,92 ft / 7,90 m,  24,93 ft / 7,60 m
               - Forward deck:       30,00%,  17,39 ft / 5,30 m,  17,39 ft / 5,30 m
               - Aft deck:    30,00%,  17,39 ft / 5,30 m,  17,39 ft / 5,30 m
               - Quarter deck:        20,00%,  17,39 ft / 5,30 m,  17,39 ft / 5,30 m
               - Average freeboard:                      18,98 ft / 5,78 m
            Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
            Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 73,4%
                        - Above water (accommodation/working, high = better): 125,0%
            Waterplane Area: 33 842 Square feet or 3 144 Square metres
            Displacement factor (Displacement / loading): 103%
            Structure weight / hull surface area: 180 lbs/sq ft or 880 Kg/sq metre
            Hull strength (Relative):
                        - Cross-sectional: 0,92
                        - Longitudinal: 2,07
                        - Overall: 1,00
            Excellent machinery, storage, compartmentation space
            Excellent accommodation and workspace room
            Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
            Good seaboat, rides out heavy weather easily

Sensors:
1 x DO-3
1 x DC-M-7
2 x DC-P-4
2 x RN-2
1 x RWN-P-1
1 x RWN-PM-2



24 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa przebudowa. Nominalnie jest to okręt szkolny, ale zachowuje wszystkie standardy jednostki stricte bojowej. Wiele państw (w realu) mogłoby pozazdrościć nam posiadania takiego okrętu. Zwycięska, bojowa konfrontacja z rosyjskim "Gangutem", czy japońskim "Kongo" jest całkowicie realna. Szczególnie, gdy uwzględnimy potencjał defensywny "Bolesława Chrobrego". Z "przerobieniem" "Swaroga" na tarczę strzelniczą zdecydowanie bym się powstrzymał. W warunkach nadciągającej wojny ten okręt, poddany przecież kardynalnej przebudowie zaledwie 10 lat temu, może okazać się bardzo przydatny. Mam na myśli eskortę konwojów lub ostrzał nieprzyjacielskiego wybrzeża. Tak przy okazji zauważę, że nasza flota nie posiada (chyba, że coś mi umknęło!) zdalnie sterowanego okrętu-celu, co wydaje mi się pewnym niedopatrzeniem ze strony admiralicji! :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty już nie śpisz, a ja jeszcze, ech...
      W przypadku rywalizacji z "Kongo" nie byłbym takim optymistą; na szczęście spotkanie się tych jednostek jest mało prawdopodobne.
      "Swaróg" jest tak mocno zużyty, że sztuczne próby podtrzymania go "przy życiu" nie mają większego sensu. Jeszcze rok posłuży, a potem... Potem będzie (nie pierwszym!) zdalnie sterowanym okrętem-celem. Jest rzeczą oczywistą, że prowadzenie ognia do celu ruchomego jest trudniejsze, a więc i efekty szkoleniowe będą w takim przypadku większe.
      Polityka informacyjna Admiralicji chyba trochę kuleje, stąd mniej ważne kwestie mogą umykać uwadze społeczeństwa. Trzeba mieć jednak na uwadze, że nadmierna szczerość i wylewność może być dla bezpieczeństwa państwowego szkodliwa.

      JKS
      PS. Co Wy tak ciągle o nadciągającej wojnie, konflikcie globalnym itd. Nasze absolutnie pokojowo usposobione Królestwo "wyrzeka się wojny, jako środka rozwiązywania konfliktów" Tylko wrogie knowania "imperialistycznych sługusów, podżegaczy wojennych i zaplutych karłów reakcji" zmuszają nasz "pokój miłujący naród" do pewnych koniecznych działań o charakterze wyłącznie obronnym. Starszym Czytelnikom, frazy ujęte w cudzysłów mogą coś przypomnieć :).

      Usuń
    2. Tak, masz rację. Wojny nie będzie, ale rozgorzeje taka walka o pokój, że nie pozostanie kamień na kamieniu! :)
      ŁK

      Usuń
    3. PS. "Kongo" w porównaniu z naszym okrętem to tylko tandetna "blaszanka". Na dodatek jego artyleria główna jest o całe pokolenie starsza.
      ŁK

      Usuń
    4. Ja jednak neguję potrzebę posiadania "szkolnego pancernika". Niepotrzebnie wysoki koszt utrzymania, zamiast niego można by dodać kilka fajnych jednostek. Funkcje szkolne mogą pełnić inne, mniejsze i wyspecjalizowane jednostki. Nie zmienia to faktu, że przebudowa ciekawa :)))

      Piotr

      Usuń
    5. Osobiście traktuję okręt jako bojowy, powiedzmy 2 klasy. Klasyfikacja oficjalna chyba bardziej dla potrzeb natury propagandowej. Realnie istniejące pancerniki szkolne miały jednak znacząco mniejszy potencjał.
      ŁK

      Usuń
    6. ŁK, nasz "Bolesław" jest lepiej opancerzony, pozostałe atuty (wielkość, uzbrojenie, prędkość) po stronie "Konga"

      JKS

      Usuń
    7. Piotrze, koszty utrzymania okrętu niewiele zależą od jego przeznaczenia. Czy tankujemy okręt szkolny, czy bojowy, płacimy tyle samo. Poza tym taniej wychodzi utrzymanie okrętu szklono-bojowego od utrzymania jednego bojowego i jednego szkolnego.

      JKS

      Usuń
    8. JKS: największy atut "Kongo" to jego prędkość! Pozwoli mu ona, przy pewnej dozie szczęścia, przerwać pojedynek w odpowiednim dla siebie momencie. Działa japońskie mają gorszą balistykę, szybkostrzelność i strzelają lżejszymi pociskami. Polski system kierowania ogniem to także, jak sądzę, zupełnie inna jakość.
      ŁK

      Usuń
    9. Dużo by zależało od dystansu, na jakim toczyłby się pojedynek, a prawo do jego wyboru przysługuje szybszemu. Przyjmijmy, że wynik starcia pozostaje kwestią otwartą, choć samo zdarzenie - jak już pisałem - jest mało prawdopodobne; "Chrobry" się na Daleki Wschód nie wybiera, jeszcze trudniej wyobrazić sobie "Kongo" na Bałtyku.

      JKS

      Usuń
  2. Piszesz, że "Swaróg" jest mocno zużyty. Z czego to ma wynikać? Zaledwie 10 lat wcześniej przeszedł bardzo obszerną modernizację, a jego stan nie stanowi jednak problemu w przerobieniu go na zdalnie sterowany okręt-cel. Wnoszę z tego, że siłownia okrętu jest jednak w dobrym stanie. Również wymienione uzbrojenie nie może być ani technicznie, ani moralnie zestarzałe.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kadłub jest w złym stanie. Remont 27-letniego kadłuba jest nieopłacalny.

      JKS

      Usuń
    2. Czyżby kadłub "Swaroga" był budowany w innym (gorszym) standardzie niż kadłub rówieśniczego "Bolesława Chrobrego"?
      ŁK

      Usuń
    3. "Swaróg" (to były krążownik pancerny, potem zaliczony do ciężkich - "Lublin") jako okręt mniejszy od "Chrobrego" ma cieńsze blachy poszycia. Poza tym był intensywniej eksploatowany, w tym dłuższy czas w koloniach; mogły też zdarzyć się jakieś błędy, czy zaniedbania w konserwacji.

      JKS

      Usuń
    4. To chyba dobre wyjaśnienie, choć sądziłem, że w naszej MW zaniedbania i błędy w konserwacji nie zdarzają się! :)
      ŁK

      Usuń
    5. W naszej MW też służą ludzie, a nie anioły... no, może za wyjątkiem samej Admiralicji :).

      JKS

      Usuń
  3. W jaki sposób wieża 3działowa miała by się zmieścić na barbecie wieży 2działowej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Barbety są pozostałością po dawniej istniejących na okręcie 3-działowych wieżach 305 mm. Są one nieznacznie węższe od barbet 3-działowych 356 mm i nieznacznie szersze od 2-działowych tego kalibru; różnice nie przekraczają 1 stopy i dlatego możliwa jest instalacja na nich obydwu typów tych wież.

      JKS

      Usuń
  4. Według mnie przebudowa zdecydowanie na okręt „bojowy o walorach szkolnych”. Gdyby okręt głównie miałby być szkolny, to niepotrzebna była by skomplikowana wymiana pancerz poziomego oraz niepotrzebna wymiana dziobowej wieży działowej 2-lufowej na 3-lufową. Ponadto warto by wówczas zachować część dział 120mm i 40mm, jako standardowych we flocie.
    Czy było warto? Skoro cena wyniosła 31% okrętu o wyporności 20,4tys t to można było za tę cenę zbudować mniej więcej mały krążownik lekki (6,5tys t) czy 3 niszczyciele. Jednak dla mnie „konkretna” waga salwy Bolesława przemawia za przebudową.
    1. Istotna wadą, szczególnie w kontekście zamiarów używania okrętu na (potencjalnie) zaminowanym Bałtyku, jest brak dodania bąbli przeciwtorpedowych. Sztywny pancerz burtowy nie stanowi nawet namiastki efektywnego biernego systemu ochrony.
    2. Tak z ciekawości – dziwi mnie powód re-aranżacja układu okienek na rufie w „salonie admiralskim”.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okręt „bojowy o walorach szkolnych” = 100/100
      ŁK

      Usuń
    2. 31% wyporności Bolesława to 6 330 ton, ale należy pamiętać, że tona dużego okrętu jest tańsza niż tona małego, więc byłyby to najwyżej dwa niszczyciele.

      Usuń
    3. H_Babbock, postaram się zebrać w jednym zdaniu to, co pisałem już wcześniej; jest to nominalnie "okręt szkolno-bojowy" nie tracący w czasie pokoju wartości bojowych, a w czasie wojny szkolnych.
      Za prawie 81 mln wydanych na adaptację "Chrobrego" można by zbudować albo krążownik o wyporności ok. 7 tys. tn, albo dwa niszczyciele o wyporności ok. 2,5 tys ton. Jednakże - jak słusznie zauważyłeś - siła bojowa tych "zamienników" byłaby o wiele mniejsza. Dodatkowym argumentem jest to, że w czasie wojny poza Bałtykiem, wszystkie ciężkie okręty stricte bojowe Bałtyk opuszczą, "Chrobry" zaś tam pozostanie i wraz z monitorem będzie mógł dać wsparcie ciężkiej artylerii mniejszym jednostkom.
      Ad 1. Okręt posiada grube grodzie przeciwtorpedowe; mogą one częściowo zastąpić brak bąbli.
      Ad 2. Jest to kabina "tylko" kapitańska. Od dłuższego czasu unikam umieszczania bulajów pod pachołkami cumowniczymi, aby nie osłabiać w tym miejscu konstrukcji; w roku 1912 zasada ta nie była jeszcze stosowana, stąd korekta rozmieszczenia bulajów.

      JKS

      Usuń
  5. W czasie wojny na Bałtyku go nie widzę, nadaje się na wsparcie desantu. IDSM.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to czemu nie na Bałtyku? Poza tym, Bałtyk i wsparcie desantu się nie wykluczają.

      JKS

      Usuń