Przebudowa byłego jachtu cesarskiego Hohenzollern na tankowiec floty Adler 1923 (1 jednostka)
Zanim przejdę do meritum, chciałbym wszystkim Czytelnikom mojego bloga złożyć szczere i serdeczne życzenia szczęśliwego Nowego Roku. Przede wszystkim, niech będzie on lepszy niż te poprzednie, naznaczone epidemią a później wojną. Bądźcie zdrowi, spokojni, szczęśliwi, i nadal blog odwiedzajcie 😊.
Kolejny projekt wg pomysłu kolegi ŁK.
Pomysłodawca jest również autorem legendy, opis techniczny mój, na bazie Jego
wytycznych.
Czuję się zobowiązany do złożenia
koledze ŁK serdecznych podziękowań i wyrazów uznania. To głównie Twoja głowa, kolego
ŁK, będąc niewyczerpaną kopalnią pomysłów, sprawia, że blog – przynajmniej w
pewnych okresach – nie jest całkiem
monotematyczny. Jeszcze raz dziękuję!
Teraz ad rem.
W
latach 20-tych XX wieku niemieckie stocznie wykonały kilka bardzo awangardowych
konwersji starych okrętów na jednostki marynarki handlowej. Przebudowie na
frachtowce poddano między innymi pancerniki obrony wybrzeża (Frithjof, Odin i Ägir)
oraz krążowniki (Gefion i Victoria Louise), przy czym te pierwsze
okazały się rzeczywiście bardzo udanymi adaptacjami. My spróbujemy, przez
analogię, dokonać innej przebudowy. A mianowicie okrętu (o cechach jednostki
cywilnej) na zbiornikowiec floty. Przedmiotem tych alternatywnych rozważań
będzie … cesarski jacht Hohenzollern,
który stanie się zbiornikowcem Adler.
Zanim jednak przejdziemy do opisu tej przebudowy, poświęćmy parę słów temu
nietuzinkowemu okrętowi z okresu jego pierwotnej służby, w charakterze jachtu.
Na przełomie XIX i XX wieku zaistniał bowiem nieformalny „wyścig zbrojeń” w
kategorii luksusowych jachtów monarszych. I zainicjował ten wyścig właśnie Hohenzollern, który wszedł do służby w
1893 r. Trzy lata później przelicytował go rosyjski Sztandart, a „zawody” zakończył brytyjski Victoria and Albert, w roku 1901. Pod względem urody niemiecki
jacht przegrywał tę rywalizację (to oczywiście subiektywna opinia
autora tych słów!), natomiast był zwycięzcą choćby w kategorii prędkości
maksymalnej. Warto w tym momencie wspomnieć osobę samego cesarza Wilhelma II,
który był pasjonatem spraw wojennomorskich i intensywnie eksploatował ten jacht
aż do wybuchu PWS. Dodajmy, że cesarz miał zwyczaj podpisywać się jako „Wilhelm
II IR”, co oznaczało „Imperator” (Germaniae), „Rex” (Prussiae), czyli Cesarz
Niemiecki i Król Pruski. Złośliwi tłumaczyli te literki jednak odmiennie tj.
jako „Immer Reisefertig” czyli … „zawsze gotowy do podróży”! 😊 Realnie jacht został skreślony ze stanu
floty 27.12.1920 r., a w 1923 r. poddany został złomowaniu w stoczni DW w
Wilhelmshaven. Alternatywną przebudowę zrealizujemy w stoczni AG Vulcan w
Szczecinie (tej samej, która zbudowała jacht), w okresie od 12.01.1922 r. do
27.03.1923 r. W latach 1923 - 1939 okręt pełnił funkcję zbiornikowca floty ze
stopniowym przesuwaniem go do zadań drugoplanowych, wraz z realnym pojawieniem
się licznych i bardzo nowoczesnych okrętów pomocniczych Kriegsmarine,
wchodzących do służby od połowy lat 30-tych. Od września 1936 r. do marca 1939
r. możemy również założyć fikcyjną sprzedaż okrętu dla frankistów, a faktycznie
czasowe jego wydzierżawienie np. ze zmianą nazwy na Numancia 😉. "Drugą
młodość" okrętu zapewni wybuch DWS i wzrost zapotrzebowania również na
okręty pomocnicze. Od września 1939 r. okręt zatrudniony był w przewozach paliw
płynnych w obrębie Bałtyku, a od II połowy 1940 r. także Morza Północnego (do
baz Kriegsmarine w okupowanej Norwegii). Zatonął 18.04.1945 r. pod bombami
lotnictwa brytyjskiego na redzie Kilonii. Wrak został podniesiony po
wojnie i pocięty na miejscu do 19.04.1948 r.
Opis techniczny przebudowy.
Kadłub
Podniesiono
rufową część kadłuba oraz prawie całkowicie przebudowano jego wnętrze.
Napęd
Istniejący
zdemontowano w całości. Na jego miejsce zainstalowano dwa silniki diesla MAN po
1750 KM każdy, pierwotnie przeznaczone dla nieukończonego okrętu podwodnego U137. Silniki umieszczone
zostały w oddzielnych maszynowniach.
Uzbrojenie
Dwa
działka 5,2 cm L/55 usunięto. Zamontowano:
- 2xIx8.8 cm/45 Tbts L/45 na
podstawach plot MPL C/13, przy
elewacji 45o donośność pociskiem HE 9,00 kg wynosi 14420 m, a
przy elewacji maksymalnej 70o donośność tym samym pociskiem
wynosi 9150 m;
- 4xIx7.92/91.
W
lutym 1938 r. wymieniono ckm-y na działka 2 cm L/65 C30.
Inne
Całkowicie
przebudowano nadbudówki, maszty i kominy. Zainstalowano radiostację średniego
zasięgu (z demobilu). W kadłubie zabudowano 12 zbiorników umożliwiających zabranie do 2610 t
różnych rodzajów paliwa (olej opałowy, olej napędowy, benzyna i benzyna
lotnicza). Zainstalowano
osiem zestawów pompowych o łącznej wydajności 290 m3/h,
umożliwiających pełne napełnienie/opróżnienie zbiorników w czasie ok. 10 godzin.
W
wyniku przebudowy:
-
zanurzenie zwiększyło się o 0,59 m, a wyporność standardowa wzrosła z 4180 do
4571 t (4707 tn);
- prędkość
maksymalna zmniejszyła się z 21,50 do 14,99 w.
Koszt
przebudowy wyniósł 42,5% wartości porównywalnego okrętu nowego.
Adler, Germany fleet tanker laid down 1891, launched 1892, completed
1893, rebuilt 1923 (engine 1918)
Displacement:
4 471 t light;
4 571 t standard; 4 707 t normal; 4 816 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
(389,76 ft / 377,95 ft)
x 45,93 ft x (22,31 / 22,66 ft)
(118,80 m / 115,20 m) x
14,00 m x (6,80 / 6,91 m)
Armament:
2 - 3,46" / 88,0 mm
45,0 cal guns - 21,50lbs / 9,75kg shells, 250 per gun
Quick firing guns in deck mounts, 1905 Model
2 x Single mounts on centreline ends, evenly
spread
4 - 0,31" / 7,9 mm 91,0
cal guns - 0,02lbs / 0,01kg shells, 5 000 per gun
Machine guns in deck mounts, 1908 Model
2 x Single mounts on sides, aft deck aft
2 raised
mounts
2 x Single mounts on sides, forward deck aft
2 double
raised mounts
Weight of broadside 43 lbs /
20 kg
Machinery:
Diesel Internal
combustion motors,
Geared drive, 2 shafts,
3 500 shp / 2 611 Kw = 14,99 kts
Range 3 000nm at
10,00 kts
Bunker normal = 126 tons, at max
displacement = 245 tons
Complement:
283 - 369
Cost:
£0,210 million / $0,841
million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 8 tons, 0,2%
- Guns: 8 tons, 0,2%
Machinery: 126 tons,
2,7%
Hull, fittings &
equipment: 1 726 tons, 36,7%
Fuel, ammunition &
stores: 237 tons, 5,0%
Miscellaneous weights:
2 610 tons, 55,4%
- Hull below water: 1 450 tons
- Hull above water: 1 160 tons
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
6 790 lbs / 3 079 Kg = 326,57 x 3,5 " /
88 mm shells or 1,2 torpedoes
Stability (Unstable if
below 1.00): 1,11
Metacentric height 1,9
ft / 0,6 m
Roll period: 14,0
seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 70 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,02
Seaboat quality (Average = 1.00): 2,00
Hull form characteristics:
Hull has raised
forecastle, raised quarterdeck,
a ram bow and a round stern
Block coefficient
(normal/deep): 0,425 / 0,429
Length to Beam Ratio:
8,23 : 1
'Natural speed' for
length: 19,44 kts
Power going to wave
formation at top speed: 28 %
Trim (Max stability =
0, Max steadiness = 100): 35
Bow angle (Positive =
bow angles forward): -21,70 degrees
Stern overhang: 6,56 ft
/ 2,00 m
Freeboard (% = length
of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 16,00%, 30,18 ft /
9,20 m, 28,54 ft / 8,70 m
- Forward deck: 33,00%, 24,61 ft / 7,50
m, 18,04 ft / 5,50 m
- Aft deck: 33,00%, 18,04 ft / 5,50 m, 17,39 ft / 5,30 m
- Quarter deck: 18,00%, 25,59 ft /
7,80 m, 25,59 ft / 7,80 m
- Average freeboard: 22,16 ft / 6,76 m
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 70,2%
- Above
water (accommodation/working, high = better): 142,7%
Waterplane Area:
10 865 Square feet or 1 009 Square metres
Displacement factor
(Displacement / loading): 163%
Structure weight / hull
surface area: 68 lbs/sq ft or 333 Kg/sq metre
Hull strength
(Relative):
-
Cross-sectional: 0,84
-
Longitudinal: 5,89
- Overall:
1,02
Excellent machinery,
storage, compartmentation space
Excellent accommodation
and workspace room
Ship has slow, easy
roll, a good, steady gun platform
Excellent seaboat,
comfortable, can fire her guns in the heaviest weather
Prawdę mówiąc to bardzo interesująca propozycja. Nie ma się co czarować i trzeba przyznać, że w czasie zaraz po konwersji, również wystarczająca. Okręty, które wówczas posiadała flota niemiecka nie zużywały zbyt wiele paliwa płynnego, w przeciwieństwie do węgla.
OdpowiedzUsuńPrzyglądając się rysunkowi, pewne wątpliwości budzi we mnie układ części dziobowej. Porównując układ iluminatorów i krzywiznę pokładów odnoszę wrażenie, że albo dziobówka powinna mieć sporo większy wznios albo iluminatory na burcie powinno ustawić się tak, jak były na jachcie, czyli prawie poziomo (z niewielkim wzniosem). Zresztą dziobówka sprawia wrażenie jakby była ustawiona tak, że im bliżej dziobu, tym mniejsza jej wysokość nad pokładem głównym.
To takie szybkie pierwsze wrażenie. Ciekawi mnie, co o projekcie powiedzą inni.
Dziękuję za pozytywny komentarz. Obawiałem się, że tak "szara" propozycja, jak okręt pomocniczy, nie wzbudzi zgoła żadnego odzewu.
UsuńŁK
Do kolegi Peperona.
Usuń"Forecastle" został lekko nadbudowany nad pokładem górnym, aby umożliwić sensowne umieszczenie działa 88 mm.
JKS
A mi trochę szkoda, że przerobiono jednostkę dość rasową na takie (wizualnie) "żelazko".
OdpowiedzUsuńH_Babbock
Czasy chwały, jako jacht cesarski, okręt miał już za sobą. Pora na prozę życia! :) Nawiasem mówiąc, okręt prezentuje się całkiem ciekawie, jak na jednostkę pomocniczą.
UsuńŁK
Jakoś brakuje mi pytania o to, czy takie żelazko może mieć "duszę"...
UsuńPeperon
Moim, subiektywnym , zdaniem - ma ową "duszę". Okręt jest bowiem absolutnie nietuzinkowy.
UsuńŁK
Na wstępie przepraszam za tak późne włączenie się do komentowania na blogu, ale od wielu dni mam odcięty internet w domu... Zacznę od podziękowań dla Kolegi JKS za techniczne uszczegółowienie i piękną wizualizację mojego pomysłu. Okręt dobrze wpisuje się w realia niemieckiego przemysłu stoczniowego początku okresu międzywojnia. Myślę, że sama przebudowa okrętu 30-letniego jest w tym wypadku bardzo prawdopodobna, biorąc pod uwagę niezwykłą staranność pierwotnej budowy i bieżącej eksploatacji, wynikające z ekskluzywnego charakteru samego okrętu. Dołączam się i odwzajemniam Noworoczne Życzenia!
OdpowiedzUsuńŁK
Dodałeś masę ładunku jako " Miscellaneous weights". Bez tego springsharp wylicza absurdalne wartości odporności na trafienia. Oczywiście tankowiec czy inny transportowiec na pusto trudniej tonie niż obciążony ładunkiem, jednak różnice nie są aż tak wielkie. Bez 2160 ton ładunku program pokazałby pewnie z 15 torped. Chyba chodzi o to, że twórcy programu przyjęli jako domyślny podział kadłuba na stosunkowo małe pomieszczenia i uszkodzenie jednego pomieszczenia daje niewiele wody w kadłubie, a w kadłubie tankowca, masowca czy innego -owca albo barana przestrzenie są dość duże. 2160 ton w 12 zbiornikach to zbiorniki po 240 metrów sześciennych. Przyjąłem gęstość paliwa 0,75 tony na metr sześcienny. Oczywiście wiem, że zbiorniki nie są wszystkie tej samej objętości, jednak każdy z nich jest duży i zalanie jednego zbiornika oznacza sporą masę wody w kadłubie, a jedna torpeda może rozerwać dwa zbiorniki. Więc zakładam, że nawet pusty ten tankowiec przyjąłby dwie torpedy, po trzeciej byłby w stanie krytycznym a po czwartej w drodze na dno.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ta interpretacja programu jest inna. Program szacuje, że okręt, gdyby nie miał zaznaczonej masy miscelenous 2160t, to jego kadłub ważyłby o 2160t więcej (czyli praktycznie dwa razy więcej niż teraz). Przeznaczenie dodatkowych 2160t na wzmocnienie kadłuba da zwiększenie odporności. Jak duże, trudno mi jednak ocenić.
OdpowiedzUsuńH_Babbock
Dopiero teraz wczytałem się uważnie w tekst wstępny (w znacznej części mojego autorstwa) i znalazłem w nim absolutnie niezasłużone pochwały Kolegi JKS pod moim adresem. Rumienię się niczym pensjonarka... :)
OdpowiedzUsuńŁK