Gotowa przebudowa brytyjskiego pancernika "Agincourt" na brazylijski "Rio de Janeiro"
Informuję, że zakończyłem prace nad przebudową brytyjskiego pancernika "Agincourt" na brazylijski "Rio de Janeiro" wg pomysłu kolegi ŁK. Zapraszam na odnośną stronę bloga.
No, jestli mě rozumíte, počkejte ještě déle :) Co nejdříve se tento nový post objeví se rychle. Der nächste Beitrag wird so bald wie möglich erscheinen. Ten drugi język też nie powinien Ci być bardzo obcy ;).
Obiecywałem, że obecnie politycznych wątków do bloga wprowadzał nie będę i nie będę. Dlatego tę rozmowę traktuję jako prywatną. Jak się tu czuć, kiedy obecna władza i jej zwolennicy wrzeszczą o "niepolskich" nazwiskach i korzeniach. Było w historii polskiej sporo takich "zdrajców": Plater, Potiebnia, Fischer, Raginis, Kleeberg, Unrug, Maczek, de Walden, Noël, Levittoux itd. Oby każde państwo na takich "zdrajcach" się mogło opierać. Już nie wspomnę o wycieczkach w stronę przodków, nikt nie może odpowiadać za czyny swoich zstępnych, a i za wstępnych tylko w ograniczonym zakresie. Na koniec jeszcze jeden język, który coś Ci przypomni: Не нажимай меня, это займет некоторое время, и затем будет лучше.
Drogi JKS! Pobudka! Ostatni merytoryczny post ukończyłeś 27 stycznia. Później już tylko "ble, ble, ble"! :)
OdpowiedzUsuńŁK
Nemám spát, jsem nemocný, pracuji hodně, a bojuji s technickými problémy. Buďte trpěliví.
OdpowiedzUsuńMuszę przetłumaczyć?
JKS
Nie, nie musisz! W moich żyłach też płynie trochę czeskiej krwi! :)
UsuńŁK
No, jestli mě rozumíte, počkejte ještě déle :) Co nejdříve se tento nový post objeví se rychle.
UsuńDer nächste Beitrag wird so bald wie möglich erscheinen.
Ten drugi język też nie powinien Ci być bardzo obcy ;).
JKS
No, właśnie! Ta sama prababka była etnicznie w połowie Czeszką, a w połowie Niemką. Jednak urodziła się w Polsce i czuła się w 100% Polką!:)
UsuńŁK
Obiecywałem, że obecnie politycznych wątków do bloga wprowadzał nie będę i nie będę.
UsuńDlatego tę rozmowę traktuję jako prywatną. Jak się tu czuć, kiedy obecna władza i jej zwolennicy wrzeszczą o "niepolskich" nazwiskach i korzeniach. Było w historii polskiej sporo takich "zdrajców": Plater, Potiebnia, Fischer, Raginis, Kleeberg, Unrug, Maczek, de Walden, Noël, Levittoux itd. Oby każde państwo na takich "zdrajcach" się mogło opierać. Już nie wspomnę o wycieczkach w stronę przodków, nikt nie może odpowiadać za czyny swoich zstępnych, a i za wstępnych tylko w ograniczonym zakresie.
Na koniec jeszcze jeden język, który coś Ci przypomni: Не нажимай меня, это займет некоторое время, и затем будет лучше.
JKS
Byli patriotyczni Polacy o obcych korzeniach etnicznych, ale też etniczni Polacy, którzy "wsiąknęli" w narody ościenne. Zwykła kolej rzeczy...
UsuńŁK