Budowa kolumbijskich pancerników obrony wybrzeża typu Callao 1922-1923 (2 jednostki)
Zakończyła się budowa pierwszego
kolumbijskiego pancernika Callao,
zakończenie budowy drugiej jednostki tego typu przewidziane jest w roku
przyszłym. Trwa spór o to, jak sklasyfikować te okręty. Oficjalnie uznano je za
pancerniki obrony wybrzeża, ale jak na tę klasę, są one zbyt duże, zbyt silnie
uzbrojone i opancerzone, a przede wszystkim zbyt szybkie. Z kolei, jak na
klasyczne pancerniki, są zbyt małe oraz posiadają zbyt małą liczbę dział
głównego kalibru. Większość polemistów skłania się do nazwania ich małymi
pancernikami lub pancernikami II klasy; tyle tylko, że takiej klasy, czy też podklasy
regulamin kolumbijskiej MW nie przewiduje. Nazywajmy je więc pancernikami
obrony wybrzeża ze świadomością, że jest to pewne „nadużycie semantyczne”
Postaram się teraz wymienić główne
wady i zalety Callao, przynajmniej
tak, jak ja je widzę. Wady:
- mała, jak na pancernik, wyporność;
- niewielka liczba dział artylerii
głównej i średniej;
- artyleria średnia w kazamatach (choć
ówcześnie nie uważano tego za wielką wadę);
- niewielka elewacja dział artylerii
głównej i średniej;
- stosunkowo niewielki zasięg.
Zalety:
- bardzo poważny, jak na okręt tej
wielkości, kaliber artylerii głównej;
- silne, jak na okręt tej wielkości,
opancerzenie;
- kazamaty ponad kadłubem i cofnięte
od burt (ważne przy wzburzonym morzu);
- znaczna, w stosunku do wielkości,
odporność okrętu;
- jednolity kaliber artylerii lekkiej.
A jak te dwa pancerniki wyglądają w
stosunku do „floty pancernej” Chile? Nominalny pancernik Capitán Prat, jest w zasadzie silnie uzbrojonym i opancerzonym,
lecz powolnym krążownikiem pancernym; tak, czy inaczej, w walce z Callao nie ma żadnych szans. Z kolei Almirante Latorre, to silnie uzbrojony,
pełnowymiarowy pancernik; tylko we dwójkę, Callao
mogłyby mu stawić czoła. Większą liczbę dział 356 mm „Chilijczyka”, mogłoby
zrekompensować silniejsze opancerzenie kolumbijskich jednostek.
Architektura okrętów jest niejako
wypadkową stylu amerykańskiego oraz kolumbijskich życzeń i sugestii. Widomym
znakiem kolumbijskiego wkładu w projektowanie, jest brak – preferowanych
ówcześnie przez Amerykanów – ażurowych masztów.
Budowniczym obydwu okrętów jest
stocznia Union Iron Works w San Francisco. Poza km-ami z zakładów Fábrica Nacional
de Armas Lima (FNA), całość głównych dostaw pochodzi z USA. Jak już wcześniej
pisałem, w pracach projektowych i stoczniowych brało (i nadal bierze) udział w
sumie (na kilku turnusach) kilkudziesięciu inżynierów i techników okrętowych z
Wielkiej Kolumbii. Należy mieć nadzieję, że poznanie dobrych amerykańskich
praktyk, zaprocentuje we własnym, kolumbijskim budownictwie okrętowym.
I jeszcze jedna dobra wiadomość; udało
się wynegocjować 2% rabatu na pierwszy z budowanych okrętów; 215 000
„dolców” piechotą nie chodzi J.
Opis techniczny.
Kadłub
O typowych dla ówczesnych
ciężkich okrętów kształtach, ale stosunkowo niewielkim zanurzeniu.
Napęd
Skopiowany z amerykańskich
pancerników typu Nevada (1916). 12
kotłów olejowych Babcock & Wilcox w czterech kotłowniach i 2 zestawy turbin
parowych Curtis z przekładniami w dwu maszynowniach.
Uzbrojenie
Na okręcie ustawiono:
- 2xIIx356 mm/45 Bethlehem Steel M1910, przy elewacji maksymalnej 20o
donośność maksymalna pociskiem AP 635,9 kg wynosi 23590 m;
- 8xIx152 mm/53 Bethlehem Steel M1920, przy elewacji maksymalnej 20o
donośność maksymalna pociskiem HC 47,60 kg wynosi 19240 m;
- 8xIx76,2
mm/23 Bethlehem Steel M1900, przy
elewacji 45o donośność pociskiem HE 5,90 kg wynosi 6400 m, a
przy elewacji maksymalnej 75o donośność pionowa tym samym pociskiem
wynosi 5570 m;
- 4xIx7,62
mm/93 Browning/FNA M1914, przy
elewacji 45o donośność pociskiem 0,0098 kg wynosi 1830 m, a
przy elewacji maksymalnej 80o donośność pionowa tym samym pociskiem
wynosi 1220 m.
Działa artylerii głównej zamontowano w
zmodyfikowanych wieżach użytych na pancernikach typu Nevada. Modyfikacja polegała głównie na zwiększeniu elewacji z 15o
do 20o oraz obniżeniu grubości opancerzenia.
Do kierowania ogniem zamontowano dwa
dalmierze optyczne o bazie 2,9 m. Ponadto, każda wieża artylerii głównej
posiada własny dalmierz optyczny o bazie 8,1 m.
Opancerzenie
Jak w raporcie i na rysunku.
Przedstawiona w raporcie grubość opancerzenia „końcówek”, jest średnią z
wartości 89-102 mm.
Inne
Na okręcie zainstalowano cztery
radiostacje, dwie średniego i dwie dalekiego zasięgu.
Link do obrazka: https://megawrzuta.pl/cvhgoity
Callao, Great Colombia coastal battleship laid down 1920, launched 1921, completed 1922 (engine 1921)
Displacement:
12 444 t light;
13 112 t standard; 13 726 t normal; 14 217 t full load
Dimensions: Length (overall / waterline) x beam x draught (normal/deep)
(520,33 ft / 510,83 ft)
x 80,71 ft x (20,18 / 20,76 ft)
(158,60 m / 155,70 m) x
24,60 m x (6,15 / 6,33 m)
Armament:
4 - 14,02" / 356 mm
45,0 cal guns - 1 401,92lbs / 635,90kg shells, 100 per gun
Breech loading guns in turret on barbette
mounts, 1910 Model
2 x 2-gun mounts on centreline ends, evenly
spread
8 - 5,98" / 152 mm 53,0
cal guns - 104,94lbs / 47,60kg shells, 150 per gun
Quick firing guns in casemate mounts, 1920
Model
8 x Single mounts on sides, evenly spread
8 - 3,00" / 76,2 mm
23,0 cal guns - 13,01lbs / 5,90kg shells, 200 per gun
Quick firing guns in deck mounts, 1900 Model
8 x Single mounts on sides, evenly spread
8 raised
mounts
4 - 0,30" / 7,6 mm 93,0
cal guns - 0,02lbs / 0,01kg shells, 3 000 per gun
Machine guns in deck mounts, 1914 Model
4 x Single mounts on sides, evenly spread
4 double
raised mounts
Weight of broadside 6 080
lbs / 2 758 kg
Armour:
- Belts: Width (max) Length
(avg) Height (avg)
Main: 11,0" / 279 mm 306,43 ft / 93,40 m 13,02
ft / 3,97 m
Ends: 3,78" / 96 mm 204,07 ft / 62,20 m 6,00 ft
/ 1,83 m
Upper: 4,02" / 102 mm 306,43 ft / 93,40 m 8,01
ft / 2,44 m
Main Belt covers 92% of normal length
- Torpedo Bulkhead -
Strengthened structural bulkheads:
1,50"
/ 38 mm 306,43 ft / 93,40 m 17,72 ft / 5,40 m
Beam between torpedo
bulkheads 64,30 ft / 19,60 m
- Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist
(max)
Main: 11,0" / 279 mm 5,00" / 127 mm 10,0"
/ 254 mm
2nd: 4,02" / 102 mm 1,50" / 38 mm -
- Armoured deck - multiple
decks:
For and Aft decks:
3,50" / 89 mm
- Conning towers: Forward
10,98" / 279 mm, Aft 5,00" / 127 mm
Machinery:
Oil fired boilers,
steam turbines,
Geared drive, 2 shafts,
26 500 shp / 19 769 Kw = 21,87 kts
Range 4 600nm at
13,00 kts
Bunker normal = 614
tons, at max displacement = 1 106 tons
Complement:
633 - 824
Cost:
£2,630 million / $10,519
million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 1 348
tons, 9,8%
- Guns: 1 348 tons, 9,8%
Armour: 5 411
tons, 39,4%
- Belts: 2 556 tons, 18,6%
- Torpedo bulkhead: 301 tons, 2,2%
- Armament: 863 tons, 6,3%
- Armour Deck: 1 494 tons, 10,9%
- Conning Towers: 197 tons, 1,4%
Machinery: 913 tons,
6,6%
Hull, fittings &
equipment: 4 772 tons, 34,8%
Fuel, ammunition &
stores: 1 282 tons, 9,3%
Miscellaneous weights:
0 tons, 0,0%
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability
(Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
25 056 lbs / 11 365 Kg = 18,2 x
14,0 " / 356 mm shells or 2,8 torpedoes
Stability (Unstable if
below 1.00): 1,28
Metacentric height 5,6
ft / 1,7 m
Roll period: 14,3
seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 74 %
-
Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,47
Seaboat quality (Average = 1.00): 1,34
Hull form characteristics:
Hull has a flush deck,
a normal bow and a cruiser stern
Block coefficient
(normal/deep): 0,578 / 0,581
Length to Beam Ratio:
6,33 : 1
'Natural speed' for
length: 22,60 kts
Power going to wave
formation at top speed: 48 %
Trim (Max stability =
0, Max steadiness = 100): 55
Bow angle (Positive =
bow angles forward): 25,40 degrees
Stern overhang: -4,59
ft / -1,40 m
Freeboard (% = length
of deck as a percentage of waterline length):
Fore
end, Aft end
- Forecastle: 22,00%, 20,01 ft /
6,10 m, 17,06 ft / 5,20 m
- Forward deck: 30,00%, 17,06 ft / 5,20
m, 16,08 ft / 4,90 m
- Aft deck: 30,00%, 16,08 ft / 4,90 m, 16,08 ft / 4,90 m
- Quarter deck: 18,00%, 16,08 ft /
4,90 m, 17,06 ft / 5,20 m
- Average freeboard: 16,79 ft / 5,12 m
Ship tends to be wet
forward
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low =
better): 75,5%
- Above
water (accommodation/working, high = better): 145,0%
Waterplane Area:
29 525 Square feet or 2 743 Square metres
Displacement factor
(Displacement / loading): 108%
Structure weight / hull
surface area: 146 lbs/sq ft or 713 Kg/sq metre
Hull strength
(Relative):
- Cross-sectional:
0,97
-
Longitudinal: 1,57
- Overall:
1,02
Excellent machinery,
storage, compartmentation space
Excellent accommodation
and workspace room
Ship has slow, easy
roll, a good, steady gun platform
Good seaboat, rides out
heavy weather easily
Callao (1922)
Baranquilla (1923)
I tak doczekaliśmy się pierwszego kolumbijskiego pancernika. Stanowisk artylerii 152 mm nie nazwałbym kazamatowymi. Są to raczej wieże wmontowane w strukturę nadbudówek. I jest to dobre rozwiązanie pozostawiające sporo wolnego miejsca na pokładzie, które będzie w przyszłości bardzo potrzebne dla ki rozbudowy artylerii przeciwlotniczej. Oczywiście, ta ostatnia już wkrótce powinna zostać skorygowana na działa 76 mm L/50 i nkm-y 12,7 mm Browning. Opancerzenie i prędkość bardzo dobre. Działając w parze okręty stanowią śmiertelne zagrożenie dla każdego pojedynczego drednota latynoamerykańskiego. Chyba osobiście wybrałbym jednak koncept oparty o pierwotny projekt "Salamisa", czyli z 6 działami 356 mm. Tu możliwe zastosowanie wież potrójnych, nawet, jeśli ortodoksyjnie potraktujemy osiągniętą wyporność. Niewielka redukcja opancerzenia (do 229 mm na burcie i 76 mm na pokładzie) oraz prędkości (nawet do 18 węzłów) powinna zaowocować powstaniem fajnego "mikrodrednota". Ale to tylko moja osobista preferencja. Pod względem estetyki nie mam zastrzeżeń, choć nie jestem w tym względzie nadmiernie wymagający, a specjalistą od "marudzenia" :) jest @ H_Babbock!
OdpowiedzUsuńŁK
Dziękuję za ogólnie pozytywny odbiór tego projektu.
UsuńCo do stanowisk artylerii 152 mm, to sądzę, że można by je - kompromisowo - nazwać półwieżami, podobnymi do tych na krążownikach "Omaha", czy "Gotland".
Oczywiście, artyleria plot będzie sukcesywnie wzmacniana, w miarę wzrostu zagrożenia z powietrza i pojawiania się w zestawie uzbrojenia nowych modeli uzbrojenia.
"Salamis" był większy prawie o połowę, a więc i artylerię główną mógł mieć liczniejszą. Nie uważam, aby istotna redukcja opancerzenia (279>229) i prędkości (21,87>18,00), była warta dwu dodatkowych dział 356 mm.
JKS
Wyporność pierwotnej, nierealizowanej, wersji "Salamisa" (tej z 3 x II - 356 mm) była niemal identyczna dla Twojego okrętu. Nie miałem na myśli tej, która była ostatecznie (prawie) zbudowana.
UsuńŁK
PS. https://en.wikipedia.org/wiki/Greek_battleship_Salamis
UsuńJeśli można. Okręt całkiem przyjemny w odbiorze wizualnym, chociaż stanowisk kazamatowych nie nazwałbym półwieżowymi, czy w jakikolwiek inny sposób mający związek z wieżami. Zwłaszcza, że w widoku pokładu widać, że są one całkowicie przykryte spardekiem.
UsuńJeśli miałbym się czepiać, to dziobowy maszt wygląda, jakby mu ktoś tylne podpory zajumał. Tylko patrzeć, jak się wywali. Poza tym muszę zauważyć, że gabarytowo (poza zanurzeniem) jest niewiele mniejszy od Dreadnoughta.
I jeszcze na koniec radziłbym kolumbijskiej Admiralicji wysłanie inżynierów na staż do Albionu, żeby nie małpowali w przyszłości jankeskich rozwiązań, które nie zawsze celne były...
Peperon
Można...zawsze można :).
UsuńMaszt dziobowy to grubościenna "rura" o średnicy ok. 1,05 m, dodatkowo usztywniona wewnętrznie stężeniami. Wytrzymałość takiej konstrukcji jest znacznie większa, niż na pierwszy rzut "okiem nieuzbrojonym" się wydaje.
Zanurzenie tego okrętu jest intencjonalnie stosunkowo niewielkie, miał to być w końcu pancernik obrony wybrzeża.
Twój postulat dywersyfikacji wzorców jest już spełniony; co najmniej dwa projekty z najbliższych 2-3 lat będą w mniejszym lub większym zakresie, oparte na brytyjskich konstrukcjach. Nie będzie to oficjalny zakup projektów, jedynie takie sobie "podglądactwo"
JKS
@JKS (22.02.2025) 17:29: dla mnie jest to absolutnie akceptowalna cena za zwiększenie salwy artylerii głównej o 50% na każdym kierunku.
OdpowiedzUsuńŁK
Witam, odzywam się dopiero teraz, bo byłem na urlopie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i niekonwencjonalny okręt. Czyli de facto predrednot w wersji z lat dwudziestych.
1. Pierwsza kwestia to czy lepiej wybudować dwa okręty o parametrach jak tutaj, czy jeden w podobnej cenie, ale o wyporności zsumowanej, czyli 26tys ts? Bo w tej wyporności można zbudować okret 4xIIx356 (lub 3xIIIx356), silniej opancerzony, i znacznie szybszy. Czyli silnego drednota z „1-szej ligi” i do tego szybszego niż Chilijskiu konkurent. Oczywiście jeden okręt (zamiast dwóch mniejszych) jest mniej elastyczny w użyciu. Oraz będzie miał większe zanurzenie. Więc wybór nie jest tak do konca jednoznaczny.
2. Wybór dział amerykańskich 356mm wynika, jak rozumiem z polityki. Ale działa te miały opinie wyjatkowo niecelnych (z racji wiotkich luf) i o słabej szybkostrzelności (wynikającej z braku mechanizacji ładowania). Czyli szanse pary tych okrętów w starciu z okrętem Chilijskim są wątpliwe. Jeszcze gorsze (pod względem szybkostrzelności) byłu wieże amerykańskie IIIx356, więc może dobrze, że nie zamontowano ich na tym okręcie.
3. Absolutnie uważam, że z rysunku i konstrukcji wnika, że artyleria średnia jest w typowych kazamatach, i kąt ostrzału każdego dział to około 100 stopni. To powoduje, że na papierze silna artyleria 8x152, sprowadza się do możliwości strzelania do jednego celu tylko z dwóch luf (poza wąskim kątem niemal prostopadłym do osi okrętu, gdzie mogą strzelać cztry lufy). A to jest jednak bardzo mało.
4. Prawdziwym problemem okrętu jest głębokość pancerza. Sięga on zaledwie 1,51m pod linię wodną. Oznacza to, że przy prędkości i nawet niewielkim falowaniu odsłania się kadłub poniżej pancerza. Jednoczesnie przechył o 7 stopni, nawet na płaskiej wodzie, powoduje również odsłonięcia kadłuba. To kasatrofalna luka i może świadczyć, że amerykanie „wepchnęli” takiego „bubla” nie znającym się na rzeczy Kolumbijczykom.
5. Można powyższe naprawić dodając pas pancerza np. wysokości 1,5m poniżej obecnego. To spwoduje, że okręt zanurzy się głebiej i zmaleje wolna burta (to nie problem – okręt ma w tym zakresie zapas), ale też zwiększy się zanurzenie (co może być problemem).
6. Można też dodać pas pancerz i bąble – to powinno umożliwić utrzymanie małego zanurzenia.
7. Jak na okręt mający operować przy dość słabo wyposażonych w porty wybrzeżach, wydaje mi się, że ma relatywnie mało łodzi. Oraz jak na lata dwudzieste oczekiwałbym samolotu pokładowego. Ale to drobiazgi, latwe do skorygowania bo jest mniejce na pokładzie.
PS Czy Kolegom także nie działa od kilku dni Navypedia?
PPS Zupełnym zbiegiem okoliczności na sąsiednim blogu ukazała się „identyczny” okręt dla Peru (2xIIx356mm), tylko nieco starszy.
H_Babbock
Nie są to typowe kazamaty artylerii średniej, bo te były usytuowane na burtach, poniżej linii pokładu. 8 dział 152 mm posiadał też brytyjski "Warspite", po przebudowie zakończonej w 1937 r. Tym bardziej może je posiadać pancernik kolumbijski, mniejszy 2,5 raza od brytyjskiego. Co do szybkostrzelności dział, to nie ma potrzeby epatować się niskimi parametrami armat amerykańskich, w tym zakresie. Można je poprawić przy modernizacji w końcu lat 30-tych. Dość kosztowny zabieg (modyfikacja/wymiana urządzeń dosyłających i ładujących), ale możliwy. Stare rosyjskie armaty 305 mm L/40 osiągały w czasie wojny rosyjsko-japońskiej 0,5 strz./min. A w przededniu Wielkiej Wojny (na okrętach typu "Andriej Pierwozwanyj") dociągnięto ją do 2 strz./min.
UsuńŁK
Na komentarz kolegi H_Babbocka.
UsuńAd 1. Zgadzam się, że obydwie opcje (jeden większy lub dwa mniejsze) mają swoje wady i zalety.
Ad 2. Zawsze istnieje możliwość modernizacji.
Ad 3. Kąty ostrzału dział 152 mm to +/- 0-120 st., a więc w tym zakresie mogą strzelać zawsze cztery działa.
Ad 4. Z powodu niewielkiego wydłużenia kadłuba okręt posiada sporą stateczność, więc przechyły nie będą wielkie.
Ad 5 i 6. Obydwa rozwiązania zmniejszą prędkość, ale jeśli w przyszłości zadania okrętów tego typu zostaną ograniczone do nominalnych (obrona wybrzeża), nie będzie to stanowić problemu.
Ad 7. Infrastruktura portowa Wielkiej Kolumbii jest stosunkowo dobrze rozwinięta, o czym pisałem we wprowadzeniu do cyklu.
Zgodnie z nazwą klasy, okręty tego typu nie będą się zanadto oddalały od własnych wybrzeży, korzystać więc będą z rozpoznania realizowanego przez lotnictwo "stacjonarne"
Ad PS. Ostatnio, co jakiś czas Wikipedia ma kilkudniowe "przestoje"
Ad PPS. Rzeczywiście zdumiewające "zbiegowisko okoliczności"
JKS
Ad ŁK - dla mnie kazamaty to stanowiska konstrukcyjnie umieszczone "w ścianie" - więc mogą być zarówno w kadłubie jak i w nadbudówkach.
UsuńAd JKS "3". Mam wątpliwości czy realne jest aż 120 stopni. Ale nawet tak przyjmując to licząc kąty od - dziób zero stopni - to od 0 do 60 stopni mogą strzelać tylko 2 działa, od 60 do 120 stopni 4 działa, i od 120 do 180 stopni dwa działa. Czyli w przypadku ataku niszczycieli wroga jest duże ryzyko, że bronić się będzie można tylko dwoma działami.
Ad 4 Uważam, że niesłusznie bagatelizujesz (tak to odebrałem) problem zbyt płytkiego pancerza burtowego.
H_Babbock
Dla mnie dużo lepszym rozwiązaniem, i bazującym na znanych już wówczas przykładach (Hood, typ Renown) byłoby 8 dział 152 na cokołach w maskach, umieszczonych na pokładzie.
Z kazamatami nie jest tak prosto, jak piszesz. Mogą to być zarówno trywialne prostokątne wycięcia w burcie lub nadbudówce, za którymi posadowione są działa (często nawet bez masek pancernych!), jak i wbudowane w nadbudówkę czy burtę quasi-wieże, chroniące całe działo i jego obsługę. Pierwsze występowały głównie w konstrukcjach z lat 70-tych do 90-tych XIX wieku, drugie z upodobaniem stosowali np. Niemcy (choćby SMS "Fuerst Bismarck"). Różnica pomiędzy pierwszym, a drugim rozwiązaniem jest zasadnicza. Ponadto przyjęte u @JKS rozwiązanie nie "zaśmieca" powierzchni pokładu, pozostawiając perspektywicznie miejsce na montaż nowoczesnej i licznej artylerii DP i przeciwlotniczej (te zainstalowane 76 mm "haubice" plot. i tak czeka w nieodległej przyszłości wymiana na małokalibrową broń automatyczną).
UsuńŁK
Na Furst Bismarck były 4 wieże Ix150 + 8 kazamat 150. Żadnych quasi wież / półwież (Okręty Wojenne numer 172, str 16 i 17).
UsuńŚwietnie widać konstrukcje kazamaty i dlaczego można było ją pomylić z jakąś „quasi wieżą” na przykładzie zdjęcia i rysunku kazamaty 150mm z pancernika Koenig (Okręty Wojenne numer 178, str 35 – skan przyślę na priva). Widać tam, że stanowisko kazamatowe to konstrukcyjnie zwykłe stanowisko cokołowe. Czyli działo podparte w swoim środku ciężkości słupem cokołu. W mniejszych działach strzelanie odbywało się przez prostokątny otwór w burcie/nadbudówce. „Poważniejsze działa” (np. 150mm) były osłonięte półokrągłą maska, która szczelnie zakrywała otwór w burcie. I dokładznie taka konstrukcja jest na rysunku Callao.
PS wydaje mi się, że „quasi wieże / półwieże to mit – jeśli się mylę to będę wdzieczny za pokazanie konkretnego przykładu.
H_Babbock
Kwestie wyglądu
OdpowiedzUsuń1. Zdecydowanie doceniam wysiłki Autora w celu uchwycenia elementów stylistyki Amerykańskiej. W szczególności kliprowy, ale płaski dziób, oraz specyficzne „rozklapciałe” (widok z góry) wieże artyleryjskie.
2. Oraz nadbudówka składająca się pancernej „wieżyczki” i za nią niepoancerzonej, oszkolonej nadbudówki.
3. Świadomie Autor zastosował „nie amerykańskie” maszty. Układ: z przodu tylko stanowisko dalocelownika na wieży (lub kikucie masztu jak tutaj), oraz na rufie wyższy maszt było stosowane, choć dla mnie jest to wizualnie wątpliwe.
4. Mój opór budzi jednak relatwynie zbyt niska nadbudówka przednia oraz zdecydowanie za niski maszt tylni.
5. Nie rozumiem także dlaczego tutaj nie widać dalocelownika na tej „budce” na maszcie.
6. Oraz zupełnie „nie amerykańskie” rozbudowane dubel stanowiska dowodzenia na rufie. Na okrętach amerykańskich (i wogóle innych) takie rzeczy nie występowały.
H_Babbock
Ad 1 i 2. Dziękuję.
UsuńAd 3 i 4. Kolumbijczykom zależało na możliwie niskiej sylwetce.
Ad 5. Na dalocelownik chyba trochę za wcześnie. Można go dodać później, co przy okazji podwyższy sylwetkę.
Ad 6. Nie zgadzam się. Np. USS "Nevada" w trakcie modernizacji w latach 1927-29 dostała rufową wieżę dowodzenia.
JKS
Ad 6 - sprawdziłem rysunek Nevady z 1938r. Ja tam ni widzę rufowej wieży dowodzenia.
UsuńH_Babbock
Rufowe, awaryjne stanowisko dowodzenia to ewidentna zaleta, a nie wada tego okrętu!
UsuńŁK